Tom, Rozdzial
1 1,2 | i przysypywali piaskiem.~Wtem z glebi wawozu wyszedl czlowiek
2 1,3 | na druga strone wzgorza. Wtem Tutmozis, ktory wysunal
3 1,3 | nie wiem, kto ty jestes...~Wtem, spoza gor, odezwal sie
4 1,5 | gor palily sie plomieniem.~Wtem Ramzes zatrzymal sie i zawrocil
5 1,5 | nie zasnalbys jak i ja...~Wtem z dolu, spomiedzy gestwiny,
6 1,6 | Nitagerze... - zaczal pisarz.~Wtem, ku najwiekszemu zgorszeniu
7 1,10| ROZDZIAL DZIESIATY~Wtem spiew umilkl zagluszony
8 1,10| sie calujac szaty kaplana. Wtem ktos krzyknal: - Cud!...
9 1,11| sylwetkami memfijskich swiatyn.~Wtem spomiedzy drzew, ktorych
10 1,17| malo nie wlecial w wode.~Wtem z krolewskiej lodzi zatrabiono
11 1,19| bezmiarze i poszedl naprzod.~Wtem zdalo mu sie, ze z tylu
12 1,19| wiecznosc na skrzydlach piesni.~Wtem ksiaze ocknal sie, spiew
13 1,19| bogini z dziecieca twarza..."~Wtem uczul, ze po nogach predko
14 1,19| z gniewu lub ze strachu.~Wtem wszystko ucichlo, widzowie
15 1,19| robila z pisarzem...~...Wtem zadrzala ziemia, palac zniknal,
16 1,19| podobne do mruczenia lwa.~Wtem wpadl jeden z oficerow asyryjskich.
17 1,19| oczyma patrzyl przed siebie.~Wtem zblizyl sie do niego Pentuer
18 1,19| gniew i zapomnienie o sobie.~Wtem z daleka, na prawym skrzydle,
19 1,19| gniew, triumf czy kleske.~Wtem prawe skrzydlo zaczelo w
20 1,19| ciebie czeka zbawienia.~Wtem pociemnialo, od poludnia
21 1,19| rece, a Libijczycy drzeli.~Wtem cos zaczelo chrupac i trzeszczec
22 1,19| skarbce moimi dostatkami!...~Wtem o kilkadziesiat krokow od
23 1,19| wpadl w nielaske u faraona.~Wtem z wielkim krzykiem zblizyl
24 1,22| malo nie wlecial w wode.~Wtem z krolewskiej lodzi zatrabiono
25 1,28| rzadzila slepa moc i przypadek.~Wtem faraon uslyszal glos kobiecy:~-
26 2,1 | bezmiarze i poszedl naprzod.~Wtem zdalo mu sie, ze z tylu
27 2,6 | wiecznosc na skrzydlach piesni.~Wtem ksiaze ocknal sie, spiew
28 2,6 | bogini z dziecieca twarza..."~Wtem uczul, ze po nogach predko
29 2,8 | z gniewu lub ze strachu.~Wtem wszystko ucichlo, widzowie
30 2,9 | robila z pisarzem...~...Wtem zadrzala ziemia, palac zniknal,
31 2,11| podobne do mruczenia lwa.~Wtem wpadl jeden z oficerow asyryjskich.
32 2,18| oczyma patrzyl przed siebie.~Wtem zblizyl sie do niego Pentuer
33 2,18| gniew i zapomnienie o sobie.~Wtem z daleka, na prawym skrzydle,
34 2,18| gniew, triumf czy kleske.~Wtem prawe skrzydlo zaczelo w
35 2,19| ciebie czeka zbawienia.~Wtem pociemnialo, od poludnia
36 2,19| rece, a Libijczycy drzeli.~Wtem cos zaczelo chrupac i trzeszczec
37 2,19| skarbce moimi dostatkami!...~Wtem o kilkadziesiat krokow od
38 2,20| wpadl w nielaske u faraona.~Wtem z wielkim krzykiem zblizyl
39 2,23| rzadzila slepa moc i przypadek.~Wtem faraon uslyszal glos kobiecy:~-
40 3,4 | gdzie moj boski malzonek?...~Wtem ryknal grzmot, odezwaly
41 3,14| mogl pojac obecnego oporu.~Wtem znowu ogarnal go strach.
42 3,16| sypiac tylko w koszarach.~Wtem na zolte wzgorza libijskie
43 3,17| poczal schodzic na dol. Wtem, gdy juz byl na pierwszym
|