Tom, Rozdzial
1 1,11 | sie ksieciu, ze w smudze swiatla pochodni, palacej sie na
2 1,19 | sufitu blysnela szeroka smuga swiatla; bylo ono mocne, lecz lagodne.
3 1,19 | jej niezliczone kolumny, swiatla palace sie przed posagiem,
4 1,19 | domki i palacyki, plonely swiatla, rozlegal sie spiew i muzyka.
5 1,19 | tylko powodz ksiezycowego swiatla, wsrod ktorej rozplywaly
6 1,19 | umilkl, w palacyku pogasly swiatla, a na tle jego bialych scian
7 1,19 | biale smugi ksiezycowego swiatla wpadajace przez waskie a
8 1,19 | stanal w smudze ksiezycowego swiatla.~"Przywidzenie..." - rzekl
9 1,19 | sie i oslupial. W smudze swiatla, o pare krokow stal przesliczny
10 1,19 | takimi oczami, ktore od lada swiatla moga sie rozplynac.~- Bo
11 1,19 | ci czego?...~- Brakuje mi swiatla... oddechu... smiechow,
12 1,19 | usiasc boskim obliczem do swiatla - rzekla sluzaca.~Naturalne
13 1,19 | miedzy drzewami, widac bylo swiatla; od czasu do czasu minal
14 1,28 | uleciec w kraine wiecznego swiatla... A wy nie tylko nie pozwalacie
15 1,28 | lepianki. W miastach zapalano swiatla, w swiatyniach kaplani zbierali
16 1,29 | twarz Sfinksa.~Pomimo braku swiatla wyraznie bylo widac nadludzkie
17 2,1 | jej niezliczone kolumny, swiatla palace sie przed posagiem,
18 2,6 | domki i palacyki, plonely swiatla, rozlegal sie spiew i muzyka.
19 2,6 | tylko powodz ksiezycowego swiatla, wsrod ktorej rozplywaly
20 2,6 | umilkl, w palacyku pogasly swiatla, a na tle jego bialych scian
21 2,6 | biale smugi ksiezycowego swiatla wpadajace przez waskie a
22 2,6 | stanal w smudze ksiezycowego swiatla.~"Przywidzenie..." - rzekl
23 2,6 | sie i oslupial. W smudze swiatla, o pare krokow stal przesliczny
24 2,9 | takimi oczami, ktore od lada swiatla moga sie rozplynac.~- Bo
25 2,13 | ci czego?...~- Brakuje mi swiatla... oddechu... smiechow,
26 2,16 | usiasc boskim obliczem do swiatla - rzekla sluzaca.~Naturalne
27 2,16 | miedzy drzewami, widac bylo swiatla; od czasu do czasu minal
28 2,23 | uleciec w kraine wiecznego swiatla... A wy nie tylko nie pozwalacie
29 2,23 | lepianki. W miastach zapalano swiatla, w swiatyniach kaplani zbierali
30 2,24 | twarz Sfinksa.~Pomimo braku swiatla wyraznie bylo widac nadludzkie
31 3,3 | nie chce gasic boskiego swiatla... Niech kaplani pielegnuja
32 3,3 | bezboznoscia i gaszeniem swiatla w Egipcie!...~Osobliwy czlowiek...
33 3,10 | zlozyl ofiary Horusowi, bogu swiatla, i Sebekowi, ktory jest
34 3,11 | staje ksiezyc, zaslania ojca swiatla i robi noc...~- I to stanie
35 3,12 | zamknal drzwi, pogasil swiatla, i zostala w niskiej komnacie
36 3,13 | swiatyniach. To pogasna im swiatla, to znowu otocza ich plomienie
37 3,14 | wszedl, widac cienka smuge swiatla...~W jednej chwili ogarnela
38 3,Epi| gdy na powierzchni zagraja swiatla, a z glebi odezwa sie grozne
|