Tom, Rozdzial
1 1,2 | zetrzyj moje cialo na popiol, azebym jeszcze i tam, na polach
2 1,6 | wlosy moje, powiedzial mi, azebym idac do ciebie zostawil
3 1,8 | moja zona, Tamar, kazala, azebym ja jej kupil nowe zausznice.
4 1,9 | Za nic. Tylko prosil, azebym o nim dobrze myslala i niekiedy
5 1,13| zachowa - odparla Sara - azebym potrzebowala miec innego
6 1,13| przyslal mnie pan Dagon, azebym wyploszyla twoj gniew na
7 1,14| powiedziala jej dostojnosc?... Oto azebym odbil ci Sare!... Widzisz,
8 1,17| niewolnica...~- Chcialazbys, azebym zawsze sluchal gdakania
9 1,19| slonca dasz mi przewodnika, azebym idac nie zblakal sie.~-
10 1,19| odparl Phut.~- Pamietaj, azebym po zachodzie slonca mial
11 1,19| sie wiec - mowil ksiaze - azebym ja wypytywal doswiadczonych,
12 1,19| Azjata?~- Chce mnie namowic, azebym wyjechala do swiatyni Astoreth
13 1,19| pytal pisarz figury.~- Azebym nimi ciebie obejmowala za
14 1,19| Fenicjanko?... Czy chcesz, azebym cie wypedzil?...~- Dobrze,
15 1,19| niewinna. Jezeli wiec chcesz, azebym byla ci posluszna, zaprzysiegnij
16 1,19| na ziemie - nie moze byc, azebym ja... Bogowie, ratujcie!...
17 1,19| wojny, gdyz lekaja sie, azebym nie wrocil z niej zwyciezca,
18 1,22| niewolnica...~- Chcialazbys, azebym zawsze sluchal gdakania
19 1,24| slonca dasz mi przewodnika, azebym idac nie zblakal sie.~-
20 1,24| odparl Phut.~- Pamietaj, azebym po zachodzie slonca mial
21 1,26| sie wiec - mowil ksiaze - azebym ja wypytywal doswiadczonych,
22 1,28| duchy uparte i buntownicze, azebym mogl rozwazac w spokoju
23 2,8 | Azjata?~- Chce mnie namowic, azebym wyjechala do swiatyni Astoreth
24 2,9 | pytal pisarz figury.~- Azebym nimi ciebie obejmowala za
25 2,13| Fenicjanko?... Czy chcesz, azebym cie wypedzil?...~- Dobrze,
26 2,14| niewinna. Jezeli wiec chcesz, azebym byla ci posluszna, zaprzysiegnij
27 2,16| na ziemie - nie moze byc, azebym ja... Bogowie, ratujcie!...
28 2,19| wojny, gdyz lekaja sie, azebym nie wrocil z niej zwyciezca,
29 2,23| duchy uparte i buntownicze, azebym mogl rozwazac w spokoju
30 3,2 | wojsku i prawie nie ma dnia, azebym nie odbywal musztry czy
31 3,4 | promieniejacy na niebie! Pozwol, azebym wstapil do wiecznosci, polaczyl
32 3,8 | wyda...~- Wiec oni chca, azebym chyba zostal zebrakiem przy
33 3,8 | sie dobrze wiodlo, a ja azebym mogl choc blaski twoich
34 3,10| ksiaze Hiram zajmie sie tym, azebym mial trzynastu kupcow.~Zycze
35 3,17| i tyle ust, ile kwiatow, azebym w jednej chwili mogl calowac
|