Tom, Rozdzial
1 1,2 | zwierzat. Motyka wypadla mi z reki. Wiec uklaklem przed nim
2 1,4 | ulega mu lub ginie z jego reki...~Herhor sluchal w milczeniu.~
3 1,4 | pies, ktory otrzymawszy z reki panskiej jeden kasek, jeszcze
4 1,5 | byczka za pomoca ojcowskiej reki jego swiatobliwosci... A
5 1,16| czy bogowie nie poloza reki na tej dziewczynie.~- Ale
6 1,19| Zaczal je liczyc od lewej reki z gory, przy czym jedne
7 1,19| nie potrzebowal podniesc reki na samego siebie i w kwiecie
8 1,19| szeroka na trzy piedzi duzej reki, dluga na szescdziesiat
9 1,19| do kopaln za podniesienie reki na majatek jego swiatobliwosci..."~-
10 1,19| arcykaplan Mefres wzial do reki wielka lyzke i zaczerpnawszy
11 1,19| ze Egipt jest... sladem reki Ozirisa... Tu na tej ziemi
12 1,19| jest wyraznym odciskiem reki Ozirisa...~- Czyliz - wtracil
13 1,19| Oziris ma siedm palcow u reki? Bo przecie Nil siedmiu
14 1,19| pustyni, nie podniesie na mnie reki, gdybym nawet oddala mu
15 1,19| nie podnioslem na nikogo reki i jeszcze teraz mam wyrzec
16 1,19| byl slabym narzedziem ich reki, bezuzytecznym sprzetem,
17 1,21| czy bogowie nie poloza reki na tej dziewczynie.~- Ale
18 1,25| Zaczal je liczyc od lewej reki z gory, przy czym jedne
19 2,2 | arcykaplan Mefres wzial do reki wielka lyzke i zaczerpnawszy
20 2,2 | ze Egipt jest... sladem reki Ozirisa... Tu na tej ziemi
21 2,2 | jest wyraznym odciskiem reki Ozirisa...~- Czyliz - wtracil
22 2,2 | Oziris ma siedm palcow u reki? Bo przecie Nil siedmiu
23 2,8 | pustyni, nie podniesie na mnie reki, gdybym nawet oddala mu
24 2,18| nie podnioslem na nikogo reki i jeszcze teraz mam wyrzec
25 2,19| byl slabym narzedziem ich reki, bezuzytecznym sprzetem,
26 3,6 | nie osmieli sie wyciagac reki ku Fenicji...~Plan byl tak
27 3,8 | ktorych nie bylo widac wlasnej reki, albo znowu tak widne, jakby
28 3,9 | Ale Ramzes jednym znakiem reki powstrzymal zyjaca powodz
29 3,15| i aby nikt nie podnosil reki na kaplanow...~- Nawet na
30 3,16| swiatyn, do podnoszenia reki na nastepce dziada twego
|