1-500 | 501-764
Tom, Rozdzial
501 2,12 | ich zdziwilo anizeli mnie ich postepki.~Kamie usmiech
502 2,13 | najznakomitsi. Gdyby bowiem za ich bytnosci zostala kochanka
503 2,13 | maja dlugie rece...~- Oby ich nie stracili, gdy wsuna
504 2,13 | Gdyz nie tylko swiatynie ich sa wypelnione zlotem i klejnotami,
505 2,13 | jak ciesle albo rzeznicy. Ich odziez jest ciezka, ich
506 2,13 | Ich odziez jest ciezka, ich grube sandaly odparzaja
507 2,13 | sandaly odparzaja nogi, a ich tarcze, choc mocne, niewiele
508 2,13 | czasu bedzie wprowadzal ich w blad, a gdy przyjdzie
509 2,14 | policja, Grek musi wpasc w ich rece. Ale naczelnik policji
510 2,14 | Gdy nastepca pozegnal ich, Hiram odezwal sie do naczelnika:~-
511 2,14 | chorobe... Znam Azjatow i ich sposoby!...~Znudzony i zirytowany
512 2,14 | przed moja wola, zgniote ich...~Tutmozis sluchal przerazony.~-
513 2,14 | pomordowac dzieci, a okrwawione ich czlonki wyrzucila przez
514 2,15 | i namiestnik nie szukal ich ani robil zadnych przygotowan
515 2,15 | niedostatek, to jest zasluga ich powsciagliwego trybu zycia.~-
516 2,15 | kaplanom do tego, ze zna ich wielka tajemnice, i - niemilosiernie
517 2,15 | zycia, gdyby mozna zatrzec w ich pamieci cala te pijacka
518 2,15 | przestraszony Tutmozis.~- Ze ich nienawidze i zartuje z ich
519 2,15 | ich nienawidze i zartuje z ich cudow...~- Nic nie szkodzi.
520 2,15 | ludzka milosc.~- I ze znam ich polityczne tajemnice - dodal
521 2,15 | Libijczykow. Zas na wodza ich, Musawase, aby zeslal trad,
522 2,15 | chocby nawet ktos podsluchal ich uklady i doniosl o tym Fenicjanom,
523 2,15 | niebezpieczne, ze mysmy ich nie pilnowali. Nasza swieta
524 2,16 | wital rekrutow i zachecal ich do pilnego uczenia sie musztry
525 2,16 | ksiazecego palacu dolatywal ich szmer zolnierzy, ktorzy
526 2,16 | od czasu do czasu minal ich ktos ze sluzby nastepcy.
527 2,16 | nastepcy. W bramie zatrzymala ich warta:~- Kto jestescie?~-
528 2,16 | sluzby palacowej.~Wezwano ich, swiety Mefres zadal im
529 2,16 | natychmiast, jezeli taka bedzie ich wola, przybyc do naczelnika
530 2,16 | klaniajac sie poczal blagac ich, aby mu opowiedzieli wszystko,
531 2,16 | Kiedy w kurytarzu ucichly ich kroki, nomarcha spojrzawszy
532 2,16 | nigdy nie podchodzily pod ich wladze...~- I my to musimy
533 2,16 | zemste kaplanom pozbawiajacym ich tak pieknego zarobku.~Po
534 2,17 | byly przedsionkami raju. Ich jeziora sa najczesciej bagnami;
535 2,17 | wszystko awanturnicy lub ich potomkowie egipscy, libijscy,
536 2,17 | swoim rodakom.~~ ~Wedlug ich relacji, dyktowanych przez
537 2,17 | wladca musial rozpuscic ich, Libijczykow, ktorzy przecie
538 2,17 | swiatobliwosci zapewniali ich, ze zrabowanie Egiptu jest
539 2,17 | porzadna sluzbe wywiadowcza. Ich szpiegowie niejednokrotnie
540 2,18 | wojennych wcale nie pytal ich o opinia.~I jakos ulagodzily
541 2,18 | Libijczykom, aby zbadac ich liczbe i porzadek, szpiegowie
542 2,18 | opuszcza Musawase, przyjme ich na powrot do wojsk jego
543 2,18 | on odciac Libijczykow od ich ojczyzny i zepchnac ku poludniowi,
544 2,18 | odciac najezdnikom odwrot do ich miasta Glaukus. Lewym skrzydlem,
545 2,18 | rozkaz oficerow uspokoil ich i znowu nad polnocnymi skalami
546 2,18 | wysuneli sie zas naprzod ich procarze i z rowna szybkoscia
547 2,18 | Czasami wsrod lancucha ich wybuchaly smiechy i okrzyki
548 2,18 | juz Libijczycy nasladujac ich uszykowali sie w osm szeregow
549 2,18 | stali nieporuszeni, a poza ich linia ukazal sie tuman.
550 2,18 | naczelnego wodza. On juz nie ma ich; on ma tylko pulk rezerwowy
551 2,18 | juz nie bylo widac ludzi, ich broni, nawet kolumn, tylko
552 2,18 | wili sie w konwulsjach, a z ich ust, pelnych piasku, wybiegaly
553 2,18 | przeklenstwa albo blagania, azeby ich dobito.~Nastepca szybko
554 2,18 | dobito.~Nastepca szybko minal ich nie ogladajac sie, choc
555 2,19 | ktorzy uciekali, jak i ci, co ich gonili, posuwali sie z wielkim
556 2,19 | wielkim trudem. Z gory zalewal ich straszliwy zar sloneczny,
557 2,19 | ksiecia Azjaci rozbroili ich bez trudnosci i - sami usiedli
558 2,19 | Miedzy zolnierzami Ramzesa i ich jencami zapanowala szalona
559 2,19 | tylko do nich i sluzyl do ich wykarmienia. W razie przeciwnym
560 2,19 | faraon byl slabym narzedziem ich reki, bezuzytecznym sprzetem,
561 2,19 | szczytow. A i nasze swiatynie z ich pylonami i obeliskami, z
562 2,19 | pylonami i obeliskami, z ich ciemnoscia i chlodem, czyliz
563 2,19 | swiatynie. Nawet nieraz na ich chropowatych scianach widzialem
564 2,19 | aleje sfinksow, swiatynie i ich potezne kolumny. Boskie
565 2,20 | odparl Tutmozis. - Otoczyles ich ze wszech stron, reszte
566 2,20 | sypia sie blade iskry... Nad ich glowami rozlegaja sie grzmoty,
567 2,20 | kobiety i dzieci, a na ich czele Musawasa i najprzedniejsi
568 2,20 | Przy tym strach mnozy w ich oczach nasze wojska... Czuja
569 2,20 | ofiary bogom i szanowal ich slugi, czeka cie dlugi zywot
570 2,20 | kaplanow i - nieufnosc do ich cudow.~"Wiec nie bogowie
571 2,21 | pustynia widac bylo lune ich ognisk.~O wschodzie slonca
572 2,21 | donoszac, ze pan czeka na ich pokore.~Musawasa gorzko
573 2,21 | dla drugich. Niech wyroki ich beda dla wszystkich jednakie.
574 2,21 | wzieci podczas bitwy, a na ich czele smutny Tehenna.~Ramzes
575 2,21 | nie tyle do pilnowania ich, ile dla bezpieczenstwa
576 2,21 | ile dla bezpieczenstwa ich osob i wiezionych skarbow.
577 2,22 | jezeli sadza, ze pod opieka ich obyczajow bedzie szczesliwy
578 2,22 | Owszem. Teraz wlasnie robia ich mumie. A zarowno Sara, jak
579 2,22 | co potrzeba, abys znalazl ich, panie, szczesliwymi, gdy
580 2,22 | bezbronnym cieniom zaopatrujac ich w ten sposob. Lecz... kto
581 2,22 | ktorych nikt nie widzial, i o ich zyciu posmiertnym, skoro
582 2,22 | straszyly ludzi, niszczyly ich majatek, wypijaly ich krew,
583 2,22 | niszczyly ich majatek, wypijaly ich krew, nawet pociagaly zyjacych
584 2,22 | wystepki, kara bowiem odpowie ich wielkosci.~- Wolalbym go
585 2,22 | piekny pogrzeb... balsamuja ich zwloki... Ale morderce ukrywaja
586 2,23 | wladze zabierania mezom ich zon wedlug pragnien serca
587 2,23 | gdy snow nie bylo albo gdy ich tlumaczenie wydalo sie faraonowi
588 2,23 | niezwyklego zjawiska uspokajal ich o bezpieczenstwo swiata
589 2,23 | cudzym ziarnem.~Modlitwy ich roztracaly sie jak kamienie
590 2,23 | bagna nie wysychaly nigdy.~I ich modly rozbijaly sie wzajemnie
591 2,23 | na pustynie. Amon nawet ich nie dojrzal.~I gdziekolwiek
592 2,23 | i tej nocy kilkunascioro ich musi zginac, azeby nie pomarly
593 2,23 | blizniemu.~Przeto modlitwy ich, chociaz byly jak srebrzyste
594 2,24 | chwile pozniej znowu otoczyla ich ruda pustynia i znowu zajasnial
595 2,24 | aby w szynkach przepic ich wlasnosc.~- Co znacza te
596 2,24 | widokiem i jeszcze sciany ich sa gladkie, a ogromne napisy
597 2,24 | chcac lagodnie oswiecic ich pokazywal im nasze goscince
598 2,24 | kanaly. Odpowiadali, ze w ich kraju wode maja darmo, gdzie
599 2,24 | skarbce swiatyn: mowili, ze ich ziemia kryje daleko wiecej
600 2,24 | Wowczas faraon przywiozl ich w te oto miejsca, gdzie
601 2,24 | kto probowalby opierac sie ich rozkazom.~"A przeciez ten
602 2,24 | Azjaci spia i cisza zalega ich piersi; ale ja, ich pan,
603 2,24 | zalega ich piersi; ale ja, ich pan, mam serce pelne trosk
604 2,24 | W tej chwili dolecialy ich jekliwe i stlumione glosy,
605 2,24 | w ogole modla sie, kiedy ich nikt nie slyszy?~Pentuer
606 2,24 | ludzka, raczej nie widzial ich.~Jego pelne wyrazu, gdzies
607 3,1 | lecz nie mozna doprowadzic ich do rozpaczy srogoscia. Zreszta -
608 3,1 | pomysl: kto ci zastapi ich rade?... Oni znaja wszystko,
609 3,1 | odparl faraon. - Wiem, ze ich rozum jest wielki, ale musi
610 3,2 | my, jak sam mowisz, mamy ich czterdziesci... Gdziez wiec
611 3,2 | tym, bo przeciez widuje ich co dzien... Libijczyk, Grek,
612 3,2 | slabe, ze dla stworzenia ich trzeba wielu lat pracy...
613 3,2 | ktory odszedl na Zachod.~Zal ich, zdaje sie, byl szczery.~
614 3,2 | sluch, im lecza sie rany, ich nogi i rece odzyskuja wladze,
615 3,3 | matki i ojca, rozmawiac z ich cieniami i skladac ofiary.
616 3,3 | a pisarze bic i dreczyc ich wedlug swego upodobania.~
617 3,3 | widywalem podobne zmiany i ich skutki - odrzekl Pentuer.~
618 3,3 | dlaczego kaplanom, pomimo ich wad, udalo sie tak zrobic?...
619 3,3 | zebrak bede wystawal pod ich bramami, aby raczyli mi
620 3,3 | panstwa zrujnowanego przez ich glupie i nikczemne rzady?...
621 3,3 | jezeli chcesz otrzymac ich blogoslawiona pomoc... O,
622 3,3 | szanuj bogow, gdyz bez ich pomocy najwieksza potega
623 3,3 | Zatem powiedz, jakie sa ich obietnice dla mnie?~Astrolog
624 3,3 | ze tam nikt nie podslucha ich rozmowy.~Pan narzucil na
625 3,3 | osmieli sie nie spelnic ich, ten jest moim wrogiem i
626 3,4 | kobiet jego swiatobliwosci i ich dzieci. Jedni zapytywali:
627 3,4 | i zasloniete oblicza.~Na ich widok sedzia odezwal sie:~-
628 3,4 | albowiem - bedziesz nalezal do ich grona.~Wiedz o tym, ze ta
629 3,5 | szlachta cierpli na mysl, ze ich chlop moze proznowac przez
630 3,5 | Ramzesa XIII i sposob, w jaki ich traktowal.~Rzeczywiscie
631 3,5 | kare, owszem - obdarzal ich zaufaniem.~Prawda, ze korpus
632 3,5 | obiedzie i kolacji, wiec ich zywnosc stala sie bardzo
633 3,5 | wojskowego, aby mezczyzni ich wprawiali sie w rzucanie
634 3,5 | Ach, co my cierpimy z ich laski!... Chlopi robia,
635 3,6 | wschodowi, zanim dosieglaby ich granic...~Ramzes podniosl
636 3,6 | przodkow i bardzo dbaja o ich zwloki. Uzywaja pisma, ktore
637 3,6 | pudelkami... Takze dachy ich domow sa szpiczaste i zadarte
638 3,6 | wynagradzali...~- I zameczycie mi ich robota ?...~- Niech bogowie
639 3,6 | aby nastepnie zepchnac ich z wysokosci tronu...~Ale...
640 3,6 | ktory z faraonow dopuscil ich kiedy do podobnej poufalosci?...~
641 3,6 | samego dnia wieczorem wezwal ich faraon.~Przyszli o naznaczonej
642 3,6 | pomnazamy je, ale trwonic ich - nie mamy prawa...~Dyszacy
643 3,6 | co chwile wynurzala sie ich duma i lekcewazenie jego.
644 3,6 | swiatobliwosc, zaprowadzic ich do wiezienia?... - odparl.~-
645 3,6 | rozkazy, ale jeszcze byt ich i znaczenie poprawi sie.
646 3,6 | skarzyc sie za napad na ich domy?... - spytal faraon.~-
647 3,6 | ktory im daje zycia, a ich majatkom bezpieczenstwo.~
648 3,6 | Gdybym poprzestawal na ich ofiarach, umarlbym z glodu -
649 3,6 | nasza religie, a wraz z nia ich dochody.~- A czy prawda
650 3,6 | Nie sadzisz, ze mozna ich obalic?...~- I bardzo latwo! -
651 3,6 | gdybym musial pozbyc sie ich?~- Nalezaloby opanowac skarbiec
652 3,7 | ktore jeczaly tak glosno, ze ich krzyki slychac bylo az na
653 3,7 | serca poddanych, przyjac ich holdy i zlozyc ofiary bogom.~
654 3,7 | odkryc tam droge, gdyby mysli ich nie paralizowala obawa.
655 3,7 | mnostwo drzwi, a inne wcale ich nie posiadaja. Zarazem spostrzegl,
656 3,7 | siegal do miecza i gotow byl ich porabac. Ale wnet przypomnial
657 3,7 | przypomnial sobie, ze bez ich pomocy nie wyjdzie stad,
658 3,7 | wrocili na swoje miejsca, a ich przewodnik kazal zapalic
659 3,7 | Izraelici, jezeli nie uprzedza ich Libijczycy i Etiopowie.
660 3,7 | Labiryntu nie chcialbym ich pilnowac! - zawolal. - Strach
661 3,7 | kaplani sluchali obojetnie, a ich naczelnik rzekl:~- Wybacz
662 3,7 | bogactwa, czyliz nie mamy ich wiecej anizeli wszyscy krolowie?...~"
663 3,8 | nieufnosc, ale chciwosc popchna ich do oporu...~Pan wysluchawszy
664 3,8 | Ramzesa XII nie rozumieli ich. Dopiero Chaldejczyk Beroes
665 3,8 | dopoki zyje Mefres, Herhor i ich poplecznicy. Wierzaj mi,
666 3,8 | gniewu.~- Obym ja nie zawinal ich w lancuchy!... Jakim sposobem
667 3,8 | modlitwe do swiatyni, a ich zolnierze odbywaja praktyki
668 3,8 | tymczasem my tylko badamy ich budowe i chronimy od zepsucia.~-
669 3,9 | dobra wode w Nilu, ktora bez ich pomocy trulibysmy sie...~
670 3,9 | gdybysmy nie zabezpieczyli ich bytu ceremoniami religijnymi.~
671 3,9 | ludziom przyszlosc, bo ona ich obchodzi i, co prawda, tyle
672 3,9 | glosnymi i narod oczekuje ich spelnienia.~Milowa podroz
673 3,9 | jaki sposob moge odzyskac ich laske. Oni chca rzadzic
674 3,9 | pilnowac, azeby wykonywano ich rozkazy...~Otoz bedzie inaczej:
675 3,9 | i Mefres, wziawszy udzce ich, kolejno przykladali je
676 3,9 | pija bogowie. Zasiada na ich miejscu, jest zdrow i silny
677 3,9 | melancholijnym usmiechem zapraszac ich, aby jedli.~Uczta zaczela
678 3,9 | piramidach; mumie i sobowtory ich zostaly. Choc palace, ktore
679 3,9 | dawnych miejscach, nie ma ich wcale...~Nie rozpaczaj wiec,
680 3,10 | na trzy dni kazal uwolnic ich od roboty.~Ramzes XIII mogl
681 3,10 | i mam srodki do pokrycia ich...~Nastalo milczenie, z
682 3,10 | bogow robia to, czego chca ich arcykaplani, ale... nie
683 3,10 | moj - odparl - ale wykonac ich nie mozna... Wieze babilonskie,
684 3,10 | asyryjskie - wysokie i kruche jak ich panstwo, ktore dzis szybko
685 3,11 | odpoczynek, zabroni bic ich bez sadu, a moze obdaruje
686 3,11 | na miliony moze stac sie ich naczyniem... I dobrze tak
687 3,12 | grobach, tak ty, potomek ich, jestes najprzedniejszym
688 3,12 | Predko jednak poznalam ich wartosc... A dzis wole sluchac
689 3,12 | musial Antef wozami rozeslac ich do domow, niby rzeczy martwe.~
690 3,12 | tebanskiego panstwo mlodzi i ich wspanialy orszak udali sie
691 3,12 | ludu i zolnierzy witaly ich okrzykami rzucajac na droge
692 3,12 | nawet nie domyslalismy sie ich, prawie nie wierzymy...~
693 3,12 | Mefresowi... Nie wiem, czy na ich widok miecz sam nie wydarlby
694 3,12 | przebaczylby im, oddalby ich pod sad, a wowczas musialoby
695 3,12 | panstwa, albo sad uwolnilby ich... A co potem?...~Natomiast
696 3,12 | sie na pozor, ze serdeczne ich stosunki ochlodly.~Lecz
697 3,12 | gwardii na kazdym kroku czul ich istnienie. Z zachowania
698 3,12 | Herhorowi i Mefresowi. Moze ich tylko zelzy, moze uwiezi,
699 3,12 | mozna, a zaden sad nie skaze ich bez namacalnych dowodow...~
700 3,13 | na kaplanow, nomarchow i ich poplecznikow. Na prozno
701 3,13 | triumfem, ale wnet ogarnal ich niepokoj; Ramzes bowiem
702 3,13 | Wiec po co zaniepokoilismy ich zwolaniem delegatow?...
703 3,13 | haslo i beda radzic sie ich...~- A jezeli kto osmieli
704 3,13 | moje zamiary, a i ja znam ich checi... Poniewaz jednak
705 3,13 | Poniewaz jednak uprzedzilem ich w gromadzeniu sil, wiec
706 3,13 | Osobliwie gorna...~- Wprowadzisz ich?...~- Tak. Chociaz pojde
707 3,13 | niepewni, a wprowadzanie ich moze zwrocic uwage tych
708 3,13 | wysledzic, trzeba by cudu. Ich zaslepienie jest prawie
709 3,13 | Chyba jaki duch moglby ich ostrzec, ze chodze po Labiryncie,
710 3,13 | wodzu - rzekl kaplan. - Sily ich przy jego swiatobliwosci
711 3,13 | swiatla, to znowu otocza ich plomienie i szkaradne poczwary...
712 3,13 | niektorych korytarzach zaleje ich woda, w innych niewidzialne
713 3,13 | zjednasz niczym. I tylko smierc ich albo twoja moze zakonczyc
714 3,14 | zebrali sie arcykaplani i ich najwierniejsi stronnicy
715 3,14 | faraon juz dzis przywiazal ich do siebie obietnicami, a
716 3,14 | zapaliwszy dwie pochodnie przy ich swietle zaczal odczytywac
717 3,14 | otwieral w swym zyciu, tyle ich otworzyl w Labiryncie, ze
718 3,14 | moglby myslec o oszukaniu ich...~Majatek... wladza!...
719 3,14 | widzial polyskujace ostrza ich wloczni i poznal, ze wahaja
720 3,14 | pobiegli za nim, a blask ich pochodni oswietlil ciemna
721 3,14 | naszych ludzi i zaopatrzy ich w wyroki. Reszta nalezyc
722 3,15 | wiedzialy, co sie dzieje u ich sasiadow. I tylko faraon,
723 3,15 | popedu.~- Powstrzymujcie ich lagodnie... powstrzymujcie... -
724 3,15 | wyrusza do ataku, juz nic ich nie powstrzyma: musza rozbic
725 3,15 | wiec sposobem uprzedzic ich w tylu swiatyniach odleglych
726 3,15 | nimi stosunkow, ktore mogly ich zdradzic?~Z tych powodow
727 3,15 | opuscili faraona, ktory po ich wyjsciu zwolal rade poufna.
728 3,15 | moze powiekszyc sie liczba ich stronnikow miedzy ludem...~
729 3,15 | bedziemy mieli czym karmic ich darmo...~- O, widzisz!... -
730 3,15 | niedobrymi zamiarami.~- Niech ich przyprowadza do mnie - odparl
731 3,15 | ja w koncu zostane wobec ich wszechmocy!... I czy nie
732 3,15 | mimo swych bledow (ktoz ich nie ma!) niezrownane uslugi
733 3,15 | Pomysl tylko, ze gdybys ich zubozyl i rozpedzil, zniszczylbys
734 3,15 | kaplanow?... Czy nienawidze ich madrosci, chocby nawet tak
735 3,15 | jednego utena?~Nie drazni mnie ich rozum ani poboznosc, ale
736 3,15 | wiec, matko, abym przekonal ich, ze nie oni, lecz ja jestem
737 3,15 | jakowychs klesk. Jest to ich ostatnia bron i ucieczka...
738 3,15 | upadnie ani jeden kamien z ich swiatyn, nie ubedzie ani
739 3,15 | ubedzie ani jeden pierscien z ich skarbcow.~Znam ja ich!...
740 3,15 | z ich skarbcow.~Znam ja ich!... Dzis robia wielkie miny,
741 3,15 | i mial milosierdzie nad ich slugami.~Po odejsciu matki
742 3,15 | placz zacmiewal mi oczy z ich winy!...~ ~
743 3,16 | lud darmo. Gdy zas spytal ich kto, dlaczego nie biora
744 3,16 | swiatyniowych szczurow i oddac ich w rece faraonowi, panu naszemu,
745 3,16 | nadlatywali z Memfisu.~Raporta ich byly jednostajne az do znudzenia.
746 3,16 | zolnierzy. Ale o uzyciu ich przeciw swiatyniom nawet
747 3,16 | Blogoslawia zolnierzy, karmia ich, poja i udaja, ze wojsko
748 3,16 | zolnierzy i oficerow, a na ich czele Eunana.~- Czy jestescie
749 3,17 | wzniosl rece i blogoslawil ich.~Opusciwszy dziedziniec
750 3,18 | i jeneralowie wojsk, a w ich liczbie okryty chwala sedziwy
751 3,18 | faraona. Moze nawet mielibysmy ich nad potrzebe. Szczesciem,
752 3,Epi| albo dzieci pogan obrzucaly ich kamieniami i blotem.~Szczegolny
753 3,Epi| bogatszych wsiach przyjmowano ich lepiej, a w pewnym domu,
754 3,Epi| gospodarskimi budynkami.~Ani ich ogolone twarze i glowy,
755 3,Epi| plakac i spiewac, gdy piersi ich przepelnia uczucie.~- Przyznaj
756 3,Epi| uczucie.~- Przyznaj jednak, ze ich radosc dziwnie wyglada obok
757 3,Epi| wlasnie oni sa panstwem, a ich zycie zyciem panstwa. Ludzie
758 3,Epi| zetknieciu z ludzmi tracil humor; ich smiechy i spiewy zdawaly
759 3,Epi| przemijaja stare ciala, a na ich miejsce przychodza mlode.
760 3,Epi| szlachetni gina sami i pamiec ich.~- "Spraw sobie wesoly dzien,
761 3,Epi| kaplan - gdyz niewiele ci ich darowano! Postaw masci i
762 3,Epi| sie stalo przodkom twoim: ich mury rozpadly sie, miast
763 3,Epi| ma, a oni sami sa, jakby ich nie bylo nigdy. Nikt nie
764 3,Epi| swiec dni wesole i pomnazaj ich liczbe..."~- Slyszysz? -
1-500 | 501-764 |