Tom, Rozdzial
1 1,17| przechodza, kiedy pomysle, zes blisko dwa miesiace spedzil
2 1,19| ilez ci zaplacono za to, zes wpadl pod woz?~- Obiecano
3 1,19| wiec rzekl:~- Poznaje, zes mowil prawde o swojej madrosci.
4 1,19| raczki.~- Raczki?... Dobrze, zes nie powiedziala, ze to rece,
5 1,19| Sargonie. Gdyby nie to, zes sam poznal swoj blad, kazalbym
6 1,19| powietrze, powiedzielibysmy, zes jest narzedziem niesmiertelnych,
7 1,19| jezeli calkiem zapomnisz, zes go tu zostawil...~Naczelnik
8 1,19| prochem posypuje glowy myslac, zes zginal... Cala kawaleria
9 1,19| jeszcze lepiej uczyniles, zes wyszedl naprzeciw armii
10 1,22| przechodza, kiedy pomysle, zes blisko dwa miesiace spedzil
11 1,27| piaski nie uciekly... Dobrze, zes mi to przypomnial!... Tak,
12 1,28| Dziekuje ci, dobry bozy Amonie, zes tatke chronil dzisiaj od
13 1,28| placki... I jeszcze co?... Zes stworzyl niebo i ziemie
14 2,9 | wiec rzekl:~- Poznaje, zes mowil prawde o swojej madrosci.
15 2,9 | raczki.~- Raczki?... Dobrze, zes nie powiedziala, ze to rece,
16 2,11| Sargonie. Gdyby nie to, zes sam poznal swoj blad, kazalbym
17 2,15| powietrze, powiedzielibysmy, zes jest narzedziem niesmiertelnych,
18 2,16| jezeli calkiem zapomnisz, zes go tu zostawil...~Naczelnik
19 2,19| prochem posypuje glowy myslac, zes zginal... Cala kawaleria
20 2,21| jeszcze lepiej uczyniles, zes wyszedl naprzeciw armii
21 2,22| piaski nie uciekly... Dobrze, zes mi to przypomnial!... Tak,
22 2,23| Dziekuje ci, dobry bozy Amonie, zes tatke chronil dzisiaj od
23 2,23| placki... I jeszcze co?... Zes stworzyl niebo i ziemie
24 3,1 | zaklopotania.~- Dobrze - odparl - zes mi, wasza dostojnosc, przypomnial
25 3,8 | mojej swiatyni Seta.~- Kiedy zes znalazl plan?~- Gdy mumia
26 3,8 | rzekl - zdaje mi sie, zes twoje pieczary zwiedzal
27 3,12| dziesieciu talentow za to, zes zona moja byc zechciala.
|