Tom, Rozdzial
1 I,10| Więc?.. - spytałem.~- Więc możemy zobaczyć tragedię - zakończył
2 I,11| kwestią miejscowych fabryk możemy przejść do porządku. Teraz
3 I,11| Wokulski, a głośno rzekł:- Możemy pójść w stronę Łazienek...~-
4 I,12| bocznej kieszeni surduta.~- Możemy zaraz skończyć? - spytał
5 I,12| wyrazem - ciągnął adwokat - możemy rachować na jakieś trzysta
6 I,18| baronowa coś zaryzykuje, możemy nie dopuścić nawet do siedemdziesięciu
7 I,19| Więc my naprawdę nie możemy obejść się bez tego człowieka?...
8 II,1 | ty i ja... Czy wiesz, co możemy zrobić?... ~W tym miejscu
9 II,2 | pani żąda od nas?...Czym możemy służyć?... ~W głosie moim
10 II,3 | przy sobie małą ruletę... Możemy spróbować... ~- Przepraszam
11 II,3 | podartych rękawiczkach. ~- Możemy tam podejść... Boski spacer!...
12 II,4 | wieczorne. Jeżeli pan chce, możemy tam pójść; ja mam wstęp
13 II,7 | łamie po kościach i jutro możemy mieć słotę. Ledwie wyszedł
14 II,9 | damach tak dystyngowanych) i możemy wyciągnąć z niej nierównie
15 II,10| którego się pozbywamy , więc możemy go odstąpić bardzo tanio.
16 II,10| nie znajdujący nabywców, możemy oddać za trzy ruble: blondynkę
17 II,16| Czego ja nie mam?... My nie możemy razem pracować, panie Lisiecki...
18 II,17| powtarzał Wokulski. - Nie możemy odmawiać ludziom prawa do
19 II,17| zdobywania stanowisk, ale możemy bronić własnych.~- Ty sam
20 II,19| tysięcy, więc za taką sumę możemy otworzyć porządny sklep
|