Tom, Rozdzial
1 I,4 | podobne do naszych wierzb, wzgórza porośnięte leszczyną i kępy
2 I,8 | szczelinach obmierzłego wzgórza spostrzegł niby postacie
3 I,10| pocwałowało na najbliższe wzgórza. Stanęliśmy i przez chwilę
4 I,10| Austriacy. Ale przed nami oprócz wzgórza i rzadkich krzaków nie było
5 I,10| batalion, schodzący z jednego wzgórza, ażeby wejść na drugie,
6 I,10| zaś dosięgliśmy szczytu wzgórza, kazano nam pochylić się
7 I,10| Patrzajcie no!...~Od stóp wzgórza, na południe, aż gdzieś
8 I,10| Zatrzymaliśmy się w połowie wzgórza i tu dopiero spostrzegliśmy,
9 I,10| batalion, a na szczycie wzgórza walą z armat.~- Rezerwy
10 I,10| że zginęli.~Ze szczytu wzgórza zjechało dwu furgonistów;
11 I,11| tu...~Usiedli na stoku wzgórza, na granicy Łazienek. Ochocki
12 I,11| Wokulskiemu rękę, zbiegł ze wzgórza i zniknął między drzewami.~
13 II,3 | odmienny; szerokie horyzonty, wzgórza, winnice. Tu i ówdzie wielki
14 II,6 | widnokręgu lasy, bliżej wzgórza; droga wiła się między nimi,
15 II,6 | posągiem albo altanką. U stóp wzgórza połyskiwała obszerna płachta
16 II,6 | daleko było widać lesiste wzgórza. Tuż przy oknie stał krzak
17 II,6 | godziny wjechali `znowu na wzgórza, z których widać było dwór
18 II,8 | powtórzyła.~Stanęli na szczycie wzgórza, zasłonięci od reszty towarzystwa
19 II,8 | wrócę. ~Węgiełek zbiegł ze wzgórza. Panna Izabela spojrzała
|