Tom, Rozdzial
1 I,2 | Pan Ignacy od dwudziestu pięciu lat mieszkał w pokoiku przy
2 I,4 | na wakacje. Po dwudziestu pięciu latach pracy - i jeszcze
3 I,7 | jeszcze nie wykończony sklep o pięciu oknach frontu, z lustrzanymi
4 I,10| danego, nawet... Szwabom...~W pięciu oddzieliliśmy się od reszty
5 I,10| furman. Przecież powinno być pięciu. Nie, powinno być sześciu!...
6 I,10| mieszkałem od lat dwudziestu pięciu. Okna zakratowane, zielona
7 I,10| wyglądał tak na trzy do pięciu tysięcy rubli rocznego dochodu.~
8 I,10| Ale jak od razu przybyło pięciu ludzi świeżych, jak jeden
9 I,15| toż bym chyba nie żałował pięciu rubli dla takiego wirtuoza...
10 I,18| dziesięciu, krawat sprzed pięciu, a ciemnozielony surdut
11 II,3 | rozgrzało, nie przeszedłby tych pięciu wiorst. Przechodził zaś
12 II,4 | ludzi zrobi to samo w ciągu pięciu do sześciu lat... ~Wokulski
13 II,4 | prawdomówności. Ten metal jest około pięciu razy lżejszy od wody, dobrze
14 II,6 | razy zsiadałem z konia, a pięciu minut nie miałem spokojności.
15 II,10| tymczasem siedemdziesięciu pięciu rubli na miesiąc?~- Słyszysz,
16 II,10| pomimo swoich trzydziestu pięciu lat!... Ledwie jednego męża
17 II,12| von Ples, której mąż od pięciu lat był sparaliżowany.~"
18 II,17| obywatelem poprzestając na pięciu...~- Ależ my wydajemy te
19 II,17| Skazówka dosięgła pięciu minut i Wokulski wstał bez
|