Tom, Rozdzial
1 I,6 | gabinecie; upadła na szezlong i obu rękami zasłoniła oczy. Spod
2 I,8 | tureckich i tak dalej, od obu płci. Tylko pamiętaj: w
3 I,9 | tylko pani spojrzy na nich obu...~- Sądziłabym, że nie
4 I,10| rzekł stary podoficer.~Po obu stronach tej dziwnej wody
5 I,10| gdzieniegdzie, również po obu stronach długiej smugi dymu,
6 I,12| przedpotopowa olbrzymka. Na obu skrzydłach bramy były wyrzeźbione
7 I,13| batem dorożkarz. Jeżeli z obu stron pudło... Nie, mamy
8 I,13| mówiąc pocierał sobie kark z obu stron i krzywił się, jakby
9 I,15| wyniosłe fronty świątyń. Na obu zaś końcach ulicy, niby
10 I,18| uśmiechem. Rzecki schwycił się obu rękoma za głowę. ~- Powariowali
11 I,18| bardzo się śpieszy, gdyż obu pięściami toruje sobie drogę
12 I,19| z kanapy i oparłszy się obu rękoma na stole, zapytał: -
13 I,19| przedpokoju spotkał lekarzy, obu znajomych sobie, i gorąco
14 II,2 | mieście. Ulica wąska, po obu stronach naród, ledwie można
15 II,2 | Szafirowe sprzęty, pianino, w obu oknach pełno kwiatów białych
16 II,2 | masz obowiązku czekać...~Obu paniom łzy nabiegły do oczu:
17 II,3 | sobą bardzo długą aleję. Po obu jej stronach ciągnęły się
18 II,6 | mającą z wiorstę długości. Po obu stronach leżało szare pole,
19 II,13| Niwińskim przypatrywali się obu damom przez binokle.~- Piękne
|