Tom, Rozdzial
1 I,8 | Radomia za dwieście rubli, ale furman upomina się na jutro.~Wokulski
2 I,10| wozie nas czterech i piąty furman. Przecież powinno być pięciu.
3 I,10| jednak na następnej uliczce furman spotkał swego brata, który
4 I,10| letka osoba... - prosił furman.~Za bramą wreszcie, w rozmaitych
5 I,10| zginął czyjś kufer, po który furman jeździł konno do karczmy.
6 I,10| ja wiem! - odpowiedział furman.~Przekonany w ten sposób,
7 I,12| zaraz po nim ukazał się i furman, Wojciech, który ocierał
8 I,17| wejdzie. Po chwili wszedł furman. Był przyzwoicie ubrany,
9 I,17| tylko trzeba go odczyścić... Furman patrzył na Wokulskiego zdziwiony. ~-
10 I,17| zawołał z ożywieniem furman. - Ile razy będzie wielmożnemu
11 II,3 | nadjeżdża jednokonka, której furman uśmiecha się do niego w
12 II,6 | Wokulski i baron usiedli, furman w piaskowej liberii machnął
13 II,6 | jednym z takich wzniesień furman zwrócił się do nich i wskazując
14 II,8 | U pana Zwolskiego jest furman, co się nosi z krakowska,
15 II,8 | Izabela. Nawet około dyszla furman układał zaprzęgi. Ale na
16 II,12| księciu zakonnice. Był jakiś furman w Warszawie i jego brat
17 II,17| wizytujących wyróżnił się furman Wysocki. Przyszedł pożegnać
18 II,19| mówił Szlangbaumowi, że furman nieboszczki prezesowej widział
19 II,19| stolarz z Zasławia, Wysocki, furman z Warszawy, i drugi Wysocki,
|