Tom, Rozdzial
1 I,3 | szpitzbub! rozbójnik!...~Usłyszawszy pierwszy raz tak szkaradne
2 I,6 | byłabyś boleśnie dotkniętą usłyszawszy kiedyś, że nasze rodzinne
3 I,6 | odezwała się panna Izabela usłyszawszy pukanie do swych drzwi.~
4 I,10| zrozumiałem, co to znaczy, usłyszawszy całą gamę strzałów, jakby
5 I,10| radości, jakiej doznałem usłyszawszy, że mam jechać do Zamościa.
6 I,10| podać skargę do policji. Usłyszawszy to Jan przysiągł, że zabije
7 I,10| powiesił...~Struchlałem usłyszawszy to życzenie.~- Może pan
8 I,11| arcydziełem... Znać kupca!...~Usłyszawszy taką pochwałę Wokulski otworzył
9 I,14| doznała przykrej niespodzianki usłyszawszy pewnego dnia od prezesowej,
10 I,17| biletami do teatru czy co?..~Usłyszawszy w gabinecie szmer ukłonów
11 II,1 | coraz nowymi środkami... Usłyszawszy zaś o jakimś likworze, który
12 II,4 | u mnie i spiekła raczka usłyszawszy, że piszę do ciebie. Kochane
13 II,9 | może bym się z nią ożenił:~Usłyszawszy to doznałem dziwnego uczucia:
14 II,9 | ożenię... Ale nie z nią.~Usłyszawszy zaś to, doznałem jeszcze
15 II,10| życzliwa...~Pani Stawka usłyszawszy to podniosła się z krzesła,
16 II,10| nadzwyczajny. Pan Patkiewicz usłyszawszy wyrok doznał tak silnego
17 II,10| musisz mnie skompromitować.~Usłyszawszy jednak hałas w bramie zawrócił
18 II,11| odwagę. Stach tymczasem usłyszawszy kroki w sieni stanął przy
|