Tom, Rozdzial
1 I,10| człowieka, .który ma więcej rozumu aniżeli my wszyscy...~W
2 I,11| zdrowia, pieniędzy...~- Rozumu... - wtrącił Wokulski jej
3 I,11| wtrącił Wokulski jej tonem.~- Rozumu nie tyle, prędzej pięści -
4 I,11| nadludzkiego wzrostu, siły, odwagi, rozumu, bezinteresowności. To byli -
5 I,11| książę mówi cudownie!... z rozumu i z serca, jak Boga kocham...~-
6 I,13| na co zresztą masz dosyć rozumu.~Wokulski wybuchnął.~- Nie
7 I,18| Wokulski ma przecież zbyt wiele rozumu, ażeby mógł przypuszczać,
8 II,1 | Gdyby tak trochę więcej rozumu...No, ale rozum, panie Wokulski,
9 II,3 | Irkucku przez cztery lata rozumu uczył. Żeby nie ty, ja nie
10 II,4 | mogła stać się nagrodą nie rozumu, nie pracy, nie poświęceń,
11 II,7 | nigdy już nie będzie mieć rozumu... ~W pannie Izabeli odezwały
12 II,7 | tak jeszcze nie straciłem rozumu, ażeby tego nie oceniać...
13 II,8 | miałaby chyba oczu albo rozumu, gdyby wybierając między
14 II,11| znowu... Wokulski za dużo ma rozumu, ażeby dwa razy popełniał
15 II,12| pannę Izabelę. Za dużo miała rozumu, ażeby nie zorientować się
16 II,17| Jeszcze nie straciłem rozumu!" - pomyślał z radością.~
17 II,18| awanturę, niech ich nauczą rozumu. To genialna rasa, ale takie
18 II,18| ale napędzą im nową porcję rozumu i nauczą silniej trzymać
|