Tom, Rozdzial
1 I,9 | biedny kraj...~- Czym można panom służyć? - odezwała się nagle,
2 I,10| sklepu: składa wizyty wielkim panom albo jeździ swoim powozem
3 I,10| mu się fagasować wielkim panom.~- Ci dzisiejsi panowie -
4 I,11| dopóty dokuczałem naszym panom bratom... Czy dobrze powiedziałem?...
5 I,11| nienawidziła magnatów.~- Wiadomo panom - zaczął Wokulski - że Warszawa
6 I,11| dalej Wokulski. - Wskazuję panom drogę uporządkowania handlu
7 I,11| siebie. Ja zaś ofiaruję panom sposobność użycia ich bezpośredniego
8 I,11| Wątpię, czy przydam się panom na co - odparł Wokulski.-
9 II,2 | mąż służy niby to bogatym panom, a gdyby nie chodził do
10 II,2 | ciszej - jesteśmy winne panom za lipiec... ~Zachmurzyłem
11 II,9 | zaczął szeptać:~- Mogę panom oddać usługę... ważną usługę...
12 II,9 | futro.~- Prezentuję się panom - rzekł wyciągając do Wokulskiego
13 II,14| tak... jestem coś winien panom... Ileż to wynosi?~- Dwieście
14 II,14| satysfakcji, jaką gotów jestem dać panom, zrobię, co potrzeba, ażeby
15 II,17| Lecz któż zresztą broni panom zebrać odpowiednie kapitały,
16 II,17| jesteś wyjątkiem...~- Któż panom zaręczy, że nie znaleźlibyście
17 II,17| zapytał:~- Przeszkadzam panom?~- Nie - odparł Szuman -
18 II,19| dziewczęta?... Dobrej nocy panom... - rzekł do radcy i Szprota -
|