Tom, Rozdzial
1 I,8 | kochaliby się jak ta dwójeczka, ba, nawet mnożyliby się. Co
2 I,10| mnie prędzej coś powiedzą (ba! nawet zwymyślają) aniżeli
3 I,10| z prowincji, z Moskwy, ba, nawet z Wiednia i z Paryża.
4 I,13| mnie w całej Warszawie, ba!... Odrobina węgla porusza
5 I,17| ich częściej odwiedzał, ba!... nawet żądała, aby ją
6 I,17| że będzie miał owacje, ba! jeszcze jakie... Jutro
7 I,18| tego... tego Rossiego... ~- Ba, któż by Rossiego nie uwielbiał! -
8 I,18| diabła, czyżbym się upił?... Ba! siedm kufli... ~Wrócił
9 II,1 | czasu, pracy, zdolności, ba! nawet egzystencyj... Znam
10 II,2 | majątek? - spytałem. ~- Ba!... Ale co tam... Zapewne
11 II,6 | Cóż mu złego? ~- Ale ba!... Po babci urwało się,
12 II,11| którzy go spuszczali.~"Ale ba! kiedy nam się sznur zerwał..." -
13 II,12| ma swój własny program, ba! nawet prowadzi politykę
14 II,13| o machinach latających. Ba!... zdaje mi; się, że od
15 II,13| przed dziesięcioma laty. Ba! trułem się po śmierci narzeczonej,
16 II,17| posiadali wasz szacunek, ba! mieli nierównie rozleglejsze
17 II,17| pretensje do testamentu, ba! dałby mu nawet pieniędzy
18 II,17| podobnymi pytaniami.~- Ale ba!- mruknął Ochocki. - Inni
|