Tom, Rozdzial
1 I,3 | wyciągnął do mnie rękę i patrząc wzrokiem, którego nie zapomnę, wyszeptał:~-
2 I,5 | panien, które pieszczą ją wzrokiem, podziwiają albo jej zazdroszczą.
3 I,6 | na nią jakimś szczególnym wzrokiem, ciągle trzymając kartę
4 I,7 | heliotropem Mraczewski palił wzrokiem i sztyletował wąsikami dwie
5 I,9 | oczy od książki i dziwnym wzrokiem patrząc na Wokulskiego spytała:~-
6 I,11| rozstrzelonym i rozmarzonym wzrokiem spytał:~- Wszakże pan myślał
7 I,13| rozmyślał Wokulski i spokojnym wzrokiem przypatrywał się Maruszewiczowi.
8 I,13| spojrzeniem jak gołąbek pod wzrokiem okularnika. Naprzód nieco
9 I,16| na niego jakimś dziwnym wzrokiem, jakby go chciała przeniknąć
10 I,18| zamienia się we wzrok i słuch. Wzrokiem dostrzega już tylko trzech
11 I,18| Łęcki toczy dokoła błędnym wzrokiem i teraz dopiero spostrzega
12 II,2 | i wpatrywała się we mnie wzrokiem o tyle podejrzliwym, o ile
13 II,2 | jakby chciała mnie spalić wzrokiem i utopić we łzach. Oj! co
14 II,2 | mówiłem skarciwszy go wzrokiem - jest wprawdzie niedługa.
15 II,2 | spojrzała na mnie pytającym wzrokiem, alem nic nie odpowiedział.
16 II,8 | spytał Ochocki z pałającym wzrokiem. ~Coś lepszego. Dobranoc.
17 II,13| Wąsowska, pogardliwie obwodząc wzrokiem towarzystwo. - Podaj mi
|