Tom, Rozdzial
1 I,2 | Rano budził się zawsze o szóstej; przez chwilę słuchał, czy
2 I,3 | się i zamiatałem sklep. O szóstej otwierałem główne drzwi
3 I,10| sprowadzono muzykę i o szóstej wieczór zebrało się przeszło
4 I,13| do nas, na obiad (około szóstej), a Pan - nawet nie próbuj
5 I,15| kwadransa i było już wpół do szóstej. Wokulski włożył lekki paltot
6 I,18| go, przyszedł raz około szóstej do sklepu, a zastawszy Rzeckiego
7 I,18| mruknął. - Ja muszę wstać o szóstej, a on do wpół do drugiej
8 I,18| siedział przy kantorku do szóstej, a tak był zatopiony w robocie,
9 I,19| podobną kombinację..." Około szóstej wieczorem panna Izabela
10 I,19| pana Łęckiego i dziś, o szóstej, załatwię z wami rachunki
11 I,19| Szpigelman. ~- Proszę przyjść o szóstej do mnie, a Mikołaj niechaj
12 I,19| Kazałem im przyjść o szóstej do mego kantoru i jeżeli
13 II,1 | przenocował u mnie, a o szóstej rano znowu poleciał do Lesisza: ~-
14 II,5 | posłali stąd sztafetę, o szóstej prezesowa odebrała telegram,
15 II,15| Geista, będę pracował od szóstej rano do jedynastej w nocy,
16 II,17| twardo zasnął.~Obudził się o szóstej rano, a pierwszym wrażeniem
17 II,19| tak sobie.~Z rana około szóstej myślał: czy Wokulski wstaje,
|