Tom, Rozdzial
1 I,4 | jako handlujący, zapłacisz siedem rubli. Pyszny parasol...
2 I,11| Cztery... sześć... ze siedem, tak, siedem razy... Zabiera
3 I,11| sześć... ze siedem, tak, siedem razy... Zabiera to dużo
4 I,13| duży kapitał na sześć lub siedem procent, stracą wiarę do
5 I,18| Co to jest siedm?... Ach, siedem kufli piwa... Czyżbym naprawdę?...
6 I,18| na osiem rubli, z których siedem będą wypłacone po licytacji,
7 I,19| taką sumę na sześć albo na siedem procent, i będziemy płacili
8 I,19| żydowskich długów, tak... na... siedem, sześć procent. ~Wokulski
9 I,19| procentu... Ileż pan chce? ~- Siedem... sześć... ~- Dobrze -
10 I,19| nie mogę go pożyczać na siedem... ~- Dobrze. W takim razie
11 II,2 | baronowa - zawołał rządca. - Siedem pysznych pokoi, dwie kuchnie
12 II,3 | z którego rozchodzi się siedem ulic. Liczy raz i drugi -
13 II,3 | ulic. Liczy raz i drugi - siedem ulic... Gdzie iść? Chyba
14 II,6 | że wydałam dwadzieścia siedem tysięcy... Szalałam, no -
15 II,10| przypisują zasługę. On im daje siedem procent za pół roku, a ci
16 II,17| baron obiecuje umieścić na siedem procent, co wyniesie około
17 II,18| ja go już nie żegnałem na siedem lat? Lata minęły, Stach
|