Tom, Rozdzial
1 I,13| u ciebie słychać?~- Mam pojedynek - odparł Wokulski.~Doktór
2 I,13| do nietoperza.~- Co?... pojedynek?! - krzyknął z błyszczącymi
3 I,13| przed tobą tłumaczył? - Mam pojedynek, no?... bo mi się tak podoba.
4 I,13| wzdychał - ażeby mieć pojedynek z kupczykiem. Jeżeli ja
5 I,13| wnet przypomniał sobie, że pojedynek ma doprowadzić do pierwszej
6 I,13| a jutro wyzwie kogo na pojedynek i wszystko narazi..."~Wokulski
7 I,14| niezadowoleń, ale wyzwał go na pojedynek. O tym żadne z nich nie
8 I,14| moje myśli, wyzwał go na pojedynek... No, dzisiejsze pojedynki
9 I,14| ujmuje się za mną, to co? Pojedynek jest istotnie barbarzyńskim
10 I,14| malarza przedstawiający pojedynek. Pod grupą zielonych drzew
11 I,15| Zrobił się hałas... pojedynek...Mnie naturalnie wybrano
12 I,16| się jej ważniejszą aniżeli pojedynek z Krzeszowskim. ~- Więc
13 I,16| uśmiechem. ~- Potem miał pan pojedynek, który... bardzo nas zaniepokoił...-
14 II,1 | tylko polityką. Dopiero pojedynek z baronem i owacje dla Rossiego
15 II,3 | myśli Wokulski. - Jutro pojedynek i może zabiłby mnie... Ale
16 II,9 | do cyrkułu i daliby panu pojedynek...~- Jesteś pan bez honoru! -
17 II,11| kupiec!...~- Czyby znowu pojedynek?...~- Eh! cóż znowu... Wokulski
|