Tom,  Rozdzial

 1  I,12|           ma słuszne pierwszeństwo, tek - wycedził hrabia.~- Zdecydował
 2  I,12|           Wokulski z ukłonem.~- Czy tek?... Bardzo żałuję barona,
 3  I,12| pięćdziesięcioma tysiącami rubli... Tek.~- To już zależy od panów.~-
 4  I,12|           moją sympatię i szacunek, tek, bez względu na zmartwienie,
 5  I,12|            jakie pan robi baronowi. Tek, był pewnym, że mu pan ustąpi
 6  I,13|         którego wszyscy szanujemy - tek... Cóż panowie na to?~-
 7  I,13|         naprzód po pięć kroków...~- Tek.~- Pistolety gwintowane
 8  I,13|          zakończył Rzecki ciszej.~- Tek.~- Termin, jeżeli można,
 9  I,13|          jutro przed południem...~- Tek.~Rzecki ukłonił się, nie
10  I,17|             po trumnę i rejenta. ~- Tek! - odezwał się hrabia. -
11  I,17|             Trzeba wytoczyć proces, tek... ~- Ja nie wytoczę...
12  I,17|            o tym panu... od pana... Tek...~- Nie bierz pan tego,
13  I,17|          sześćset... ~- Miał prawo, tek - wtrącił hrabia. ~- Eh!
14  I,17|           po chwili odezwał się: ~- Tek!... Czy to jednak pewne? ~-
15  I,17|  Maruszewicz i wiem to od niego. ~- Tek. W każdym razie pan Wokulski
16  I,17|          psiego przywiązania ... ~- Tek!... - mruknął zamyślony