Tom, Rozdzial
1 I,1 | jak ptaszek, z zasobnym sklepem i trzydziestu tysiącami
2 I,4 | rachunki i ciężar kierowania sklepem, najdalej zaś za dwa miesiące
3 I,10| na nowy lokal. Jeszcze ze sklepem pół biedy; nawet wolę służyć
4 I,13| dorożkarzowi stanąć przed sklepem.~W sklepie przywitał go
5 I,13| zaprowadził go do gabinetu za sklepem, gdzie znajdowała się żelazna
6 I,18| Stanąwszy na chodniku przed sklepem pan Ignacy dostaje ataku
7 II,1 | było jego pożegnanie ze sklepem; pamiętam to, bo sam po
8 II,1 | ona sama da sobie radę ze sklepem. Potem przeprosiła mnie
9 II,2 | tygodnia nie zajmuję się sklepem; tymczasowo, rozumie się,
10 II,5 | pleśniejące między resursą, sklepem i prywatnymi salonami, gdzie
11 II,11| obchodzi, co się stanie ze sklepem i spółką, gdyż Wokulski
12 II,12| się sobą. Kiedy skończy ze sklepem, myśli o Heluni, służy matce,
13 II,15| się pod wieloma względami. Sklepem na przykład nie zajmował
14 II,16| rozstać się z Warszawą i ze sklepem..., Żyć bym bez nich nie
15 II,17| Warszawą i... za naszym sklepem - dodał ciszej - że... Iii...
16 II,17| Zobaczysz, co zrobią z naszym sklepem: jacy to tam będą subiekci,
|