Tom, Rozdzial
1 I,3 | Jan ożenił się z piękną Małgorzatą Pfeifer, ona zaś (niech
2 I,10| go Mincel.~- Byłem. Panna Małgorzata powiedziała, że dobrze.~-
3 II,1 | dzień zbiegła na dół pani Małgorzata Minclowa i dalejże do mnie
4 II,1 | stręczycielstwem. ~Pani Małgorzata ucałowała go w spoconą twarz,
5 II,1 | piwo albo do resursy, pani Małgorzata zapraszała do siebie na
6 II,1 | Już za trzecią wizytą pani Małgorzata przyjęła nas w szlafroczku (
7 II,1 | czas zabiera, a znowu pani Małgorzata tłomaczyła mężowi, że ten
8 II,1 | się o moich troskach pani Małgorzata? nie mam świadomości. Dość,
9 II,1 | nawet nie gadając z panią Małgorzatą, odsyłali ją do kuchni. ~
10 II,1 | węgrzyna na stole. Ale pani Małgorzata ani zapytała o losy sklepu.
11 II,1 | Okropność! - zapłakała pani Małgorzata. - Zdaje mi się-dodała po
12 II,1 | odezwałem się. Na to pani Małgorzata znowu w płacz. Z rozpaczy
13 II,1 | że... żeni się z panią Małgorzatą Mincel. ~Popatrzyłem na
14 II,1 | Co za widok!... Pani Małgorzata leży na podłodze przywalona
15 II,1 | jednak biegła do niego pani Małgorzata wołając: ~- Stasiulku! znowu
16 II,1 | piątym roku pożycia pani Małgorzata nagle poczęła się malować...
|