Tom, Rozdzial
1 I,6 | zyskać, podczas gdy dzisiaj kamienica jest tylko ciężarem. No,
2 I,8 | wyskakuje kilkupiętrowa kamienica jak sosna, która ocalała
3 I,12| miasto pod słońcem. Ta jednak kamienica wydawała się żółciejszą
4 I,12| dom...~Istotnie, była to kamienica Łęckich,~Zaczął się przypatrywać.
5 I,12| przytwierdzona brama do kamienicy, a kamienica do Warszawy.~Prawdziwą osobliwość
6 I,12| nazywa się d o m e m... Kamienica dla kupca jest jak strzemię
7 I,13| się od kupna?...~- Nie; ta kamienica ma dla mnie większą wartość
8 I,17| razie kupiona przez niego kamienica po jaśnie wielmożnych Łęckich
9 I,18| aniżeli mnie...Na co jemu kamienica?... Po jakiego diabła wdaje
10 I,19| dokoła siebie głosy, że kamienica warta sto dwadzieścia...
11 I,19| Jakże papo skończył z kamienicą? ~- Mówię ci jak. Łotr Żyd
12 I,19| rubli więcej, niż była warta kamienica.~W zamian za moją skruchę,
13 II,2 | ażebym się zaopiekował kamienicą, którą kupił od Łęckich. "
14 II,2 | rubli na rok! A że wasza kamienica kosztuje dziewięćdziesiąt
15 II,10| zupełnie tego koloru co nasza kamienica...~O, panie Rzecki - mówiła
16 II,16| dowiaduje się o tym cała kamienica.~Maruszewicz jest wściekły
|