Tom, Rozdzial
1 I,8 | do drabiny, której jeden bok stanowi ulica Dobra, drugi -
2 I,8 | czym nie jest, odłożył na bok, a postanowił, bądź co bądź,
3 I,10| usiłując dostać się na prawy bok kolumny walczącej przed
4 I,10| pójdą górą. Nie patrzyłem na bok ani pod nogi ; bałem się
5 I,10| mnie leżał przewrócony na bok oficer austriacki, człowiek
6 I,10| ludźmi...~Wsunął rękę pod bok i jęczał żałośnie.~Pobiegłem
7 I,10| oczy, a Szapary patrzył na bok i tylko pogwizdywał Rakoczego,
8 I,10| fury, odprowadził mnie na bok i rozejrzawszy się, czy
9 I,10| ceremonii odsunął mnie na bok.~Zdumienie moje było tym
10 I,12| panowanie.~Mimo woli spojrzał na bok; służący stał przy drzwiach.~-
11 I,13| przypatrując mu się. Odeszli na bok.~- Pan mnie potrącił, panie
12 I,18| starozakonnych wołając: ~- Na bok, parchy, kiedy ja idę na
13 II,1 | co to Chrystusowi Panu bok przebił, ale - oczywisty
14 II,7 | Felcia Janocka wzięła na bok pannę Izabelę i ze łzami
15 II,12| mówią?..."~Spojrzała na bok i zobaczyła utkwione w siebie
16 II,13| pana...~Wtem spojrzał na bok i zrobiło mu się zimno...
|