Tom, Rozdzial
1 I,1 | ledwo mogli wydołać trzej subiekci: jeden mizerny blondyn,
2 I,2 | wieczór zamykano sklep; subiekci rozchodzili się i zostawał
3 I,3 | sposobem tworzyli się dobrzy subiekci i choć nie uczeni, ale rozsądni
4 I,8 | jej ochronę; jego służba i subiekci sławili go za podwyższenie
5 I,8 | i najtańszych, a wszyscy subiekci byli na służbie. Klejn podawał
6 I,8 | stanowczo wyludnił się, subiekci rozmawiali, Wokulski wciąż
7 I,8 | zrobiła takie wrażenie, że subiekci nie przemówili między sobą
8 I,9 | Wokulskiemu. Tu garbarz, tam dwaj subiekci bławatni, dalej krawiec
9 I,10| trochę z góry. Trzej zaś nowi subiekci: galanteryjny, metalowy
10 II,1 | Ale na górze dokuczają mu subiekci i goście. ~- A co na to
11 II,1 | wszyscy będą braćmi... ~- A subiekci?... - odezwał się z kąta
12 II,1 | cybuch i pudło na kapelusz. ~Subiekci śmieli się (naturalnie po
13 II,1 | myśli darmo jeść chleba; a i subiekci przestali się uśmiechać
14 II,1 | łoskot... Wpadam ja, wpadają subiekci... Co za widok!... Pani
15 II,12| nim blisko godzinę. Inni subiekci, od czasu gdy dowiedzieli
16 II,17| sklepem: jacy to tam będą subiekci, jakie towary... I ledwie
17 II,17| wtrącił książę.- To są subiekci, nie finansiści...~- A ja
18 II,19| nie zaczęli się schodzić subiekci, a nade wszystko goście.
19 II,19| mu się ze zdziwieniem, a subiekci, dziś z wyjątkiem pana Zięby
20 II,19| zniżyła się trochę ich cena; subiekci w arogancki sposób traktowali
|