Tom,  Rozdzial

 1  I,8 |           kobiety i suchotniczego mężczyzny, który nie miał nosa. Zdawało
 2  I,10|        mówię!... Największą cnotą mężczyzny, panie Rzecki, jest dyskrecja,
 3  I,18|        Krzeszowska w towarzystwie mężczyzny, który ma powierzchowność
 4  I,18|          w duchu, że tak pięknego mężczyzny nigdy jeszcze nie widział.) ~
 5 II,2 |         Łotr! - syknął rządca. ~- Mężczyzny wszystkie takie. Niech mu
 6 II,6 |       zwróciwszy się do dwu pań i mężczyzny, którzy już zbliżyli się
 7 II,11|           Nie ma już mężczyzn!... Mężczyzny!... Mężczyzny!..."~Krzyczała
 8 II,11|        mężczyzn!... Mężczyzny!... Mężczyzny!..."~Krzyczała tak głośno,
 9 II,11|           sprowadził do domu. Bez mężczyzny nie mogę rządzić takim domem...
10 II,13|           Zresztą dla zakochanego mężczyzny nie stanowi rezerwy inna
11 II,13|       rozumiemy. Pani wie, że dla mężczyzny kochającego kobieta jest
12 II,17|      sylwetkę kobiety w objęciach mężczyzny... Obraz ten miał z początku
13 II,17|         spoczywającej w objęciach mężczyzny...~Już zaczął spacerować
14 II,17|          taki gatunek publicznego mężczyzny na pociechę nudzących się
15 II,17| przeciętna kobieta jest niższą od mężczyzny; ale obyczajami i uczuciem