Tom,  Rozdzial

 1  I,2 |     powinny były zwracać uwagę przechodniów bądź najmodniejszym towarem,
 2  I,3 | sklepie. On także, dla uciechy przechodniów ulicznych, od czasu do czasu
 3  I,8 |          odparł wesoło jeden z przechodniów, który miał fiołkowy szalik
 4  I,8 | otwierały gościnne objęcia dla przechodniów. Ale teraz przybył mu jakby
 5  I,9 |      Najpobożniejsze pukały na przechodniów, wszystkie rozmawiały i
 6  I,9 |      piątej, dzień duży; kilku przechodniów obejrzało się za nimi.~"
 7  I,11|         od Alei, ciągnął szmer przechodniów, a od stawu wilgoć. Czasem
 8  I,15|   powodu, a nieskończony potok przechodniów ciągnął się w jedną i drugą
 9  I,17|       rozlegał się wesoły gwar przechodniów; w sercu Wokulskiego zasiadł
10  I,17|     myśl: czy nie zwraca uwagi przechodniów? Wtedy zwalniał kroku i
11  I,18|     się, potrącając spokojnych przechodniów i tupiąc niecierpliwie nogami
12 II,1 |       na szczęście nielicznych przechodniów. ~- Cha! cha!... czyś pan
13 II,3 |      słyszeć hałaśliwą rozmowę przechodniów, potem głuchnie na krzyki
14 II,17|        turkotu dorożek i ruchu przechodniów, i po prostu bał się zbyt