Tom,  Rozdzial

 1  I,8 | powstrzymuje rodzinę nad brzegiem nędzy i upadku. Każde mizerne
 2  I,8 |          ja dawniej nie widywałem nędzy?..."szepnął Wokulski.~I
 3  I,9 |         druga już się sprzedaje z nędzy, ta druga, okryta hańbą,
 4  I,11|            drugi później; jeden w nędzy, drugi w dostatku; jeden
 5  I,12|         mi się, żem go wydobyła z nędzy!... Żem kupiła jego konia!...~
 6 II,7 |         prezesowa. - Kto z takiej nędzy potrafił wydobyć się, kto
 7 II,10|      bankructwa, a ją i dzieci od nędzy, i jak by to było dobrze,
 8 II,12|        pracę nad wydobyciem się z nędzy, słyszał świst pocisków,
 9 II,12|          którą Wokulski wydobył z nędzy, oddał do magdalenek i ostatecznie
10 II,17|       ludzi, których uchronisz od nędzy, pobłogosławi was... Co
11 II,17|        doprowadzić do ostatecznej nędzy i upodlenia?...~Ale wnet
12 II,17|           zyskania majątku, ale z nędzy...~- Cóż dalej?~- Ale żona
13 II,17|      miłości albo sprzedaje się z nędzy. Ale na zrozumienie tej
14 II,19|         zostawiając setki ludzi w nędzy lub w niepewności?... To