Tom,  Rozdzial

 1  I,1 |   wąsiki, pachnąc przy tym jak laboratorium chemiczne.~Ani jednak ciekawość
 2  I,11|       salonie ani ona ze mną w laboratorium...~Wokulski stanął na ulicy.~-
 3  I,11|   ochotę albo porozbijać swoje laboratorium i utonąć w życiu salonowym,
 4  I,11|           Ale gdzieżby ona dla laboratorium mogła opuścić salon!...
 5 II,4 | tysiąca przyrodników, a w moim laboratorium miałem czterech samobójców,
 6 II,4 |        zapamiętaj radę. W moim laboratorium bardzo łatwo można zginąć,
 7 II,4 | produkt wyszedł tylko z mojego laboratorium, choćbym nawet nie ja sam
 8 II,4 |    jeszcze raz i cofnął się do laboratorium. Gdy Wokulski wyszedł na
 9 II,6 |    którą zamknąłby się w swoim laboratorium i był pewnym, że go nigdy
10 II,7 |      że pani ze mną pójdzie do laboratorium... ~- Bo może to naprawdę
11 II,8 |       i wziąć się do roboty. W laboratorium Geista lepiej zapełnię życie
12 II,12|     nad głową, a potem widział laboratorium Geista, gdzie rodziły się
13 II,17|       razem ze mną pracowała w laboratorium; a gdzież znajdę taką?...~