Tom,  Rozdzial

 1  I,4 |     jednak jest ładny wyrób.~- Tamta, którą ja wybrałem, była
 2  I,9 |       fatalność popycha mnie w tamtą stronę?"~W tej chwili tuż
 3  I,10|       obok nich bagnetami. Nad tamtą kolumną i nad naszą kolumną
 4 II,3 |  spóźnić się na sesję, pójdę w tamtą stronę!..." - myśli. ~Wtem
 5 II,3 |    wysmukła kolumna. Poszedł w tamtą stronę. Im bardziej zbliżał
 6 II,4 |     razu. Czy już skończyłeś z tamtą osobą rachunki?.. ~- Zdaje
 7 II,5 |        mnie nie miała pokochać tamta?..."~"Zawsze wracam do swego! -
 8 II,10|      sama?~- O, nie, nie ta... Tamta miała popielatą sukienkę
 9 II,12|  całować w tę rękę...~- Więc w tamtą...~- A co, nie powiedziałam,
10 II,15|        winien, że tę kocham, a tamtą... Gdybyż ona zapomniała
11 II,17| kochała?... Stawska mnie, a ja tamtą... Co za ironia losu!..."~
12 II,17|    dziwna plątanina - mówił. - Tamtą wyrugowała pani Wąsowska,