Tom,  Rozdzial

 1  I,4 | wzruszony i zgarbiony więcej niż kiedykolwiek.~- Zdaje mi się... - mówi
 2  I,5 |          rysy tych ludzi, którzy kiedykolwiek zrobili na niej wrażenie.~
 3  I,9 |         otoczony jaśniejszym niż kiedykolwiek blaskiem. Krew biła mu do
 4  I,13|         hrabia-Anglik więcej niż kiedykolwiek był podobny do marionetki,
 5 II,1 |     czyste; nie pamiętam, ażebym kiedykolwiek widział więcej gwiazd. A
 6 II,4 |         nad wszystkie, do jakich kiedykolwiek rwał się duch ludzki. Kwestia
 7 II,6 |        zarumieniona bardziej niż kiedykolwiek, naprzód ukryła twarz w
 8 II,6 |        nie wiem, czy ośmielę się kiedykolwiek pieścić ją... chcę tylko
 9 II,10|          moja mamo. Kto wie, czy kiedykolwiek będę mogła sprawić jej tyle
10 II,13|          złudzeń; dziś mniej niż kiedykolwiek. ~- No, no... mój panie...
11 II,14|         każe mu dać baty, jeżeli kiedykolwiek wyrazi się bez szacunku
12 II,17|   majątek, i nawet ślad tego, że kiedykolwiek istniałem. Oto moje pragnienia,