Tom,  Rozdzial

 1  I,10|        niech mówi za mnie bieg wypadków.~W początkach maja wprowadziliśmy
 2  I,15| kieszeniach. ~Prosty ten zbieg wypadków głęboko wstrząsnął Wokulskim;
 3 II,1 |      jeden najdziwaczniejszych wypadków, jakie widziałem. ~Pewnego
 4 II,1 |       w oczekiwaniu doniosłych wypadków opuszczały mężów i dzieci,
 5 II,3 |         która dziwnym zbiegiem wypadków urodziła się przed kilkoma
 6 II,3 |       w pozorny chaos rzeczy i wypadków i na dnie jego znajdował
 7 II,4 |     domu... Co za dziwny zbieg wypadków: może po to kupiłem dom
 8 II,6 |     zaabonować kilka podobnych wypadków - odezwał się Starski, wymownie
 9 II,15|          Jaka dziwna plątanina wypadków; uczyłem się, ażeby zdobyć
10 II,16|      przededniu nadzwyczajnych wypadków.~W maju jednego dnia pojechał
11 II,17| przychodziło, a codzienny bieg wypadków pogrążał Wokulskiego w coraz