Tom,  Rozdzial

 1  I,3 | bardzo porządny, nie cierpiał kurzu, ścierał go z najdrobniejszych
 2  I,10|       Zaznaczał ją rudy obłok kurzu, ciągnący się wzdłuż gościńca
 3  I,10|   ziemię wydmuchując obłoczek kurzu. Trębacze zwoływali do szeregów.~
 4  I,12|   prawie bez obłoku, bruk bez kurzu. Okna domów pootwierane,
 5  I,13|    się i przez mgłę żółtawego kurzu, który gęsto osiadał mu
 6  I,13|    widząc tylko kłęby żółtego kurzu.~"Co te galerie robią przez
 7  I,19|      po ulicach w upał, wśród kurzu i zapachu prażonych asfaltów!... ~
 8 II,3 | Wielkie miasto jest jak obłok kurzu; ma przypadkowe kontury,
 9 II,6 |    Pod lasem ukazał się tuman kurzu. Pani Wąsowska chwilę popatrzyła,
10 II,7 |     pod lasem zobaczyła tuman kurzu, wzniecony przez powóz jej
11 II,8 |       nim tylko tuman żółtego kurzu. ~- Bardzo piękny dzień -