Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
barchanowy 1
bardeta 2
bardziej 49
bardzo 504
bardzom 2
bariera 4
bariery 1
Frequency    [«  »]
555 jego
533 dla
506 bo
504 bardzo
495 byl
487 izabela
464 tej
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

bardzo

1-500 | 501-504

    Tom,  Rozdzial
1 I,2 | knotów. Żelazne łóżko z bardzo cienkim materacem, nad nim 2 I,2 | spluwaczki... Pan Ignacy bardzo nisko ukłonił się jej i 3 I,2 | podnosząc jednocześnie brwi bardzo wysoko.~Do sklepu wszedł 4 I,2 | tłomaczył się odurzony gość.~- Bardzo prosimy - mówił prędko Mraczewski - 5 I,3 | musztry zapędzał mnie w bardzo wczesnym dzieciństwie, kiedy 6 I,3 | Napoleona...~Było już z nim bardzo źle, nawet przyjął ostatnie 7 I,3 | tego, że nasze schody były bardzo niewygodne.~- Cóż?... - 8 I,3 | naszego sklepu.~Mincel był bardzo porządny, nie cierpiał kurzu, 9 I,3 | zdziwienia, lecz w tej chwili bardzo polubiłem Jana Mincla i 10 I,3 | starego Mincla i jego matki, bardzo lubiło Niemców, a drugie, 11 I,3 | fanfaronem, więc chyba musi być bardzo wtajemniczony w politykę; 12 I,4 | zakratowanym pokoju jest bardzo wesół. Interesa sklepowe 13 I,4 | śpiewać przez nos pieśń bardzo romantyczną: ~Wiosna się 14 I,4 | uczciwie, nawet ciężko, bardzo ciężko. Cały sekret polega 15 I,4 | A nie wychodzi ?...~- Bardzo wątpię. Kto dziś ożeni się 16 I,4 | początku pisywałem listy bardzo życzliwe, owszem, może nawet 17 I,4 | mieście... W dodatku bardzo często ginął "Kurier" na 18 I,4 | mnie, ale w rzeczywistości bardzo skromnych.~- Niech i tak 19 I,4 | także otwarty kredyt... bardzo dobrze - ciągnął Wokulski 20 I,4 | jeszcze ładniejsza.~- Ta bardzo mi się podoba. Wiesz... 21 I,4 | dodatku zapłacę gotówką.~- Bardzo dobry zwyczaj - odparł uradowany 22 I,5 | Wzrost więcej niż średni, bardzo kształtna figura, bujne 23 I,5 | hrabianki i hrabiowie tudzież bardzo stara i majętna szlachta 24 I,5 | rodzinę złożoną z ojca, bardzo otyłej matki i czworga dzieci, 25 I,5 | i rozpierał się w sposób bardzo zabawny - czasem pogrzeb. 26 I,5 | zaprowadzić się do szwalni i bardzo ciekawym wydał się jej widok 27 I,5 | były zawsze uśmiechnięte i bardzo zainteresowane tym, ażeby 28 I,5 | niej pisywały takie długie, bardzo długie listy, w których 29 I,5 | do pomarańczowego drzewa. Bardzo też jest możliwym, że dobry 30 I,5 | trochę liberalnego i zresztą bardzo zadłużonego. Na takie stosunki 31 I,5 | Człowiek młody, majętny, bardzo dobrze, i jeszcze z taką 32 I,6 | nowej toalecie. Może mieć bardzo piękną, ale jaką?...~Odsuwa 33 I,6 | oboje w tej chwili tworzą bardzo piękną grupę. Szczególniej 34 I,6 | dostawców.~- Sklep znam, bardzo ładny - mówiła panna Izabela 35 I,6 | wprawdzie trochę sztywny, ale bardzo grzeczny.~Panna Izabela 36 I,6 | panny Florentyny zrobiły się bardzo dużymi.~- Ojca twego wciąga 37 I,6 | się.~- W takim razie masz bardzo prosty sposób. Powiedz...~- 38 I,6 | przekona się, że jestem bardzo droga... Chce mnie złapać 39 I,7 | spokój... o Boże... A tak go bardzo pragnąłem..."~Do sklepu 40 I,7 | siedział Wokulski. Była bardzo blada. Zdawało się, że widok 41 I,7 | Chwila wcześniej jest bardzo rozkoszną, ale w chwilę 42 I,7 | i podniósł brwi w sposób bardzo żałosny.~ 43 I,8 | od stóp do głów, ale miał bardzo zadowoloną minę i śmiejące 44 I,8 | ale zwykłą, a może nawet bardzo pospolitą panną na wydaniu. 45 I,8 | Nie być kupcem albo być bardzo bogatym kupcem.~Być co najmniej 46 I,8 | pierze, ale takim, co nie bardzo mają czym płacić, a ja - 47 I,8 | wtrącił półgłosem Lisiecki. - Bardzo dobrze robi szef wycofując 48 I,8 | damy krzywił się w sposób bardzo dwuznaczny.~Dama z wolna 49 I,8 | wyszła przed chwilą?... Bardzo przepraszam za moją śmiałość, 50 I,8 | Baron Krzeszowski... Bardzo zacna kobieta, bardzo światła, 51 I,8 | Bardzo zacna kobieta, bardzo światła, ale skutkiem śmierci 52 I,8 | wyszły, odezwał się tonem bardzo spokojnym:~- Panie Mraczewski.~- 53 I,8 | Mraczewskiego, Staśku, jest bardzo biedna kobieta...~- Zapłać 54 I,8 | że on sam obok Zięby jest bardzo bladym antysemitą, a pan 55 I,9 | przyszedł do mnie na święcone. Bardzo cię proszę, panie Wokulski - 56 I,9 | sposób, który wydał mu się bardzo niezwykłym. A gdy Wokulski 57 I,9 | uklękła osoba młoda, ubrana bardzo starannie, z małą dziewczynką.~ 58 I,9 | że mnie weźmie... Czy on bardzo bogaty?... Pewnie, że bardzo... 59 I,9 | bardzo bogaty?... Pewnie, że bardzo... Jeździ powozem i siada 60 I,9 | sfera mojej filantropii bardzo się uszczupli. Majątek mój 61 I,9 | już długi szereg ekwipażów bardzo rozmaitego dostojeństwa. 62 I,9 | twoje do nas łączy się z bardzo miłym wypadkiem w rodzinie...~" 63 I,9 | wziął go pod rękę i w sposób bardzo uroczysty wprowadził do 64 I,9 | najwyżej położonych; miewał bardzo ponętne propozycje. W styczniu 65 I,9 | pana poznać. Jest panem bardzo zajęta - ciągnęła hrabina 66 I,9 | Kuzynka pozwoli?...~- Bardzo proszę - odparła hrabina. - 67 I,9 | jest prawdopodobne, byłbym bardzo nieszczęśliwy... Ach, przepraszam!... - 68 I,9 | rozmawialiście państwo z prezesową o bardzo dawnych czasach, kiedy 69 I,9 | spojrzy na niego. Maniery bardzo złe, ale cóż to za fizjognomia, 70 I,9 | wydaje na siebie.~- I książę bardzo na niego łaskaw...~- Przez 71 I,9 | grał na fortepianie; z dwu bardzo przystojnych dam, stojących 72 I,9 | zamku i zawsze głęboka?~- Bardzo głęboka. Tylko trafić do 73 I,9 | oczy i ciągnęła dalej:~- Bardzo... bardzo lubiłam go; a 74 I,9 | ciągnęła dalej:~- Bardzo... bardzo lubiłam go; a myślę, że 75 I,10| się jeszcze mocniej i była bardzo pogięta. Gdzie Austriacy 76 I,10| dopiero wsłuchiwać. Tymczasem bardzo wyraźnie dochodził mnie 77 I,10| austriacki, człowiek młody, o bardzo szlachetnych rysach. Spojrzał 78 I,10| okolicy kilka chat, gdzie nas bardzo gościnnie przyjęto. Mrok 79 I,10| Zmiarkowałem, że Katz jest bardzo chory. Zbliżyłem się do 80 I,10| Właściwie, tom nawet nie bardzo jechał ; raczej szedłem, 81 I,10| swego brata, który miał bardzo pilny interes do Krasnegostawu.~- 82 I,10| jej przysiąść... To jest bardzo letka osoba... - prosił 83 I,10| Mam zresztą dokumenta...~I bardzo zaufanym osobom pokazywał 84 I,10| wydziedziczyli w sposób bardzo uroczysty. Mimo to Franc 85 I,10| Węgier...~Z książek byłem bardzo kontent, ale ten salon, 86 I,10| wchodzi do sklepu jakiś bardzo niewyraźny jegomość (rude 87 I,10| wówczas, kiedy działo mi się bardzo źle. Czybyś więc pan nie 88 I,10| przedmiotu zapomniałem kilku bardzo ważnych szczegółów. Mam 89 I,10| bowiem przywiózł ze sobą trzy bardzo podejrzane indywidua, nazywając 90 I,10| to "sama prelest" - tylko bardzo podobne do Żydówek.~Udawałem, 91 I,10| nazwiska ludzi, podobno bardzo mądrych, że wszyscy kapitaliści 92 I,10| swoich teorii, a zarazem bardzo pokrzyżował moje plany.~ 93 I,10| czasy zmieniają się.~Otóż bardzo pragnę, ażeby się Stach 94 I,10| naszych panów kłaniali mu się bardzo uprzejmie i zacierając ręce, 95 I,10| szepnął mi, że ten pan jest bardzo znakomitym reporterem i 96 I,10| wielki notes, a nawet - bardzo wielka przyszczypka u lewego 97 I,10| wiem już jaki kawałek, ale bardzo ładny, i stu pięćdziesięciu 98 I,10| uczty wszystko odbywało się bardzo poważnie; coraz któryś z 99 I,11| ażeby mu powinszować.~- Bardzo rozsądnie przystępujesz 100 I,11| poznał, że staruszka jest mu bardzo życzliwa. Zwykle słuchał 101 I,11| z najlepszych obywateli. Bardzo lubił mówić po polsku, a 102 I,11| śrubowych na Wiśle, przy czym bardzo wyraźnie zarysowały się 103 I,11| przybysza na liście zaproszonych bardzo długim i bardzo czerwonym 104 I,11| zaproszonych bardzo długim i bardzo czerwonym ołówkiem.~Jednym 105 I,11| rozpraw.~- To wiele znaczy... bardzo wiele! - zawołał hrabia 106 I,11| osobisty kredyt i przynoszą mi bardzo mały procent jako pośrednikowi - 107 I,11| tysięcy rubli, panie... Bardzo, panie... bardzo! - dodał 108 I,11| panie... Bardzo, panie... bardzo! - dodał baron z fizjognomią 109 I,11| Wokulskiego. Interes wydaje się bardzo dobrym, a obecnie chodzi 110 I,11| genialnością...~- Prosimy. . bardzo prosimy!... - wołali hrabiowie, 111 I,11| adwokat począł uważać go za bardzo przebiegłego dyplomatę i 112 I,11| ojciec tylko Ochocki. To bardzo osłabia związki rodzinne... 113 I,11| majątku.~- Panna Łęcka jest bardzo dystyngowaną osobą - rzekł 114 I,11| było domyślać się, że ktoś bardzo starannie czuwa nad jego 115 I,11| podoba się panu?~- I nawet bardzo, ale to jeszcze nie wszystko. 116 I,11| pytanie... nie... dwa pytania, bardzo poufne, a może nawet drażliwe - 117 I,12| przepadnie. Chwila jest bardzo pomyślna, gdyż panna Izabela, 118 I,12| innemu przyniosła zysk. Bardzo subtelne te wielkoświatowe 119 I,12| barwy. Warszawa posiada bardzo wiele żółtych domów; jest 120 I,12| sień wjazdowa posiadająca bardzo lichą podłogę, ale za to 121 I,12| lichą podłogę, ale za to bardzo ładne krajobrazy na ścianach. 122 I,12| obiedzie - odpowiedziała pani bardzo przyjemnym głosem.~Była 123 I,12| to pani dobrodziejka!... Bardzo przepraszam...~Odpowiedział 124 I,12| fizjognomię kryminalną, a reszta - bardzo znudzone.~Stary lokaj z 125 I,12| surdut i trzymał w ręku bardzo długi cybuch, u góry zakończony 126 I,12| schylając głowę- Winszuję, bardzo winszuję... Dom handlowy 127 I,12| odpisałem: "Mój kochaneczku. Bardzo jestem kontent, że ty od 128 I,12| rubelków podbije cenę domu. Bardzo porządny pan, katolik, tylko 129 I,12| z ukłonem.~- Czy tek?... Bardzo żałuję barona, ale pańskie 130 I,12| To już zależy od panów.~- Bardzo pragnąłbym widzieć ten kraj 131 I,13| potrącił, panie baronie...~- Bardzo przepraszam...~- To mi nie 132 I,13| podać - odparł Rzecki.~- O! bardzo prosimy panów - rzekł hrabia.~ 133 I,13| odezwał się do Szumana:~- Bardzo mili ludzie ci panowie z 134 I,13| Baron, który jak wiesz, jest bardzo roztargniony, gotów cię 135 I,13| Pistolet zdezelowany; bardzo interesujący strzał...~- 136 I,13| człowiek pańskiego fachu, bardzo zresztą szanownego, tak 137 I,13| Wokulski.~- Mała rzecz... bardzo proszę... nic nie szkodzi - 138 I,13| Pożegnali się wszyscy bardzo zadowoleni, Baron dziwił 139 I,13| człowiek, który w dodatku był bardzo nerwowy, wił się pod jego 140 I,13| Wokulski pożegnał go bardzo obojętnym ruchem głowy.~ 141 I,13| hotelowi, od których również bardzo rozmaitymi sposobami wydobywał 142 I,13| przegrał. Hrabia jest bardzo zmartwiony i mruczy: "Po 143 I,14| patriota, jego adwokat - bardzo zręczny, hrabia Liciński 144 I,14| duże dobra ziemskie - byłby bardzo przystojnym; gdyby urodził 145 I,14| z Wokulskim na wyścigach bardzo łaskawie.~Jednakże nawet 146 I,14| przyjechał na plac i udawał bardzo wesołego, ale w sercu kipiał 147 I,14| miasto i wrócił na obiad bardzo zakłopotany.~- Cóż to, ojcze? - 148 I,14| trzydzieści lat i którego bardzo lubiła, bardzo mu ufała; 149 I,14| i którego bardzo lubiła, bardzo mu ufała; może Wokulski 150 I,14| sam wyrywał się naprzód. Bardzo rozumny człowiek - powtórzył 151 I,14| następnych zeszły pannie Izabeli bardzo przyjemnie. Zastanowiła 152 I,14| Ten zaś pan Wokulski jest bardzo miłym i dystyngowanym człowiekiem 153 I,14| krótkim namyśle odpisała bardzo życzliwy list baronowi oświadczając, 154 I,15| żebrząca wiedźma wydała mu się bardzo miłą staruszką; cieszył 155 I,15| i jednej wizyty jeszcze bardzo daleko do dłuższej znajomości. 156 I,15| przesądy!..." W każdym razie bardzo podobało mu się zdanie, 157 I,15| operator nosi złote spinki przy bardzo brudnych mankietach. ~- 158 I,15| je suppose pue oui? ~- Bardzo panu dziękuję - odparł Wokulski. ~- 159 I,15| Siadając do powozu był bardzo blady i bardzo spokojny, 160 I,15| powozu był bardzo blady i bardzo spokojny, jak człowiek, 161 I,16| Była trochę rozgniewana i bardzo rozmarzona, razem - prześliczna. ~ 162 I,16| cierpieniem i w taki sposób bardzo przyjemnie upływałyby im 163 I,16| mu się, że powiedział coś bardzo głupiego, i zarumienił się. ~- 164 I,16| wygodniej. Sam zresztą widywałem bardzo dystyngowanych lordów, którzy 165 I,16| pan pojedynek, który... bardzo nas zaniepokoił...-dodała 166 I,16| przyjaźnią... ~- Jestem bardzo... bardzo szczęśliwy.- bąkał 167 I,16| przyjaźnią... ~- Jestem bardzo... bardzo szczęśliwy.- bąkał Wokulski. ~- 168 I,17| rodzinie furmana Wysockiego. To bardzo dobrzy ludzie. Pokój będzie 169 I,17| rękę i rzekł: ~- Proszę, bardzo proszę natychmiast iść do 170 I,17| można odwiedzić pana? ~- Bardzo, bardzo nie zaraz... - odparł 171 I,17| odwiedzić pana? ~- Bardzo, bardzo nie zaraz... - odparł trochę 172 I,17| w policzku goiła mu się bardzo powoli; nie dlatego, ażeby 173 I,17| dodał baron, widocznie bardzo zirytowany. ~- Pan ma słabość 174 I,17| woli zauważył, że siwy Żyd bardzo poważnie wygląda na tle 175 I,17| obić i że mecenasowi jest bardzo do twarzy w pantoflach z 176 I,17| wynająć do każdy interes bardzo porządne osoby i katoliki, 177 I,17| zmniejszają udziały i żądają bardzo szczegółowej kontroli interesu. ~- 178 I,17| upał, tu przyjemny chłód. Bardzo lubię Łazienki o tej godzinie: 179 I,17| osobiście jeszcze z Paryża... Bardzo miły człowiek, ale nade 180 I,17| że tak będzie... ~- Będę bardzo zadowolona, jeżeli spełni 181 I,17| Nie sądzę. ~- Nawet bardzo; dzisiejsi kupcy umieją 182 I,17| Ale Wokulski przywitał go bardzo łaskawie i nawet zabrał 183 I,17| mógł rozmawiać z Obermanem, bardzo zaciekawiało lokaja. Jużci, 184 I,18| się zdaje, zebranie będzie bardzo ożywione" - mruknął z bladym 185 I,18| Ignacy miał jeszcze kilka bardzo przykrych chwil. Musiał 186 I,18| nawet więcej niż pewnym, bardzo pewnym, przeszedł całą sień 187 I,18| Było na kopercie napisane: "bardzo pilno", więc otworzyłem - 188 I,18| rozumiem - rzekł. - Chociaż bardzo wątpię o życzliwości tej 189 I,18| zaczęty krążyć po głowie bardzo szczególne myśli.~"Jeżeli 190 I,18| drobnej usługi, zresztą bardzo dobrze opłaconej! - oburzał 191 I,18| starozakonnych z minami bardzo poważnymi. Pan Ignacy nie 192 I,18| jednakże jest adwokatem. Po bardzo krótkim, a nawet niedbałym 193 I,18| znaczek przypięty do klapy bardzo wytartego fraka; szaraczkowe 194 I,18| niedaleko sądowego gmachu. Jest bardzo zmieszany; zdaje mu się, 195 I,18| zadatku. Okazały pan widocznie bardzo się śpieszy, gdyż obu pięściami 196 I,18| jakiegoś jegomości, który używa bardzo szafirowych okularów i ma 197 I,18| szepcze przez kilka minut z bardzo ożywioną gestykulacją. Pan 198 I,18| oni jednak rozchodzą się bardzo spokojnie, a jegomość z 199 I,18| że pan Ignacy sądzi, bardzo niedawno musiał wstąpić 200 I,18| Pan Łęcki robi się bardzo fioletowy. Kiwa na zakrystiana 201 I,18| łotrów z Pawiaka... ~- O, bardzo proszę... - odpowiada obrażony 202 I,19| najpierwej - przepraszam... Byłem bardzo zirytowany... - mówił wzruszony 203 I,19| natychmiast z góry za pół roku. ~- Bardzo ci wdzięczny jestem - ciągnął 204 I,19| My, apoplektycy, niekiedy bardzo blisko ocieramy się o śmierć... 205 I,19| opiekunem!... Wokulski może być bardzo dobrym doradcą, plenipotentem, 206 I,19| jednak przyznać, że jest to bardzo dobry człowiek - rzekła 207 I,19| kłaniając się - to jest bardzo mały interes. Ja tylko chcę 208 I,19| trzy tysiące, i jeszcze na bardzo niepewnej hipotece. Ale 209 I,19| Spostrzegła, że ojciec wygląda bardzo mizernie, że ma obwisłe 210 I,19| inni... ~- Dobrze... bardzo dobrze... Dawno już myślałem 211 I,19| chłopak z rozpaczy musiał bardzo wydawać pieniądze. Ale, 212 I,19| Ciotka mówi, że jest bardzo piękny... ~- I zadłużony... 213 I,19| spłacać nasze długi..." ~- Bardzo go proś - rzekła do panny 214 I,19| kanapie i czytał "Kuriera". Bardzo czule przywitał się z córką, 215 I,19| trochę rozstrojony, nawet bardzo i... coś...coś... zaświtało 216 I,19| tak gniewa?... - mruczeli bardzo zmieszani Żydkowie. ~Pan 217 I,19| pieniądze? ~- Naturalnie. ~- Bardzo ci jestem wdzięczny. Cóż 218 I,19| Przywitał i rzekł wesoło: ~- Bardzo jestem szczęśliwy, że podobał 219 I,19| faworytami i wąsikami, i bardzo nieznaczną łysiną. Miał 220 I,19| Wokulski pożegnał się ze mną bardzo chłodno i powiedział, że - 221 II,1 | wielkich czynach, a potem - bardzo uważnie słuchał moich dziejów. 222 II,1 | opartym na oszustwie, które bardzo słusznie karze się dożywotnimi 223 II,1 | sklepu albo do piwnicy nie bardzo... Ale mechanik!... Zbudował 224 II,1 | No, jeszcze nie taki bardzo - odparł Machalski. - Był 225 II,1 | przyjmowaniu teorii pana Leona był bardzo ostrożny; ale młody chłopak 226 II,1 | wprawdzie, ale przygotowany bardzo sztucznie. Była pod nim 227 II,1 | i... my wszyscy jesteśmy bardzo życzliwi. Pan Stanisław 228 II,1 | nas w szlafroczku (był to bardzo ładny szlafroczek, obszyty 229 II,1 | mężowi, że ten Wokulski jest bardzo głupi i że niemało jeszcze 230 II,1 | jej wrogiem i że muszę być bardzo podły, skoro wymawiam mieszkanie 231 II,1 | gotowości do czynu. Musiałem być bardzo nietrzeźwy, skoro przywidziało 232 II,1 | żal dyktuje. ~Od tego dnia bardzo rzadko widywałem się z naszą 233 II,1 | Małgorzaty. ~Stach jednakże bardzo prędko zamknął ludziom usta, 234 II,1 | moskiewskimi kupcami, co bardzo korzystnie oddziałało na 235 II,1 | znowu się zamyślasz, to bardzo źle... A tam panowie nie 236 II,2 | i Hercegowiny, gdzie ich bardzo niegościnnie przyjmują. 237 II,2 | weszła do pokoju dziewczynka bardzo mizerna, w brązowej sukience 238 II,2 | własne dobra, wydawał mi się bardzo ciekawą osobistością; ale 239 II,2 | kolorowe szyby, co? ~- O, bardzo kolorowe. ~- Ale zakurzone... ~- 240 II,2 | Ale zakurzone... ~- O, bardzo zakurzone - odparł rządca. ~- 241 II,2 | znarowić. Pomimo to mamy kilku bardzo punktualnych, na przykład 242 II,2 | przedstawiała mi się jako osoba bardzo ekscentryczna. Umie być 243 II,2 | zostawiwszy tylko służbę bardzo dbałą o porządek domu. ~ 244 II,2 | płacę mu siedemset rubli bardzo regularnie, wszak prawda, 245 II,2 | Mniejsza o komorne - rzekła. ~- Bardzo rozsądnie! - pochwalił 246 II,2 | nie płacą komornego, więc bardzo być może... ~Baronowej obeschły 247 II,2 | mizernej, lecz niezbyt starej i bardzo regularnej. Rysy tej damy 248 II,2 | przed czterema laty miał bardzo przykrą sprawę, najniesłuszniej... 249 II,2 | naszego gospodarza... ~- Bardzo mi przyjemnie - odpowiedziała 250 II,2 | myślę i przybrawszy bardzo surowy wyraz twarzy odezwałem 251 II,2 | się znowu młoda pani: ~- Bardzo jesteśmy wdzięczne panu 252 II,2 | rozeszliśmy się z rządcą domu, bardzo z siebie zadowoleni. To 253 II,3 | dachu. Na prawo, gdzieś bardzo daleko, widać plac, na lewo - 254 II,3 | uśmiecha się do niego w sposób bardzo przyjacielski. ~- Grand 255 II,3 | Naprzód, Lizetka!... Bardzo podobał mi się ten cudzoziemiec 256 II,3 | pańskiego i pana Siuzę... Bardzo zdolny człowiek i duże mógłby 257 II,3 | przyjęć. Pan Jumart jest bardzo zdolny człowiek, ale i ja 258 II,3 | przyjść? - pytał gość z miną bardzo zdesperowaną. ~- W każdym 259 II,3 | lub tytuł, i wydawał się bardzo zdziwionym, gdy propozycji 260 II,3 | lat; wzrost okazały, rysy bardzo regularne, postawa wielkiej 261 II,3 | jak przystało na człowieka bardzo dobrze wychowanego. Wokulski 262 II,3 | nieduży plac i wszedł na bardzo duży, obficie zasadzony 263 II,3 | sobą miał ogród, przed sobą bardzo długą aleję. Po obu jej 264 II,3 | sobie, że w Warszawie jest bardzo wielu takich. "Może dlatego 265 II,3 | do północy, przy udziale bardzo wielu butelek szampana. 266 II,3 | plan, tworzy całość, nawet bardzo logiczną. ~Uderzyło go naprzód 267 II,4 | Po chwili wszedł człowiek bardzo mały i szczupły, z twarzą 268 II,4 | Nowe aliaże, panie Siuzę, z bardzo ciekawymi własnościami... ~- 269 II,4 | Może - odparł Wokulski, bardzo zmieszany. ~- Jest kobieta! - 270 II,4 | radę. W moim laboratorium bardzo łatwo można zginąć, i jeszcze 271 II,4 | Stary Geist wyszedł od pana bardzo ożywiony. Przekonał pana 272 II,4 | mężczyźni, ubrani elegancko i bardzo zajęci profesorem Palmierim, 273 II,4 | Przez kilka dni Wokulski był bardzo zajęty. ~Przede wszystkim 274 II,4 | obraziłeś na siebie jedną bardzo dystyngowaną damę, ot 275 II,4 | pisał o interesach, ale bardzo dużo o pani Stawskiej, nieszczęśliwej 276 II,4 | wieczór. ~Pożegnali się oboje bardzo zadowoleni: baronowa z pieniędzy 277 II,4 | spytał Wokulski. ~- Bardzo naturalnie - odpowiedział 278 II,4 | Dom był jednopiętrowy, bardzo stary; mówiły o tym ściany 279 II,4 | rozległą, kwadratową salę, bardzo chłodną. Na środku jej stał 280 II,4 | wypróbować je?... Dobrze, bardzo dobrze... ~Pobiegł do żelaznej 281 II,4 | szafy, otworzył w sposób bardzo skomplikowany i po kolei 282 II,4 | Ignacy! Chcę pogadać z tobą o bardzo ważnych rzeczach, a ponieważ 283 II,5 | nadkonduktor, a obok niego bardzo szczupły pan, z malutkimi 284 II,5 | wiedeńskich sprawunków? ~- Bardzo... panie... bardzo... Chociaż, 285 II,5 | sprawunków? ~- Bardzo... panie... bardzo... Chociaż, czy pan uwierzy, 286 II,5 | nie odpowiada. ~- Owszem, bardzo piękne. Komuż to baron wiezie 287 II,5 | panu, panie Wokulski. Ja bardzo młodo zacząłem siwieć i 288 II,5 | Wokulski? ~- Ależ, panie!.. Bardzo mi miło spotkać człowieka 289 II,5 | lepiej pozna pan okolicę. Bardzo, panie, ładna miejscowość... ~ 290 II,5 | stryjeczna siostra mojej pani; bardzo miłe dziecko, ma z osiemnaście 291 II,5 | Stale to już nikt, ale bardzo często przyjeżdżają na kilka 292 II,6 | niego, o tyle wydał się bardzo długim dla widzów, baron 293 II,6 | miało oznaczać, że jest bardzo obrażona. ~-Co do mnie, 294 II,6 | panu urlop ze spacerów. ~- Bardzo się z tego cieszę - odparł 295 II,6 | stary człowiek. ~- O, stary, bardzo stary - westchnęła prezesowa - 296 II,6 | skręcił do parku. Później bardzo często przychodziły mu na 297 II,6 | znacznie więcej, ale wydaję bardzo mało. ~- Ileż? ~- Z dziesięć 298 II,6 | Dobrze. Pan Starski jest to bardzo zajmujący człowiek.~Pochyliła 299 II,6 | jechaliśmy w kilka osób bardzo dziką drogą, po której kiedyś 300 II,6 | miny mieli okropne, choć bardzo przystojni ludzie. A oni, 301 II,7 | dożywotniej renty, która zapewne bardzo mu się przyda na starość. 302 II,7 | dzieje z panem Wokulskim? Bardzo żałuję, że może mieć żal 303 II,7 | przyjedzie do Zasławka Wokulski, bardzo bogaty wdowiec, człowiek 304 II,7 | Izabeli... ~Pani Wąsowska bardzo obojętnie słuchała o majątku, 305 II,7 | do raju. Bo już mamy tu bardzo przyjemnego towarzysza znakomitego 306 II,7 | jakby dumę, ale było to bardzo przelotne uczucie. Gdy zaś 307 II,7 | wielkie to szczęście, że nie bardzo zajmujemy się sprawdzaniem 308 II,7 | zapatrzeniem. ~- Pani jednak bardzo lubi pana Wokulskiego - 309 II,7 | panna Izabela. ~- Tak jest, bardzo! - zawołała z mocą staruszka. - 310 II,7 | dziecko, i wierz mi, że one bardzo prędko znajdą się w przedpokoju 311 II,7 | kobietą na spacery!... To bardzo po rycersku..."~Prawie w 312 II,7 | Zasyła panu ukłony... ~- Bardzo jestem obowiązany za łaskawą 313 II,7 | rozmawiała naturalnie, w bardzo spokojny sposób, żartując 314 II,7 | cudzej biedy jest jednak bardzo podłym uczuciem.~Obiad skończył 315 II,7 | spostrzegł, że baron ma nogi bardzo cienkie i nieosobliwie nimi 316 II,7 | zarumieniła. ~- Tak, to bardzo zacny człowiek, bardzo mnie 317 II,7 | to bardzo zacny człowiek, bardzo mnie kocha... Jest wprawdzie 318 II,7 | charakterem, a sama mam bardzo słaby. Nie umiem oprzeć 319 II,7 | ścieżką biegł do nich Starski, bardzo zaaferowany, mówiąc: ~- 320 II,7 | go dopiero po ślubie... Bardzo ładne towarzystwo!... Społeczność 321 II,7 | Niech mi pan to objaśni. ~- Bardzo łatwo. U nas praca ludzka 322 II,7 | cywilizują się. Słyszałam od bardzo liberalnych ludzi, że w 323 II,7 | tęgość ducha ma od rasy."~- Bardzo jestem wdzięczny tym wszystkim, 324 II,7 | wyjeżdżał pan do Paryża bardzo obrażony na mnie?.~Chciał 325 II,7 | przewidywałem, że to nastąpi. ~- Bardzo cieszę się, że się tak stało, 326 II,7 | narzeczoną... Byłoby to bardzo niskie z mojej strony... 327 II,7 | sposobność, zachowuje się bardzo obojętnie. Uderzyło go zaś, 328 II,8 | niej zrazić..."~I wpadł w bardzo posępny humor, był już bowiem 329 II,8 | w Starskim. Trzeba mieć bardzo pustą głowę i serce..." ~ 330 II,8 | wyobrażam sobie, że jadę bardzo lichym. ~- Pan Wokulski 331 II,8 | Newtonie. Był to podobno bardzo wielki człowiek, czy tak, 332 II,8 | uśmiechem. - Trzeba jednak mieć bardzo poetycką fantazję, ażeby 333 II,8 | wykładu pani o lesie.~- Bardzo mi to pochlebia - odpowiedziała, 334 II,8 | mi brakło... I co mi się bardzo rzadko zdarza, myślałam: 335 II,8 | sympatii pani... Do tego bardzo daleko... Ale wiem przynajmniej, 336 II,8 | ruiny zamku... Moglibyście bardzo przyjemnie czas przepędzić 337 II,8 | na myśl, że musi to być bardzo bogaty pan, a może nawet 338 II,8 | Izabela. - Między ruinami bardzo lubię słuchać legend. Nad 339 II,8 | może nawet jaka hrabini, bardzo śliczności i bogato odziana. 340 II,8 | Na breku pomimo to było bardzo wesoło, dzięki kłótni pani 341 II,8 | Znowu odzyskał humor í bardzo wesoło począł rozmawiać 342 II,8 | odezwała się panna Izabela: ~- Bardzo mi żal będzie Zasławka... " 343 II,8 | odwiedzać państwa?... ~- O tak, bardzo prosimy... - odparła. - 344 II,8 | tuman żółtego kurzu. ~- Bardzo piękny dzień - rzekł Wokulski. ~- 345 II,8 | rzekł Wokulski. ~- O, bardzo ładny - odparł Starski. ~ 346 II,8 | pokoju, lecz wydał mu się bardzo pusty; potem chciał iść 347 II,8 | własnej goryczy, Wokulski nie bardzo uważał, co się dokoła niego 348 II,9 | zdziwił się adwokat (jest to bardzo znakomity człowiek). - Ależ, 349 II,9 | im łaskę.:. Pani baronowa bardzo pali się do tej kamienicy ( 350 II,9 | Stawskiej. Człowiek ten prowadzi bardzo osobliwy tryb życia cechujący 351 II,9 | nawet ubiera się, rzucając bardzo dwuznaczne spojrzenia w 352 II,9 | Misiewiczowa.~- Owszem, bardzo - wtrąciła pani Stawska. 353 II,9 | Bo ci.studenci to podobno bardzo niesforni - rzekł Wokulski 354 II,9 | dla zabicia czasu robił bardzo nieprzystojne miny do dziewcząt 355 II,9 | na Wokulskim, ale miewa bardzo szczęśliwe pomysły polityczne... 356 II,9 | Jest tu jeden bogaty, ale bardzo skąpy Litwin (Litwini 357 II,9 | skąpy Litwin (Litwini bardzo skąpi!), który prosił mnie, 358 II,10| bryftrygier (my, panie Rzecki, bardzo rzadko odbieramy listy), 359 II,10| wprawdzie chwilowe zajęcie, ale bardzo przyszło mi w porę, bo właśnie 360 II,10| ruble.~Pani Stawska jest bardzo pobłażliwą kobietą, niemniej 361 II,10| zmarłej córeczki. Ma to być bardzo smutny i dziwaczny zakątek, 362 II,10| odpowiedź, że pani Helena zna go bardzo mało, zaczęła mówić:~- Wyrządzi 363 II,10| baronowa.~Pani Stawska, bardzo zmięszana, odpowiedziała 364 II,10| mężczyzn (Ludwik był także bardzo przystojny), przecież takiego 365 II,10| choć wiem, że Stach jest bardzo przystojny, to jednak żeby 366 II,10| odparł Stach.~Pożegnali się bardzo chłodno. Zauważyłem nawet, 367 II,10| drugim pokoju) - byłabym bardzo szczęśliwa, gdybym mogła 368 II,10| Z pewnością musi to być bardzo droga zabawka - wtrąciła 369 II,10| wypytywała się, czy mnie bardzo pieści pan Wokulski.~- Tak?... 370 II,10| ale naprawdę musi być bardzo droga...~- Proszę pani - 371 II,10| więc możemy go odstąpić bardzo tanio. Zaraz pójdę po pryncypała...~ 372 II,10| zasypywać delikatną, ale bardzo czarną sadzą.~- No, moje 373 II,10| przepędzony w celi zrobi jej bardzo dobrze. Zresztą mówiłem 374 II,10| która przyjęła nową kasjerkę bardzo serdecznie i przez pół godziny 375 II,10| Wokulski przyjął awizację bardzo obojętnie, więc i ja nabrałem 376 II,10| Jeden z nich odznaczał się bardzo wytartym mundurem i niezwykle 377 II,10| nasz sublokator i zresztą bardzo rzadko mieszka z nami.~- 378 II,10| mieszka z nami.~- Jak to? Bardzo rzadko mieszka? Gdzież on 379 II,10| oczyma, pani Stawka była bardzo blada, lecz zdecydowana, 380 II,10| najdroższa pamiątka; lalka, która bardzo podobała się tej oto pani - 381 II,10| zachowywała się w sposób bardzo dwuznaczny: czerwieniła 382 II,10| panią Stawską i dodał:~- Bardzo mi przykro, żem panią sądził, 383 II,10| przykro, żem panią sądził, i bardzo mi przyjemnie, że mogę powinszować.~ 384 II,10| zdetonowało; więc poszli do domu bardzo rozgniewani na siebie i 385 II,11| z góry, choć jeszcze nie bardzo:~"Ha! - myślę - chce Szlangbaumowi 386 II,11| zachowuje godność osobistą. Bardzo uczciwie robi, zawsze bowiem 387 II,11| ta spółka - wtrąciłem.~- Bardzo niepewna - odpowiedział 388 II,11| szaleje za panną, ona go bardzo mądrze kokietuje, a wielbiciele... 389 II,11| odpowiedziała staruszka. - Stroje bardzo często nie popłacone, a 390 II,11| Więc te wielkie damy nie bardzo eleganckie w stosunkach 391 II,11| panie dają roboty, bo jest bardzo zręczna i tania. Łzami się 392 II,11| był śp. jej mąż, więc nie bardzo słyszałem, o czym rozmawiała 393 II,11| największym sekretem, że jest bardzo nieszczęśliwy...~- W imię 394 II,11| pięćdziesięcioletni jest bardzo skłonny do upadku. I gdyby 395 II,11| diabłów. Jowialne chłopaki!~- Bardzo, bardzo! - potwierdza Wirski. - 396 II,11| Jowialne chłopaki!~- Bardzo, bardzo! - potwierdza Wirski. - 397 II,11| dziedzińcu, i nawet komornik bardzo opacznie wytłomaczył sobie 398 II,12| krajowi...~Panna Izabela bardzo zarumieniła się; odgadła, 399 II,12| kuzynka Ochockiego, który był bardzo zachmurzony:~Obie przyjaciółki 400 II,12| prezesowej... Jakże ona się ma?~- Bardzo źle - odparła pani Wąsowska. - 401 II,12| Czy może być inaczej?...~- Bardzo słusznie. I nie obawiasz 402 II,12| przygryzła usta.~- Będziecie bardzo szczęśliwi, a przynajmniej... 403 II,12| niej spokoju. - Prezesowa bardzo lubi Wokulskiego, zdaje 404 II,12| Wokulskiego, zdaje mi się, że go bardzo dobrze zna, choć nie wiem 405 II,12| Ochockiego. Pani Wąsowska znowu bardzo serdecznie pożegnała pannę 406 II,12| rzekła pani Wąsowska.~- Bardzo proszę, moja pani - odparł 407 II,12| ażeby Bela skończyła?~- Bardzo wiele. Dałbym sobie głowę 408 II,12| pan, że z prezesową jest bardzo niedobrze...~Wokulski stropił 409 II,12| że i dziś widujemy się bardzo rzadko; pani nawet nie wie, 410 II,12| Izabela.~Do salonu weszli dwaj bardzo eleganccy młodzi ludzie, 411 II,12| odczyty, na których można bardzo przyjemnie czas spędzać, 412 II,12| bywa tu niekiedy i jest bardzo lubiany przez babcię, ponieważ 413 II,12| czarodziejką? - spytała bardzo zakłopotana.~- Nie, pani. 414 II,12| chwilę, że Wokulski musi być bardzo nieszczęśliwy i że miałby 415 II,12| duchu. - Ojej!... ile to dam bardzo renomowanych kochankami 416 II,13| jej dosięga, co wreszcie bardzo jest niepewne, już zaczyna 417 II,13| O, to sprawa trudna, bardzo trudna, ale dla pana postaramy 418 II,13| wnet ochłonął; przyszła mu bardzo słuszna uwaga, że panna 419 II,13| gospodarstwo.~Węgiełek opuścił go bardzo wzruszony.~"Oto logika prostych 420 II,13| i było znać, że jest im bardzo dobrze razem.~Wokulskiemu 421 II,13| Wokulski coś spostrzegł, bo był bardzo zmieniony. Żal mi go.~- 422 II,13| kuzynami, mówmy sobie t y...~- Bardzo dziękuję.~- Dlaczego?~- 423 II,13| stronę Molinariego, który bardzo wesoło rozmawiał z panną 424 II,13| Molinari?... - zapytała.~- Ma bardzo ładny ton... Bardzo...~- 425 II,13| Ma bardzo ładny ton... Bardzo...~- I będziemy przyjmować 426 II,13| lekceważą, to moja kuzynka bardzo prędko będzie musiała oszaleć 427 II,13| przypomniawszy sobie, że posąg bardzo często zmieniał fizjognomię; 428 II,13| już nie zatrzymywał się. Bardzo czule pożegnał Wokulskiego, 429 II,13| widzieli się kilka lat i bardzo tęsknili za sobą.~Nareszcie 430 II,13| do pani Stawskiej. Była bardzo mizerna; jej słodkie oczy 431 II,13| ciebie, jak ty jego, to oboje bardzo się nie znacie.~- Tym przyjemniej 432 II,14| zwykle robiła, kazała im bardzo spokojnym tonem wyjść za 433 II,14| zobaczyła w sieni jakiegoś bardzo dystyngowanego jegomościa 434 II,14| ty robisz...~- Przykro mi bardzo - rzekł baron kłaniając 435 II,14| przebaczyć, jeżeli...~- Jest to bardzo zaszczytne dla nas obojga - 436 II,14| baronem.~Baron przyjął go bardzo życzliwie, choć nie ukrywał 437 II,14| się i odparł:~- Przykro mi bardzo, że baronowa użyła tak nieparlamentarnych 438 II,15| ale nie po męsku.~- To bardzo piękny czyn - mówił książę - 439 II,15| na posag.~Imię to było mu bardzo drogie. Nieraz, gdy siedział 440 II,15| która za młodu była do niego bardzo przywiązana, o dworze Napoleona 441 II,15| i Starskiego. Siedzieli bardzo blisko siebie, oboje zarumienieni, 442 II,15| Właśnie że nie, i jestem bardzo zmartwiona. Boże, gdyby 443 II,15| zaś pewny, że nastąpi to bardzo prędko. W tydzień znudzi 444 II,15| zrobiłem dobrego"- szepnął.~Był bardzo zmęczony, więc usiadł na 445 II,16| której zostaną rozstrzygnięte bardzo, ale to bardzo ważne sprawy.~ 446 II,16| rozstrzygnięte bardzo, ale to bardzo ważne sprawy.~Czy tylko 447 II,16| widzę, że jest, i jeszcze bardzo prosty. O, Bismarck to sprytny 448 II,16| apetyt straciłem, nawet nie bardzo chce mi się pisać.~W sklepie 449 II,16| księcia, który z Żydami jest bardzo grzeczny, ale i bardzo z 450 II,16| jest bardzo grzeczny, ale i bardzo z daleka.~I kiedy tak Szlangbaum 451 II,16| Uważałem Klejna za człowieka bardzo postępowego, może nawet 452 II,16| Klejna i dodałem, że byłby to bardzo przykry wypadek, gdyby on, 453 II,16| A czy zdrów?... a czy bardzo zmieniony i smutny?... a 454 II,17| widzi Rzeckiego z twarzą bardzo zafrasowaną.~Potem zupełnie 455 II,17| uleczyłem się z marzycielstwa.~- Bardzo pięknie - odparł Wokulski. - 456 II,17| bezimienny ból, z początku bardzo mały, który szybko powiększył 457 II,17| chciał wycofać...~- Jest to bardzo prawdopodobne.~Szlangbaum 458 II,17| wyszedł żegnając się z nim bardzo serdecznie.~"On, widzę, 459 II,17| Wokulskiego Rzecki. Był bardzo mizerny, podpierał się laską 460 II,17| szacherce i tandecie.~- Nie bardzo im wymyślaj - wtrącił Wokulski - 461 II,17| To także talent...~- I bardzo pomocny. Swoją drogą, radzę 462 II,17| O, panie Wokulski, to... bardzo słuszne, co pan mówi, ale 463 II,17| słuszne, co pan mówi, ale i bardzo gorzkie... bardzo okrutne... 464 II,17| ale i bardzo gorzkie... bardzo okrutne... Mniejsza jednak... 465 II,17| niemniej zrobiła wrażenie bardzo przygnębiające. Korzystając 466 II,17| drżącym głosem odczytał bardzo piękną mowę, której treścią 467 II,17| mówców zabrało głos i po bardzo ożywionych rozprawach uchwalono, 468 II,17| Szlangbaumem, jako z człowiekiem bardzo zdolnym i myślącym o dobru 469 II,17| Węgiełek pożegnał go bardzo serdecznie, w przedpokoju 470 II,17| grona wykonawców jej woli... Bardzo dobrze!...~Już zaczynamy 471 II,17| rautach, a damy uważam za bardzo pożyteczne, ale tylko do 472 II,17| Wokulskiego, ale pożegnał go bardzo zadowolony. Wokulski śmiał 473 II,17| przyjemnością widząc, że nie bardzo stracił wprawę.~Zajęcia 474 II,17| tylko ktoś inny, co jest bardzo prawdopodobne?..." - pytał 475 II,17| pani - odparł. Jego twarz bardzo szybko odzyskała naturalną 476 II,17| obiecywałem miłości. Byłem bardzo lichym mężem, ale za to, 477 II,17| wykryje, następstwa muszą być bardzo przykre dla strony zdemaskowanej.~ 478 II,17| rezultaty postępu? Już dziś jest bardzo wiele kobiet równouprawnionych 479 II,17| się pan, że trzeba mieć bardzo niski charakter, ażeby zestawiać 480 II,17| ręce - że pan jest albo bardzo oryginalny, albo... bardzo 481 II,17| bardzo oryginalny, albo... bardzo źle wychowany...~- Wcale 482 II,17| Jesteś pan, widzę, jeszcze bardzo... osłabiony - mówiła obojętnym 483 II,17| palce?... To jest flirtacja, bardzo dobrze!...~- Milcz pan!... - 484 II,17| podniosła się z fotelu z miną bardzo uroczystą.~- Rozumiem - 485 II,17| rubli rocznie, a jednak bardzo często przychodzi mi na 486 II,17| proszę o to, ale byłbym bardzo wdzięczny.~- Kiedy pan wyjeżdżasz 487 II,17| przypomniał mu te dawne, bardzo dawne czasy, kiedy jeszcze 488 II,17| samotność. Kiedy jestem bardzo nieszczęśliwa, piszę różne 489 II,17| pani Wąsowska - gdyż mam bardzo ważny interes, a dzisiaj 490 II,17| przypominał pracy.~- A, pan jest bardzo grzeczny! - zaczęła obrażonym 491 II,17| Drogi panie, mam do pana bardzo ważny interes. Chcę niedługo 492 II,17| Rzeckiego. Stary subiekt był bardzo mizerny i ledwie podniósł 493 II,19| za zwykłe dziwactwo.~"Nie bardzo rwał się on do pisania, 494 II,19| ażebyśmy usiedli?...~- Ależ bardzo proszę - odpowiedział Rzecki.~- 495 II,19| zostawiając Rzeckiego w bardzo ponurym nastroju.~"Już tam 496 II,19| osioł ten inżynier!...~- Nie bardzo, gdyż pomimo całej naiwności 497 II,19| wiadomości o Wokulskim, lecz bardzo dziwne.~W końcu września 498 II,19| hipotece wiejskiego majątku?~"Bardzo zależy mi na tym - kończył 499 II,19| No, ale Geist, niegdyś bardzo zdolny chemik, jest dziś 500 II,19| wspomnień o nim...~I wyszedł bardzo kontent z tego, że Wokulski


1-500 | 501-504

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License