Tom, Rozdzial
1 I,1 | delikatesów?~- Tak. I jak dziś Józio, tak on wówczas podawał
2 I,1 | z innymi piwo, które do dziś dnia pijemy, i sam w rezultacie
3 I,1 | handle korzenne, których po dziś dzień nienawidzi, aż nareszcie
4 I,1 | dostatkach; bo co to, panie, dziś znaczy sklep z reputacją
5 I,2 | także niegdyś zielonym, dziś tylko poplamionym. Na nim
6 I,2 | projektowałem sobie, że dziś przyjdę do sklepu pierwszy,
7 I,2 | zmysł proroczy! Właśnie dziś, słowo honoru... muszę być
8 I,2 | wszystko, co wypadało na dziś. Każdą zaniedbaną sprawę
9 I,3 | Bismarcka, wczoraj w Gambettę, a dziś w Beaconsfielda, który niedawno
10 I,3 | od Beaconsfielda i - któż dziś o nich pamięta? Tymczasem
11 I,3 | rozweseliłeś się kieliszkiem, dziś po szklance jesteś taki
12 I,3 | członkowie rodziny pracownikami. Dziś pryncypał bierze tylko dochody
13 I,4 | Mincle i zawsze Mincle!... Dziś niech mnie porównają z Minclami.
14 I,4 | Bardzo wątpię. Kto dziś ożeni się z panną mającą
15 I,4 | daleko jestem od domu, że dziś ostatnim między mną i wami
16 I,4 | krawat. Sam wybierz. Będę dziś jedynym gościem i w dodatku
17 I,5 | Zygmunta, i zdawało się jej, że dziś znalazła ilustrację do Nieboskiej
18 I,5 | opinii wszystkich matron. Dziś zapomniano o tym i jest
19 I,5 | wywzajemniając się, dumni dziś garbarze, szczotkarze i
20 I,5 | wszystko przeszło!... I dziś w tym salonie - chłodno;
21 I,5 | porównania więcej, ale - kto dziś kupi rzeczy tak kosztowne ?~-
22 I,6 | trafia się jakiś nabywca i że dziś lub jutro będą sprzedane.
23 I,6 | serwisu i sreber. Sądzę, że dziś wygodniej będzie im u mnie,
24 I,6 | jakiego źródła czerpie je dziś?... Jeżeli ona odda serwis
25 I,6 | wtrąciła panna Izabela.~- A dziś nie ma wojny?... Zmieniła
26 I,6 | odpowiednich wykonawców. Dziś znalazłem takiego, który
27 I,6 | Czy ty go znasz?~- Któż by dziś nie znał Wokulskiego - odpowiedziała
28 I,6 | jest ten Wokulski, który dziś tak nagle ukazał się jej
29 I,6 | nie spotykała, i dopiero dziś ta... bezmyślna figura wydaje
30 I,6 | z prośbą o wsparcie. Ale dziś - tylko zrozumiałam lepiej
31 I,6 | jest, wszyscy o tym wiemy. Dziś jesteśmy zrujnowani...~-
32 I,7 | sprawie głosu instynktu.~Dziś zbudziło się w niej podobnego
33 I,7 | Na to zawsze będzie czas; dziś nie mam jeszcze odwagi.~
34 I,7 | własnych przywidzeń, które dziś tak nagle go opuściły.~Wtem
35 I,8 | ludzkiego wyrobu, jak my dziś koralowe rafy albo kredę
36 I,8 | wszelkiej zarazy. Co człowiek dziś wyrzuci ze swego mieszkania,
37 I,8 | mielibyśmy ludność dzielną, jak dziś mamy zagłodzoną lub chorą."~
38 I,8 | gdyby nie ona, czy miałbym dziś majątek?... Kto wie, co
39 I,8 | okrytą szronem.~" Dlaczego dziś dopiero przypomniał mi się
40 I,8 | urodziła się w nim dopiero dziś, przed godziną.~Rzecz dziwna!
41 I,8 | z pieniędzmi.~I dopiero dziś, kiedy dziesięcioma rublami
42 I,8 | jego szlachetności, dopiero dziś poznał, co to jest ofiara.
43 I,8 | to jest ofiara. Dopiero dziś przed jego zdumionym okiem
44 I,8 | zbliżyć się do panny Izabeli. Dziś przybył mu drugi: wydobyć
45 I,8 | głupstwo! Jakkolwiek jestem dziś rozkołysany, ależ nie mogę
46 I,8 | Panie - rzekła cicho - dziś dowiedziałam się, że pewien
47 I,9 | Wokulski przypomniał sobie, że dziś i jutro hrabina Karolowa
48 I,9 | równowagę umysłu, którą dziś tracę z dnia na dzień. I
49 I,9 | spojrzenia?... Podobne rzucała dziś na mnie. Prawda, że panna
50 I,9 | tego nie będzie... Wyjdę dziś, to po świętach sprowadzą
51 I,9 | Miałby, ale nie byłby dziś tutaj - odparł książę i
52 I,9 | był wczoraj na grobach, a dziś siedział sam przy małym
53 I,9 | powstali.~- Jakże jesteś dziś piękna, kuzynko - rzekł
54 I,9 | mnie nie rozumiesz, bo wy dziś macie mocniejsze głowy,
55 I,9 | Warszawie, on tylko jeden był dziś na święconym u hrabiny.
56 I,9 | milion... Nawet prędzej... Dziś już mam wstęp na salony,
57 I,9 | za rozkosz pomyśleć, że dziś nic nie robi i jutro nic
58 I,9 | porównać ta pewność, że dziś położy się spać o dziesiątej
59 I,10| nadejdą czasy pewniejsze. Dziś właśnie jest pora do robienia
60 I,10| tak jak wówczas. Jeszcze dziś czuję ich zapach, ciepło
61 I,10| Ignacy, wpadnij do mnie dziś wieczorem, to przy dobrej
62 I,10| rodziną Minclów - nie wiem po dziś dzień, choć objaśnienia
63 I,10| denn das getan?~Toż samo ja dziś nieomal co godzinę mówię
64 I,10| administrację. Ale zrobiwszy to, dziś ani miesza się do sklepu:
65 I,10| to wszystko gadają o nim dziś, przy mnie, który wczoraj
66 I,10| powiedzieć pan Wokulski, ja będę dziś siódma...~I tyle. Spojrzałem
67 I,10| Polakami mojżeszowego wyznania, dziś zwą ich Żydami. Zaś ci,
68 I,10| wytrwałość i zdolności, dziś widzą tylko wyzysk i szachrajstwo.~
69 I,10| się wszędzie wkręcić. I dziś nie przyszedłbym, gdyby
70 I,10| pozwolił mu kolegować ze mną dziś, kiedy mam się trochę lepiej?...~
71 I,10| Szlangbauma wyjaśniło się od razu; dziś mnie prędzej coś powiedzą (
72 I,10| Zrobiłbym to przed laty, ale nie dziś. Dziś zrozumiałem, że jako
73 I,10| przed laty, ale nie dziś. Dziś zrozumiałem, że jako Żyd
74 I,10| mniej przesądów aniżeli dziś.~Wszystko to jest dopiero
75 I,10| wódki, kiełbasy i piwa.~Dziś zaś (co by powiedzieli na
76 I,10| żalu, ale go odratowano. Dziś całkiem porzucił praktykę
77 I,10| Ten wyjazd do Bułgarii, a dziś ten magazyn... spółka...
78 I,11| panie w Łazienkach, już dziś tracił spokojność. Obojętniał
79 I,11| całe swoje życie, zatrute dziś okropną goryczą.~"Czyliż
80 I,11| do pańskiego powozu, bo dziś swego nie wziąłem. Jestem
81 I,11| nie może być porządny...~- Dziś jednak - przerwał adwokat
82 I,11| o dwa grosze taniej niż dziś, wówczas na każdym milionie
83 I,11| Ależ, panowie! - zawołał - dziś mówimy o handlu tkaninami,
84 I,11| stryjem, nie znałbym do dziś dnia, gdyby nie stracił
85 I,11| dodał po chwili. - Jestem dziś podniecony jak rzadko. Ale...
86 I,11| Wokulski. - W zeszłym roku... Dziś mam czterdziesty szósty
87 I,11| ciężkości?... To idea leżąca dziś w duchu czasu... Inni już
88 I,11| nieszczęście - westchnął - dziś nie wolno zabijać innych,
89 I,11| albo kieszeni.~I dopiero dziś spotkał człowieka wyższego
90 I,11| wiadomo. Ja tymczasem jestem dziś człowiek czynu, a on marzyciel...
91 I,11| Zdaje mi się, że już dziś mógłbym napisać ostatni
92 I,11| Meliton.~- Ta pani była tu dziś dwa raży - rzekł wierny
93 I,12| Wtedy szedł po majątek, a dziś ma okazję rzucić jego część
94 I,12| Więc kupiła klacz, ale dziś biedaczka choruje ze wstydu
95 I,12| piórkiem.~- Byłem pewny, że dziś powitam szanownego pana
96 I,12| nie wyjdzie, domów nikt dziś nie kupuje... Wcale dobry
97 I,12| pan Krzeszowski miałby dziś kulę w udzie... Ja sprzedałem
98 I,12| kapitał uczuć zwraca ci się dziś z procentem..."~.,Dobrze
99 I,13| wczoraj dorobił się majątku, dziś puszcza konia na wyścigach...
100 I,13| mieć miejsca... Otóż... dziś... baron chwilowo znajduje
101 I,13| zrobienia łotrostwa. Gdybym dziś umarł, pieniądze te musiałby
102 I,13| mało nie zabiłem człowieka, dziś dla drugiego postawiłem
103 I,13| galanteryjnym kupcem. A dziś mówią o mnie w całej Warszawie,
104 I,13| więc nie wiem o niczym. Dziś dopiero przychodzi mi na
105 I,13| którego zaprzedałem się... A dziś, kiedy rozwinęły mi się
106 I,14| przegranych w karty do ojca.~Dziś jeszcze myśląc o tym, panna
107 I,14| na wozach. Obaj stanowili dziś ostatnie jej otoczenie,
108 I,14| jedynego człowieka, który dziś ujmuje się za mną, to co?
109 I,14| ten drobiazg od człowieka dziś trochę chorego i wierzaj -
110 I,15| Lecz właśnie to, co oni dziś nazywają szaleństwem, popycha
111 I,15| Gdyby nie ono, siedziałbym dziś jak mól w książkach i kilkaset
112 I,15| przecież Kopernik nie jest dziś w lepszym położeniu odnośnie
113 I,15| sekundanta i właśnie byłem dziś w kłopocie, bom miał tylko
114 I,16| prześliczna. ~Spotkało ją dziś szczęście i zawód. Wielki
115 I,16| pannę Izabelę. Miał być dziś drugi raz i hrabina specjalnie
116 I,16| nie przyszedł!... ~A tak dziś była piękną. Ubrała się
117 I,16| No, już stało się: za to dziś go mam... Z kamienicy zostanie
118 I,17| oczy. ~- Mniejsza o to. Dziś dopiero widzę, że trzeba
119 I,17| postrzału i doktorzy kazali mu dziś - jutro jechać do ciepłych
120 I,17| oddawaniem. Ot, co jest, dziś pan Wokulski dał mi dwa
121 I,17| napisała tylko te słowa: "Dziś w Łazienkach o zwykłej godzinie."
122 I,17| widzę, pan Oberman dobił dziś targu... Cóż, stary w dobrym
123 I,18| ten sam Wokulski nabrał dziś nadzwyczajnego gustu do
124 I,18| rachunkami - rzekł: ~- Mój drogi, dziś Rossi gra Makbeta, siądź
125 I,18| Albo kto się tak dziś czesze?... ~Niewiele brakowało,
126 I,18| w ogóle zimna jak lód, dziś szaleje za Rossim... Jak
127 I,18| na złość wszyscy przyszli dziś na czas!), że każdy z najwyższą
128 I,18| mało nic zabiłeś męża, a dziś chcesz jej wydrzeć dom,
129 I,18| stracie córki tę jedną ma dziś pociechę, że może przesiadywać
130 I,18| narobi Stach, który marnuje dziś dnie i tygodnie na teatry
131 I,18| Tak, ma ojciec rację.... Dziś wszyscy huzia! na Żydów.
132 I,18| mówił w sobie - wdaje się dziś tylko z panami, a ufa Żydom.
133 I,18| fotel. - Przyjechaliśmy tu dziś z Suzinem o jedenastej...
134 I,18| dmuchnął do Ameryki, tak po dziś dzień nie ma o nim wiadomości.
135 I,18| pomógł mu zrobić majątek, dziś daje mu ogromny kredyt i
136 I,18| przypomina sobie, że to dziś właśnie licytują kamienicę
137 I,18| mycia się pan Ignacy robi dziś taki zgiełk, że budzi Ira.
138 I,18| wyrzutów sumienia. ~"Co ja dziś wyrabiam?... - myśli. -
139 I,18| przeczuć i snów), a jednak dziś śniło mi się, że mój dom
140 I,18| siedemdziesiąt jeden tysięcy. On dziś więcej niewart... ~- Dla
141 I,19| siebie. - Onegdaj spiłem się, dziś włóczę się... Diabli wezmą
142 I,19| co się dzieje?... Suzin dziś na noc jedzie do Berlina
143 I,19| śmiały, a Wokulski wariat!... Dziś dopiero dowiedziałem się
144 I,19| osioł nie tylko że nie chce dziś jechać, ale jeszcze mówi,
145 I,19| Może pan mu odda, bo dziś, bestia, czegoś taki zły... ~
146 I,19| suchym tonem: ~- Jedziesz dziś do Paryża z Suzinem? ~-
147 I,19| życiu... ~- Na czym? ~- Dziś na tobie. Myślałem, że człowiek,
148 I,19| Własne szczęście - to dziś mój obowiązek... inaczej...
149 I,19| panie Stanisławie, jak się dziś zirytowałem. Czy dasz wiarę?
150 I,19| się, że wyraz kupiec jest dziś synonimem wielkoduszności,
151 I,19| kupił pański dom? o tona dziś mniejsza. Że zaś pana nie
152 I,19| gdybyś wiedziała. jak on mnie dziś pielęgnował... ~- Dlaczego
153 I,19| na myśl: skąd ojciec tak dziś rozczulił się nad Wokulskim?...
154 I,19| Mówiłem: jutro przyjść, bo dziś pan chory. ~- Co ja zrobię,
155 I,19| Gdybyś widziała, jak on dziś obcierał mnie wodą kolońską...
156 I,19| salonie... Boże, jaki ja dziś jestem zdenerwowany!... -
157 I,19| odrzuciła!... Mielibyście dziś ze sto albo i sto pięćdziesiąt
158 I,19| mi się wówczas zdawało... Dziś jednak, kiedym go poznała
159 I,19| Zawiadamiała w nim, że dziś między drugą i trzecią przyjdą
160 I,19| to z gorąca. A powinnaś dziś - dodał grożąc jej z uśmiechem -
161 I,19| jej z uśmiechem - powinnaś dziś, figlarko, dobrze wyglądać,
162 I,19| Szpigelman. ~- Kazali nam państwo dziś przyjść po pieniądze... -
163 I,19| dała słowo, że będziemy dziś spłaceni wszyscy, i co do
164 I,19| pełnomocnikiem pana Łęckiego i dziś, o szóstej, załatwię z wami
165 I,19| zgłaszania się wierzycieli. Dziś zepchniemy tych, którzy
166 I,19| jeszcze nie leczyłem, a dziś... Proszę cię, panie Stanisławie,
167 I,19| którą pan winien Żydom, dziś będzie spłacona... ~- Ale
168 I,19| że nie wiem, co będzie od dziś za rok. Nie co roku zdarzają
169 I,19| wręczy?... Dlaczegóż to?... - Dziś w nocy jadę do Paryża -
170 I,19| chłodno i powiedział, że - dziś w nocy wyjeżdża do Paryża. ~-
171 II,1 | znaczy? - pytam. ~- Jadę dziś do Paryża - odpowiedział. ~-
172 II,1 | być zakochany. O czym już dziś nie wątpię, szczególnie
173 II,1 | przyjechał? - pytam. ~- Dziś rano - on mówi. ~- A gdzieżeś
174 II,1 | pierwsi apostołowie, jeszcze dziś znalazłbyś się w uniwersytecie... ~-
175 II,1 | oni, każdy oddałby życie. Dziś, kiedy przypominam sobie
176 II,1 | Proroczy wypadek!... bo i do dziś dnia Stach ciągle tylko
177 II,1 | jakiś twardy ton, który do dziś dnia robi mi przykre wrażenie. ~
178 II,1 | człowiek, panie Rzecki!...Dziś dopiero czuję cały ogrom
179 II,1 | Stachu, do teatru... Grają dziś Violettę; przecież byliście
180 II,1 | rację... Zobaczę, jak to dziś wygląda... ~Poszedł do teatru
181 II,2 | bronić swojej wolności!... A dziś co?... Sami pchają się do
182 II,2 | dziewiętnaście lat młodszy niż dziś i miałem z dziesięć tysięcy
183 II,2 | służąca - ino jeden przysłał dziś bukiet. Mówią, że to ten
184 II,3 | nie byłbym ten Suzin co. dziś. No, a ja, Stanisławie Piotrowiczu,
185 II,3 | obywatelu: albo dopiero dziś przyjechaliście, albo jesteście
186 II,3 | po dobrym śniadaniu... ~- Dziś przyjechałem - odpowiada
187 II,3 | skąd się biorą pieniądze... Dziś już wie skąd: z handlu tajemnicami ...
188 II,3 | pomyślał. - Szkoda, że nie mam dziś czasu!..."~Z placu skręcił
189 II,3 | Chyba mój sklep, który dziś upadłby, gdyby go nie pilnował
190 II,4 | oczu po wyjściu z ganku... Dziś traf zbliżył nas powtórnie...
191 II,4 | nie wyszedłem poza granicę dziś obowiązujących poglądów
192 II,4 | zużyłem kilkunastu ludzi; dziś zaś potrzebuję nowej fortuny
193 II,4 | Wokulski po raz drugi odczytał dziś wręczony mu list Rzeckiego.
194 II,5 | do służby u Hopfera, że dziś dobrowolnie wdziewa na siebie
195 II,5 | nas nad horyzontem. ~"Czy dziś umiałbym astronomię, ja,
196 II,5 | mnie te same nogi, które dziś się kłaniają..."~"Wyjadę
197 II,5 | Nic. ~- A właśnie dziś jest pięć tygodni, jak oświadczyłem
198 II,5 | zajęta strojami. Dopiero dziś widzę, jakie to skarby uczuć...
199 II,5 | panie, żem telegrafował dziś z drogi. O trzeciej posłali
200 II,5 | kilkadziesiąt osób. A nawet dziś powinni byśmy znaleźć grono
201 II,6 | Cóż znowu, sama pani dziś powiedziała, że wdowom wszystko
202 II,6 | ma ładne oczy. ~- Dopiero dziś będę miał dobry apetyt... -
203 II,6 | rozsądku. Co wiedzielibyśmy dziś o Jadwidze albo o Marii
204 II,6 | osób í interesów. Niech ja dziś ożenię się z pokojówką,
205 II,6 | Naturalnie pieniądz, który dziś w jego ręku jest potęgą...
206 II,6 | za mąż wbrew skłonności i dziś jest błogosławieństwem całej
207 II,6 | pan zjechał z drogi, jak dziś wioząc nas...~- No, słowo
208 II,6 | Ja nieczęsto kaszlę, ale dziś trochę zaziębiłem się...
209 II,6 | Ciekawym, dlaczego prezesowa dziś nie wspominała o pannie
210 II,6 | sześćdziesiąt tysięcy rocznie... ~- Dziś mam znacznie więcej, ale
211 II,6 | nie spłoszyłam nudów... Dziś, myślę sobie, zapytam pana:
212 II,6 | podobnych spotkałam w życiu!... Dziś trzeba mi czegoś nowego...~-
213 II,6 | człowiekowi, którego zapewne dziś jeszcze pani nie zna? Po
214 II,7 | przez umyślnego posłańca, a dziś na wyraźne żądanie swej
215 II,7 | osłodzenia jego cierpień, lecz dziś należy go trzymać z daleka.
216 II,7 | Dowiedziawszy się, że panna Izabela dziś przyjeżdża, pani Wąsowska
217 II,7 | których twoja ciotka usiłuje dziś lekceważyć Wokulskiego.
218 II,7 | salonów. Wiesz chyba, jaką on dziś gra rolę i po co jeździł
219 II,7 | już nic... Daję panu na dziś urlop. Moi państwo, chodźmy
220 II,7 | Pan Ochocki ma mnie dziś uczyć meteorologü - odezwała
221 II,7 | swego konia, który tak go dziś dobrze nosił - wtrąciła
222 II,7 | kupił pan... za drogo... ~- Dziś chyba uspokoiła się pani. ~-
223 II,7 | pani Wąsowska. - Jestem dziś w takim usposobieniu, że
224 II,8 | Starski, ostrzegam, że jestem dziś w wyjątkowym humorze, a
225 II,8 | Bawiła się pani lepiej niż dziś? ~- Nie. Siedziałam na tym
226 II,8 | wolno myśleć o pani? Na dziś nie żądam nic innego. ~-
227 II,8 | panna Izabela.~- Ja też dziś nic nie żądam. Pytam się
228 II,8 | o względy pani... Wyjadę dziś lub jutro bez cienia pretensji,
229 II,8 | Zasław, niegdyś miasteczko, dziś licha osada, stoi w nizinie
230 II,8 | znaleźli się za nieczynną dziś rogatką osady, Wokulski
231 II,8 | ino plunął ze złości, ale dziś nawet mi szkoda tej śliny... ~-
232 II,8 | to jest?... - pomyślał. - Dziś niedziela, więc chyba nie
233 II,8 | jutro? - spytał Wokulski. ~- Dziś po drugim śniadaniu... -
234 II,8 | odpowiedziała spuszczając głowę. ~- Dziś!... - powtórzył. ~Właśnie
235 II,8 | mało słyszałem... I oto dziś odjeżdża pani nie zostawiając
236 II,8 | zdobyć ukształcenie, które mi dziś pozwala mówić z panią. Jaki
237 II,8 | się szereg cudów?...~Kiedy dziś myślę o tych rzeczach, zdaje
238 II,8 | nie umarł osamotniony, ja dziś nie znajdowałbym się w tym
239 II,8 | zrozumienia, że Ewelina dziś jest tylko zepsute dziecko
240 II,8 | rady? - spytał baron. ~- Dziś żadnej, a kiedyś będzie
241 II,8 | być podobna do kościoła - dziś ani śladu podobieństwa.
242 II,8 | Byłbym tak samo zależny jak dziś, tylko zamiast pięknej kobiety
243 II,8 | ciężej; z tą różnicą, że dziś pracuję dla mego szczęścia,
244 II,8 | marzyć o pannie Izabeli, a dziś już ją znam, staram się
245 II,8 | Przypuszczam. Jeżeli więc dziś drasnęłam pana moimi żartami,
246 II,9 | człowieka, kiedy był inny niż dziś), ale... Przyznaj pan, że
247 II,9 | fakta, których doniosłość dziś dopiero rozumiem. (Jak ja
248 II,9 | już hańbisz się nowymi. Dziś o niczym więcej nie mówi
249 II,9 | przeczucie. Postanowiłem dziś jeszcze odwiedzić panią
250 II,9 | zrazu dostał odkosza, jednak dziś znowu tam bywa, więc musi
251 II,9 | stanowczo, nawet przede mną.~Dziś już na pewno wiem, za kim
252 II,10| pani Stawska - jaki nas dziś spotkał honor?~Aha, prawda,
253 II,10| pani Stawska - że miałyśmy dziś wizytę baronowej... W pierwszej
254 II,10| jakie tam były kiedyś, dziś są patyki albo tylko wazony
255 II,10| jej tyle szczęścia, ile dziś jedną lalką - odpowiedziała
256 II,10| służąca, masła nie można było dziś dostać), pożegnałem zacne
257 II,10| czerwona i prawi dalej:~- Dziś ta flądra przysyła do mnie
258 II,10| czy pan Klejn nie brał dziś olejku?... Marzyciel! Komu
259 II,10| po nieboszczce córce i że dziś ta wariatka posądza panią
260 II,10| odparł. - Z tym wszystkim dziś, o dziewiątej, pani baronowa
261 II,10| Stawskiej... Tyle tylko mamy dziś satysfakcji, że poczciwe
262 II,10| kobieta zgubiona; już nawet dziś poodprawiała uczennice i
263 II,10| skutkiem tej awantury już dziś straciła wszystkie lekcje,
264 II,10| niewątpliwy dowód, że była dziś w cyrkule. Na kominie ciemno,
265 II,10| pobożny człowiek chodził dziś do spowiedzi?) i - dwoma
266 II,11| nadzwyczajnego, o tym już dziś nie mam najmniejszej wątpliwości.
267 II,11| taki szczęśliwy, że... dziś miałby ochotę w łeb sobie
268 II,11| licha, nie!... - zawołał. - Dziś może szaleć, dopóki mówi
269 II,11| Stacha? - spytałem. - Jakże dziś...~Pociągnął mnie za szafy
270 II,11| wyszli, Wokulski rzekł:~- Co dziś robisz ze sobą? Nie zaprosiłbyś
271 II,11| Jakże daleko te czasy! Dziś on był posępny, ja zakłopotany
272 II,11| zagłady. I oto jakich mamy dziś Żydów: wytrwałych, cierpliwych,
273 II,11| humor na całą dobę. Ale dziś ani myślałem o zniknięciu
274 II,11| donosząc, że przyjdziemy dziś na herbatę obaj z Wokulskim.
275 II,11| rozstawił nogi.~- Czo pan dziś wyrabia? - zawołał. - Pan
276 II,11| koloru, a pani Stawka miała dziś takie śliczne oczy, rumieńce
277 II,11| trąciła brzegiem rękawa... Dziś już jestem pewny, że Stach
278 II,11| rzekła do córki - że to dziś bal u księcia.~Wokulski
279 II,11| zaczęła ustawiać na dywanie dziś otrzymane zabawki, co chwilę
280 II,11| Ależ ona, przysięgnę, już dziś kocha się, biedactwo, w
281 II,11| pocałowała mnie w głowę.~Dziś kontent jestem z siebie
282 II,11| nie przeszkadzano!...~Bo dziś nie mam już najmniejszej
283 II,11| małego Napoleonka. Tymczasem dziś dowiaduję się, że MacMahon
284 II,12| Przysięgam...~- Jeszcze dziś przed wieczorem pocałujesz
285 II,12| których podoba mi się wybrać dziś i na przyszłość, wszyscy
286 II,12| widząc pani? Prawda, że i dziś widujemy się bardzo rzadko;
287 II,12| jej nieraz kupcowa. - O, dziś jest pani mizerniutka...
288 II,12| Gdybyż to anonimy... Ale była dziś u mnie ta poczciwa Denowa
289 II,12| wyszedł złamany. ~Bo właśnie dziś w południe zdarzył mu się
290 II,13| przeciw starym porządkom, a dziś słyszysz nowy program. Człowiek
291 II,13| je dziad i ojciec, tak że dziś syn, do niedawna skromny
292 II,13| oszalał dla panny Łęckiej; a dziś, kiedy jej dosięga, co wreszcie
293 II,13| przeciw waszemu systematowi. Dziś aż cierpnę, kiedy pomyślę,
294 II,13| co wczoraj było na dole, dziś pędzi w górę...~- A jutro
295 II,13| Wokulskiego. Prawda, że dziś jest rozbity, ale jeżeli
296 II,13| uważałem ją za wyjątkową, dziś wydaje mi się pospolitą,
297 II,13| pospolitą, dawniej wzniosła, dziś jest płaska... Ale to tylko
298 II,13| myśleć. W iluż ja miejscach dziś nie jestem: nie jestem w
299 II,13| Rzecki i przypomniał mu, że dziś jest dzień pierwszego kwietnia
300 II,13| żegnam panią... Stach będzie dziś wieczorem...~Istotnie, Wokulski
301 II,13| i że jego życie, podobne dziś do martwego ciężaru, toczy
302 II,13| Paryżu... Kto wie, czy już dziś nie posiadałbym broni, która
303 II,13| nie miałem tych złudzeń; dziś mniej niż kiedykolwiek. ~-
304 II,13| Nawet nie dawniej jak dziś rano. Dlatego oddaję pani
305 II,14| pan sprowadzi się do nas dziś albo jutro. Trzeba położyć
306 II,14| choć parę wyrazów. To mu na dziś wystarczało, a o przyszłości
307 II,14| ciebie, ty ukochana, ubył dziś jeden więzień. Straszna
308 II,15| Powinni byśmy jechać dziś, ale zapewne zejdzie do
309 II,16| tamtych latach, a co innego dziś.~Czytam na przykład w gazetach,
310 II,16| roku.~Dawniej był potulny, dziś arogant i pogardliwy; dawniej
311 II,16| milczał, kiedy go krzywdzono, dziś sam rozbija się bez powodu.
312 II,16| Dawniej mianował się Polakiem, dziś chełpi się ze swego żydostwa.
313 II,16| awanturami.~Cóż więc ja dziś znaczę w sklepie przy takim
314 II,16| tym względem byliby już dziś pierwszymi na świecie, gdyby
315 II,16| jest bezwstydny!~Przyleciał dziś do Szlangbauma ze skargą
316 II,16| wózkiem... Tak, panie... Dziś dopiero czuję, jak ją kocham.~-
317 II,17| Komu, u licha, chce się dziś tyle pisać?"~Rzucił pakiet
318 II,17| papiery, kto wie, co by dziś było?... Stawska - piękna,
319 II,17| kiedy byli słabi, nie zerwę dziś, kiedy są potężni.~- Mnie
320 II,17| zresztą - ciągnął Szuman - kto dziś jest przy tobie?... Ja,
321 II,17| nam mieć ich ideały... A dziś, powiedz sam: co warte są
322 II,17| jego inteligeneją, której dziś nie posiada... Nauczymy
323 II,17| pan powinieneś siedzieć dziś pod kluczem za fałszowanie
324 II,17| spółkę...~- Właściwie ty ją dziś prowadzisz.~Rzecki machnął
325 II,17| czytając.- No, kochany Stachu, dziś nie ma już żadnej przeszkody...
326 II,17| jak diabeł w dzwonnicy; a dziś ledwiem pokazał się w świecie,
327 II,17| To co innego. Ja i dziś jeszcze cię namawiam. Na
328 II,17| powierzyć honor mego nazwiska. Dziś nie ma jego, więc i ja nie
329 II,17| sprowadzanie obcych wyrobów, dziś zgubił handel sprzedawszy
330 II,17| swego następcę, do którego dziś zaczęły zwracać się sympatie
331 II,17| ten stan - myślał - ale dziś widzę, że nie miałem o nim
332 II,17| ino wyglądał dzieci. Ale dziś to mnie strach bierze, ażebym
333 II,17| ufarbował łeb i zarost i dziś wygląda na dwudziestoletniego
334 II,17| jednak ugrzęzło w mózgu, bo dziś, kiedy Starski połaskotał
335 II,17| nazywali pana geniuszem; a dziś mówią, że pan masz rozmiękczenie
336 II,17| panną Eweliną i co?... Myśli dziś o założeniu pracowni technologicznej,
337 II,17| z panem widzieć, czekam dziś o trzeciej po południu ; ~
338 II,17| wątpliwe rezultaty postępu? Już dziś jest bardzo wiele kobiet
339 II,17| nieumiejętnie i że dopiero dziś ocknąłem się naprawdę...~-
340 II,17| projekt odwiedzić ją jeszcze dziś wieczorem.~"Przecież zaprosiła
341 II,17| Fizjognomia... co za oko... Dziś dopiero poznaję dawnego
342 II,17| wariował za jedną kobietą? Dziś jesteś zdrów, kiedy ci się
343 II,17| ci wszyscy ludzie, którzy dziś pracują na pańskie dochody,
344 II,17| przykładem?..."~- Jacyż dziś ludzie pracują na moje dochody? -
345 II,17| dopiero nową pożyczką, a tej dziś niełatwo zaciągnąć.~- Duży
346 II,17| położył się spać. Doznał dziś tylu silnych i sprzecznych
347 II,17| przepaściami, i dopiero dziś dosięgnął jej szczytów,
348 II,17| widzieliśmy się od onegdaj, a dziś przedstawia mi się pan jako
349 II,17| odwiózł do domu... Jesteś pan dziś w wyjątkowo złym humorze,
350 II,17| nie mogę zebrać myśli, że dziś dopiero zdobywam się na
351 II,17| kilka dobrych słówek, które dziś mają w moich oczach tę jedną
352 II,17| mistyfikacją.~- Ale ona dziś tego żałuje i gdybyś pan
353 II,17| się, odzyskałem siebie, a dziś mam tę tylko satysfakcję,
354 II,18| w sytuacji politycznej. Dziś zaś są telegramy, artykuły
355 II,18| sprawiedliwość boską. Takie się dziś rzeczy wypisują w gazetach!...~
356 II,19| zdziwieniem, a subiekci, dziś z wyjątkiem pana Zięby starozakonni,
357 II,19| sposępniał.~- Więc właśnie dziś - prawił radca - kiedy na
358 II,19| przeszło sto?... Miałeś pan dziś gorączkę?...~- Jeszcze nie.~-
359 II,19| szepnął Ochocki. - Dziś jest on podobny do wyrwanego
360 II,19| ozdrowiałem! Chociaż i dziś jeszcze dostaję bicia serca
361 II,19| bardzo zdolny chemik, jest dziś skończonym wariatem... Cała
362 II,19| słabość...~- Więc i cóż?... Dziś Wokulski jest dla nas wszystkich
363 II,19| Szlangbaum kazał zostać tu dziś na noc...~- Po co?...~-
|