Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
hycel 2
hyclów 1
hydraulicznych 1
i 7059
í 2
ich 300
ida 17
Frequency    [«  »]
-----
-----
-----
7059 i
6788 sie
5036 nie
4905 w
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

i

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7059

                                                       bold = Main text
     Tom,  Rozdzial                                    grey = Comment text
7001 II,19| zrobić dawniej... Zresztą i pistolet by wystarczył, 7002 II,19| Rzecki kręcił głową i uśmiechał się.~- Więc co 7003 II,19| Szuman.~Kiwał smutnie głową i mówił:~- Romantycy muszą 7004 II,19| Nagle schwycił kapelusz i wybiegł z pokoju mrucząc:~- 7005 II,19| Powiedział pannie: adieu! i pojechał... Oto cały sekret. 7006 II,19| gitarę, naciągnął struny i przy jej akompaniamencie 7007 II,19| jedzie do niego, więc muszę i ja pokazać, co umiem... 7008 II,19| już nie poprawią świata i nikt go nie poprawi, jeżeli 7009 II,19| nikt go nie poprawi, jeżeli i nadal będziemy postępować 7010 II,19| Lisieckiego, znajdę Klejna i spróbujemy, panie Szlangbaum, 7011 II,19| jeszcze z takim kapitałem i takimi ludźmi!..."~W sobotę 7012 II,19| pomocy Kazimierza żardynierkę i dwa wazony saskie, a na 7013 II,19| ustawił wazony japońskie i starorzymski stolik. Następnie 7014 II,19| zabawkami.~Jak zwykle, tak i tym razem wydobył wszystkie, 7015 II,19| zapełnił nimi cały kontuar i wszystkie jednocześnie nakręcił. 7016 II,19| melodiom grających tabakierek i patrzył, jak niedźwiedź 7017 II,19| wyciągniętym koniu pędzi dżokej.~I przypatrując się ruchowi 7018 II,19| Spojrzał w głąb sklepu i zobaczył wydobywającą się 7019 II,19| figura z oliwkową twarzą i czarnymi włosami. Pobiegła 7020 II,19| otworzyła je pośpiesznie i znikła.~Pan Ignacy nie mógł 7021 II,19| Oczywiście, coś skradł i uciekł... Ale dlaczego ja 7022 II,19| Spuścił głowę jak winowajca i przebierając palcami po 7023 II,19| uważacie za złodzieja?... I za to, że wam darmo pracuję?...~- 7024 II,19| Ignacy. Wybiegł ze sklepu i starannie zamknął drzwi 7025 II,19| kiedy ci niedobrze!... I zostaw pamiątkę swemu pryncypałowi" - 7026 II,19| pukanie wewnątrz sklepu i stłumiony głos Gutmorgena, 7027 II,19| sprowadziła się do Warszawy i zawiązała z nim spółkę ; 7028 II,19| czyby nie zechciał powrócić i objąć posady w jego sklepie?...~ 7029 II,19| Przez cały czas pisania i odczytywania listów złośliwy 7030 II,19| się, ażeby je podnieść, i nagle uczuł dziwny ból w 7031 II,19| zaćmiło mu się w oczach i doznał lekkich mdłości; 7032 II,19| podnosząc pióra wstał z fotelu i położył się na szezlongu.~" 7033 II,19| troszczyłem się o Bonapartych i o całą Europę, a tymczasem 7034 II,19| teraz nazywać romantykiem i marzycielem..."~Coś jakby 7035 II,19| temu!..."~Przymknął oczy i zdawało mu się, że widzi 7036 II,19| nad liniami granatowych i białych mundurów... A oto 7037 II,19| Mincel siedzi na fotelu i ciągnie za sznurek wiszącego 7038 II,19| że jest małym chłopcem i że podczas gdy jego ojciec 7039 II,19| on wymknął się na strych i przez dymnik patrzył na 7040 II,19| zatarł mu się przed oczyma i został tylko dymnik. Z początku 7041 II,19| stron ogarnęła go niepamięć i ciemność, a raczej głęboka 7042 II,19| zmniejszającym się blasku.~Nareszcie i ta ostatnia gwiazda zgasła...~ 7043 II,19| pan Ignacy nie ruszył się i tym razem, więc Kazimierz 7044 II,19| zbliżył się do szezlonga i rzekł:~- Proszę pana....~ 7045 II,19| cofnął się, wybiegł do sieni i zaczął pukać do tylnych 7046 II,19| którym jeszcze był Szlangbaum i jeden z jego subiektów.~ 7047 II,19| pokoju, spojrzał na szezlong i również cofnął się...~- 7048 II,19| porze u doktora był Ochocki i opowiadał mu, że wczoraj 7049 II,19| Lecz nagle zatrzymał się i umilkł.~- Cóż, wiesz pan 7050 II,19| Ochocki. Siedli w dorożkę i pędem zajechali przed dom, 7051 II,19| tymczasem umarł sobie!...~Doktór i Ochocki w towarzystwie Maruszewicza 7052 II,19| Szlangbaum, radca Węgrowicz i ajent Szprot.~- Gdyby pił 7053 II,19| Ochockiego schwycił go za rękę i zapytał:~- Pan nieodwołalnie 7054 II,19| zawsze - odparł szorstko i wszedł za doktorem do pokoju, 7055 II,19| jednogłośnie Maruszewicz i Szlangbaum.~- Ludzi nie 7056 II,19| przedpokoju. Został tylko Szuman i Ochocki.~- Przypatrz mu 7057 II,19| wynoszą...~Szarpał wąsy i odwrócił się do okna.~Ochocki 7058 II,19| zimną już rękę Rzeckiego i pochylił się, jakby chcąc 7059 II,19| do połowy list Węgiełka i machinalnie przeczytał nakreślone


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7059

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License