Tom, Rozdzial
1 I,2 | potęga!...~- Jest większa od niej.~- Jaka? - oburzył się pan.
2 I,2 | spod łóżka gitarę i grał na niej Marsza Rakoczego przyśpiewując
3 I,3 | kubkami (Franc odwracał się do niej tyłem), a za nią - matka
4 I,3 | Wówczas zbliżał się do niej stary Mincel i całował ją
5 I,4 | okiem na listę, wyszukał w niej jedno nazwisko.~- Sto czterdzieści
6 I,4 | twarz do księgi, jakby w niej pismu było niewyraźne. -
7 I,5 | który by ją kochał dla niej samej, nie dla posagu.~Więc
8 I,5 | piękną kobietą. Wszystko w niej było oryginalne i doskonałe.
9 I,5 | kosztownej jak złoto.~Dla niej nie istniały pory roku,
10 I,5 | wszystkich części świata. Dla niej nie istniała nawet siła
11 I,5 | niebezpieczeństwa. Natura urządziła dla niej piękne widowisko z piorunów,
12 I,5 | tym, ażeby strój leżał na niej dobrze.~I jeszcze wiedziała
13 I,5 | tylko niższy świat zrobił na niej potężne wrażenie.~Pewnego
14 I,5 | tajemnic, albo oddalone od niej pisywały takie długie, bardzo
15 I,5 | swoich majątków budzili w niej niepokonaną odrazę, więc
16 I,5 | posąg Apollina, który na niej zrobił tak silne wrażenie,
17 I,5 | piedestału i przyszedł do niej w laurowym wieńcu na głowie,
18 I,5 | języku. A przez miłość dla niej sprawił jeszcze większy
19 I,5 | kiedykolwiek zrobili na niej wrażenie.~Raz był podobnym
20 I,5 | rój młodzieży zwraca ku niej tęskne spojrzenia albo udanym
21 I,5 | chłodem usiłuje podniecić w niej ciekawość; a tam girlanda
22 I,5 | ona się znalazła, tam obok niej wszystko bladło; inne kobiety
23 I,5 | interesują się nią, mówią o niej, składają hołdy jej poświęceniu,
24 I,5 | nieprzyjaciel, gorszy od niej.~- Może to ciotka Honorata -
25 I,6 | kartka za kartką, wyszukuje w niej modlitwy: Acte de résignation,
26 I,6 | ruina, znaleźlibyście w niej tkliwą i delikatną pocieszycielkę.~-
27 I,6 | głowę i zanim usiadł przy niej, rzucił okiem w duże lustro
28 I,6 | Za to nie możesz mieć do niej żalu.~- Gdyby tylko żal.
29 I,6 | Floro, że Wokulski zrobił na niej wrażenie gbura. Czy ty go
30 I,6 | rzekł pan Tomasz. - Pójdź do niej, Florciu. Ja na chwilę wyjdę
31 I,6 | dobrze na świecie.~- Zaraz do niej pójdę, tylko tu zrobię porządek -
32 I,6 | schodach. Myśl o tym jest dla niej tak wstrętną, że ślina napływa
33 I,6 | ojca, który siedzi przy niej i z uwagą ogląda sobie paznogcie,
34 I,7 | tylko co dzień bywała u niej albo ją wzywała do siebie,
35 I,7 | instynktu.~Dziś zbudziło się w niej podobnego rodzaju pragnienie.~
36 I,7 | panny Florentyny. Wziął od niej pieniądze i oboje cofnęli
37 I,7 | wdzięczność, bo gdyby nie szał dla niej, nie dorobiłbym się majątku
38 I,8 | się w duchu, nie mogąc od niej oczu oderwać.~Odtąd mało
39 I,8 | większym; nie widząc - myślał o niej i tęsknił. Niekiedy zdawało
40 I,8 | Moje dzieci byłyby inne; po niej wzięłyby piękność, po mnie
41 I,8 | łączy się z resztą, ma do niej wstręt fizyczny, ale jeszcze
42 I,8 | i z tymi pieniędzmi bez niej? Może właśnie dopiero przy
43 I,8 | Może właśnie dopiero przy niej nabiorą one twórczych własności;
44 I,8 | Lisiecki już cofnął się od niej rozgniewany, Klejn odpoczywał,
45 I,9 | żegnając hrabinę. Czuł dla niej w tej chwili taką wdzięczność,
46 I,9 | zatłukła, albo żebym ja od niej wyszła. I widać Bóg wysłuchał,
47 I,9 | drogę hrabina Karolowa. Koło niej przesunął się służący Józef.~"
48 I,9 | czasie wojny i zrobił na niej majątek...~- Tak... tak... -
49 I,9 | skamieniał.~"Nawet marzyć o niej nie mogę!..." - pomyślał
50 I,9 | Czy nie widzisz pan w niej istotnego niebezpieczeństwa
51 I,9 | framugi.~Wokulski przybiegł do niej. Podała mu rękę i we dwoje
52 I,9 | pobladła. Przystąpił do niej młody człowiek z wczorajszej
53 I,9 | głęboka. Tylko trafić do niej trudno, bo wejście zamaskowały
54 I,9 | hrabinę i zbliżył się do niej.~- Cóż, skończyliście państwo
55 I,9 | prezesowa?... Ma pan w niej wielką przyjaciółkę, nie
56 I,9 | myśl! Musicie i mnie do niej przyjąć... Musimy poznać
57 I,10| na prawo skrzyneczka, a w niej kieska. Podaj mi ją...~Wydobyłem
58 I,10| ciągnęła się równina, a na niej - jakby rzeka białego dymu,
59 I,10| austriackiej piechoty, kiedy spoza niej wynurzył się długi szereg
60 I,10| rzecz, choć nie wspomniał o niej do śmierci i nawet nie lubił
61 I,10| robić rewolucję, kiedy i bez niej ludzie miewali wspólne żony?~
62 I,10| poczciwy Stasiek wielki z niej pożytek, bo to i ciałka
63 I,10| wdową!... A jak skakał przy niej, jak wywracał oczyma, jak
64 I,10| ten obiad... Wszystko dla niej... I ja przez nią wyleciałem
65 I,11| a ich rodzice drwili z niej od pierwszego śniadania
66 I,11| myśli:~"No i cóż jest w niej nadzwyczajnego?... Kobieta
67 I,11| to dla mnie, spółka - dla niej."~Wziął kapelusz i pojechał
68 I,11| podstawiłoby się gotówkę, zysk z niej wynosiłby piętnaście do
69 I,11| zamiar odstraszyć mnie od niej?... Głupi:.. Jeżeli ona
70 I,11| się strzeże usuwać mnie od niej... Zdaje się, że zrobię
71 I,11| zapełnić całe życie. Przy niej jednej czuję spokój i zapominam
72 I,11| jest, że on znalazł dla niej genialny i jedynie możliwy
73 I,11| kobieta, a w tobie pamięć o niej, czymże byś został?... Zwyczajnym
74 I,12| wygranej, gdyż biegają prócz niej w wyścigu tylko dwa konie,
75 I,12| znajdowała się nisza, a w niej - nimfa z dzbankiem nad
76 I,12| zażyła kussiny... Już z niej wyłazi soliter... Marysiu!...
77 I,12| cnota nieufność, leczyć z niej pana nie będę. Tyle ci powiem :
78 I,12| dlaczegóż więc myślę o niej jednej?"~"Licho wie - odpowiadał
79 I,12| przemysłowca, musi wyleźć z niej przy lada okazji. Pan zaś,
80 I,13| wyścigowego placu, a przy niej panów Millera i Szulca tudzież
81 I,13| rumieńce. O parę kroków od niej przejechał na Sułtance Yung
82 I,13| twarz lufą i patrząc spoza niej myślał:~Nie trafi osioł...
83 I,13| więzienia i - wszystko dla niej za jedno: merci... No, dla
84 I,13| jedno: merci... No, dla niej także zrobiłem majątek,
85 I,13| kraju... Czymże byłbym bez niej? Małym, galanteryjnym kupcem.
86 I,14| poważył się złośliwie o niej mówić. Na próżno wrogowie
87 I,14| życia rozpoczęło się dla niej piekło.~W podobnych chwilach
88 I,14| Przekonawszy się jednak, że i bez niej wciśnie się między wielkich
89 I,14| Izabela. Kiedyś umizgał się do niej, a odtrącony, mścił się.
90 I,14| nieszczęsnym frazesie, nawet wobec niej zachowywał się cynicznie,
91 I,14| dla pieniędzy, a nic od niej nie mógł wydobyć, więc toczyła
92 I,14| Ale wnet ocknęło się w niej uczucie sprawiedliwości
93 I,14| ośmielił się ponosić dla niej. Ona mu już prawie przebaczyła
94 I,14| swoje zbrodnie względem niej odpokutował śmiercią dla
95 I,14| odpokutował śmiercią dla niej.~Zasnęła dopiero o siódmej
96 I,14| Izabeli, przyszły teraz do niej z wizytami; młodzi zaś panowie,
97 I,15| się ze mną dzieje wobec niej..."~Począł tak drżeć, że
98 I,15| kobietę mającą podobne do niej rysy (za kilkanaście tysięcy
99 I,15| przekonamy się, czy wobec niej nie zblednie panna Izabela. -
100 I,16| zdania wielki tułacz myśląc o niej?... I może nawet nie ma
101 I,16| rozpaczać, bo on narażał dla niej życie. ~Odwróciwszy kilka
102 I,16| towarzystwa, w których o niej zapominano w pewnych warunkach. ~
103 I,17| gdzie chce. Tylko niech do niej nie chodzą. Więc rozumiesz:
104 I,17| go nadzwyczajne zmiany w niej. Dziewczyna była czarno
105 I,17| może przejść... Ja nawet do niej nie zajrzę - odparł Żyd
106 I,17| pan tylko nie stracił na niej z kilkunastu tysięcy rubli,
107 I,17| samotność? ~- Nawykłem do niej. ~- Pan nie był na Rossim?.. -
108 I,18| ślubując, że nie oderwie od niej oczu. W parę minut jednakże
109 I,18| anonim zapewne pochodzi od niej. Nawet założyłbym się, że
110 I,18| Nawet założyłbym się, że od niej, bo to piekielna baba... ~
111 I,18| myślałem, że dobra byłaby z niej żona dla Stacha... ~- Paradny
112 I,18| przejeżdżającą dorożkę, a w niej damę wysoką, chudą i mizerną,
113 I,18| licytacyjnej - estrada, a na niej duży stół, mający formę
114 I,18| licytacjach mówią o Wokulskim i o niej... I jeszcze przewidują,
115 I,19| być prawdą?... Więc on dla niej wydaje na kupno kamienicy
116 I,19| się podobało rzucić dla niej cały majątek w błoto, to
117 I,19| Joanna boi się, żebym od niej nie pożyczył na jutrzejszy
118 I,19| zdziwieniem. -Wyjdźże do niej, Belciu... Muszę się trochę
119 I,19| Wiadomość o Żydach zrobiła na niej wrażenie zimnej wody, a
120 II,1 | jest tylko kobietą i dla niej Stach nie popełniałby tylu
121 II,1 | trzeci mąż dostaje przy niej suchot.) ~Wchodzę na górę.
122 II,1 | wielka machina; ale gdy w niej zardzewieją kółka, stanie
123 II,1 | kiedy masz apetyt!", a wbrew niej tysiąc przepisów chwyta
124 II,1 | jej istotą wyższą, robią z niej istotę potworną. I ten próżnujący
125 II,1 | końca świata; ale coś się w niej skrzywiło, więc ruszała
126 II,1 | gości; ale od pół roku coś w niej pękło. ~- Otóż jaki!... -
127 II,1 | balonami. Wziął dużą butlę i w niej za pomocą witriolu preparował
128 II,1 | gdzie o kilka kroków od niej zmarszczony Wokulski nie
129 II,1 | nie dla mnie, ja nie dla niej. ~- Gołąbek, nie dziecko!... -
130 II,1 | kochał, on, prawie starszy od niej (myślę, że ona była trochę
131 II,1 | z mężatką, lecz zamiast niej spodziewa się zobaczyć męża. ~
132 II,1 | obiedzie zbierała się u niej jakaś sesja dam, które w
133 II,1 | wieczorem zaś schodzili się do niej panowie; ale ci, nawet nie
134 II,1 | Violettę; przecież byliście na niej z nieboszczką ostatni raz....~
135 II,2 | szanowały umowę względem niej; niechaj sama wykonywa ją
136 II,2 | awantury!... ~- Pójdziemy do niej, panie - rzekłem schodząc
137 II,2 | Aż mi zimno, kiedy o niej pomyślę. ~- Mniejsza o komorne -
138 II,2 | Rządca tego domu kocha się w niej i bierze od niej komorne
139 II,2 | kocha się w niej i bierze od niej komorne z dołu co miesiąc... ~-
140 II,2 | całych dniach wygląda do niej oknem... ~Dramatyczny głos
141 II,2 | wygnać!... Niech lokal po niej stoi pustką...będę za niego
142 II,2 | zapałem. ~- Byłam trochę do niej podobna - ciągnęła sędziwa
143 II,2 | przysięgam; że nigdy od niej o tym nie słyszałam... Cierpi
144 II,2 | Ale o lokatorów na niej łatwo - wtrąciła pani Stawska. ~-
145 II,2 | ani ja, ani ty, po co on u niej bywał.~- Mamo!... przecież
146 II,3 | przecięciu się dwu ulic. Obok niej budka, gdzie zatrzymują
147 II,3 | pędem wbiegł do bramy, a z niej na trzecie piętro. Ledwie
148 II,3 | spojrzał na notatkę i znalazł w niej szczegóły dotyczące osoby
149 II,3 | I ja, ja mam szaleć dla niej?... Ja!..." ~Czuł, że oburzenie
150 II,3 | przeszkód w zbliżeniu się do niej. Mógłby ją poznać i albo
151 II,4 | rzekł Geist. - To źle. O niej nigdy nie można wiedzieć:
152 II,4 | baronowę... A przecie u niej można było i w karty pograć,
153 II,4 | Czyś słyszał co o niej? - głucho spytał Wokulski. ~-
154 II,4 | starczyłoby na to czasu. Ale co do niej, nie mam pewności, że nie
155 II,4 | się ława czy tapczan, a na niej ogromny stos elektryczny. ~
156 II,4 | melodią w pustyni a ty co z niej zrobiłeś?... Żałobny ołtarz,
157 II,5 | przyjeżdżał i zabawił u niej parę tygodni.~"Nie myśl,
158 II,5 | oczekuje? ~- Właśnie do niej jadę. Witam pana barona.
159 II,5 | pannie Izabeli i że nie dla niej wiezie szafiry. ~- Przepraszam
160 II,5 | do siwych włosów i że dla niej prawdziwie pięknym może
161 II,5 | bynajmniej nie wymagając od niej jakiejś romantycznej miłości.
162 II,5 | szalony!... Myślę tylko o niej, kiedy śpię - śni mi się,
163 II,5 | tak płodna, że tryska z niej wszelkie życie. Pozbawmy
164 II,5 | systemu, a kto wie, czy i na niej nie rozbudzi się życie?
165 II,5 | było kępę drzew, a wśród niej grupę murowanych budynków. ~-
166 II,5 | Zdaje mi się, że krąży około niej Starski. Zna pan Starskiego?...
167 II,6 | narzeczoną i sam usiadł naprzeciw niej. Potem wdówka zajęła miejsce
168 II,6 | Janocka, a w parę minut po niej, drugimi drzwiami, Starski.~
169 II,6 | że zaczynam tracić dla niej serce. Do jej małżeństwa
170 II,6 | zapewne nieodziedziczy po niej majątku. Ładny grosz, ze
171 II,6 | chcę tylko modlić się do niej... Po prostu panie, klęczałbym
172 II,6 | może i on podkochuje się w niej?... Niepodobna. Prędzej
173 II,6 | piękną jak marzenie. Co w niej było pięknym, czy zieloność
174 II,7 | ofiarę. Dla kogo?... Może dla niej... biedny chłopiec, ale
175 II,7 | porozumieją. Bo że on ma do niej słabość, to prawie bym się
176 II,7 | zwierzyła się przed bawiącą u niej panią Wąsowską, że przyjedzie
177 II,7 | jakiejś innej kobiecie, nie w niej. Żenić się dla interesu
178 II,7 | poszła do przeznaczonego dla niej pokoju. ~"Drażni mnie ten
179 II,7 | pomyślała: ~"Zawsze kokietka z niej, choć już ma lat trzydzieści!.."~
180 II,7 | wzruszona prezesowa. - On dla niej wtedy dobry, kiedy sypie
181 II,7 | a baron wdzięczył się do niej. ~- Idę natychmiast - rzekł. -
182 II,7 | jednocześnie serce odzywa się w niej, wielbiciel namawia ją,
183 II,7 | Więc to, co słyszałem od niej, nie było wybuchem zadraśniętego
184 II,7 | po prostu on kocha się w niej i chce ją zdyskredytować
185 II,7 | Ważniejsze to, że chyba do niej nie stosuje się ogólne prawidło
186 II,8 | Oczywiście, chciał mnie do niej zrazić..."~I wpadł w bardzo
187 II,8 | prezesowa tak nalegała, żebym u niej wypoczął... I pięknie wypocząłem...
188 II,8 | drzewa, a Wokulski niedaleko niej na ziemi. W tej chwili na
189 II,8 | biała łódka z siedzącą w niej parą i dwa białe łabędzie
190 II,8 | siedział w breku blisko niej, tylko naprzeciw panny Felicji,
191 II,8 | Zasławia sierotę i zrobił z niej wielką panią, a jegomości
192 II,8 | dywanu.~Starski podskoczył do niej. ~- Sprowadzę kuzynkę -
193 II,8 | Wreszcie tu wszyscy o niej wiedzą. ~- Opowiedzcie ją -
194 II,8 | rozum, ani serce; wszystko w niej śpi... A tymczasem baron
195 II,8 | tymczasem baron widzi w niej bóstwo i durzy się, biedak,
196 II,8 | lalka? Może kiedyś coś z niej wyrośnie, ale w tej chwili!...
197 II,8 | chwili!... akurat Starski dla niej dobry. ~- Cóż - dodała po
198 II,8 | bałamutem czy intrygantem, dla niej jest - samcem tego co ona
199 II,8 | ludzkiej istoty! Wszakże ja dla niej tylko pracowałem, o niej
200 II,8 | niej tylko pracowałem, o niej myślę, nią żyję. Co gorsze -
201 II,8 | nią żyję. Co gorsze - dla niej porzuciłem Geista... No,
202 II,8 | pani Wąsowska. - Jest w niej materiał na dzielną kobietę
203 II,9 | tyle on, ile ja... Ja go do niej gwałtem prowadziłem, ja
204 II,9 | aniele?... Zresztą ja o niej wcale nie myślę; osobliwie
205 II,9 | a długa - że choć psy na niej ciągnij. W krawacie brylantowa
206 II,9 | dystyngowanych) i możemy wyciągnąć z niej nierównie większą sumę,
207 II,9 | Stawskiej myśląc, że wszyscy w niej się kochają, a po drugie,
208 II,9 | Dalej, wypadło mi być u niej z zawiadomieniem, że Wokulski
209 II,9 | się w oficynie naprzeciw niej. Następnie chodziło mio
210 II,9 | tych godzinach, które u niej przepędzam, zapomina o swoich
211 II,9 | miejsca zakochałby się w niej, gdyby nie ten podły zapach
212 II,9 | nie tylko zakradasz się do niej po nocach, co by jeszcze
213 II,9 | autorce listu. - Ja, według niej, osiwiałem w rozpuście!...
214 II,9 | przede wszystkim wypędzi z niej studentów, a zapewne i biedną
215 II,10| spodziewa się, że wkrótce mąż do niej wróci, i chce poodświeżać
216 II,10| brała Helunię ze sobą do niej na te parę godzin...~- Na
217 II,10| albo - sam kocha się w niej. Półgłówek!... On także
218 II,10| obwiązaną głową, a dokoła niej pan Wirski, pani Wirska,
219 II,10| pewny, że zakochałby się w niej na śmierć.~Sędzia przez
220 II,10| wyglądała złość... Obok niej stał Maruszewicz wpatrzony
221 II,10| dzień więc udałam się do niej, zabrałam lalkę, którą tu
222 II,10| ukradła lalkę i że to do niej podobne...~Maruszewicz zaczął
223 II,10| zapytana.~Sędzia wyciągnął do niej lalkę, ale służąca milczała
224 II,11| od tamtej afery, co to o niej mówiłem, jesteśmy na stopie
225 II,11| odpowiedział Szuman - bo za mało w niej Zydów, a za wielu magnatów.
226 II,11| się, ale oderwać się od niej nie może. Najgorsza rzecz
227 II,11| miał minę, kiedy szedł do niej. Ale i cóż z tego?... Panna
228 II,11| rozpieszczona, ale bez duszy. Dla niej Wokulski tyle wart, o ile
229 II,11| sobie takich, którzy do niej więcej pasują.~A tymczasem
230 II,11| ale jeszcze tęsknił do niej po zdradzie, bal nawet ją
231 II,11| i do sprowadzenia się do niej.~"Ja wiem - szlochała -
232 II,12| pogardy i wstrętu, jakie w niej jeszcze tlały, musiała przyznać,
233 II,12| magdalenek i ostatecznie zrobił z niej uczciwą kobietę, o ile (
234 II,12| dziewięćdziesięciu tysięcy rubli, bez niej tylko trzydzieści tysięcy,
235 II,12| Wąsowska tonem niezwykłego u niej spokoju. - Prezesowa bardzo
236 II,12| więc może pojedziemy do niej do Krakowa. Ja jednak, muszę
237 II,12| szedł do pani Stawskiej, u niej spędzał cały wieczór i dziwna
238 II,12| powoli zaczął odgadywać w niej najlepszą przyjaciółkę,
239 II,12| Pewnego zaś wieczora rzekł do niej :~- Wie pani, co mi się
240 II,12| parę słów i wtedy zrobił na niej szczególne wrażenie. Uderzył
241 II,12| ile razy wymawiano przy niej to nazwisko; czuła jakiś
242 II,12| matka.~Odtąd zaczęło się dla niej dziwne życie. Ktokolwiek
243 II,12| kocha?... Wprawdzie serce w niej już od dawna zamarło, ale
244 II,12| tyfusie. ~Na drugi dzień był u niej Rzecki; przyszedł z miną
245 II,12| gorsze, że Wokulski wcale o niej nie myśli. Tu jest awantura!...
246 II,13| pies nie wspomniał ani o niej, ani o mnie. Sprobuję dziesięć
247 II,13| jest ten skrzypek, który na niej zrobi wrażenie, aniżeli
248 II,13| skłonię go, ażeby zagrał u niej na ochronę; pojmuje więc
249 II,13| niedzielę albo ja siedzę u niej, albo oboje u Wysockich.~-
250 II,13| początku to śmiałem się z niej i jak kto przechodził za
251 II,13| miałbym przekonania, że się w niej stary obyczaj nie odezwie.
252 II,13| który właśnie zbliżył się do niej, i odeszła do sali.~Na progu,
253 II,13| sposępniała.~- Belu - szepnęła do niej przechodząca w tej chwili
254 II,13| A prawda, że już dawno u niej nie byłem. Pójdę wieczorem.~
255 II,13| ale w każdym razie myśl o niej była jedyną rywalką pani.
256 II,13| Izabeli i dowiedziała się od niej, że Wokulski został przyjęty.~-
257 II,14| czy rewirowy nie miał do niej jakiego interesu? Nie zapominała
258 II,14| zawoławszy Marianny rzekła do niej niezwykle spokojnym głosem:~-
259 II,14| przeszłości...~- Zapomniałeś o niej dawno... Nie byłeś nawet
260 II,15| cztery oczy, jednak wieść o niej rozeszła się... Wokulski
261 II,15| Izabeli, Wokulski złożył dla niej pięćset rubli na posag.~
262 II,15| pomyśleć o czym innym niż o niej, wstrząsał się ze zdumienia
263 II,15| Izabeli, dowiedział się od niej, że jest w Warszawie Starski...~-
264 II,15| szybę wagonu i zobaczył w niej jak w lustrze słabe odbicie
265 II,15| że cały świat jest dla niej, a ona po to, ażeby się
266 II,15| znalazł swój swoją. Ani do niej... Tak, to Mesalina przez
267 II,15| złudzeniem... Ach, gdybym mógł o niej nie myśleć... Choćby przez
268 II,15| minut...~Otóż nie będę o niej myślał..."~Noc była gwiaździsta,
269 II,15| fałszu.~"Otóż nie będę o niej myślał... Pojadę do Geista,
270 II,15| Starskiego!... Przegrałem na niej? Dobrze !... Za to wygrałem
271 II,16| satysfakcję.~Tymczasem wrócił do niej mąż, baron, i naturalnie
272 II,16| pani Stawskiej, znowu u niej siedział trochę i obecnie
273 II,16| żeby Stach powrócił do niej Taka piękna, taka szlachetna,
274 II,16| taka szlachetna, tyle w niej poświęcenia... Jeżeli jest
275 II,16| mylę, naprawdę zaczyna o niej myśleć Mraczewski.~- Panie! -
276 II,17| wagonu, drgająca szyba, a w niej niewyraźny obraz Starskiego
277 II,17| mówisz tak, jakbyś się i z niej chciał wycofać...~- Jest
278 II,17| cesarstwem...~- Wycofuję się z niej...~- Proszę... Dobra myśl -
279 II,17| naszą skórę, a ja mam brać w niej udział jako sprzymierzeniec
280 II,17| Co to za kobieta!... Przy niej dopiero znajdziesz spokój
281 II,17| lub dwa wymawiać, że dla niej porzuciłem wielkie zamiary... ,~-
282 II,17| okazje rozczarować się do niej... Jest coś ważniejszego
283 II,17| mówię ci, i już pojechał do niej trzeci czy czwarty raz...
284 II,17| Zdobywałem majątek dla niej!... - pomyślał. - Handel...
285 II,17| na miejsce pana wejdą do niej starozakonni...~- To już
286 II,17| żonę i roześmiał się do niej nieznacznie, a ona tak zbielała
287 II,17| tylko z tego idzie, żem do niej przywiązany. Bo żebym ja
288 II,17| nareszcie poznał się na niej, toż to jakby wygrał wielki
289 II,17| fizyczną i tak głośno na niej wygrywał, że nazajutrz odwiedził
290 II,17| Jak ja wyglądam wobec niej, jeżelim zrobił tak straszny
291 II,17| rozrzewnienia; podbiegł do niej i gorąco ucałował jej rękę.~-
292 II,17| się czując, że jest wobec niej nieśmiały, prawie zawstydzony.~"
293 II,17| się nudzić, a jeżeli i w niej odezwie się ludzka, ułomna
294 II,17| uświęca ją i wyciska na niej idealniejsze piętno... Jeżeli
295 II,17| wiedziała, że nie kupowano od niej... jej pracy...~- Okropność! -
296 II,17| obłąkanie mogło mnie przykuć do niej.~- I co pan zrobi po tym
297 II,17| samą myśl zbliżenia się do niej.~"Co to musi być za wściekła
298 II,17| zapowiada, czego się mamy od niej spodziewać.~Pani Wąsowska
299 II,17| w takim razie rozmowa o niej nie powinna panu robić przykrości.
300 II,17| nie dręczy... Pan się do niej uprzedziłeś... pan wyrządzasz
301 II,17| naprawdę kochał, który dla niej wszystko był gotów poświęcić...
302 II,18| nawet ogień może się w niej odbić, ale ona sama nigdy
303 II,19| gramatykę, kiedy się na niej przepracował. Jest to także
|