Tom, Rozdzial
1 I,1 | przyszłością galanteryjnego sklepu pod firmą J. Mincel i S. Wokulski.~
2 I,1 | rzeczy sklep galanteryjny pod firmą J. Mincel i S. Wokulski
3 I,2 | wypłowiała z tęsknoty za słońcem.~Pod oknem stał ten sam czarny
4 I,2 | nie używana dubeltówka, pod nim pudło z gitarą, przypominające
5 I,2 | na łóżko szlafmycę, biegł pod piec do wielkiej miednicy,
6 I,2 | Rzecki usiadł przy kantorku pod oknem. Klejn stanął na zwykłym
7 I,3 | Napoleon w Egipcie, drugi pod Wagram, trzeci pod Austerlitz,
8 I,3 | drugi pod Wagram, trzeci pod Austerlitz, czwarty pod
9 I,3 | pod Austerlitz, czwarty pod Moskwą, piąty w dniu koronacji,
10 I,3 | porobią się z nas dziady pod kościół, a Napoleon po to
11 I,3 | Węgry; a chociaż spadła pod Sedanem, nie wierzę w jej
12 I,3 | kosmykiem siwych włosów pod brodą. W każdej porze dnia
13 I,3 | każdej porze dnia siedział on pod oknem na fotelu obitym skórą,
14 I,3 | usiadłszy na swym fotelu pod oknem już nie podniósł się
15 I,4 | opuściwszy kozioł wchodzą pod budy swoich powozów, a zmoczone
16 I,4 | jakby pragnęły schować się pod dyszel i nakryć własnymi
17 I,4 | Boję się twojej trzeźwości, pod wpływem której gadasz jak
18 I,5 | okolicy pełnej lasów i łąk, pod szafirowym niebem zobaczyła
19 I,5 | niecierpliwe oddechy kotłów, a pod stopami dreszcz wylęknionej
20 I,5 | zdecydowana wyjść za mąż, pod tym wszakże warunkiem, aby
21 I,5 | świecie usuwa jej się grunt pod nogami, więc zdecydowała
22 I,5 | któremu kobiety rzucały kwiaty pod nogi, a mężczyźni wyprzęgali
23 I,6 | wyszywać na nim róże i krzyże. Pod wpływem pracy w sercu budzi
24 I,6 | albo procent. Nie znasz go pod tym względem.~- Więc skądże
25 I,6 | jej od razu z kilku stron, pod rozmaitymi postaciami. Co
26 I,7 | osłabła, że nogi zachwiały się pod nią. Przez chwilę chciała
27 I,7 | mu nieco drżało w rękach pod wpływem spojrzenia panny
28 I,7 | panny Izabeli, wysyłanych pod adresem pięknego młodzieńca,
29 I,8 | prac tych, które wszczął pod słońcem?...~Znikomość -
30 I,8 | ze Skierniewic przenieśli pod Częstochowę. W Skierniewicach
31 I,8 | nieomal ruszających się pod słońcem, a o kilkadziesiąt
32 I,8 | melancholii Jutro już spoczywałbym pod tymi śmieciami, które -
33 I,8 | stojący w poprzek drogi pod bramą, a o parę kroków dalej
34 I,8 | taki żal?"~Szedł Oboźną pod górę, rozmarzony, i czuł,
35 I,8 | Przenieść jego brata pod Skierniewice..." - dodał
36 I,9 | drobny wzrost stojących pod kościołem pobożnych z olbrzymimi
37 I,9 | Zdawało się Wokulskiemu, że pod wpływem migotliwych płomyków
38 I,9 | chłodno - w moim namiocie pod Plewną bywali więksi panowie.
39 I,9 | ceremonie?.."~Pan Łęcki wziął go pod rękę i w sposób bardzo uroczysty
40 I,9 | hrabina, wzięły prezesową pod ręce i z wolna wyprowadziły
41 I,9 | rasy nie ukryje się nawet pod łachmanami.~- Zadziwiające!... -
42 I,9 | którym siadywaliśmy na górze, pod zamkiem, i niech jedną połowę
43 I,9 | przyjemniej będzie spoczywać pod kamieniem, który słyszał
44 I,9 | trzymając się na nogach pod naciskiem tłumu, który biegł,
45 I,10| trumnie. Surdut zapięty pod szyję, kolczyk w uchu, wąs
46 I,10| domu nie było) i sięgnąwszy pod poduszkę wydobył stamtąd
47 I,10| skupiła się nasza brygada pod jakąś wsią węgierską, której
48 I,10| na koniu i uśmiechnął się pod szpakowatym wąsem. zrozumiałem,
49 I,10| skorup padła Kratochwilowi pod nogi. Pobladł, ale śmiał
50 I,10| każdego, kto nawinął się im pod rękę~Majora między nimi
51 I,10| Nie patrzyłem na bok ani pod nogi ; bałem się zobaczyć
52 I,10| też ludźmi...~Wsunął rękę pod bok i jęczał żałośnie.~Pobiegłem
53 I,10| nieprzyjacielem, dopóki wreszcie pod Vilagos nie opadły z drzewców
54 I,10| Gwałtem wzięliśmy go w kilku pod ręce i wyprowadziliśmy z
55 I,10| się za chłopów i ukrywszy pod odzieżą pistolety wędrowaliśmy
56 I,10| trwała ze trzy tygodnie. Pod nogami błoto, nad głowami
57 I,10| furmana, który zabrał ich pod pozorem, że będzie mi w
58 I,10| inny zajmował jego miejsce. Pod Lublinem zsunęła mi się
59 I,10| żem nie stracił życia. Pod Kurowem staliśmy parę godzin
60 I,10| on odpowiada.~Wziął mnie pod rękę i prowadzi przez tylne
61 I,10| albumy, w oknie majoliki... Pod ścianą biblioteka...~- Masz
62 I,10| firanka, mój czarny stół... A pod ścianą naprzeciw moje żelazne
63 I,10| sklepie, siada, bierze się pod boki, ażeby zwrócić uwagę
64 I,10| samej chwili znowu gdzieś pod sufitem na lewo. Kiedy zacznie
65 I,10| zrozumiałem plan Stacha.~Pod fizycznym względem młodzieniec
66 I,11| sobie zdanie pani Meliton. Pod wpływem tego aforyzmu chciał
67 I,11| szezlongu z rękoma splecionymi pod głową i patrząc w sufit
68 I,11| las, a tu coś skwierczy pod kopytami. Wyobraź sobie
69 I,11| Z torbami bym poszedł pod Ostrą Bramę przy takich
70 I,11| gabinet, aż uginała się pod jego stopami podłoga.~-
71 I,11| Młodzieniec wziął Wokulskiego pod ramię i zaprowadziwszy go
72 I,11| czy nie mógłbym pracować pod pańskim kierunkiem?...~Wokulski
73 I,11| każda ławka uginała się pod ciżbą osób. Zastępowano
74 I,11| Wzdłuż Alei Ujazdowskiej, pod murem Belwederskiego ogrodu,
75 I,11| murem Belwederskiego ogrodu, pod sztachetami od strony szpitala,
76 I,11| wiedzy, czy jako żołnierz pod deszczem kul, czy jako wygnaniec,
77 I,12| wierzyć, że urodziłeś się Pan pod szczęśliwą gwiazdą. Szczerze
78 I,12| Wokulski zaczął się rozbierać. Pod wpływem jasno określonego
79 I,12| kapeluszu na głowie, z laską pod pachą, począł przerzucać
80 I,12| przedsiębiorców. Tu i ówdzie pod bramą ziewał stróż odziany
81 I,12| chyba najżółciejsze miasto pod słońcem. Ta jednak kamienica
82 I,12| w jednym aż dwoje drzwi; pod oknem mieszkania stróża
83 I,13| koniom, służbie, zaglądał pod parasolki damom, ale panny
84 I,13| ludźmi zapada wraz z nim pod ziemię. Miał też po co wyrzucać
85 I,13| lornetę na drogę, aż hen pod rogatkę, widząc tylko kłęby
86 I,13| bardzo nerwowy, wił się pod jego spojrzeniem jak gołąbek
87 I,13| spojrzeniem jak gołąbek pod wzrokiem okularnika. Naprzód
88 I,13| zobaczył mecenasa z dużą teką pod pachą i posępnym wyrazem
89 I,13| mi się ziemia rozstąpiła pod nogami... rozumiesz?...
90 I,14| powozy elegantów, którzy pod rozmaitymi pozorami odwracali
91 I,14| pan mieszkał dziesięć lat pod biegunem, nie... mieszkał
92 I,14| biegunem, nie... mieszkał pod ziemią... Okropny człowiek!...
93 I,14| dziesięć lat mieszkając pod ziemią!... Ale on był tylko
94 I,14| zaś dni dowiedziała się pod wielkim sekretem od panny
95 I,14| nikczemnym" - rzekła do siebie.~I pod wpływem tej idei rozmawiała
96 I,14| przedstawiający pojedynek. Pod grupą zielonych drzew dwaj
97 I,15| Lepiej kupić ten dom pod cudzą firmą. Inaczej mogliby
98 I,15| robienia im łaski!..." Jednakże pod powłoką obojętnych zajęć
99 I,15| ruch w mieście. Niekiedy pod ścianą domów przesuwali
100 I,16| To, co zwiemy różą, pod inną nazwą również by pachniało:
101 I,17| zasłużyć. Jeszcze jak!..." ~I pod wpływem tych myśli czuł,
102 I,18| surdut pana Rzeckiego, album pod pachą, a nawet fizjognomia
103 I,18| frontowego przysionka ściskając pod pachą album i kłaniając
104 I,18| eleganci. - Aleco on ma pod pachą?... ~- Może bigos
105 I,18| czterdziestówki i zaczął śpiewać pod nosem. A potem przyszło
106 I,18| klucz do zamku. Czuł dziurkę pod palcem, ściskał w ręce klucz
107 I,18| niecierpliwie naciągając kołdrę, pod którą drżał. ~Kilka minut
108 I,18| ruch. Stary Litwin chwyta pod rękę baronowę, którą odbiera
109 I,19| głowy potracili... ~Wziął go pod ramię i nie zważając na
110 I,19| Zapiął marynarkę na guzik pod szyją, wyprostował się i
111 I,19| starym Szlangbaumie, ale pod słowem, nie wiedziałem,
112 I,19| by ci pozostał... ~- O, pod tym względem ja go już dawniej
113 I,19| usiadł przy małym stoliku pod ścianą i zaczął oglądać
114 I,19| spodziewałam się komplimentu pod moim adresem... ~- Podróżnicy
115 I,19| komplimentów, gdyż wiedzą, że pod każdą szerokością jeograficzną
116 I,19| zabroniło mi jechać do Paryża i pod karą śmierci kazało wynosić
117 II,1 | Ignacy, że jeżeli mężczyzna pod względem duchowym jest muchą,
118 II,1 | może nawet dziedziczność, pod pozorem zrobienia jej istotą
119 II,1 | przygotowany bardzo sztucznie. Była pod nim maszynka z wiatraczkiem...
120 II,1 | wiatraczkiem...No i latało to pod sufitem, dopóki nie zepsuło
121 II,1 | Nowego Zjazdu na bruk idącej pod nim ulicy, i że na to wszyscy
122 II,1 | rozbiłby sobie łeb gdzie pod Nowym Zjazdem, gdybym od
123 II,1 | od rana musiał brać żonę pod pachę i maszerować - przed
124 II,1 | Kruche krzesło złamało się pod dubeltowym ciężarem, a jejmość
125 II,2 | Francuzów w wigilię bitwy pod Magentą... ~- Pod Magentą?...
126 II,2 | bitwy pod Magentą... ~- Pod Magentą?... W roku 1859?... -
127 II,2 | 1859?... - spytałem. ~- Pod Magentą, panie... ~Popatrzyliśmy
128 II,2 | przyjmowali Włosi w wigilię bitwy pod Magentą?~Ubogi eks-obywatel
129 II,2 | strażą francuską... Szliśmy pod Magentę, panie Rzecki, choć
130 II,2 | jakeście szli z przednią strażą pod Magentę?...-przerwałem mu. ~-
131 II,2 | młody człowiek grożąc nam pod nosami - bo ja z zasady
132 II,2 | że ten młody człowiek pod względem niepłacenia komornego
133 II,2 | stałem na połowie schodów, pod oknem z żółtymi, czerwonymi
134 II,2 | a i ja sam uczułem łzy pod powiekami. ~Rozpacz baronowej
135 II,3 | nowa stacja. Pociąg staje pod dachem; hałas, krzyk, bieganina.
136 II,3 | mogą jechać. Suzin bierze pod rękę Wokulskiego i wyprowadza
137 II,3 | Suzin bierze Wokulskiego pod rękę i prowadzi do małego
138 II,3 | mahoniowe meble, szerokie łóżko pod baldachimem i szafę mającą
139 II,3 | daleko, widać plac, na lewo - pod hotelem - niedużą markizę,
140 II,3 | hotelem - niedużą markizę, a pod nią gromadę mężczyzn i kobiet,
141 II,3 | ulice, przecinające się pod kątem prostym, są zadrzewione... ~"
142 II,3 | Paryż - miasto wspaniałe pod każdym względem: czy chodzi
143 II,3 | przepraszam... To może być pod innym numerem... - mówił
144 II,3 | wzruszona - jest adres, pod którym można się zgłosić
145 II,3 | ofiarowano mu cały Paryż pod warunkiem, żeby go to zajęło
146 II,3 | że ziemia rozstępuje się pod nim i sufit upada na niego.
147 II,3 | można by go porównać, i ład, pod który dałoby się go podciągnąć? ~
148 II,4 | we wszystkich kawiarniach pod uniwersytetem i szkołą politechniczną.
149 II,4 | rozprawy, robiłem wynalazki pod imieniem własnym lub moich
150 II,4 | i konstytucji, ale za to pod grozą odszczepieństwa trzeba
151 II,4 | rzeczami najnaturalniejszymi pod słońcem: cóż jest bowiem
152 II,4 | gdyby Geist pokazał ci metal pod każdym względem przypominający
153 II,4 | uginać się, drżeć i potnieć pod jej ciężarem. ~Wokulski
154 II,4 | najczulsze miny. Gdy ją włożono pod kanapę, popełznął za nią
155 II,4 | ołowiu i miedzi. Na podłodze pod stołami i w kątach leżało
156 II,4 | między nimi kilka pękniętych. Pod oknami stały wanienki kamienne
157 II,4 | której. wyłaziła brudna wata, pod oknem stolik z papierami,
158 II,4 | uważasz je pan za oszustwo!... Pod tym względem nie są mędrszymi
159 II,4 | przekonał się, że przynajmniej pod względem fizycznym ma do
160 II,4 | zaczarowany..."~Uczuł łzę pod powieką, lecz pohamował
161 II,4 | herby, albo podszywali się pod jakieś zubożałe rody szlachetne. ~
162 II,4 | uczucie. Tam zaś praca staje pod pręgierzem, a triumfuje
163 II,6 | wymownie patrząc na wdówkę. ~- Pod warunkiem, że ja będę zabezpieczona
164 II,6 | Zdaje się, że nawet pod wpływem tej idei pani Kazia
165 II,6 | okręcił chustką i wziąwszy pod rękę narzeczoną wysunął
166 II,6 | nareszcie wybiegła z pokoju pod pozorem znalezienia chustki.
167 II,6 | mniej nie przez wydatki. Pod lasem ukazał się tuman kurzu.
168 II,6 | jej amazonkę i włożył rękę pod siodło. Nagle krew uderzyła
169 II,7 | ROZDZIAŁ SIÓDMY:~POD JEDNYM DACHEM~ ~W tej samej
170 II,7 | się, że ziemia drży jej pod nogami, i pod wpływem nie
171 II,7 | ziemia drży jej pod nogami, i pod wpływem nie określonych
172 II,7 | Wokulskiego. Gdy zaś na gościńcu pod lasem zobaczyła tuman kurzu,
173 II,7 | komendanta. ~- Czy już wzięła cię pod komendę, panie Stanisławie? -
174 II,7 | ilustracje, a reszta towarzystwa, pod przewodnictwem prezesowej,
175 II,8 | ziemia szybko zapada mu się pod nogami. Jest to zawód tak
176 II,8 | bezwładne drzewa upadają pod ciosami kolonistów-dorobkiewiczów,
177 II,8 | czasem w pole, siedzieli pod wiekową lipą na podwórzu,
178 II,8 | dlaczego ślimaki pływają pod powierzchnią wody? drugi
179 II,8 | jednym uścisku i składa jej pod nogi. ~Pewnego dnia przyszło
180 II,8 | trzeba rozbijać kamienia pod zamkiem. Zostaw go tam i
181 II,8 | O tak, znam... ~- Pod zamkiem więcej bywa ludzi
182 II,8 | piętrowa kupa śmieci i studnia pod dziurawym dachem opartym
183 II,8 | umieć użyć..." Byli już pod górą zamkową, kiedy z sąsiedniej
184 II,8 | zarośnięty cierniem i berberysem. Pod jedną z wież stał oparty
185 II,8 | Izabela idzie ze Starskim pod rękę, że opiera się na nim,
186 II,8 | Pamiętał, że wszedł na górę pod dęby, że coś jadł z wielkim
187 II,8 | jeszcze kilkanaście kroków pod zwieszającymi się gałęźmi
188 II,8 | Izabelę, on rzuciłby się pod koła i nie pozwoliłby jej
189 II,8 | osiodłać konia i wyjechał pod pozorem obejrzenia okolicy.
190 II,8 | sobie moją radę: nie działaj pod wpływem uniesienia, tylko
191 II,8 | ażeby ziemia rozstąpiła się pod nim i pochłonęła go razem
192 II,9 | przeniósł się do Londynu pod przybranym nazwiskiem. Napomknął
193 II,9 | żeni się, bo on nie mając pod tym względem pewności nie
194 II,10| on mieszka obecnie.~- Nie pod tym względem, panie Rzecki -
195 II,10| kiedy nacisnąć ją... tu, pod gorsem - dodała zarumieniona.~-
196 II,10| okolicznościach. Na domiar spostrzegam pod piecem panią Stawską, która
197 II,10| na koniec świata... Mam pod Częstochową siostrę, tam
198 II,10| Anglików w Afganistanie, którzy pod jenerałem Robertsem weszli
199 II,10| gratyfikacje!), a jak jedni pod drugimi kopią doły...~Ze
200 II,10| obiedzie.~- No, a w nocy?~- Pod tym względem mogę panu sędziemu
201 II,10| wieszamy na nim, co jest pod ręką (może czasem zdarzyć
202 II,11| zostanie cesarzem Francuzów pod imieniem Napoleona IV, zbije
203 II,11| ręce, wąs do góry, głowa pod sufit... Myślę: "Zwariował
204 II,11| burzy się we mnie krew jak pod Vilagos:~Szuman aż skoczył
205 II,11| na kozetce i splótł ręce pod głową, co było objawem niezwykłego
206 II,11| kilka kawałków, rzucił go pod piec.~- Cóż to jest? - spytałem.~-
207 II,11| mi najgenialniejsza myśl pod słońcem.~- Wiesz co? - rzekłem -
208 II,11| pokoju i zatrzasnął drzwi pod nosem zuchwałemu famulusowi.~"
209 II,11| Misiewiczowa i ja usiedliśmy pod oknem (staruszka nie może
210 II,11| się o Wokulskiego... stał pod drzewem zasypany śniegiem,
211 II,11| około północy wymknął się pod jego dom i stojąc na śnieżycy
212 II,11| zacny, to muszę pani dodać, pod największym sekretem, że
213 II,11| Misiewiczowa, rozumie się pod najwiçkszym sekretem.~Jedno
214 II,11| Radzińska, a pani Radzińskiej pod najświętszym słowem powierzyła
215 II,12| kobiety.~Bądź jak bądź, pod wpływem nieostrożnego słówka
216 II,12| zwierzenia. Mówił, rozumie się, pod największym sekretem, że
217 II,12| Wokulski zaczyna ją kochać. ~Pod wpływem tych zwierzeń pani
218 II,12| Stary subiekt plunął mu pod nogi i wrócił do swego biurka.~
219 II,13| rozchylone i drgające usta, jakby pod wpływem narkotyku.~"Straszna
220 II,13| pan Rzeżuchowski wziął go pod rękę i - przedstawił pannie
221 II,13| panny Izabeli, wzięła ją pod rękę i zaczęły spacerować
222 II,13| się panna Izabela.~Stojący pod oknem pan Malborg z panem
223 II,13| tak natarczywie szukał pod stołem jej ręki, że... cóż
224 II,13| uspokoi i nie przesadza... Pod słowem honoru (choć kobiety
225 II,13| mieszka w Algierze, tylko pod nazwiskiem Ernesta Waltera.
226 II,14| Miał minę spokojną, ale pod tymi pozorami wierny sługa
227 II,14| opiekę, którą ofiaruję jej pod wpływem próśb księcia i
228 II,14| przeprosinami i posłał jej (aż pod Częstochowę) ogromny bukiet.
229 II,15| energii, ale zmienił się pod wieloma względami. Sklepem
230 II,15| ręce. Miał zamiar kupić pod Warszawą mały folwark, zbudować
231 II,15| ściskał jej rączkę, ukrytą pod płaszczykiem.~- Tak, kuzynko -
232 II,15| nie ograniczone niczym, pod ogromnym sklepieniem nieba!...
233 II,15| chwila, że chciał schować się pod ławkę, prosić obecnych,
234 II,15| sali.~Wokulski wziął go pod ramię i pociągnął za sobą
235 II,15| Wy, co spoczywacie tu, pod zimnym śmierci głazem..."
236 II,15| zaczęły cicho dźwięczeć pod toczącą się lokomotywą...~"
237 II,15| na kolei nie wolno włazić pod maszynę...~Wokulski zamyślił
238 II,15| ostrożnie wsunął mu rękę pod głowę.~- Płacz, wielmożny
239 II,16| a nawet baronom właziłby pod podeszwy. Ale wobec swoich
240 II,16| a oni: jak by je zrobić? Pod tym względem byliby już
241 II,16| zapowiedziała stróżowi, ażeby pod żadnym pozorem nie wynajmował
242 II,16| w Lyonie; z Lyonu wpadł pod Częstochowę do pani Stawskiej
243 II,16| Warszawy. Potem odwiózł ją pod Częstochowę, siedział z
244 II,16| Moskwy, stamtąd znowu wrócił pod Częstochowę, do pani Stawskiej,
245 II,17| mam. Chciałbym zapaść się pod ziemię, choć tak głęboko
246 II,17| października, nawet bez procentu, pod warunkiem, że zatrzymasz
247 II,17| częściej wpadały w oczy lub pod rękę, zaczął doświadczać
248 II,17| chwili Szlangbaum kopie pod tobą doły w owej spółce,
249 II,17| Tak... Nie macie .gruntu pod nogami, a chcecie innych
250 II,17| powinieneś siedzieć dziś pod kluczem za fałszowanie podpisów,,
251 II,17| fala odwiedzających, którzy pod pozorem podziękowania mu
252 II,17| Wzięli się z panią baronową pod ręce, patrzyli na nasz kamień,
253 II,17| jest za automat i jak tam pod wszelkimi pozorami człowieczeństwa
254 II,17| tudzież rozmaitych preparatów.~Pod wpływem tej myśli wyszedł
255 II,17| jeżelim się omylił tylko pod wpływem nieusprawiedliwionej
256 II,17| technologia..."~Dzień i kąpiel pod prysznicem nadały znowu
257 II,17| sam zabić aniżeli ciągnąć pod pręgierz biedną kobietę,
258 II,17| kobiety mają nas naśladować pod względem owej zwierzęcości,
259 II,17| równouprawnione.~- Niby pod względem tych feblików?...~-
260 II,17| kobiet równouprawnionych pod tym względem. Tworzą nawet
261 II,17| Wokulski odwrócił głowę i pod werandą cukierni zobaczył
262 II,17| mówił Szuman biorąc go pod rękę. - Wiesz co, że dawno
263 II,17| zbliżyłbym się z Geistem, a pod Skierniewicami nie uleczyłbym
264 II,17| twarz, rozwiane włosy, a pod spiżowym czołem żywe, lwie
265 II,17| tylko, że w moich oczach, pod pozorami obojętnej życzliwości,
266 II,19| nim i szła dosyć szybko pod wpływem jakichś zmartwień.~
267 II,19| dynastia w jego oczach padła pod oszczepem zulusa. Rozmyślania
268 II,19| doznawał wyrzutów sumienia, pod wpływem których począł mu
269 II,19| otworzyć porządny sklep choćby pod bokiem Szlangbaumowi..."~
270 II,19| ten tak go opanował, że pod jego wpływem czuł się nawet
271 II,19| rzucił się w Skierniewicach pod pociąg!... Wysocki go uratował...~-
272 II,19| Rzeckiemu list rekomendowany pod adresem Wokulskiego.~List
273 II,19| że chciałby zapaść się pod ziemię tak głęboko jak studnia
274 II,19| Europę, a tymczasem wyrósł mi pod bokiem tandeciarz, który
|