Tom, Rozdzial
1 I,2 | płomyków gazu i podczas gdy służący zamiatał podłogę,
2 I,2 | jednocześnie puszczał w ruch. A gdy kogut zaczął piać łopocząc
3 I,2 | łopocząc sztywnymi skrzydłami, gdy tańczyły martwe pary, co
4 I,2 | potykając się i zatrzymując, gdy ołowiani pasażerowie pociągu,
5 I,2 | mu się ze zdziwieniem i gdy cały ten świat lalek, przy
6 I,3 | koronacji, szósty w apoteozie. Gdy zaś ciotka, zgorszona tyloma
7 I,3 | ażebym zupełnie był gotów, gdy wybije godzina sprawiedliwości,
8 I,3 | Raczek zieleniarstwo. Lecz gdy zapytano mnie: do czego
9 I,3 | zaczął śpiewać:~Przechodniu, gdy w tę stronę zwrócisz swoje
10 I,3 | zrobił się tam jakiś hałas, a gdy wyjrzałem oknem, zobaczyłem,
11 I,3 | wcisnęła się mi między zęby, gdy uczułem na plecach coś jakby
12 I,3 | historię każdego towaru. Gdy zaś Mincel nie był zmęczony,
13 I,3 | mogłem utulić się z żalu, gdy raz zepsułem kosztowny samowar,
14 I,4 | Narażać się dla majątku, gdy się ma spokojny kawałek
15 I,4 | śmierci. Daj mi słowo, że gdy przyjdzie czas, zawiadomisz
16 I,4 | zawiadomisz mnie...~- Tak, gdy przyjdzie czas, będziesz
17 I,5 | stosunków z familią. Lecz gdy i tu zauważył zniżenie się
18 I,5 | głowę na ramieniu; lecz gdy szczęśliwy topniał z rozkoszy,
19 I,5 | ponad ludzi i poza świat; a gdy jeszcze jej popielate włosy
20 I,6 | wygodniej będzie im u mnie, gdy ojciec twój znajduje się
21 I,6 | zastaw sreber, i to wówczas, gdy obcy ofiarowują pięć tysięcy...
22 I,6 | możecie zyskać, podczas gdy dzisiaj kamienica jest tylko
23 I,6 | córce - zapewniam cię, że gdy usłyszą, kto u mnie bywa,
24 I,6 | Mikołaj obniósł polędwicę, gdy w przedpokoju zadzwoniono.
25 I,6 | obchodzi i znajdziemy inny, gdy będziesz szła za mąż. Ale
26 I,6 | tak ciężki. Za kilka dni, gdy odbierze pieniądze za swój
27 I,6 | impertynenckim spojrzeniom, ale temu, gdy jest inaczej. Jeżeli w salonie
28 I,7 | pomógł paniom wysiąść. Lecz gdy następnie otworzył z łoskotem
29 I,7 | schylony nad rachunkami.~Gdy panna Izabela weszła, młodzieniec
30 I,7 | znowu usiadł do swej księgi.~Gdy lokaj zabrał paczki i panie
31 I,7 | własnym sercu, i dopiero gdy stamtąd ucieknie, poznajemy,
32 I,7 | Wokulski nie patrząc mu w oczy.~Gdy wyszedł, Lisiecki trącił
33 I,8 | w żadną stronę. Dopiero gdy przypadkiem spojrzał w prawo,
34 I,8 | ludzkie pokolenia~Jak fale, gdy wiatr morzem zmęci;~I nie
35 I,8 | kraju prawie uczonym, lecz gdy w tym kierunku szukał zajęcia,
36 I,8 | mimowolne pójście do teatru, gdy wcale nie miał chęci - wszystko
37 I,8 | widywał pannę Izabelę. Ale gdy w czerwcu ona wyjechała
38 I,8 | nawet na - nosaciznę."~Gdy Wokulski zadzwonił do mieszkania
39 I,8 | Wokulski był na schodach, gdy doktór wybiegł za nim i
40 I,8 | bez wrażenia. I dopiero gdy wielki ból osobisty zaorał
41 I,8 | fotelu i patrzył w okno; gdy zaś damy wyszły, odezwał
42 I,9 | około drugiej po południu, gdy Rzecki z powodu święta kazał
43 I,9 | się bardzo niezwykłym. A gdy Wokulski zniknął w cieniach
44 I,9 | jakieś teorie oszczędności, gdy czuję ból w sercu?"~Dalszy
45 I,9 | świegot sztucznych ptaków; a gdy one milkły, rozlegał się
46 I,9 | i jaskrawy kapelusz. Ale gdy Chrystus szepnął: " Kto
47 I,9 | kaftaniku i jaskrawym kapeluszu. Gdy zwróciła oczy na oświetlony
48 I,9 | i przez nią pogardzani.~Gdy Wokulski wszedł do przysionka,
49 I,9 | Tymczasem przypatrz się jej, a gdy ci panowie odejdą, przedstawię
50 I,9 | śpiewy i dźwięki fortepianu. Gdy weszli tam, uderzył go szczególny
51 I,9 | zwróciła się do Wokulskiego.~A gdy zostali sami, dodała:~-
52 I,9 | kiedy.~Jak cień tym dłuższy, gdy padnie z daleka,~Tym szerzej
53 I,9 | Wokulski i zarumienił się.~Gdy sprowadzono mu powóz, zrazu
54 I,10| pił gorące ziółka na poty. Gdy mu zaś opowiedziałem cały
55 I,10| żebym tak nie miał sklepu...~Gdy zaś około dziesiątej wieczór,
56 I,10| przylatywały już co pół godziny.~Gdy weszło słońce, zobaczyliśmy
57 I,10| poczęły stawać obok siebie. Gdy zaś dosięgliśmy szczytu
58 I,10| zrobiło się zamieszanie; gdy zaś kolumna posunęła się
59 I,10| zostawiając po sobie mocny zapach. Gdy zaś przy ostatecznym rachunku
60 I,10| niemieckiego pochodzenia, podczas gdy Jan uroczyście twierdził,
61 I,10| żółte buty i szablę, podczas gdy Franc oświadczył, że nie
62 I,10| Wszystko jednak zrozumiałem, gdy na drugi dzień przyszły
63 I,10| pojutrze około pierwszej...~Gdy wyszła, rzekłem do Lisieckiego:~-
64 I,10| kiełbasy co on. Pamiętam, że gdy raz w cukierni zapytano
65 I,10| podróży czy zsyłki.~Lecz gdy po trzech tygodniach Mraczewski
66 I,10| przedstawić jej Stacha, gdy nagle - diabli przynieśli
67 I,10| jakim jest nasz, magazynie.~Gdy zaś w dodatku wyłożył mi
68 I,11| czasami okładał kijem.~Gdy umarł, podobno na ulicy,
69 I,11| czas do rozmyślań. Toteż gdy wyszła stamtąd chuda, stara,
70 I,11| swatów, Ale tak!...~Dopiero gdy Wokulski powrócił z Bułgarii
71 I,11| przywiązanie z serca. Szczególniej, gdy się już zagnieździ. A nie
72 I,11| jakież ze mnie bydlę..."~Lecz gdy nadszedł ranek, bał się
73 I,11| nieszczęśliwy kraj...~A gdy to powiedział, czuł, że
74 I,11| Mniejsza o nie! A tymczasem gdy raz opanuje człowieka idea,
75 I,11| wygadywał?..."~Dziwny traf. Gdy Wokulski był subiektem w
76 I,11| która by się sama poruszała. Gdy zaś wstąpiwszy do Szkoły
77 I,11| traktuje jak zabawkę; podczas gdy dla mnie, który sześć lat
78 I,11| będzie dalej - zobaczymy..."~Gdy wszedł do gabinetu, służący
79 I,12| ze swych pomysłów. Lecz gdy spojrzał na światło, mgliste
80 I,12| na tę sprawę... W chwili gdy pan Łęcki zostanie bez grosza
81 I,12| prostokątnej stajnie.~W chwili gdy Wokulski z Maruszewiczem
82 I,12| Wokulski opuścił rajtszulę.~Gdy, pożegnawszy się z Maruszewiczem,
83 I,12| Potem objął ją za szyję, a gdy oparła mu na ramieniu główkę,
84 I,12| Uważał to za dobrą wróżbę, gdy klacz witała go wesoło,
85 I,12| klacz witała go wesoło, lecz gdy była smutna, niepokój poruszał
86 I,13| wszystkie strony. Na próżno. Gdy schodził stamtąd, zatamowali
87 I,13| Nas moralizujecie, a gdy się uda, robicie to samo?..
88 I,13| wysokim sportsmenem, który gdy Wokulski odsunął się na
89 I,13| powiem ci, kim jesteś."~Gdy Wokulski wszedł do jego
90 I,13| przeznaczony do sitzbadów.~Gdy wszyscy usiedli, hrabia
91 I,13| w rozpatrywaniu obłoków.~Gdy już byli na ulicy, Rzecki
92 I,13| do ósmej rano.~- Dobrze.~Gdy pan Ignacy wyszedł, Wokulski
93 I,13| Wokulskiego zabije.~Lecz gdy już był ubrany, wyszedł
94 I,13| tylko Szuman zły. I dopiero gdy ich kareta zjechała z górki
95 I,13| każe? - spytał go Wokulski, gdy już usiedli. (Maruszewicz
96 I,13| rubla wziętego na dorożkę. Gdy zaś znalazł się na ulicy,
97 I,13| kupuj kamienicy Łęckich. Bo gdy włożysz w nią dziewięćdziesiąt
98 I,13| parę minut do sklepu, a gdy Mikołaj wyszedł na ulicę,
99 I,14| rozpaczą. A cóż dopiero, gdy ktoś wdarł się za zasłonę
100 I,14| traktowali ją chłodno a krótko; gdy zaś, zmęczona samotnością
101 I,14| przyjacielem (w gabinecie, gdy nie ma gości). Nawet...
102 I,14| bawi - mówiła staruszka.~Gdy zaś około pierwszej wjeżdżając
103 I,14| Oburzenie nie zmniejszyło się, gdy wieczorem ojciec powiedział
104 I,14| w sercu kipiał mu gniew. Gdy zaś jeszcze zobaczył, że
105 I,14| już nie myślała o nich. Gdy zaś ojciec późno w nocy
106 I,14| naturalnie, zgodzi się..."~Gdy już położyła się do łóżka
107 I,14| jej nocnych przywidzeń; gdy zaś jeszcze z kilku przejeżdżających
108 I,14| jest łaskawy - myślała - gdy ocalił człowieka, który
109 I,14| nie będzie tego żałował, gdy odzyskam stanowisko...~Panna
110 I,14| zachwycony, szczególnie gdy pomyślał, że wszystkie te
111 I,14| serdecznie uścisnęła go za rękę. Gdy zaś Pan Bóg dał jej dzieci,
112 I,14| ich majątek, a nareszcie, gdy ona zmarła (w tym miejscu
113 I,16| księże, złe duchy wyją, gdy w piekle usłyszą ten wyraz;
114 I,16| Wzburzenie spotęgowało się, gdy spostrzegł, że panna Izabela
115 I,17| Naturalnie, że oddam, gdy ona tego zechce!..."~Sklep
116 I,17| opuszczenia sklepu. Lecz gdy zostali tylko we trzech,
117 I,17| mój Stachu - odezwał się, gdy zostali sami - że lepiej
118 I,17| w duszy Wokulskiego, że gdy wrócił do domu, zamiast
119 I,17| mógł zmiarkować. Dopiero gdy usłyszał zamykanie drzwi,
120 I,17| stanie dołożyć. ~Dopiero gdy podjechał powóz i pan Tomasz
121 I,17| tam przyłapać Obermana. Gdy zaś inkasent wyszedł, odezwał
122 I,18| zgroza opanowała Rzeckiego, gdy w tym samym dniu inkasent
123 I,18| go za cudzoziemca; lecz gdy spytał kogoś ze służby:
124 I,18| niewielka i brudna i dopiero gdy zastanawiał się nad przyczynami
125 I,18| krzeseł, bal nawet z lóż... Gdy zaś przeniósł swoje zdolności
126 I,18| rozmawiała z ciotką. Lecz gdy wyszedł Makbet-Rossi, przysłaniała
127 I,18| panów jedzących pekeflejsz, gdy wtem muzyka złożona ze skrzypców,
128 I,18| z restauracji. ~Dopiero gdy na ulicy owionęło go świeże
129 I,18| głośnymi pocałunkami. ~Dopiero gdy przybysz stanąwszy nad nim
130 I,18| ażeby go zobaczył Nowicki), gdy nagle widzi przed sobą dawny
131 I,18| swoich ksiąg i kantorka, gdy nagle słyszy rozpaczliwy
132 I,19| cięży: serce czy nogi - gdy w tej chwili porwał go Mraczewski.
133 I,19| Ledwie wlókł ociężałe nogi, a gdy znalazł się w swym gabinecie,
134 I,19| ocieramy się o śmierć... Więc gdy mnie cucił, pomyślałem,
135 I,19| Boże... Ale zawsze lepiej, gdy ludzie nie znają ani wysokości,
136 I,19| mnie... Ale uspokój się: gdy usłyszą, że mamy dziesięć
137 I,19| przywitał się z córką, a gdy usiadła, uważnie przypatrzył
138 I,19| dała wczoraj słowo... A gdy Mikołaj otworzył im drzwi
139 I,19| sypialnym - odparł Mikołaj. ~Gdy zaś Wokulski odszedł, powypychał
140 I,19| Boże miłosierny!... ~Gdy Wokulski wszedł do pokoju
141 II,1 | Ir wciąż mi niedomaga), gdy naraz wpada do pokoju lokaj
142 II,1 | to wielka machina; ale gdy w niej zardzewieją kółka,
143 II,1 | kiedy ma wdzięki motyla; ale gdy po długim letargu obudzi
144 II,1 | wygląda trochę lepiej. Ale gdy zgasł na jej twarzy rumieniec
145 II,1 | chór jednakże osłabnął, gdy pan Leon zaczął tłomaczyć,
146 II,1 | przynajmniej w święta; podczas gdy on, nieborak, właśnie w
147 II,1 | gorączkowała się coraz bardziej; a gdy jej małżonek, znudzony siedzeniem
148 II,2 | obserwując się wzajemnie, gdy nagle rozległ się krzyk
149 II,2 | prośbą, ażeby mieszkańcy, gdy nas zobaczą, nie wydawali
150 II,2 | radzi o swej czeladzi... ~Gdy stanęliśmy pode drzwiami
151 II,2 | Stawska również zmieszana. Gdy dziewczynka ostatecznie
152 II,2 | postaci coś takiego, że gdy poprawiłem się na krześle,
153 II,2 | zawołała sędziwa dama, gdy już byliśmy w kuchni. Naturalnie,
154 II,3 | ażeby go piorun zabił. Ale gdy burza przeszła, wpadł znowu
155 II,3 | na pierwszym piętrze, a gdy opuszczał windę, zastąpił
156 II,3 | wydawał się bardzo zdziwionym, gdy propozycji nie przyjęto.
157 II,3 | Milcząc wskazał jej fotel. Gdy zaś usiadła, spostrzegł,
158 II,3 | nieduże, nietrwałe i płaskie, gdy tu siła ludzka, jakby dla
159 II,3 | zawrócił się z powrotem. Gdy znowu dosięgał placu Zgody,
160 II,3 | że oburzenie uspokaja go; gdy przyszło do rachunku, przekonał
161 II,3 | Chaos, i tyle..." ~Lecz gdy pilniej zaczął rozglądać
162 II,3 | jego własnej duszy. ~Raz, gdy siedział przed kawiarnią
163 II,3 | najweselej pędzą życie. Gdy nie mogą zdobyć się na małżeństwo
164 II,3 | urzędowe, tworzą wolne stadło; gdy nie mogą przy sobie chować
165 II,3 | fabryk - odzieży i sprzętów. Gdy paryżanin chce zobaczyć
166 II,3 | miasto albo do "lasku", gdy chce nacieszyć się sztuką,
167 II,3 | idzie do galerii Louvre'u, a gdy pragnie zdobyć wiedzę, ma
168 II,3 | zdejmować kopie. ~Francuz, gdy coś wytwarza, dba naprzód
169 II,3 | którego nie przystawał. Gdy miał ochotę uczyć się, nie
170 II,3 | i subiektów sklepowych. Gdy chciał służyć społeczeństwu,
171 II,3 | potem - zapomniano o nim. Gdy szukał pracy, nie dano mu
172 II,3 | starszą kobietą dla pieniędzy. Gdy nareszcie zakochał się i
173 II,4 | uśmiechał się z łagodną ironią; gdy zaś Wokulski otworzył usta,
174 II,4 | oddziaływa na zmysły? Lecz gdy oddał próbki Geistowi, ogarniało
175 II,4 | wezwał Jumarta. ~Właśnie gdy zastanawiał się, w jaki
176 II,4 | podał chustkę do nosa, a gdy powiedział mu, że chustka
177 II,4 | uczucia doznał wówczas, gdy Palmieri, uśpiwszy jakiegoś
178 II,4 | i robił najczulsze miny. Gdy ją włożono pod kanapę, popełznął
179 II,4 | chcieli go zatrzymać. A gdy nareszcie Palmieri schował
180 II,4 | koniakiem i zasnął w ubraniu. A gdy obudził się o ósmej rano,
181 II,4 | pana słucham, rozumiem. Ale gdy wyjdę stąd... Rozłożył ręce
182 II,4 | cofnął się do laboratorium. Gdy Wokulski wyszedł na dziedziniec,
183 II,4 | furtka już była otwarta, a gdy wyminął ją i stanął obok
184 II,4 | już po milion razy...Ale gdy ciebie ujrzę, nic pojmuję,
185 II,5 | przestały go jednak dziwić, gdy naprędce rozejrzał się w
186 II,5 | obcy wskazywali na niego, gdy przechodził; byli jednakże
187 II,5 | wątpliwej wartości poklask, gdy mi się wiodło; lecz gdyby
188 II,6 | smutku i obawy.~Podczas gdy Starski przekomarzał się
189 II,6 | posłuchał mojej prośby. Gdy zaś Wokulski pochylił się
190 II,6 | nowy weksel u pachciarza, gdy wtem... coś się zepsuło.
191 II,6 | cel wyprawy na folwark, gdy w dziedzińcu wybiegło naprzeciw
192 II,6 | panną Felicją i Ochockim. Gdy zaś o pierwszej wszyscy
193 II,6 | pozorem znalezienia chustki. Gdy wróciła, wyglądała jak Maria
194 II,6 | swemu towarzyszowi odwagą. Gdy Wokulski powoli zjechał
195 II,6 | Niewysłowiony żal ścisnął mu serce, gdy pomyślał: ~"Czy i panna
196 II,6 | się rozbójnicy. I właśnie gdy rozmawiamy o tym, wysuwa
197 II,6 | mężatka głupia. A dopiero gdy dzięki zbiorowym usiłowaniom
198 II,7 | się o jej względy; lecz gdy ją tak nagle opuścił, prawie
199 II,7 | kwalifikacjach Wokulskiego. Lecz gdy prezesowa nazwała go człowiekiem
200 II,7 | zabrała na spacer Wokulskiego. Gdy zaś na gościńcu pod lasem
201 II,7 | już ma lat trzydzieści!.."~Gdy baron nazwał Wokulskiego
202 II,7 | bardzo przelotne uczucie. Gdy zaś panna Felicja w niedwuznaczny
203 II,7 | zanosiła się ze śmiechu. Gdy umilkli, do uszu Wokulskiego
204 II,7 | mam racji?.. ~- Tak. ~- Gdy zaś upadła nadzieja zapisu
205 II,7 | za wiele próżnuje; lecz gdy który weźmie się do czegokolwiek,
206 II,7 | obojętnie. Uderzyło go zaś, że gdy Starski chciał ją raz pocałować
207 II,8 | spacerów w parku i zawsze, - gdy byli razem, czuł jakiś niezmierny
208 II,8 | rosła kępa starych dębów.~Gdy podróżni zatrzymali się
209 II,8 | Węgiełkiem w stronę ruin.~Gdy znaleźli się za nieczynną
210 II,8 | rozmawiać z panią Wąsowską. ~Gdy zaś wrócili do Zasławka
211 II,8 | coś zabawnego.~Nazajutrz, gdy przed śniadaniem wyszedł
212 II,8 | myślał~Wnet jednak ozdrowiał, gdy panna Izabela oświadczyła,
213 II,8 | stosunkach i wolny wybór. Gdy kobieta nie będzie potrzebowała
214 II,8 | kamieniem i z tym napisem...~Gdy wrócił do miasteczka, konie
215 II,9 | nieludzkich. W ciągu dnia, gdy choćby jeden z nich był
216 II,9 | okien pani Stawskiej. Lecz gdy jego lokal napełni się nowymi
217 II,9 | oburzył się Wokulski.~Gdy mu jednak zacząłem przedstawiać,
218 II,9 | kiedy nie odwiedzi?... a gdy jeszcze napomknąłem, że
219 II,9 | przez panią baronowę, i gdy jeszcze pomyślałem, jak
220 II,9 | będę. Alem jakoś zasnął. A gdy Stach przyszedł na drugi
221 II,10| politykowali ze mną ; ale gdy się opatrzyłam, zerwali
222 II,10| pracował za szafami, lecz gdy mu powiedziałem, że jest
223 II,10| pożegnaliśmy się pełni otuchy. Gdy zaś wychodziła, Klejn otworzył
224 II,10| na nowe ich mieszkanie, gdy naraz słyszę na środku ulicy:
225 II,10| Dopiero w przedpokoju, gdy złożono go na ławce, a jeden
226 II,11| liście, którymi wiatr ciska; gdy rzuci je na trawnik, leżą
227 II,11| trawnik, leżą na trawniku, a gdy rzuci w błoto - leżą w błocie..."~
228 II,11| wpadam na doktora Szumana. Gdy powiedziałem mu, że chcę
229 II,11| do nich nie zaglądał. Ale gdy znalazł się Wokulski, bogaty,
230 II,11| książę na bal nie zaprosił!~Gdy sklep zamknięto i panowie
231 II,11| Czy jednak pomyślałeś, że gdy twój sklep przejdzie w ich
232 II,11| teraz i Żydówki psują się: gdy która zbogaci się, zaraz
233 II,11| ubrany wychodzę z domu, gdy wtem spotykam w sieni Wirskiego.
234 II,12| elegantów. I dopiero wówczas, gdy słyszał jej szczery śmiech
235 II,12| wziął kapelusz i wyszedł.~Gdy wsiedli do powozu, odwrócił
236 II,12| czytał nowe książki. A gdy i to nie pomagało, szedł
237 II,12| odwdzięczyć się jej nie mogli. Gdy zaś i tych kiedy zabrakło,
238 II,12| przedmiotem publicznej ciekawości. Gdy zaś jeden ze znajomych powiedział
239 II,12| bez powodu wstydzi się?...~Gdy Wokulski kupił dom, w którym
240 II,12| dom, w którym mieszkała, i gdy Rzecki za jego wiedzą zniżył
241 II,12| zamieniła się w podziw, gdy począł bywać u nich Rzecki
242 II,12| czekała jego odwiedzin, a gdy nie przyszedł, była rozdrażniona
243 II,12| przyszedł z miną zakłopotaną, gdy mu wszystko opowiedziała,
244 II,12| Inni subiekci, od czasu gdy dowiedzieli się, że Szlangbaum
245 II,13| musiał odebrać sobie życie.~Gdy rozeszła się wieść o zamierzonym
246 II,13| migreny musiała puścić gości.~Gdy pani Wąsowska rozmawiając
247 II,13| mężczyzną i dalibóg, czuję, że gdy między mężczyzną i kobietą
248 II,13| Wokulskiego. Raz się tylko ożywił, gdy pan Ignacy zrobił wzmiankę,
249 II,13| zawołała piękna wdówka, gdy Wokulski zbliżył się do
250 II,13| gdzie właśnie stanęli.~Gdy Mikołaj otworzył mu drzwi,
251 II,14| adwokata do szybkiego odwrotu. Gdy zaś kapłan sprawiedliwości
252 II,14| wezwać pana Maruszewicza, a gdy przybiegł, rzekła dziwnie
253 II,14| zawołał:~- Jaśnie pan!...~A gdy baron wszedł, zamknął za
254 II,14| na widok męża powstała. Gdy baron złożył jej głęboki
255 II,14| prosić panią o gościnność. Gdy zaś ureguluję stosunki...~-
256 II,15| więc trzymał ją do chrztu; gdy zaś sprytny ojciec dał dziecku
257 II,15| mu bardzo drogie. Nieraz, gdy siedział samotny, brał papier
258 II,15| zimnym, ślepym, nieczułym.~A gdy leżał pyszny w swojej martwocie,
259 II,15| chwilę stracił przytomność, a gdy ocknął się, zobaczył jakiegoś
260 II,16| sklepie przy takim smoku? Gdy chcę zrobić rachunek, on
261 II,16| mój subiekt Rzecki..." Gdy zaś jesteśmy sami, nazywa
262 II,16| nakazał nawet stróżowi, ażeby gdy trafi się lokator, nie pytając
263 II,16| wcale nie jest przyjemne. Gdy się zaś zejdzie u mnie parę
264 II,16| i że panna ma posag. Ale gdy poznał stan rzeczy, uciekł
265 II,17| salonie i drzemał do wieczora. Gdy zaś na ulicach zapłonęły
266 II,17| nich nie myślał, potem, gdy mu coraz częściej wpadały
267 II,17| swoją synagogę i gminę. Gdy chodzi o wspólnych nieprzyjaciół,
268 II,17| wybornymi sprzymierzeńcami, ale gdy o postęp judaizmu... wówczas
269 II,17| zatwierdzenie testamentu, gdy wtem (będzie z miesiąc)
270 II,17| wierze są rzeczą haniebną. Gdy się taka sprawa wykryje,
271 II,17| śniadanie z apetytem. Ale gdy wracał tą samą drogą, opanował
272 II,17| że pani czeka w powozie.~Gdy wybiegł na ulicę, pani Wąsowska
273 II,19| powtórzy to Wokulskiemu, gdy wróci?... - spytał Rzecki.~-
274 II,19| małym chłopcem i że podczas gdy jego ojciec rozmawiał z
|