Tom, Rozdzial
1 I,1 | na Opatrzności boskiej, a sam z całą gotówką odziedziczoną
2 I,1 | które do dziś dnia pijemy, i sam w rezultacie oparł się aż
3 I,2 | Rzeckiego pozostał zawsze taki sam. Było w nim to samo smutne
4 I,2 | słońcem.~Pod oknem stał ten sam czarny stół obity suknem,
5 I,2 | nie było, więc rozmawiał sam z sobą i - w największym
6 I,3 | sprawiedliwości, ojciec sam pracował nad moją edukacją.~
7 I,3 | jakbyś się napił wody. Sam Napoleon nie doczekałby
8 I,3 | oknie duży kozak, który sam przez się skakał i machał
9 I,3 | nienawidził Napoleona. Sam nigdy o nim nie wspominał,
10 I,4 | razy z rzędu wychodzi ten sam numer w rulecie. Gruba gra?...
11 I,4 | mnie porównają z Minclami. Sam jeden przez pół roku zarobiłem
12 I,4 | waterklozety...~- Zawsze ten sam! - szepnął Ignacy.~Wokulski
13 I,4 | wieczora do nocy. Płynąłem sam i Cygan przewoźnik. Nie
14 I,4 | mi z oczu brzegi. Byłem sam na ogromnej smudze wody,
15 I,4 | zupełnego upicia, wypij sam - za pomyślność moich zamiarów.~
16 I,4 | się Wokulski. - Zawsze ten sam!~- I tyś ten sam. Za pomyślność
17 I,4 | Zawsze ten sam!~- I tyś ten sam. Za pomyślność twoich zamiarów...
18 I,4 | Portmonetka doskonała, sam ją wybierałem.~- Z którychże
19 I,4 | parasol, no... i krawat. Sam wybierz. Będę dziś jedynym
20 I,5 | jeszcze posiadał miliony, a on sam za młodu krocie. Później
21 I,5 | pozostałą zaś resztą zerwał sam pan Tomasz i ograniczył
22 I,5 | stracił swoją kompanię, a sam okryty ranami ocalał dzięki
23 I,5 | pioruny mogące zdruzgotać sam Olimp. Przyszły jej na myśl
24 I,6 | albo...~- Albo?...~- Albo sam ojciec. Czy nie wiesz, ile
25 I,8 | pragnień. Może nawet ten sam, który unosi smugę iskier
26 I,8 | ulicy. Czy może pan tak sam z siebie?...~- Idź do domu,
27 I,8 | przyjemności, tak jak on sam nie przywiązywał do nich
28 I,8 | pan Lisiecki wyznał, że on sam obok Zięby jest bardzo bladym
29 I,9 | podział, a Wokulski został sam, nie wiedząc, dokąd udać
30 I,9 | powiedział nazwisko, bankier sam zbliżył się do nich i przywitawszy
31 I,9 | grobach, a dziś siedział sam przy małym stoliczku nie
32 I,9 | człowieka, który ciągle siedział sam nad nietkniętym talerzem
33 I,9 | prezesowa.~- Te przedmioty stryj sam opieczętował na kilka dni
34 I,9 | dla panien.~- Ja bym mu sam oddał córkę. Człowiek, słyszę,
35 I,9 | tytuły, młodość, szczęście... Sam tylko żal nie przeszedł
36 I,10| każdy wraca... Wreszcie i ja sam jużem człek niedzisiejszy,
37 I,10| z tyłu rezerwa, i został sam nasz batalion, schodzący
38 I,10| No, no!... - dodał - i sam sztab lepiej nie widzi...~
39 I,10| dwa lata następne ja, już sam, tułałem się po całej Europie.
40 I,10| 18 lutego r. 1853."~Ten sam Żydek wziął mnie do swego
41 I,10| stopniu fury, kiedy ten sam Żydek odciągnął mnie drugi
42 I,10| było nikogo oprócz mnie, sam jeden, rozumie się, zapłaciłem
43 I,10| pałasz i bęben (może ten sam, który widziałem w dzieciństwie!) -
44 I,10| choć wspomniał o tym... On sam odgadł, że mogę tęsknić
45 I,10| tęsknić za dawną siedzibą, i sam czuwał nad przeprowadzeniem
46 I,10| piorun, panie tego, trzasł, sam oddałbym mu córkę, a w posagu
47 I,10| Tak myślałem, ale tenże sam Mraczewski uleczył mnie
48 I,10| okazały, a rączki i nóżki - sam smak!... Patrzyłem, jak
49 I,11| miłość?..." - zapytywał sam siebie z desperacją.~Rozgorączkowany,
50 I,11| Okowitą - pośpieszył ten sam głos.~- Ależ nie!... O handel,
51 I,11| starozakonnych...~- Pan Wokulski sam wprowadza Żydów do handlu -
52 I,11| adwokat, wszystkich całował, a sam bez ceremonii płakał. Kilka
53 I,11| dyplomatę i żałował w duszy, że sam był zanadto szczery.~"Zresztą -
54 I,11| potrzebuje tracić nawet słów; sam się usunę... Ale jeżeli
55 I,11| garderobą, z którą jednak on sam postępuje niedbale, i właśnie
56 I,11| szepnął Wokulski, czując, że sam jest w najwyższym stopniu
57 I,11| bliżej.~- Zabij mnie, to sam zobaczysz - odparł Wokulski.~
58 I,12| Wokulski podał bilet i został sam. W sali były sprzęty kryte
59 I,12| obiciach brązowe desenie. Sam gospodarz odziany był w
60 I,12| minutami podejrzewałem cię, sam nie wiem o co, bo interesa
61 I,12| pan, panie Wokulski, ale sam z sobą licytować się nie
62 I,12| Wokulski.~- Zaraz powiem. Pan sam musiał bronić od prześladowcy
63 I,12| szarady płacić." To powiedział sam pan Szymanowski, słyszy
64 I,12| energiczniej włada batem aniżeli sam dyrektor. Drugi bowiem pan
65 I,12| go jej delikatne nóżki i sam drżał na widok dreszczów
66 I,12| trwogą:~"Ja nie jestem ten sam... Ja robię się jakimś innym
67 I,13| Łęcki z córką.~Wokulski sam nie wiedział, kiedy zbiegł
68 I,13| satysfakcję, jak gdybym sam sprzedawał cynamon... Niechże
69 I,13| spekulację, kiedy gada tak, że go sam diabeł nie zrozumie... i
70 I,13| Chciał ode mnie posady, lecz sam ją znalazł: śledzi mnie
71 I,13| będzie najlepiej. Gdybyś pan sam kupił ten budynek, znalazłbyś
72 I,13| Wokulski - a ty, Ignacy, co sam myślisz?~- Ja myślę - odparł
73 I,13| rozejrzyj się w sytuacji, a może sam się cofniesz...~Wokulski
74 I,14| Nikczemnik!... nikczemnik!...~Sam widok niedoli, w jaką staczał
75 I,14| śmiałby myśleć o tym.~Ten sam człowiek wypędził ze sklepu
76 I,14| Wokulski. Nie sprzedał klaczy i sam puścił ją w szranki.~"On
77 I,14| przeprosin?... Przecież ten sam hrabia Liciński układał
78 I,14| człowieka.~- Który w dodatku sam garnie się do mnie - dodał
79 I,14| dawnemu rodowi, aniżeli gdyby sam wyrywał się naprzód. Bardzo
80 I,14| kuzynko, że jest to ten sam ząb, którym cię dotychczas
81 I,15| chcą ode mnie?" - pytał sam siebie w rozdrażnieniu.~
82 I,16| pomyślał pan Tomasz. - Sam ma ze sto procentów, a mnie
83 I,16| szał miłości nawet pytał sam siebie: czy ona jest kobietą,
84 I,16| ją piwem. Uśmiechnął się, sam nie wiedząc czemu, i w przystępie
85 I,16| prawidła: robić, jak wygodniej. Sam zresztą widywałem bardzo
86 I,16| list ten napisał pan Tomasz sam do siebie; koniecznie bowiem
87 I,16| kiedy znalazł się z nią sam na sam, krew uderzyła do
88 I,16| znalazł się z nią sam na sam, krew uderzyła do głowy.
89 I,16| szarfy nie potrzebuję; pan sam wziął ją gwałtem. A odbierać?...
90 I,17| nie każesz mu zwracać; ja sam nie żądałbym tego., Ale
91 I,17| wielmożnemu panu potrzebna, ja ją sam zawiodę; ale żeby kto zaś
92 I,17| choroby zostały. Że zaś ja sam dorobiłem sobie parę nowych
93 I,17| przypatrywali się Krzeszowskiemu. ~- Sam hrabia osądź - mówił dalej
94 I,17| panować nad sercami tysięcy... Sam Rossi mówi, że wolałby o
95 I,17| wypożyczonego kapitału. - Aż sam wzruszył ramionami. ~- Jak
96 I,18| niepokojów i zdumień. ~Ten sam Wokulski, który rok temu
97 I,18| wyścigi i pojedynki, ten sam Wokulski nabrał dziś nadzwyczajnego
98 I,18| Izabeli spostrzegał ten sam wyraz zamagnetyzowania,
99 I,18| a na domiar niedoli on sam - zapada się gdzieś. Zapada
100 I,18| świetnie. Nawet co prawda to i sam Wokulski, pomimo dziwnego
101 I,18| pan Ignacy znowu został sam nad swoją księgą. ~"Nieszczęście! -
102 I,18| Izabelę, panie Cynader?... Ja sam dałbym jej, no bez targu,
103 I,19| obsługiwał przychodzących gości, sam będąc gościem, jeszcze z
104 I,19| darmo podróż. No, niech pan sam powie, czy w tych warunkach
105 I,19| dochodów... Baron, wreszcie sam marszałek nie mieliby reputacji
106 I,19| mówiono. Nie tylko, zamiast sam kupić kamienicę (jak uczciwy
107 I,19| mu oddano wieniec. ~- Pan sam go nie wręczy?... Dlaczegóż
108 II,1 | chociaż... (Z tymi kobietami sam diabeł nie dojdzie porządku.
109 II,1 | mieszkania nie zamknięte, a sam Stach przy świetle lampy
110 II,1 | Cóż dalej?.. - pytał sam siebie. - Aha!... Nie rób
111 II,1 | Chrystus mocą poświęcenia sam jeden zbawił ludzkość?...
112 II,1 | sklepem; pamiętam to, bo sam po niego przyszedłem. Hopfera
113 II,1 | niebieską. Zresztą został taki sam jak wówczas, kiedy go poznałem.
114 II,1 | taka tylko kobieta jak ja sam. A takiej jeszczem nie spotkał. ~(
115 II,1 | kiedy indziej zjawiał się sam Stach i siedział w pokoju
116 II,1 | jeżeliś ty nie Wokulski. ~- On sam - odpowiada jegomość w foczej
117 II,1 | wyobrazić sobie, że jest to ten sam Wokulski, który przed czternastoma
118 II,2 | Lisieckiemu i Szlangbaumowi, a sam - jazda w Aleje Jerozolimskie
119 II,2 | trzech piętrach, numer ten sam, bal... nawet już na tabliczce
120 II,2 | Jakoż istotnie ukazał się sam pan rządca w poplamionym
121 II,2 | bo nago nie chodzimy. ~- Sam widziałem... - wtrącił rządca. ~-
122 II,2 | z trzeciego piętra. - Ja sam zająłem to mieszkanie i
123 II,2 | nos czerwienieje, a i ja sam uczułem łzy pod powiekami. ~
124 II,2 | w tej sprawie zadecyduje sam gospodarz, pan Wokulski.
125 II,2 | tego po raz drugi. Niech sam Bóg radzi o swej czeladzi... ~
126 II,2 | wypadek, ażeby gospodarz sam zniżał komorne. Ale nie
127 II,3 | go świeże powietrze, a on sam wpadł w jakiś dziwny letarg. ~
128 II,3 | Wokulskiego, lecz za co, on sam nie wie. ~Na jednej ze stacji
129 II,3 | objaśnienia; a tam na dole sam zrozumiesz. Może być, kupię
130 II,3 | Naprzeciw siebie zobaczył taki sam pokój jak jego, takie samo
131 II,3 | nieodstępny świadek... on sam!... ~"Co za oryginalne szpiegowanie... -
132 II,3 | minę, że Hannibal Escabeau sam począł się dziwić. ~- Sądzę,
133 II,3 | przepychem i weselem, on sam jest jak zdeptany robak,
134 II,3 | zwalają się na niego i że on sam już śpi w niezmiernym grobowcu
135 II,3 | dorobkiewiczowska. ~Ten sam fatalizm spostrzegł Wokulski
136 II,3 | trudniej. Nie dość na tym: ten sam człowiek musi jeszcze wkładać
137 II,4 | jeszcze tak nieśmiało, że sam przed sobą nie miał odwagi
138 II,4 | laboratorium, choćbym nawet nie ja sam go otrzymał. A po wtóre,
139 II,4 | mnie, obejrzyj, co jest, sam zrób kilka doświadczeń,
140 II,4 | tę dziwną rozmowę, Jumart sam mu ją ułatwił. Ledwie bowiem
141 II,4 | ciężarem. ~Wokulski widząc to sam spotniał. ~"Już rozumiem -
142 II,4 | pokazywać...' - pomyślał. ~Ale sam zawstydził się tych podejrzeń. ~"
143 II,4 | drugi, trzeci... Wreszcie sam wybiegł na korytarz wołając: ~-
144 II,5 | wiedziano o jego zarobku, choć sam nikomu o tym nie wspomniał? ~
145 II,5 | polityczne knowania. ~Nie sam Rzecki myślał w taki sposób.
146 II,5 | jego osoba robi wrażenie. Sam zawiadowca przedstawił się
147 II,5 | przysporzyć szczęścia i sam być szczęśliwym..." ~Przymknął
148 II,5 | podobały się obicia?..." pytał sam siebie z trwogą. ~- Szanowny
149 II,5 | szaleństwom ludzi, jeżeli w ten sam sposób szaleją światy..."~
150 II,6 | zręcznością podsadził narzeczoną i sam usiadł naprzeciw niej. Potem
151 II,6 | przykład rozumiem, że ani sam nie będę już tak szczęśliwy,
152 II,6 | przyjacielem i radzić to, w co sam wierzy. On przecież mówi
153 II,6 | przecież mówi otwarcie, że sam ożeni się tylko z bogatą
154 II,6 | tydzień. Ma zawsze taki sam zarost a la arcyksiążę Rudolf
155 II,6 | arcyksiążę Rudolf i ten sam sposób uwodzenia kobiet.
156 II,6 | rozgniewałby mnie do łez, potem sam śmiertelnie obraziłby się
157 II,7 | konkurent, baron, wykreślił się sam; zaręczywszy się z panną
158 II,7 | jechać ze sobą na spacer, sam na sam... Gdybyś wiedziała,
159 II,7 | ze sobą na spacer, sam na sam... Gdybyś wiedziała, jak
160 II,7 | Starskiego. a on miał ten sam ironiczny uśmiech jak wówczas
161 II,7 | gdyby młode panny ciągle sam na sam przebywały z młodymi
162 II,7 | młode panny ciągle sam na sam przebywały z młodymi ludźmi,
163 II,7 | rzekł - dlatego, że on sam ciągle mówi do mnie o pani.
164 II,7 | pewnej ofiary, niech pan sam powie? Zatrzymała się w
165 II,7 | skarby sztuki, które pan sam podziwia. ~- Niech pani
166 II,7 | się tak postępować, ażeby sam został przyjęty. Silny rumieniec
167 II,7 | już mi się wylewają. ~- Sam pan wierzysz jednak w dobrą
168 II,7 | zamykając drzwi; Wokulski został sam, pogrążony w niewesołych
169 II,7 | jej był tak szczery, że sam Starski zdziwił się i zmieszał,
170 II,8 | Dziwaczne. Człowiek myśli, że sam pojedzie w górę; nagle widzi,
171 II,8 | Ale weź mój koszyk i sam zbieraj rydze, bo mnie to,
172 II,8 | smutnych myślach... Już nie był sam z panną Izabelą, jak wczoraj
173 II,8 | ojciec nieboszczyk gadał, że sam widział takiego pana, co
174 II,8 | czym mówili?... co on im sam odpowiadał, nie wiedział... ~
175 II,8 | siedzieli. Więc znalazł się sam z panną Izabelą w ogrodzie
176 II,8 | folwarcznym stał powóz, ten sam, którym przyjechała panna
177 II,8 | jestże to dziwne, że ja sam, zamiast bawić się kobietami,
178 II,8 | wszyscy. Wokulski został sam. Wstąpił do swego pokoju,
179 II,8 | przejedź się po polach sam, a jeszcze lepiej z Wąsowską...
180 II,8 | Wokulski podsadził ją i sam wsiadł na swego konia. Pani
181 II,8 | odparł Węgiełek. ~- Siadaj. ~Sam rzucił się na poduszki powozu
182 II,9 | Wokulskiemu; myślę jednak, że on sam słyszy ich i czyta więcej
183 II,9 | łaskę, odwiedź te panie i sam zakomunikuj im wiadomość...~-
184 II,9 | Gdybyś tu bywał częściej, sam byś poznał, jakie melioracje
185 II,9 | jednak, nieszczęsny, że sam tylko romans z nią prowadzisz.
186 II,9 | twój już nic niewart, ty sam stoisz nad brzegiem przepaści
187 II,9 | Domyślamy się, że pan sam powiesz - odparł Wokulski.~-
188 II,10| naszą pryncypałowę, albo - sam kocha się w niej. Półgłówek!...
189 II,10| się... Rewirowy mówi, że sam był zakłopotany, bo przede
190 II,10| wchodzę do salonu. Prawie ten sam widok. Na środku siedzi
191 II,10| kopciem i smutkiem, że ja sam straciłem wszelką energię.
192 II,10| Tak, to on, to jest ten sam mizerny młody człowiek,
193 II,10| żartów...~Po czym natychmiast sam ubrał się w palto, energicznie
194 II,11| jest dużo niedowiarków i ja sam bywam czasami niedowiarkiem
195 II,11| zresztą... jeszcze nawet on sam sobie z tego nie zdaje sprawy.
196 II,11| że albo powtarzasz, albo sam fabrykujesz plotki...~-
197 II,11| a co najgorsze - widzi sam Wokulski...~- Więc dlaczego,
198 II,11| podziwiany Stach...~- I on sam powiedział to panu?~- Bah! -
199 II,11| lekceważenie z drugiej. Sam powiedz: czy jest występek,
200 II,11| drugiego pokoju, do zabawek, a sam przysiadłem się do staruszki
201 II,11| do okna baronowej tak, że sam Maruszewicz nie tylko mu
202 II,12| to oświadczył, a chociaż sam nie był ani najwykwintniejszym
203 II,12| nie odkryje mi jej, dopóki sam będzie w takiej gorączce...
204 II,12| trzeba coś poradzić."~Ale że sam już nie znajdował rady,
205 II,13| wyprawił pomocnika na górę, sam zaś zaczął bawić Wokulskiego
206 II,13| jeszcze mniejsze wąsiki i ten sam wyraz znużenia, jaki cechuje
207 II,13| mu tam...~- Myślałem, że sam odwieziesz.~- Nie chce mi
208 II,13| albo o brukowych wypadkach. Sam odzywał się rzadko, a wtedy
209 II,13| ale tak!... Pogardzałbym sam sobą, gdyby z tego świata
210 II,14| przybiegła z kuchni, i - sam zaczął podsłuchiwać.~Pani
211 II,14| Śmiejesz się, a przecież sam na uczciwej drodze zdobyłeś
212 II,15| zrobić przykrości, ale nawet sam nie umiałby się bronić przeciw
213 II,15| śmiał się.~Został na peronie sam i przysłuchiwał się szumowi
214 II,15| umiałbym odpowiedzieć i już sam nie wiem, czy to nie było
215 II,15| że kiedyś, kiedyś... on sam był kamieniem, zimnym, ślepym,
216 II,15| przywidziało mu się, że jest to ten~sam pociąg, którym jedzie panna
217 II,15| Przecie mi wielmożny pan sam miejsce tu wyrobił jeszcze
218 II,16| nawet doktór Szuman, choć sam starozakonny, miał raz ze
219 II,16| pozwoleniem - mówię - przecie sam doktór niedawno chwaliłeś
220 II,16| kiedy go krzywdzono, dziś sam rozbija się bez powodu.
221 II,16| jego skargi odpowiada :~- Sam mi radziłeś, ażebym nie
222 II,17| walizkę, jakim sposobem on sam znalazł się w dorożce? o
223 II,17| Odkładał książkę i śmiejąc się sam z siebie marzył, że on jest
224 II,17| się pani kochać, chociaż sam... Mam już dosyć miłości..."~
225 II,17| ideały... A dziś, powiedz sam: co warte są te ideały i
226 II,17| leczyć na marzycielstwo, sam jesteś marzycielem.~- A
227 II,17| nieprzyjaciół. Zresztą ty sam nie wiesz, czego się trzymać:
228 II,17| historia. Ten osioł Maruszewicz sam przestraszony... Wpadł do
229 II,17| możemy bronić własnych.~- Ty sam opuszczasz stanowisko.~-
230 II,17| biedaczce, a papiery ty sam zawieź i... oświadcz się
231 II,17| przyda.~Wokulski został sam.~"Paryż czy Warszawa?... -
232 II,17| oszukiwanego barona, przy którym on sam odegrywał wówczas prawie
233 II,17| cechy mocno zwierzęce: on sam, Geist i Szuman. Ale on
234 II,17| Stawska bydlę, Geist bydlę, ja sam bydlę... Ideały - to malowane
235 II,17| współczucia dla cudzej niedoli, że sam się zadziwił.~Coś we mnie
236 II,17| jak ją wykonać, kiedy on sam nie czuł żadnego pragnienia,
237 II,17| wytrzymać. Wtem patrzę, leci sam pan baron, zakaszlany, aż
238 II,17| nie doczekał się owoców i sam zmarniał. Na to trzeba mieć
239 II,17| że nazajutrz odwiedził go sam właściciel domu zapytując
240 II,17| prawdopodobne?..." - pytał sam siebie.~"No to i cóż? -
241 II,17| poczucia honoru... Wolałby się sam zabić aniżeli ciągnąć pod
242 II,17| Pojmuję, pani, bo... ja sam kiedyś... sprzedałem się,
243 II,17| zrobić...~- Ten człowiek sam sobie winien...~- Ma pani
244 II,17| postąpiła źle, ale... osądź pan sam siebie, jeżeli powiem, że
245 II,17| ale też i bez wahania. Sam nalał sobie wody do wanny,
246 II,17| zamiary?...~- Gdybyżem ja sam wiedział!...~Podała mu rękę.~-
247 II,18| zapisać; ale potraf ty ją sam wykonać...~On mówi ze mną
248 II,18| chciałby jak najprędzej sam zginąć i zniszczyć wszelki
249 II,19| należałoby płukać usta. Powiedzże sam: piłeś kiedy coś podobnego?...~
250 II,19| ażeby zmylić ślady. Ale sam się złapał, skoro wyrzekł
251 II,19| Stacha: "Chciałbym zginąć sam i zniszczyć wszelkie ślady
252 II,19| podróż, nawet naokoło świata, sam bym mu ją radził. Ale ażeby
253 II,19| w taki sposób, jak gdyby sam był dotknięty początkami
254 II,19| wizyty doktora pan Ignacy sam zaczął zeznawać, że jest
255 II,19| Ochocki. - Tym razem ja sam zwróciłem jej uwagę, że
256 II,19| wielu punktach.~"On był taki sam - myślał Rzecki. - Energiczny,
257 II,19| odkrył w nim wariata tego co sam gatunku... No i prezent
258 II,19| pieniądze?... - zapytywał sam siebie Rzecki. - Dlaczego
259 II,19| układanie, a Szlangbaum sam go o nie prosił w nadziei,
260 II,19| odziedziczył bodajby on sam, Rzecki, nie zaś Szlangbaum?...~
261 II,19| zalecał unikać wzruszeń.~Sam doktór jednakże często zapominał
262 II,19| Zmieszał się niesłychanie, sam prawie zaniósł go na łóżko
263 II,19| a nawet chciała, ażebym sam do Warszawy pojechał, zwyczajnie
264 II,19| zginąć albo dobrowolnie sam ustąpić...~Ale jaki to człowiek
265 II,19| człowiek wiedział, że on sam najlepiej bawi się sklepowymi
266 II,19| panoramy, wzdłuż której on sam płynął dziwnie spokojnym
|