Tom, Rozdzial
1 I,1 | kto "panem konsyliarzem". Raz tak zwymyślał gościa, że
2 I,2 | kantorek.~- Przynajmniej raz wygadał się, że całe życie
3 I,2 | gdzieś na całe lato.~- Choć raz przed śmiercią, ale na kilka
4 I,3 | odwiedzał go co dzień, a raz patrząc na jego chude ręce
5 I,3 | jak tobie dam dziesięć raz dyscyplin, ty będziesz wiedział,
6 I,3 | mogłem utulić się z żalu, gdy raz zepsułem kosztowny samowar,
7 I,3 | Usłyszawszy pierwszy raz tak szkaradne wymysły nieomal
8 I,4 | podobnego rezultatu drugi raz powtórzyłbym moją grę! Wolę
9 I,4 | przyciszonym głosem :~- Pierwszy raz spadło to na mnie w czasie
10 I,5 | spotkała ją straszna burza, raz w Alpach, drugi - na Morzu
11 I,5 | panny szyjące suknie. Będąc raz w magazynie kazała zaprowadzić
12 I,5 | dawać po kilka złotych ; raz spotkawszy mizerną matkę
13 I,5 | dzwonka albo wydanie rozkazu.~Raz tylko niższy świat zrobił
14 I,5 | którym przebywała, i pierwszy raz w życiu ją, boginię, przed
15 I,5 | chłodem. Kiedy Wiktor Emanuel raz pocałował ją w rękę, uprosiła
16 I,5 | najdziwniejsza, o jakiej słyszano.~Raz zobaczyła w pewnej galerii
17 I,5 | zrobili na niej wrażenie.~Raz był podobnym do odmłodzonego
18 I,5 | tysięcy walecznych. Drugi raz przypominał twarzą najsławniejszego
19 I,5 | wyprzęgali konie z powozu. Inny raz był wesołym i pięknym księciem
20 I,5 | domów panujących ; inny raz dzielnym strażakiem, który
21 I,5 | dostał legię honorową ; inny raz był wielkim rysownikiem,
22 I,5 | swojej fantazji, a inny raz weneckim gondolierem albo
23 I,6 | rękoma dzwoni. Dzwoni drugi raz, nie odpowiada nikt, więc
24 I,7 | osobliwy niepokój, jakiego już raz doznała w życiu. Będąc przed
25 I,7 | i lokajami!... Pierwszy raz czuję spokój... o Boże...
26 I,8 | przyrodnikiem, gdyby znalazłszy się raz w teatrze nie zobaczył panny
27 I,8 | przyjaciołom zaś swoim raz na zawsze dał jedną receptę:~"
28 I,8 | czegoś serce mu się ścisnęło.~Raz w marcu przechodząc Aleją
29 I,8 | ruszył ramionami.~- Trzeba raz zerwać z tym kramarstwem -
30 I,8 | zastał. Przyszedł drugi raz o jedenastej w nocy, lecz
31 I,9 | Kiedyż to?... Na ślubie raz... Na pogrzebie żony drugi
32 I,9 | Na pogrzebie żony drugi raz..."~Lecz i w tym, i w tamtym
33 I,9 | wyróżowanych policzkach. Jeszcze raz ucałowała nogi Chrystusowi,
34 I,9 | wskazując drzwi.~Jeszcze raz przypatrzyła mu się z uwagą
35 I,9 | we środę na śniadanie i raz skończmy.~Pożegnali się.
36 I,9 | kamieni - walcami.~- Pierwszy raz słyszę!... Siądźmy tu -
37 I,9 | strusim piórze. - Pierwszy raz widziałam prezesową płaczącą.~-
38 I,9 | czegoś brakło. Chciał choć raz spojrzeć na pannę Izabelę.~"
39 I,9 | stał już w progu. Jeszcze raz szklanymi oczyma powiódł
40 I,9 | sobie ludzie."~I pierwszy raz uczuł tęsknotę do twardego,
41 I,10| sekundę, a jego nogi migały raz po razu, jak na paradzie.~
42 I,10| zgniłej gorączki - rzekł raz do mnie Szapary.~Niedaleko
43 I,10| Żydek odciągnął mnie drugi raz na stronę.~- Może pan dobrodziej
44 I,10| rozpłakała się, pierwszy raz od czasu, jak ją znałem;
45 I,10| którzy sprzedają ich towary.~Raz, przy niedzieli (rzadko
46 I,10| chce powiedzieć. Wpada. raz, w końcu maja:~- Jest pan
47 I,10| sama jejmość wpada drugi raz, zdaje mi się, pierwszego
48 I,10| co on. Pamiętam, że gdy raz w cukierni zapytano go:~-
49 I,10| początkach maja pierwszy raz przyszedł do Stacha z prośbą.
50 I,10| Henryku - spytałem go - raz się, do licha, nie ochrzcisz?..~-
51 I,10| zdziwienie, kiedy zaprosiwszy raz Klejna i Mraczewskiego do
52 I,10| smak!... Patrzyłem, jak raz wysiadała z dorożki, i powiem,
53 I,10| druku moje nazwisko, które raz tylko figurowało w "Gazecie
54 I,11| Wrócę się - myśli - jeszcze raz spojrzę... Nie, nie wypada!"~
55 I,11| znam jej... Mówiłem z nią raz w życiu... - tłumaczył się
56 I,11| Wokulskiego na stronę i jeszcze raz wypytał go o cel i znaczenie
57 I,11| Książę chrząknął drugi raz, marszałek zmieszał się
58 I,11| zawołał hrabia zgarbiony.- Raz nauczmy się szanować zyski
59 I,11| osoba. Spotkali się pierwszy raz i już Ochocki tak z nim
60 I,11| Mniejsza o nie! A tymczasem gdy raz opanuje człowieka idea,
61 I,11| wystąpił na czoło, pierwszy raz w życiu uczuł obawę nocy
62 I,11| rzekł wierny sługa. - Raż o piąty, drugi raz o ószmy...~
63 I,11| sługa. - Raż o piąty, drugi raz o ószmy...~
64 I,12| wiadomości były ważne. Drugi raz przeczytał list, podziwiając
65 I,12| podwórza na ulicę i jeszcze raz obejrzawszy nieruchomość,
66 I,12| przepierzeniem. - Jak mi jeszcze raz, pieskie nasienie, tak stajnię
67 I,12| czterema równie pięknymi?... Raz, do licha, muszę się ocknąć!..."~
68 I,13| wyścigach pierwszy i ostatni raz w życiu.~Podali sobie ręce
69 I,13| wyścigów i wygrałam, a drugi raz założyłam się z panią prezesową,
70 I,13| Wokulskiego milczeli w drodze; raz tylko odezwał się pan Ignacy:~-
71 I,13| to wszystko?~- To co już raz powiedziałem - odparł Szuman. -
72 I,13| oczy i przełknął dwa razy, raz po raz.~Na twarzy hrabiego
73 I,13| przełknął dwa razy, raz po raz.~Na twarzy hrabiego mignęło
74 I,13| sprzedawał cynamon... Niechże już raz przyjdzie ta głupia rewolucja
75 I,13| Wokulskiego z miejsca.~"Niech raz te łyki oduczą się wyzywać
76 I,13| rzekł. - Rozumiem... Jeszcze raz przepraszam pana, a tam...
77 I,13| którzy już są. Arystokracja, raz zasmakowawszy w interesach
78 I,13| list drugi, trzeci, czwarty raz... Nareszcie oprzytomniawszy
79 I,14| doznane wrażenia.~Pierwszy raz - wcale go nie widziała,
80 I,15| się jej mieć kochanków: raz mego subiekta, drugi raz
81 I,15| raz mego subiekta, drugi raz jakiego oficera, trzeci
82 I,15| jakiego oficera, trzeci raz furmana albo lokaja... No
83 I,15| może mu oddać, byle tylko raz... Główkę na prawo, s'il
84 I,15| wstążki! A przecież nawet raz u jednego kanonika zdarzyło
85 I,16| Izabelę. Miał być dziś drugi raz i hrabina specjalnie dla
86 I,17| grosz... Musiałbym się drugi raz urodzić, ażeby znowu go
87 I,17| otwieraniem. Zadzwonił drugi raz. Chodzenie, a nawet przesuwanie
88 I,17| przystępowali do spółki... ~Jeszcze raz pożegnał adwokata i pobiegł
89 I,17| napędził więcej obłoków, które raz po raz przyćmiewały blask
90 I,17| więcej obłoków, które raz po raz przyćmiewały blask słońca. ~"
91 I,18| samego tylko pana Ignacego. ~Raz na przykład stary Szlangbaum,
92 I,18| Wókulskiego, przy okazji po raz setny z rzędu wyklął swego
93 I,18| zamiast namawiać go, przyszedł raz około szóstej do sklepu,
94 I,18| przypomniał sobie, że ostatni raz był w teatrze na występie
95 I,18| muszę zobaczyć go drugi raz... Zresztą - dodał po chwili -
96 I,18| rachować gwiazdy na niebie. ~- Raz... dwa... trzy... siedm...
97 I,18| chciałem już co kupić, ceny jak raz w niepraktykowany sposób
98 I,18| tysięcy - mówi komornik - po raz pierwszy... ~Pan Łęcki zapomniawszy
99 I,18| Dziewięćdziesiąt tysięcy po raz drugi!... - woła komornik. ~
100 I,18| Dziewięćdziesiąt tysięcy rubli po raz... trzeci!... - powtarza
101 I,19| kopertę i czytał... czytał... Raz, drugi i trzeci przeczytał
102 I,19| się, nie wiem już który raz w życiu... ~- Na czym? ~-
103 I,19| cele... ~- A dajcież mi raz spokój z tym waszym ogółem!... -
104 I,19| praw?... Chcę nareszcie raz coś zrobić dla samego siebie...
105 I,19| nie płacząc. Wokulski po raz trzeci usadowił go na fotelu,
106 I,19| jest wzruszona, i jeszcze raz dodał półgłosem: ~- O! dobrze
107 I,19| dzisiaj przychodzę już trzeci raz. A jutro przyjdą inni i
108 I,19| panna Florentyna. ~- Chcę raz dowiedzieć się prawdy -
109 I,19| pożegnała siostrzenicę, jeszcze raz polecając jej Starskiego. ~
110 I,19| zobacz, co pisze... Ostatni raz przyjmę jej bazgraninę... ~
111 I,19| nienaruszony. ~Pan Tomasz, po raz już niewiadomo który, zaczął
112 I,19| jakby widziała go pierwszy raz w życiu. ~Przez chwilę oboje
113 II,1 | żebrać u pryncypała o urlop raz na kilka lat. Pan Wokulski
114 II,1 | chodzę tam przynajmniej raz na tydzień i nie tylko odkrywam
115 II,1 | nikogo nie krzywdzi... Gdyby raz przestano w to wierzyć,
116 II,1 | przywitaliśmy się jak bliźnięta, raz, drugi, i trzeci... ~- Kiedyżeś
117 II,1 | 1857, może 58 ), zaszedłem raz do Hopfera, u którego pracował
118 II,1 | ukazuje się głowa Stacha raz i drugi. Goście i chłopcy
119 II,1 | znowu próbował, bez końca. Raz butla pękła, a witriol mało
120 II,1 | zrobiło biedaczki, więc raz, kiedyśmy z Wokulskim pili
121 II,1 | świadomości. Dość, że wpadła raz wieczorem do mego pokoju,
122 II,1 | zadartą głową. Wtedy pierwszy raz usłyszałem w jego głosie
123 II,1 | przysłowie: "Co tam!... Raz kozie śmierć...", które
124 II,1 | zdziczał...Ale nie narzekał. Raz tylko, kiedy mu powiedziano,
125 II,1 | przecie młody i możesz drugi raz ożenić się... ~Na nic wszystko... ~
126 II,1 | niej z nieboszczką ostatni raz....~Zerwał się z kanapy,
127 II,2 | spotkałby się panną Łęcką. Raz mimo woli nawarzyłem mu
128 II,2 | nie chcę powtarzać tego po raz drugi. Niech sam Bóg radzi
129 II,2 | nie dzwonił, ale zapukał raz i drugi. Nagle drzwi otworzyły
130 II,2 | nie odpowiedział. Jeszcze raz pożegnałem ją i wyszliśmy
131 II,3 | Suzin całując go jeszcze raz. - Myślałem, że się skręcę
132 II,3 | kontent... ~- Powiedz mi - po raz pierwszy odezwał się Wokulski -
133 II,3 | rozchodzi się siedem ulic. Liczy raz i drugi - siedem ulic...
134 II,3 | prawo. Wokulski pierwszy raz spostrzega dom trzypiętrowy
135 II,3 | franków dziennie, byleśmy raz skończyli z Prusakami. ~
136 II,3 | zatruć. ~Od dnia, w którym po raz pierwszy skąpał się w Paryżu,
137 II,3 | chorym na raka w duszy. ~Był raz w teatrze "Varietes" na
138 II,3 | tajemnice jego własnej duszy. ~Raz, gdy siedział przed kawiarnią
139 II,3 | gatunku ludzie... ~Strefa!... Raz będąc w obserwatorium rzucił
140 II,3 | zniechęcony. ~I w tej chwili, po raz pierwszy, jasno zarysował
141 II,4 | służyć? - spytał jeszcze raz Wokulski ocierając pot z
142 II,4 | franków?... Jutro będę jeszcze raz u pana i przekonam cię,
143 II,4 | Gdyby ci kiedy jeszcze raz przyszła ochota próbować...
144 II,4 | gorączkowe i podejrzliwe. Raz nawet zawahał się i zrobił
145 II,4 | prawdziwym ludziom. Niech oni raz zaopatrzą się w broń na
146 II,4 | Ponieważ Wokulski pierwszy raz widział podobne zjawiska
147 II,4 | Wrócił do siebie i pierwszy raz całkiem spokojnie począł
148 II,4 | wyjeździe Suzina Wokulski po raz drugi odczytał dziś wręczony
149 II,4 | funtów?..." Poszedł jeszcze raz do magnetyzera Palmieriego
150 II,4 | kobietą, którą widzi się raz na kilka miesięcy, i tylko
151 II,4 | Aha!...Chciałbyś jeszcze raz zobaczyć moje metale, wypróbować
152 II,4 | schodach pożegnał go jeszcze raz i cofnął się do laboratorium.
153 II,4 | znowu stracić energię?..."~"Raz nareszcie muszę zamknąć
154 II,4 | chwilę przeczytał drugi raz list prezesowej; oczy zaiskrzyły
155 II,4 | wystąpiły wypieki. ~Zadzwonił raz, drugi, trzeci... Wreszcie
156 II,5 | ledwie spostrzegła to, raz na zawsze zabroniła mi fiksatuarować
157 II,6 | Ani myśli iść drugi raz za mąż, choć lubi pasjami,
158 II,6 | Starskiego? ~- Widziałem go raz... ~- Dystyngowany człowiek,
159 II,6 | spacery. Kiedyśmy ostatni raz jeździli z panią Wąsowską,
160 II,6 | serce umilkło i pierwszy raz od dawna zaległy w nim ukojenie
161 II,6 | się, nie wiadomo który już raz dzisiaj, i kazała Ochockiemu,
162 II,6 | Ale kiedym tu pierwszy raz zajechał, przetarłem oczy.
163 II,6 | czyta... Zgłupiałem, kiedy raz zażądała, abym jej objaśnił
164 II,6 | na to ja musiałabym drugi raz się urodzić. To człowiek
165 II,6 | pierwszy bal, kiedy pierwszy raz kochamy - zdaje się nam,
166 II,6 | zmęczona. Ach... gdybym choć raz w życiu spotkała prawdziwie
167 II,7 | staruszka ucałowawszy ją jeszcze raz - dlaczegóż to Joasia nie
168 II,7 | moi kochani, tylko już raz idźmy do parku. Baronie...
169 II,7 | uwielbieniem... Mówi, że pierwszy raz spotkał człowieka tak miłego
170 II,7 | zachodu. ~- Pan był pierwszy raz w Paryżu? - spytała panna
171 II,7 | sztuki i wykwintne obyczaje, raz dlatego, ażeby inni mieli
172 II,7 | stronie... ~Wokulski już po raz drugi tego wieczora zarumienił
173 II,7 | że gdy Starski chciał ją raz pocałować w rękę, wyrwała
174 II,8 | miła; może tylko pierwszy raz... ~- Jakież wrażenie?.. ~-
175 II,8 | których człowiek ukazywał się raz na kilka lat, a jednak rosły
176 II,8 | chwilach. Najczęściej milczeli. Raz zapytała go: dlaczego ślimaki
177 II,8 | powierzchnią wody? drugi raz - dlaczego obłoki mają tak
178 II,8 | roztratowali i niechby już raz przestał cierpieć. ~Wnet
179 II,8 | do teatru, gdzie pierwszy raz zobaczyłem panią. A na majątek,
180 II,8 | nic nie zda... Czy ja mu raz dawałam do zrozumienia,
181 II,9 | dopiero, zresztą nie po raz pierwszy, przyszło mi na
182 II,9 | powiem co dzień. Czasami raz na kilka dni, a czasem i
183 II,10| biedne dziecko pisało ostatni raz: "Najświętsza Panno, form..."
184 II,10| Nie znam go... Zaledwie raz był u nas... Zresztą, czy
185 II,10| pomyślałem. - Widziała go raz i już mdleje..."~- Nic wiem,
186 II,10| Wokulski widzę pierwszy raz. On między tysiącem zwróciłby
187 II,10| książę. - Chce kupić ten dom raz dlatego, że w nim umarła
188 II,10| bez Heluni, i prosiła mnie raz na zawsze, ażebym brała
189 II,10| Helunia zobaczyła ją pierwszy raz, złożyła ręce i stanęła
190 II,10| rozmawia z tobą?~- Niewiele. Raz tylko wypytywała się, czy
191 II,10| kiedy Stawka była ostatni raz u mnie... aresztujcie ją,
192 II,10| jej w oczy i... dwa razy, raz po raz... dwa razy, żebym
193 II,10| oczy i... dwa razy, raz po raz... dwa razy, żebym tak zdrów
194 II,10| zaczęła nie wiem już który raz pani Misiewiczowa swoją
195 II,10| Tak.~- Niech je pani rzuci raz na zawsze. To licha praca
196 II,10| przejechałaby się drugi raz za mąż, naturalnie za Wokulskiego.
197 II,10| tej chwili właśnie już po raz piąty udawał trupa.~W sali
198 II,10| atak wesołości.~- Pierwszy raz widzę coś podobnego! - rzekł
199 II,10| bramie zawrócił się i jeszcze raz pokazał nieboszczyka...
200 II,11| Ale i cóż z tego?... Panna raz spojrzała, szepnęła, ścisnęła
201 II,11| Trudno zatrzeć, co się raz w takim zapisze, i trudno
202 II,11| pytam Wirskiego, ażeby raz skończyć kłopotliwą rozmowę.~-
203 II,12| wielkim poście fortuna po raz trzeci czy czwarty znowu
204 II,12| człowiek podobny Wokulskiemu, raz posiadłszy książęcą życzliwość,
205 II,12| mną o nim. I wiesz, co mi raz powiedziała?...~- Ciekawam?... -
206 II,12| ulicç zaczął:~- Żeby ta Bela raz już skończyła z Wokulskim
207 II,12| sobą, już nie wiadomo po raz który w tym roku.~- Czym
208 II,12| wtrącił pierwszy i ostatni raz pan Rydzewski.~- Nie tatarska,
209 II,12| znalazła tam Wokulskiego, raz widziała go, ale z boku,
210 II,12| widziała go, ale z boku, a raz zamieniła z nim parę słów
211 II,12| Wokulskiego...~Pierwszy raz w życiu w pani Stawskiej
212 II,13| musiałbyś chyba trzeci raz zmienić program.~Doktór
213 II,13| więcej interesu - szepnęła raz panna Rzeżuchowska do pani
214 II,13| rozbity, ale jeżeli się raz ocknie... Takich nie zabijają
215 II,13| chodzi. Otóż oświadczam ci raz na zawsze, że ani myślę
216 II,13| tym, co do niego mówiono.~Raz rzekł bez powodu:~- Człowiek
217 II,13| obchodziły Wokulskiego. Raz się tylko ożywił, gdy pan
218 II,13| państwa Łęckich, a nawet raz na zawsze został zaproszony
219 II,14| zaniosła się od płaczu, a raz zemdlała. O czym by jednak
220 II,14| rzekł baron kłaniając się po raz drugi - że składam pani
221 II,14| odparł baron kłaniając się po raz trzeci, ciągle z kapeluszem
222 II,14| wśród których pierwszy raz zobaczył łzy w oczach panny
223 II,14| toczyła się w nim walka. Raz - wyrzucał sobie, że mogąc
224 II,15| I w tej chwili; pierwszy raz od czasu jak znał pannę
225 II,15| satysfakcję...~Zadzwoniono po raz trzeci.~- Panowie, proszę
226 II,15| zdjął czapkę.~- A na drugi raz... - dodał Wokulski kładąc
227 II,15| rękę na ramieniu - na drugi raz... Gdybyś spotkał takiego
228 II,16| tęskno, ażeby jeszcze choć raz przed śmiercią spojrzeć
229 II,16| choć sam starozakonny, miał raz ze mną taka rozmowę :~-
230 II,16| Maruszewiczu.~Wiadomo, że baronowa raz pozbywszy się Maleskiego
231 II,16| Kiedy ją spotkałem pierwszy raz po jej wyjeździe z Warszawy,
232 II,16| głowę, zupełnie... Gdyby raz tego jej męża diabli wzięli
233 II,17| powiększyło się jego mieszkanie.~Raz przywidziało mu się, że
234 II,17| ludziom. Niech oni choć raz zaopatrzą się w broń na
235 II,17| dwudziestu latach pierwszy raz zajrzałem do synagogi i
236 II,17| wiesz, czego się trzymać: raz gardzisz Żydami, drugi raz
237 II,17| raz gardzisz Żydami, drugi raz oceniasz ich zbyt wysoko...~-
238 II,17| niej trzeci czy czwarty raz... Serce kobiety nie kamień...~-
239 II,17| trzeba go znowu przyjąć... Raz Żydzi na tym zyskują, to
240 II,17| tego sercu nie żal; ale jak raz zobaczą...~Otarł łzy rękawem.~-
241 II,17| na potok, aż ci na jeden raz włażą między gruzy: pani
242 II,17| Co ci to? mówię jeszcze raz do Marysi. - Ino mi gadaj
243 II,17| powiedziałem, pierwszy i ostatni raz: "Świnia jesteś, i tyle..." -
244 II,17| wiadomo, że jak wyżlica ma raz szczenięta z kundlem, to
245 II,17| wieczora Wokulski pierwszy raz wyszedł na ulicę i przekonał
246 II,17| w jej oczach... A nawet raz rozpłakała się na dobre,
247 II,17| którym przeszło rok temu po raz pierwszy rozmawiał z Ochockim.
248 II,17| nadzieję zakochania się po raz drugi i jak by pragnął uzdrowić
249 II,19| czasu jakeśmy pana ostatni raz widzieli, odkryliśmy nowy
250 II,19| radcy i Szprota - a na drugi raz nie otwierajcie mi tu piwiarni,
251 II,19| zabicia czasu odczytywał, po raz nie wiadomo który, historię
252 II,19| sklepie Rzecki bywał ledwie raz na kilka dni, jedyne zaś
253 II,19| zapominał o własnym przepisie.~Raz wpadł do Rzeckiego z rana,
254 II,19| potępienicą. Bo nawet mnie raz wspomniał, że chciałby zapaść
255 II,19| jednocześnie nakręcił. Po raz tysiączny w życiu przysłuchiwał
256 II,19| martwych figur po tysiączny raz w życiu powtarzał :~"Marionetki!...
|