Tom, Rozdzial
1 I,1 | gniewał się, jeżeli nazwał go kto "panem konsyliarzem". Raz
2 I,2 | Moja łysina, jeżeli ją kto dojrzy, jest smutnym dziedzictwem
3 I,2 | Dopiero dziewiąta?... No, kto by myślał! A tak projektowałem
4 I,3 | odpowiedziałem, że do sklepu.~- Kto wie, czy to nie będzie najlepsze -
5 I,3 | jejmością, bo nie ma mnie kto smarować - mruknął pan Raczek,
6 I,4 | śniegiem i kroplami deszczu.~- Kto to? - pyta się pan Ignacy
7 I,4 | dobroć mojej żony? Czy był kto z dalszych i bliższych znajomych,
8 I,4 | dawnych kundmanów nie ubył kto? - przerwał mu Wokulski,
9 I,4 | wychodzi ?...~- Bardzo wątpię. Kto dziś ożeni się z panną mającą
10 I,4 | mieliście świetne żywe obrazy. Kto to w nich występował ?...~-
11 I,4 | przywiozłeś dla siebie...~- Kto wie, czyś nie zgadł.~- Zgaduję
12 I,5 | załamania się, na fotelu marzyć.~Kto tu wszedł, miał swobodę
13 I,5 | panny Izabeli.~Gdyby ją kto szczerze zapytał: czym jest
14 I,5 | godzinami, myślała o nim i... kto wie, ile pocałunków ogrzało
15 I,5 | porównania więcej, ale - kto dziś kupi rzeczy tak kosztowne ?~-
16 I,6 | Izabela odczuwa ten żal i kto wie, czy gdyby w tej chwili
17 I,6 | sercu budzi się otucha. Kto tak jak ona służy kościołowi,
18 I,6 | pyta panna Izabela. - Kto wie, czy nie byłoby nam
19 I,6 | chce zirytować rodzinę.~- A kto wykupił jego weksle?~Panna
20 I,6 | nawet przynosiło zaszczyt. Kto walczy, naraża się na straty.~-
21 I,6 | I wówczas zobaczymy, kto wysunie się naprzód, choćby
22 I,6 | zapewniam cię, że gdy usłyszą, kto u mnie bywa, ani jednego
23 I,6 | powie świat na tę spółkę?~- Kto ma siłę w rękach, ma świat
24 I,6 | serwis już kupione.~- Już?... Kto je kupił? - woła panna Izabela
25 I,6 | ojcem prosi kuzynka.~- Więc kto?... No, kto kupił?...~-
26 I,6 | kuzynka.~- Więc kto?... No, kto kupił?...~- Wokulski - odpowiada
27 I,7 | a i tam są kapitały.~- Kto wie, co gorsze: Żyd czy
28 I,8 | twarzy.~- Czy panu powiedział kto - zapytał po chwili - że
29 I,8 | nieśmiało - ale jak mnie kto zaczepi: skąd mam tyle pieniędzy?...~-
30 I,8 | miałbym dziś majątek?... Kto wie, co się stanie ze mną
31 I,8 | niestety! moja żona... Pan wie, kto jestem... Baron Krzeszowski...
32 I,9 | gdy Chrystus szepnął: " Kto z was jest bez grzechu,
33 I,9 | pieniądze dla stosunków. Kto wie, czy paręset rubli nie
34 I,9 | gdyby jednak dowiedzieć się, kto ona jest?... Może bym potrafił
35 I,9 | powtórzyła. - A wieszże, kto ją malował?.. I nicże więcej
36 I,9 | wynagrodzą tutejsze krzywdy, kto wie, czy nie przeklęłoby
37 I,9 | muszę na nią spojrzeć... Kto wie, jak prędko spotkamy
38 I,9 | jest moje szczęście?... Kto wie, czy śmierć jest takim
39 I,9 | był na przyjęciu...~- Kto?~- No ten, Wokulski...~-
40 I,10| kas nie gorzej od plew. Kto by Stasia nie znał, powiedziałby,
41 I,10| całą gamę strzałów, jakby kto zagrał na organach.~- Jest
42 I,10| deszcz karabinowych strzałów. Kto takiej burzy przy jasnym
43 I,10| szeregi i płazując każdego, kto nawinął się im pod rękę~
44 I,10| strawy, a ja mówiłem, że kto jak kto, ale Napoleon nas
45 I,10| a ja mówiłem, że kto jak kto, ale Napoleon nas nie opuści.
46 I,10| i rozejrzawszy się, czy kto nie podsłuchuje, szepnął:~-
47 I,10| rozmawiali o Wokulskim.~Kto mówił, z przyczyny dymu
48 I,10| aniżeli jemu. Ale czy wynalazł kto sposób przeciw półsłówkom,
49 I,10| z najobojętniejszą miną, kto jest owa dama.~- Podobała
50 I,10| nie o to troszczyli się: kto będzie święcił, ale co podadzą
51 I,10| u diabła - myślę - czyby kto z policji, czy może jaki
52 I,10| sklepu byłoby, gdyby się tak kto w nim powiesił...~Struchlałem
53 I,11| handlu zbożem i - okowitą. Kto nie zechce należeć do jednej,
54 I,11| Ochocki. - Ha, zobaczymy, kto mocniejszy.~- Kobiety, panie
55 I,11| i gdyby spytano mnie, kto jest wart panny Izabeli:
56 I,11| ultrachrześcijańska pokora?... Co kto zrobi, jeszcze nie wiadomo.
57 I,12| od frontu studenci... Ale kto może być ta piękność? Prawa
58 I,12| to?~- Dlatego, panie, że kto chce zdobyć, musi zwyciężyć,
59 I,12| postępowania. Naturalnie, że kto chce zdobyć, musi zdusić
60 I,12| zachowują swoje religie.~- Kto was prześladuje! - odparł
61 I,12| tysięcy, i potrzebuję kogoś, kto by licytował do tej sumy.~
62 I,13| Izabelę- przekonaj się, kto naprawdę kocha ciebie, nie
63 I,13| Konstanty. - Tylkom ciekawy, kto weksle jaśnie pana zapłaci?...
64 I,13| schody, myślał:~"No, słyszał kto?... Taki kramarz chce mi
65 I,13| droższego nad pięć rubli i kto wie, czy jeszcze nie każe
66 I,13| raczej wyświadczam ją innym. Kto mi nie ufa, niech sprawdzi
67 I,13| to jedno. A po wtóre - kto zaręczy, że nie zaczęłyby
68 I,14| wyglądały, gdyby spotkał nas kto znajomy na spacerze z kupcem
69 I,14| sprawiedliwość boska... I kto jutro zginie?... Może obaj.
70 I,14| pukanie do drzwi sypialni.~- Kto tam?~- Ja - odpowiedział
71 I,14| stosunki, a wtedy zobaczymy, kto wyjdzie lepiej: czy książę
72 I,15| ma ją wszystko, co robię. Kto się chce żenić, musi posiadać
73 I,16| wygnanie..."~Westchnęła. - Kto wie, ile razy powtarza sobie
74 I,16| urósł w jej wyobraźni. Kto wie, czy teoria nie wydała
75 I,17| ją sam zawiodę; ale żeby kto zaś z miasta - to ni!...
76 I,17| mieszkanie; i wszystko... Kto tego nie ma, musi iść w
77 I,17| zbytecznego pośpiechu. ~- Kto był?... Pewnie Goldcygier...
78 I,17| odezwał się Konstanty. ~- Więc kto?... Rządca... może krawiec?... ~-
79 I,17| w stosunkach, jak ktoś, kto rozdając znajomym w prezencie
80 I,18| wrażenie. Zaczęto pytać się: kto to jest? a chociaż nie poznano
81 I,18| dewizce? Skandal!... ~- Albo kto się tak dziś czesze?... ~
82 I,18| szeroko otwartymi oczyma. ~Kto by jednakże tak oczarował
83 I,18| Zresztą - dodał po chwili - kto ma tyle pieniędzy co Stach,
84 I,18| O, wariat stary... ~- Kto wariat? - spytał Rzecki,
85 I,18| nim jednak wątpliwości. Kto wie, czy baronowa jedzie
86 I,18| zakrystiana i pyta go szeptem: ~- Kto jest tamten łotr?... - Tamten?... -
87 I,18| trzydzieści tysięcy... ~- Kto jest ten nikczemnik? - pyta
88 I,18| jegomościa z łajdacką miną. - Kto jest ten w niebieskich okularach?... ~-
89 I,18| Nie każdy jest łotrem, kto siedział na Pawiaku... A
90 I,19| zabawki!... Czy widział kto podobne zgorszenie? ~"Ależ
91 I,19| Panie Mraczewski!... Kto pana ośmielił... ~- Ja już
92 I,19| Porozumiał się z konkurentami, a kto wie, czy i nie z moim adwokatem,
93 I,19| mnie cucił, pomyślałem, kto by się tobą uczciwie zaopiekował?
94 I,19| ludzi. Pomyśl tylko: był kto u nas dzisiaj?... Nikt,
95 I,19| się pukanie do drzwi. ~- Kto tam?... Co tam?... - zapytał
96 I,19| zadłużony... Ale cóż to szkodzi. Kto dzisiaj nie ma długów! ~-
97 I,19| trzydzieści tysięcy rubli i kto wie, czy wszystkie jego
98 I,19| moje dawniejsze weksle. Kto? nie wiem; jednakże, na
99 I,19| po angielsku Starski. ~- Kto jest ten?.. - dodał rzucając
100 I,19| dodał po chwili - ale kto mógł przypuścić, że jest
101 II,1 | pan Leon proponuje, ażeby kto z obecnych skoczył z Nowego
102 II,1 | tej gawędy, bo przecież kto się kocha, nie wyjeżdża
103 II,2 | mniej rozumiem politykę! I kto wie, czy Stach Wokulski
104 II,2 | życiu zaszła ogromna zmiana. Kto by uwierzył, że już od tygodnia
105 II,2 | żywy temperament i że ten, kto mu wymyśla, jest jego ojcem.
106 II,2 | ani dokąd idziemy, ani kto z nas jutro zobaczy zachodzące
107 II,2 | stosowne nie płacić mu. ~- Kto mi daje mieszkanie?!... -
108 II,2 | w biały czepeczek. ~- A kto to? - spytała dziewczyna. ~-
109 II,2 | tam... ~- Cóż, dobijał się kto?... - spytał Wirski z akcentem
110 II,2 | miałam trzydzieści lat... ~- Kto z nas ich nie miał! - ciężko
111 II,2 | wierzę, ażeby Ludwik żył. Kto przez dwa lata nie pisze... ~-
112 II,3 | nic go nie obchodziło; ani kto z nim jedzie, ani którędy
113 II,3 | dziesiątków tysięcy rubli rocznie, kto wie, czy nie pójdzie też
114 II,4 | naprawdę, jaki duch?... Kto wie, czy szatan jest legendą
115 II,4 | kacerzem i zdrajcą jest ten, kto nie wierzy w pastorów, Bismarcka,
116 II,4 | że jestem żebrakiem, i kto wie, czy nie najnędzniejszym
117 II,4 | wystarczy dziesięć... Kto wie, czy jutro nie dasz
118 II,4 | starzec. - Bo jaką mi dać kto może rękojmię?... Przysięgę
119 II,4 | do owych metali. Lecz... kto magnetyzował mnie wówczas,
120 II,4 | funtów?... ~- W każdego, kto da się uśpić.~- Więc proszę
121 II,4 | wiklinę, a toporem dęby. Kto ma kopiejki, robi interesa
122 II,4 | i kopiejki zyskuje; ale kto ma miliony, musi zyskiwać
123 II,4 | chcesz?.. ~- Proszę cię. ~- Kto prosi, żeby mu ogolić brodę,
124 II,4 | Do kogo ja mówię?... Kto mnie wysłucha w tym mechanizmie
125 II,4 | nadają jej charakter ideału. Kto wie, czy zupełnie nie rozczarowałbym
126 II,4 | mi jako świętą tajemnicę? Kto nauczył mnie gardzić codziennymi
127 II,4 | triumfuje rozpusta! Ten, kto dorabia się majątku, nosi
128 II,4 | kutwy, dorobkiewicza; ten, kto go trwoni, nazywa się: hojnym,
129 II,4 | o jakiej nie marzono, i kto wie, czy wprost nie uszlachetnią
130 II,4 | stopnia, czy ja wiem wreszcie kto!...I znowu musiałbym zamykać
131 II,4 | postaci kobiety. A dzisiaj... kto jest szatanem, a kto aniołem?..."~
132 II,4 | kto jest szatanem, a kto aniołem?..."~Wtem zapukano
133 II,5 | wąsów fiksatuarem. No i kto by, panie, pomyślał: ledwie
134 II,5 | sferę słonecznego systemu, a kto wie, czy i na niej nie rozbudzi
135 II,6 | jadą brekiem... ~- Gdzie? kto? - zawołał baron, prawie
136 II,6 | gniada czwórka... Ciekawym, kto jedzie? Niech no pan spojrzy... ~-
137 II,6 | będzie dobrym furmanem, kto ma ładne oczy. ~- Dopiero
138 II,6 | śmierci; przejdzie na innych. Kto ma krocie barona, nie potrzebuje
139 II,6 | niezadowolony Starski. - Kto widział przyzwyczajać do
140 II,6 | Izabela jeździ konno?... I kto też jej poprawia siodło?..."~
141 II,7 | Wokulskim dosyć życzliwie. Kto wie nawet, czy nie powiedziała
142 II,7 | chciałaby ożenić i który kto wie, czy nie kocha się w
143 II,7 | mówiła prezesowa. - Kto z takiej nędzy potrafił
144 II,7 | nędzy potrafił wydobyć się, kto bez cienia zarzutu zrobił
145 II,7 | właśnie kiedy miał zapytać, kto przyjechał? coś ścisnęło
146 II,7 | nas szuka w życiu miłości, kto mi zaś zaręczy, że spotkam
147 II,7 | potrafiłby usunąć się od kogoś, kto by powiedział, że pana kocha
148 II,7 | jednak Francję i sztukę kto inny. Tworzyli ją źle wynagradzani
149 II,7 | rzekł cierpkim tonem: ~- Kto wie, mój baronie, czy Starski
150 II,7 | triumfować. Ten jest panem kasy, kto posiada właściwy klucz do
151 II,7 | Istnieniu wyjątków nie przeczę, kto wie jednak, czy taki Starski
152 II,8 | zrobi wielki wynalazek. Kto wie, czy nie stanie się
153 II,8 | odpowiedziała. - Nie wiem, kto tam napisał, że człowiek
154 II,8 | spory kamień, jakby nim kto dziurę zatykał. W rzeczy
155 II,8 | nie ocknie się, dopóki jej kto szpilki z głowy nie wyciągnie
156 II,8 | na dnie potoku i jeżeli kto stał wtedy nad wodą, mógł
157 II,8 | przejść się po parku. ~- Ma kto z państwa ochotę iść ze
158 II,8 | wrażenia.~"No cóż - myślał - kto przyjechał, musi odjechać...
159 II,9 | niegodziwościach.~Właściwie mówiąc, kto wie, czy poczciwy Stach
160 II,9 | panie Rzecki - mówi on - kto jeździ do Paryża, kupuje
161 II,9 | materii. Gdyby to zrobił kto inny, nie miałbym nic przeciw
162 II,9 | jednocześnie jakby mnie kto w serce kolnął.~- A tak,
163 II,9 | nie ożenisz? - spytałem.~- Kto wie?... - odparł. - Może
164 II,9 | a jednocześnie jakby mi kto zdjął ciężar z piersi.~Ledwie
165 II,9 | Europie na coś się zanosi. Kto wie, czy po Nowym Roku mały
166 II,9 | on zaczął bić w stół.~- Kto bez honoru?... Komu pan
167 II,9 | Zobaczymy w sądzie, kto ma honor!...~- Uspokójcie
168 II,10| niego listu? Niech tylko kto biegnie prędzej przez dziedziniec,
169 II,10| obowiązki...~- Mnie bodaj czy kto pomaga, a wielu przeszkadza -
170 II,10| Co tam droga, moja mamo. Kto wie, czy kiedykolwiek będę
171 II,10| stracić kilka tysięcy rubli, a kto mi to zwróci?..~Było mi
172 II,10| halucynacje - rzekł Maleski. Kto tu jest podobny do nieboszczyka?...
173 II,10| odezwał się Maleski. - Kto słyszał o tej porze wymawiać
174 II,10| kosztuje piętnaście...~- Kto pani sprzedał tę lalkę? -
175 II,11| zowąd przychodzi do mnie kto?... Młody Szlangbaum, ten
176 II,11| łby i pięści, zobaczymy, kto kogo przetrzyma...~- Pan
177 II,11| Tylko, kochany panie Rzecki, kto z taką babą ma do czynienia,
178 II,11| diabła, nie puści jej?... Już kto jak kto, ale chyba on kpić
179 II,11| puści jej?... Już kto jak kto, ale chyba on kpić ze siebie
180 II,11| Naturalnie, że tak, wiem przecie, kto Szlangbaumowi pożycza pieniędzy...~-
181 II,11| maltretowanie siebie...~- Kto mnie maltretuje? - krzyknął
182 II,11| paszportami!... Bóg wie, kto brał, komu oddawał, czyje
183 II,11| kanapki i pożegnaliśmy damy.~"Kto wie - pomyślałem - czy ten
184 II,11| cóż, czy przypuściłby kto, że taka drobna rzecz jak
185 II,11| boskie! - wołam. - A panu to kto powiedział?...~- No, przede
186 II,11| to jak w studni...~- Ale kto panu powiedział?~- Mnie,
187 II,11| ale ze środka pytają się: "Kto tam?"- "W imieniu prawa
188 II,11| podłogę wołając:~"Nie ma mnie kto bronić!... Nie ma już mężczyzn!...
189 II,11| skruchę baronowej. Ha! zresztą kto ją tam wie, może się i naprawdę
190 II,12| zastanawiać się nad Wokulskim.~Kto wie, czy nie był on mimowolnym
191 II,12| prawdy rozbrajają mnie... I kto wie, czy to jedno nie przywiąże
192 II,12| święta!... - odparła. - Gdyby kto mógł zajrzeć w moje serce,
193 II,12| miałby wielką zasługę ten, kto by wydobył go z sideł kokietki.~
194 II,12| do Szlangbauma, przyszedł kto?... Maruszewicz i rozmawiał
195 II,13| groszach jak kamień na miejscu. Kto nie idzie naprzód, cofa
196 II,13| znalazłszy nabywcy?... I kto z was mądrzejszy: pan, który
197 II,13| Rzeżuchowska do pani Wąsowskiej.~- Kto wie, gdzie tu naprawdę jest
198 II,13| śmiałem się z niej i jak kto przechodził za oknem, mówiłem: "
199 II,13| łaskę nad nami wszystkimi... Kto zaś wie, czy panna Marianna
200 II,13| towarzystwie Molinariego.~- Kto z nas miał rację? - rzekła
201 II,13| więzieniem, a ja mniej niż kto inny nadaję się na więźnia.~-
202 II,13| Pieczarkowskiemu, że nie kto inny, tylko on chwalił artystę.
203 II,13| szepnęła pani Stawska.~- Kto wie?... Kto wie?... - odparł
204 II,13| pani Stawska.~- Kto wie?... Kto wie?... - odparł Wokulski.~
205 II,13| było zostać w Paryżu... Kto wie, czy już dziś nie posiadałbym
206 II,13| panią Stawską?...~- Ja?... Kto to powiedział?...~- Przypuśćmy,
207 II,13| czy jednak Belę uspokoił kto w podobny sposób i czy mogłaby
208 II,13| może ludzkość przemienić. Kto wie, czy z tej blaszki nie
209 II,14| wypytywaniu stróża: czy nie zdarł kto karty wynajmu mieszkań?
210 II,14| drzwi salonu nasłuchiwała, kto rozmawia z Marianną.~Po
211 II,14| nigdy jej nie zobaczyć... Kto zresztą wie, czy miłosierdzie
212 II,15| człowieka, zobaczylibyśmy, kto z nas lepszy: ja czy ci,
213 II,15| Ściskał ją i szukał medalionu, kto chciał, nawet ten Starski,
214 II,15| najlepszego?... - mówił człowiek.- Kto słyszał takie rzeczy...
215 II,15| go wzywał nadaremnie... "Kto się w opiekę poda Panu swemu,
216 II,15| spotkał, nie ratuj go... Kiedy kto chce dobrowolnie stanąć
217 II,16| Bismarck mądra ryba i jeżeli kto, to tylko on może taki plan
218 II,16| że zrobiłbym sobie co... Kto wie, stary kolego Katz,
219 II,16| kobiecisko, jak ona go kochała i kto wie, czy teraz nie kocha?...
220 II,16| Wokulskim?... Cha! cha!... Kto w tym mruku może się kochać?...
221 II,17| Jerozolimskich, już jadąc dorożką. Kto mu jednak wyniósł walizkę,
222 II,17| romantyk... To rasa już ginąca! Kto chce żyć, musi trzeźwo patrzeć
223 II,17| miesiącami dostał te papiery, kto wie, co by dziś było?...
224 II,17| zresztą - ciągnął Szuman - kto dziś jest przy tobie?...
225 II,17| żydowską mordą i łysiną!...~- Kto?... z kim?..~- Naturalnie,
226 II,17| końcu i rozum... Hańba temu, kto nie potrafi wydobyć się
227 II,17| nie zaś są prowadzeni... Kto mając do wyboru ciebie i
228 II,17| całym kraju nie było nikogo, kto by mógł dalej rozwijać jego
229 II,17| kuracja! - powtarzał. - Ale kto wie, czy nie słuszna?...
230 II,17| zbankrutowałem na moich poglądach; kto mi zaręczy, że i Geist nie
231 II,17| rzucił się na krześle.~- Kto?... - szepnął.~- Ten pan
232 II,17| Urządził też Dalskiego, ale kto winien Dalskiemu, że oszalał
233 II,17| Mówię panu, jakby mu kto hakiem rozdarł skórę od
234 II,17| plątanina - życie ludzkie! Kto by się spodziewał, że taki
235 II,17| walczy z samym sobą"?... Kto wie, czy to nie gorsze od
236 II,17| wieś - ciągnęła dalej. - Kto słyszał siedzieć w mieście
237 II,17| przywileju zwodzenia...~- Kto zaś odrzuca układy - mówiła
238 II,17| silniejsza zwycięży... A kto silniejszy, to dopiero zobaczymy!... -
239 II,17| zapytała blednąc.~- Próbujemy, kto silniejszy - odparł.~- No...
240 II,17| pani Wąsowska. - Myślałby kto, że naprawdę nie otrzymałeś
241 II,17| Wokulski. - Jeżeli zadał mi kto ciosy, to bynajmniej nie
242 II,17| filozoficznego znaleziono chemię; kto zatem wie, co się napotka
243 II,17| przebacza? - spytała cicho.~- Kto i komu ma przebaczać?...
244 II,17| załatwiłem dwa interesa... Kto wie, czy Szuman nie ma racji?.. "~
245 II,18| niego z pół miliona rubli (kto mógł przypuścić coś podobnego
246 II,19| głos.~- Co to subiekcję!... Kto nie chce mieć subiekcji
247 II,19| dwakroć sto tysięcy rubli... Kto więc taką sumę zostawia
248 II,19| niedomówieniach tkwi jakaś otucha.~"Kto wie - myślał - czy Stach
249 II,19| Rzeckiego. Jużci, jeżeli kto, to tylko Akademia Francuska
250 II,19| ani w możliwość ideałów. Kto tego nie rozumie, musi zginąć
251 II,19| ból w piersiach, jakby mu kto przebił płuca wąskim nożykiem.
|