Tom, Rozdzial
1 I,1 | Gotował wraz z innymi piwo, które do dziś dnia pijemy, i sam
2 I,2 | i spoglądał na skazówki, które tworzyły jedną linię prostą.
3 I,2 | drugiego pajaca, i kilka par, które tańczyły walca przy dźwiękach
4 I,4 | nie te bóle reumatyczne, które zresztą na wsi ustąpią...~
5 I,4 | Zasadza na nos binokle, które mu spadają, potem wydobywa
6 I,4 | ucałował go w oba policzki, które stary subiekt kolejno nadstawiał
7 I,4 | kazałem zakupić banknoty, które po zawarciu pokoju sprzedam,
8 I,5 | otaczały go bowiem rzeczy, które warto było oglądać. Zarazem
9 I,5 | wodospadem Renu rozdarła chmury, które zakrywały słońce. To samo
10 I,5 | kilkudziesięciu pracownic, które krajały; fastrygowały i
11 I,5 | przyjemność, ponieważ te panny, które brały jej miarę albo przymierzały
12 I,5 | płomieniami - potężne koła, które obracały się z szybkością
13 I,5 | błyskawic - wielkie rusztowania, które same toczyły się po szynach -
14 I,5 | te ukochane przyjaciółki, które okrywały ją tyloma pieszczotami
15 I,5 | posłuszeństwo? A te modystki, które zawsze witają ją z uśmiechem
16 I,5 | myśli i widziadła osób, które tu kiedyś bywały. Tu drzemie
17 I,5 | a tam girlanda panien, które pieszczą ją wzrokiem, podziwiają
18 I,5 | tego czekają cię ciosy, które ukoić może tylko głęboka
19 I,6 | jeden z tych miesięcy, które służą za przejście między
20 I,6 | zwłóczą?...~"Te kobiety, które zdają się tak gorąco szukać
21 I,6 | nam pięć tysięcy rubli, za które można prowadzić dom przez
22 I,6 | popielatym, na czarne gałązki, które chwiały się za oknem, na
23 I,6 | budowie gniazda, na niebo, które stało się jednolicie szarym,
24 I,6 | odbiera korespondencje, które jej psują humor.~- Ach,
25 I,6 | to po wizerunku słońca, które odbija się w lakierowanym
26 I,6 | Czy to są pieniądze, które przegrał do ojca w pikietę?
27 I,6 | nie. Może tysiąc rubli, które dał jej ciotce na ochronę,
28 I,6 | Może to są weksle jej ojca, które ktoś niedawno wykupił?...
29 I,6 | tych kilkanaście rubli, które ma obecnie mój ojciec, są
30 I,6 | na mocy moich przeczuć, które ostrzegają... wołają, że
31 I,7 | tymi właśnie pieniędzmi, które pochodziły od niego. Strach
32 I,7 | wąsikami dwie rumiane panienki, które towarzyszyły damie i oglądały
33 I,7 | Mraczewski i już trzymał pudełko, które mu nieco drżało w rękach
34 I,7 | i z własnych przywidzeń, które dziś tak nagle go opuściły.~
35 I,8 | wyglądał jak stado ptaków, które właśnie w tej chwili unosiły
36 I,8 | się, że jest jedną z plew, które już odrzucił młyn wielkomiejskiego
37 I,8 | człowiek?...~I z prac tych, które wszczął pod słońcem?...~
38 I,8 | prześladowano go porcjami, które niedawno podawał gościom.~
39 I,8 | widma ukrytych tutaj chorób, które odziały się w wykopane w
40 I,8 | spoczywałbym pod tymi śmieciami, które - wreszcie - są tak wygodnym
41 I,8 | że w ciągu kilku godzin, które spędził w nadrzecznej dzielnicy,
42 I,8 | opowiadała o pieniądzach, które złożył na jej ochronę; jego
43 I,8 | zwierzęta, nawet przedmioty, które nazywają martwymi.~Doktór
44 I,8 | ocean cierpień powszechnych, które wedle sił należało zmniejszyć,
45 I,8 | Będę czytał broszury, które chcą zniszczyć rodzinę,
46 I,9 | jak niefrasobliwe ptaki, które budują gniazda i zawodzą
47 I,9 | przyszłym, chwaląc postępki, które zresztą mogłem spełniać
48 I,9 | nietaktowne uwagi o osobach, które odwiedzają nasz magazyn.~-
49 I,9 | niestosownie odzywał się o osobach, które zaszczyciły go trochę łaskawszym
50 I,9 | tymi samymi spojrzeniami, które Wokulskiemu zachwiały rozum.
51 I,9 | i już nie słuchać skarg, które odnawiały w nim najboleśniejsze
52 I,9 | herby są także firmami, które gwarantują rzetelność w
53 I,9 | dwa wysokie słupy, na które teraz właśnie wspinali się
54 I,9 | Mnie tak cieszyły rzeczy, które w tej chwili tylko wstręt
55 I,10| dzień wypłacił mi pieniądze, które miałem u niego, dał nawet
56 I,10| tarte kartofle ze słoniną, które ugotowaliśmy we czterech
57 I,10| nieruchomy obłok; na krzakach, które mijaliśmy, nie poruszał
58 I,10| się jakieś białe znaki, które wkrótce utworzyły białą
59 I,10| są hałaśliwymi komediami, które wojska urządzają dla narodów,
60 I,10| w szeregu.~W plutonach, które szły przed nami o jakieś
61 I,10| skądże, u licha, pchły, które mnie oblazły?~- Może z wilgoci.
62 I,10| przypatrywałem się miastu, które po Paryżu wydawało mi się
63 I,10| wdów i panien na wydaniu, które zdają się być odważniejszymi
64 I,10| chwalący się cnotami, w które zresztą żaden z nas nie
65 I,10| do dawnego nazwiska.~- Za które dostanie ze sto tysięcy
66 I,10| wszystko tamtejsze kobiety, które mają mieć więcej wiadomości
67 I,10| ujrzeć w druku moje nazwisko, które raz tylko figurowało w "
68 I,11| tylko kulisy i kostiumy, które z jednego Wojtka robią księcia,
69 I,11| przysłuchując się własnym frazesom, które zawsze znajdował wybornymi.~-
70 I,11| nam dostarczą szczegółów, które pan raczysz tylko uporządkować
71 I,11| niepowszednie pragnienia, które jednak robią mnie śmiesznym
72 I,11| Nie o kierowaniu balonami, które są lżejsze od powietrza,
73 I,12| jak z wekslami Łęckiego, które podarłeś w moich oczach.
74 I,12| wyrzeźbione ogromne prostokąty, które w rogach również ozdobiono
75 I,12| otrzepując krople wody, które mu spadły na rękaw.~Wyszedł
76 I,12| pięknie oprawnymi książkami, które tak wyglądały, jakby ich
77 I,12| parę ilustracyj i albumów, które, zdaje się, oglądali wszyscy.
78 I,13| uszykowanych w półkole, które ciągle zwiększało się dopływającymi
79 I,13| wyścigom szkieletów koni, które poginęły na tym torze. Zdawało
80 I,13| Wokulskicmu jakieś pytania, na które on odpowiada czasem głośno
81 I,13| nie te czterysta rubli, które wziął, jestem pewny, za
82 I,13| pochłonięty innymi myślami, które go jeszcze mocniej opanowały
83 I,14| ręce i szorstkie obejście, które obok grzeczności innych
84 I,14| i śmiał opatrywać rany, które ukryłaby przed samym Bogiem.
85 I,14| wielkie pieniądze. Nawet damy, które jeszcze na wyścigach nie
86 I,15| bliźni i to społeczeństwo, które nigdy nie troszczyło się
87 I,15| te nieokreślone uczucia, które tak żywo przypominają wiek
88 I,15| porównywam cię ze lwem i orłem, które mimo wszystkich zalet budzą
89 I,15| odwrócił się tyłem do słońca, które na dzień wychodziło spoza
90 I,15| Znam kilka baletniczek, które chętnie zawarłyby z panem
91 I,15| wielkiej doniosłości pytanie, które streścił w dwu wyrazach,
92 I,15| pilnującego się przepisów. które mnie w rezultacie nic nie
93 I,16| Anglicy mają ryby morskie, które można jadać samym widelcem;
94 I,16| melodie, bez tonów i bez słów, które niekiedy odzywają się w
95 I,17| wpatrywał się w rysy jej widma, które mu napełniało duszę; ale -
96 I,17| takie małe świństewko, które może uchodzić w handlu,
97 I,17| kilka ważnych interesów, które zatrzymały go nadspodziewanie
98 I,17| sądzi, że są szczęścia, które warto opłacić krótszym życiem? -
99 I,17| napędził więcej obłoków, które raz po raz przyćmiewały
100 I,18| go przy tym spojrzeniami, które mówiły, że ciemnozielony
101 I,18| sekreta twojej czarnej duszy, które kiedyś sprawiedliwość boska
102 I,18| piękne i eleganckie kobiety, które przypędziła tu żądza wysłuchania
103 I,18| katafalku otoczonego świecami, które się jeszcze nie palą, i
104 I,18| jeszcze nie palą, i kwiatami, które już nie pachną. Od pewnego
105 I,18| się. Wyczytuję ja sobie, które chaty idą na licytacje,
106 I,19| skończą się wymagania ofiar, które mi nie dały żadnych praw?...
107 I,19| każda wymiana spojrzeń, które chwytałem w przelocie...
108 I,19| Nikczemne społeczeństwo, które tak ulega lichwiarzom, że
109 II,1 | handlem opartym na oszustwie, które bardzo słusznie karze się
110 II,1 | Wokulskim jest podobne kółko, które rdzewieje i psuje się... ~
111 II,1 | te straszne pęta głupoty, które od wieków gniotą ludzkość,
112 II,1 | góry wylewa ją na koło, które właśnie porusza pompę. Taka
113 II,1 | jest symbolem jego życia, które upłynęło na wydzieraniu
114 II,1 | największej części młodych twarzy, które ukazywały się na tle czarnych
115 II,1 | u niej jakaś sesja dam, które w oczekiwaniu doniosłych
116 II,1 | Raz kozie śmierć...", które powtarzał do końca życia. ~
117 II,1 | nie obrażał się za słowa, które jej żal dyktuje. ~Od tego
118 II,2 | drugiej strony - zimowe noce, które ciągną się po kilkanaście
119 II,2 | dziewięćdziesięciu rubli, które ja będę winien szanownemu
120 II,2 | wizytą, i każde ziarno kaszy, które sypią do garnka... Owszem,
121 II,2 | się z tęgo mieszkania, za które płacę mu siedemset rubli
122 II,2 | kiwając głową. - Te praczki, które przez cały dzień śpiewają
123 II,2 | I wyglądała oknem, przez które mnie, matce-sierocie, wyjrzeć
124 II,2 | rzekła wskazując na drzwi, które prowadziły do pokoju od
125 II,2 | nie rozumiem tych wyroków, które mnie pozbawiły; a jej zostawiają
126 II,2 | Dziewczynka zrobiła dwa dygi, na które ja odpowiedziałem niezręcznie,
127 II,2 | bolesne, lepsze są od tych, które co dzień wylewasz... ~-
128 II,3 | dotyczące osoby jego i Suzina, które zazwyczaj stanowią treść
129 II,3 | od siebie posępne myśli, które krążyły nad nim jak stada
130 II,3 | Poza obrębem kilku godzin, które poświęcał naradom Suzina
131 II,3 | koniaku, naznaczoną kreskami, które odpowiadały objętości kieliszka. ~
132 II,3 | przypadku, ale nieugięte prawo, które jakby na ironię z ludzkiej
133 II,3 | wytworzonym przez klasy, które chciały mnie zrobić swoim
134 II,3 | wiele podobnych machin, które nigdy nie funkcjonowały.
135 II,4 | moich przymusowych wakacji, które niestety, ciągną się po
136 II,4 | honoru, dystyngowane damy, które handlują tajemnicami, kelnerzy
137 II,4 | przekonał się, że zjawiska, na które patrzy, nie są kuglarstwem,
138 II,4 | a w nich ludzie i serca, które szarpią furie: nadzieja,
139 II,4 | z tego samego materiału, które jednak są nierównej wagi.
140 II,5 | zdeptałyby mnie te same nogi, które dziś się kłaniają..."~"Wyjadę
141 II,5 | To chwilowe osłabienie, które już przeszło. ~Baron z początku
142 II,5 | spod prawa przywiązania, które przenika całą naturę? I
143 II,6 | odgłosie wystrzałów z bata, które tym razem udawały się Ochockiemu,
144 II,6 | drzew, na snopy światła, które przepływały między ciemnymi
145 II,6 | Wypielęgnowały ją klasy majętne, które utworzyły kobietę z delikatną
146 II,6 | delikatną cerą i białą ręką, które wydały mężczyznę mającego
147 II,6 | wdychającym przy pannach, które mają wyjść za mąż. Mój Boże,
148 II,6 | używajmy zbyt silnych wyrazów, które wcale nie odpowiadają spacerowej
149 II,6 | prędkich i częstych zwycięstw, które innym nieszkodzą, a pani
150 II,7 | Życie ma swoje obowiązki, które trzeba spełnić, choć są
151 II,7 | zgromadzili te skarby sztuki, które pan sam podziwia. ~- Niech
152 II,7 | że zacytuję tutaj słowa, które często książę powtarzał
153 II,8 | ludzie jak czarne krople, które szybko biegną w różnych
154 II,8 | Nie brak nawet lustra, które zostało po onegdajszym deszczu...
155 II,8 | a przynajmniej nie te, które ja zbieram.~Kiwnęła głową
156 II,8 | okruchy ciastek łabędziom, które cicho sunęły za nimi. Niejeden
157 II,8 | mogłem zdobyć ukształcenie, które mi dziś pozwala mówić z
158 II,8 | ona mu da?... Czy wdzięki, które sprzedała, czy serce zaszargane
159 II,8 | Słychać tylko krakanie wron, które w tej chwili przelatują
160 II,9 | mogę. Ale z paru listów, które do mnie napisał, widzę,
161 II,9 | mówiła, że w tych godzinach, które u niej przepędzam, zapomina
162 II,9 | galopem wszystkie wypadki, które później nastąpiły.~Otóż
163 II,10| pościel, szafka z ubraniem, które równie często trzepie się
164 II,10| Stawka zakończyła pytaniem, które miało ton jakby prośby:~-
165 II,10| jeszcze jakichś parę dam, które rozmawiają półgłosem, ale
166 II,10| bagatelki... pół miliona rubli, które posiada kochany Stach.~Zaraz
167 II,10| nigdy, i nowym mieszkaniem, które jej znalazł Wirski.~Rzeczywiście
168 II,11| reputacją i stosunkami, które nawet przeceniają, dokoła
169 II,11| a zostały tylko takie, które mogły uchronić się od zagłady.
170 II,11| ale miałby też uznanie, które wynagradza krzywdy... A
171 II,11| pan... Użyję porównania, które powinieneś zrozumieć Jeżeli
172 II,11| a on opowiedział rzeczy, które ostatecznie przekonały mnie,
173 II,11| dojrzałym...~- Jak jabłko, które już spada.~- Masz pan rację:
174 II,12| mimowolnym twórcą uwielbień, które ją ze wszech stron otaczały?...~
175 II,12| słyszał świst pocisków, które kiedyś przelatywały mu nad
176 II,12| rumieniąc się panna Izabela.~- Które doszły aż: do mnie na wieś.
177 II,12| rozmowę zakończyła słowami, które dziwnie mnie poruszyły... "
178 II,12| ustępuj im miejsca, za które zapłaciłeś, kochaj się w
179 II,13| nowy system?~- W umysłach, które wyszły z masy żydowskiej,
180 II,13| Izabelę, nawet słyszał uwagi, które brzęczały mu około uszu
181 II,13| pielęgnować ranione serca, które cierpią w milczeniu.~Pewnego
182 II,13| wstręt do śmierci. Istoty, które nie miałyby wstrętu do śmierci,
183 II,13| albo nawet do poziomek, które są wcale smaczne. (Kiedy
184 II,13| ucałował jej obie ręce, które mu wydarła.~- Proszę się
185 II,14| wprowadzić w grę moje nazwisko, które lubo w historii świata nie
186 II,14| Chcę... bronić nazwiska, które oboje nosimy. Chcę... nakazać
187 II,14| majstrując około binokli, które, zdaje się, stanowiły jedyny
188 II,15| jak kwiat albo jak słońce, które mimo woli uszczęśliwia wszystkich,
189 II,15| ciała albo o powietrzu, które człowieka napełnia i ze
190 II,15| wagonie i przyćmić latarnie, które go raziły. Obiecywał sobie,
191 II,15| Usłyszał nawet kilka zdań, które go zainteresowały, i zadał
192 II,15| kelner zamknął szklane drzwi, które wyskrzypiały jakiś wyraz.~"
193 II,15| nowego? Czy chcesz istnienia, które w jednej chwili doświadcza
194 II,15| skończę z tymi głupstwami, które mi rozstrajają nerwy...
195 II,15| opanowało go cierpienie, na które w ludzkim języku już nie
196 II,15| i gwałtowne szarpnięcie, które strąciło go z szyn... Pociąg
197 II,15| drzewa wywołując szelesty, które nie wiadomo skąd przypomniały
198 II,15| Uczuł ściskanie w piersiach, które stopniowo doszło do gardła.
199 II,15| i objął rękoma drzewko które wciąż szeleściło.~"Umieram!..." -
200 II,16| polega na kombinacjach, które wynikają z porządku rzeczy.~
201 II,17| literatury wyniósł złudzenia, które zakończyły się rozkładem
202 II,17| i odrzuciłem szczęście, które samo wpadło mi w ręce...
203 II,17| przed uleczeniem własnych, które mnożą wam nieprzyjaciół.
204 II,17| Wokulski podał dokumenta, które Rzecki schwycił drżącymi
205 II,17| się do waszych salonów, które ja musiałem dopiero zdobywać,
206 II,17| na porzucone stanowisko, które jeszcze może zająć, gdyż
207 II,17| tyle przed impertynencjami, które go zaczęły spotykać, ile
208 II,17| O różnych kwestiach, na które mi pan odpowie jasno i wyraźnie.~-
209 II,17| ażeby zestawiać te damy, które sprzedają się za pieniądze,
210 II,17| uczciwymi i szlachetnymi, które oddają się z miłości...~-
211 II,17| czołem żywe, lwie oczy, które wpatrywały się w niego z
212 II,17| Że jest gatunek kobiet, które po to tylko żyją na świecie,
213 II,17| dziewięćdziesiąt tysięcy rubli, które poczciwy baron obiecuje
214 II,17| i kilka dobrych słówek, które dziś mają w moich oczach
215 II,19| Ignacy.~- Tych pieniędzy, które ma w banku, a nade wszystko
216 II,19| człowieka rozbitego do rzeczy, które mu przypominają przeszłość!...
217 II,19| jednak trafiły się wypadki, które obudziły w panu Ignacym
218 II,19| dopuszczali się drobnych nadużyć, które nie uszły uwagi Rzeckiego.
219 II,19| dniach zaprzątały go kwestie, które dawniej nawet nie przeszły
220 II,19| wszystkie dobrodziejstwa, które otrzymaliśmy z jego szczodrobliwej
221 II,19| chwili trącił rękawem pióro, które z biurka upadło na podłogę.
|