Tom, Rozdzial
1 I,2 | dziewiąta?... No, kto by myślał! A tak projektowałem sobie,
2 I,7 | częściowemu obłąkaniu" - myślał Wokulski. - Nie było niebezpieczeństwa,
3 I,7 | sklepie.~"Skąd ona wie - myślał dalej - że ja kupiłem serwis
4 I,7 | szczególnego w fizjognomii.~" Tak - myślał - on jest bezczelnie głupi
5 I,8 | rzekł do siebie. Potem myślał o tych kilkunastu ludziach,
6 I,8 | spółki i wyjadę za granicę" - myślał.~"A zawód, jaki zrobisz
7 I,8 | Mraczewski jest infamis! - myślał. - Jak można mówić takie
8 I,8 | murami.~" Cóż bulwary?... - myślał. - Postoją jakiś czas, a
9 I,8 | po tej leżącej drabinie - myślał. - To chory kąt, dziki kąt."~
10 I,8 | Oto miniatura kraju - myślał - w którym wszystko dąży
11 I,8 | jakby większym; nie widząc - myślał o niej i tęsknił. Niekiedy
12 I,8 | piła Warszawa.~" O, tutaj - myślał - jest ognisko wszelkiej
13 I,8 | Ciekawym, skąd on się wziął? - myślał Wokulski. - Natura miewa
14 I,8 | przypomniał mi się ten koń? - myślał Wokulski - dlaczego ogarnia
15 I,8 | nie mogę być śmieszny - myślał Wokulski. - Zrobię, co się
16 I,8 | sentymentalizm i fantazja - myślał. - Zły to znak. Mogę ośmieszyć
17 I,8 | Kuzyn Krzeszowskich... - myślał. - Dostanie bilet miłosny
18 I,9 | oczu oderwać.~"Już idę - myślał. - Zaraz... jeszcze chwilkę...
19 I,9 | świat... inny świat!... - myślał Wokulski. - Co za fatalność
20 I,9 | Co to za miła dziecina! - myślał Wokulski. - Gdyby była moją,
21 I,9 | Czy oni kochają się? - myślał. - Więc dlaczegóż by się
22 I,9 | przebuduje się społeczność - myślał - widzę, że sfera mojej
23 I,9 | jakiż ja jestem głupi! - myślał. - Nie, nie jestem; głupi.
24 I,9 | Naturalnie, że ją kocha!" - myślał Wokulski i doznał takiego
25 I,9 | przyszedł, nieszczęśliwy..." - myślał Wokulski czując taki ból,
26 I,9 | sobie paznokcie w ręce i myślał, ażeby jak najprędzej stąd
27 I,9 | zaczynajmy.~"Nie ma jej!" - myślał Wokulski, żegnając się z
28 I,9 | miejsce gospodyni..." - myślał, powoli schodząc ze schodów.~
29 I,9 | nieprawdopodobne szczęście - myślał. - W pół roku zrobiłem majątek
30 I,10| już został prezydentem, a myślał o cesarstwie. Było mi lżej
31 I,11| czerwienieje, to blednieje, myślał:~"Nie spodziewałem się,
32 I,11| szczerze zdziwiony.~Czuł i myślał, pragnął i cierpiał - za
33 I,11| marszałek. - Nigdym nie myślał, że tak można zabawić się
34 I,11| zanadto szczery.~"Zresztą - myślał adwokat, patrząc na Wokulskiego
35 I,11| mnie ten pan Ochocki? - myślał podejrzliwie.- Naturalnie,
36 I,11| to wszystko opowiada?"- myślał Wokulski.~Musiał jednak
37 I,11| niego...~Wokulski słuchając myślał, że marzy albo że rozmawia
38 I,11| wzrokiem spytał:~- Wszakże pan myślał kiedyś o machinach latających?...
39 I,11| był najwyższym sędzią - myślał - i gdyby spytano mnie,
40 I,11| za okrucieństwo losów! - myślał z goryczą. - Dwom ludziom
41 I,11| oparłszy się na barierze myślał :~"Więc do tego doszedłem?...
42 I,12| stojące na biurku i chwilami myślał, że Ochocki ze swymi machinami
43 I,12| zbiegając zaś ze schodów, myślał :~"Podły jestem, tak, podły...
44 I,12| zarekomendował adwokatowi! - myślał schodząc ze schodów. - Jednego
45 I,12| odwróciła głowę.~"Tak - myślał - widziałem ją w kwietniu
46 I,12| bębniąc palcami w kontuar. Ale myślał o czym innym i wahał się.~-
47 I,12| ja pana nie znał, tobym myślał, że pan robi zły interes;
48 I,12| przebiegających jej aksamitną skórę, myślał bowiem, że może zachorować.
49 I,12| samego siebie.~"Cóż to - myślał - czy moje życie ma zależeć
50 I,12| procentem..."~.,Dobrze to - myślał - ale w takim razie powinienem
51 I,13| przyjemnością - odparł Wokulski i myślał: "Czy klacz wygra?... czy
52 I,13| dążąc w stronę galerii. Myślał, że chyba tam jest panna
53 I,13| robią przez cały rok?" - myślał. I przywidziało mu się,
54 I,13| przypatrywał mu się z uwagą i myślał:~"On musi dobrze karmić
55 I,13| powrót jak wahadło. Teraz nie myślał o pannie Izabeli; słuchał
56 I,13| lufą i patrząc spoza niej myślał:~Nie trafi osioł... Mierzy
57 I,13| Przypatrywał się młodzieńcowi i myślał:~"Ach, więc to on jest tym
58 I,13| pędem biegnąc przez schody, myślał:~"No, słyszał kto?... Taki
59 I,13| Wokulski.~"Słowo honoru - myślał - dobrowolnie wlazłem mu
60 I,13| kontent.~"Zdaje mi się - myślał - że jest to hultaj dużej
61 I,15| Cóż ja robię złego - myślał Wokulski - że się kocham?...
62 I,15| Łęckich. ~"Mecenas ma rację - myślał. - Lepiej kupić ten dom
63 I,15| Kopernika.~"Wiele mu z tego - myślał - że w kilku książkach nazywają
64 I,16| spacerował po swym gabinecie i myślał: "Wokulski jest to człowiek
65 I,17| uśmiech. ~"Odpowiedziałaby - myślał - że za mało jeszcze się
66 I,17| szedł do swego mieszkania i myślał: ~"Trzeba nareszcie złożyć
67 I,17| kilkuminutowych zaś przerwach myślał to o jutrzejszej wizycie
68 I,17| Drugim będzie Krzeszowski - myślał - ale ratować takich zuchów -
69 I,17| znowu jej nie zobaczę" - myślał Wokulski. ~Do sklepu nie
70 I,17| podniesione: ~"Widać już zdrów - myślał. - Nie wypada jednak od
71 I,17| przyjęcia. ~"Może baron - myślał - po prostu nie chce mojej
72 I,18| Przywidzenia!... przywidzenia!... - myślał pan Ignacy opuszczając teatr
73 I,18| On wie, poczciwy Stach - myślał - że tylko przynaglony mogłem
74 I,18| bonapartystą i romantykiem..." ~Myślał tak i mruczał po cichu,
75 I,18| mnie się zaprezentują" - myślał pan Ignacy. ~I w tej chwili
76 I,18| tylko gadać nie chce - myślał Rzecki. - Zawsze Żyd..." ~
77 I,18| że cały dzień tylko o tym myślał. Była chwila, że chciał
78 I,18| kolumny cyfr, a w przerwach myślał: Dzisiaj zmarnowałem blisko
79 I,18| księgą. ~"Nieszczęście! - myślał. - Dlaczego ten Stach nie
80 I,18| mruczał, a jednocześnie myślał sobie, że jego Stach znajduje
81 I,18| gmachu. "Chwała Bogu! - myślał pan Ignacy. - Jeżeli Łęcki
82 I,19| Gdybym był Panem Bogiem - myślał - połowę lipcowych upałów
83 I,19| już w sieni. - Alem nie myślał, że jest aż tak źle..." ~
84 I,19| postępować tak, ażeby chłopiec myślał o tobie przez drogę i na
85 II,1 | tonem, ażeby Szuman nie myślał, że żądam informacji.) ~-
86 II,1 | wsadziwszy ręce w kieszenie myślał zapewne o swoich balonach
87 II,1 | i oparłszy głowę na ręku myślał. Wnet jednak biegła do niego
88 II,3 | swobodnie, był trzeźwy, myślał jasno i szybko, tylko nic
89 II,3 | wagonu, przymknął oczy i myślał, że ta osobliwa apatia skończy
90 II,3 | mnie!... nie znajdzie..." - myślał Wokulski. ~Wtem otworzył
91 II,3 | paszportów. ~"No tak!... - myślał. - Miler przeczytał mój
92 II,3 | olbrzymich złoconych pająków i myślał: ~"Kiedy ona dosięgnie wieku
93 II,3 | Pierwej szedłem na lewo - myślał - teraz pójdę w prawo..." ~
94 II,3 | Szedł powoli i z trwoga myślał, że ledwie po ośmiogodzinnym
95 II,3 | pierzchliwym widziadłom usypiał i myślał, że jednak ten pierwszy
96 II,3 | kieliszka. ~Wokulski pił i myślał; ~"Starski to jest ten drugi
97 II,3 | chyba zasługuję na to - myślał - ażebym był pierwszymi
98 II,3 | jakiś styl, jakiś plan - myślał. ~- Ale żeby miliony ludzi,
99 II,3 | taki plan. ~"No dobrze - myślał Wokulski - ale gdzież tu
100 II,3 | prądy, o których pierwej nie myślał albo myślał niedokładnie.
101 II,3 | pierwej nie myślał albo myślał niedokładnie. Zatem wielkie
102 II,3 | Co robić, co robić?... - myślał. - Jużci to, co robią inni."~
103 II,3 | którzy stworzyli te cuda - myślał Wokulski - albo je gromadzili
104 II,3 | północy jest chłodniej - myślał - świat roślinny i zwierzęcy
105 II,3 | kraju.~"Sprzedam sklep - myślał - wycofam moje kapitały
106 II,4 | Cóż to za dziwne miasto - myślał - gdzie znajdują się poszukiwacze
107 II,4 | A przecież faktem jest - myślał - że człowiek ten pokazał
108 II,4 | półtorej karafki, a pijąc myślał, że ten Paryż, w którym
109 II,4 | możliwe!... ~"Oto miasto - myślał - w którym więcej przeżyłem
110 II,4 | Stawska?... Stawska?... - myślał Wokulski. - Już wiem!...
111 II,4 | chwilę później śmiał się i myślał: ~"Do kogo ja mówię?...
112 II,4 | ona... ~"Co tu wybrać? - myślał - jeżeli jedno jest wątpliwe,
113 II,4 | i włócząc się po ulicach myślał: ~"Co do Geista, mam prawie
114 II,4 | tam twoje miejsce... - myślał Wokulski. - Bo któż to miłość
115 II,4 | Położył się na kanapie i znowu myślał: "Szczególny kraj, w którym
116 II,4 | głupie rachunki..."~Chodził i myślał: ~"Oto dwie drogi: jedna
117 II,4 | Oto zmieniły się czasy! - myślał. - Dawniej taki Geist byłby
118 II,5 | knowania. ~Nie sam Rzecki myślał w taki sposób. Wstąpiwszy
119 II,5 | Czego on chce ode mnie? - myślał Wokulski. - Może i on jedzie
120 II,5 | siwiejącą głową. ~"Chyba nie on? myślał Wokulski. - Tamten był zupełnie
121 II,5 | Dla kogo te szafiry?" - myślał Wokulski. Chciał poprawić
122 II,5 | przeciągów. ~"Ubrał się! - myślał Wokulski. - Czy podobna,
123 II,5 | bujającej kanapie. ~"Jeżeli - myślał - młoda kobieta mogła zakochać
124 II,6 | świerków było mu dobrze. Nie myślał o pannie Izabeli. Jej wizerunek,
125 II,6 | przyszedł tam w pół godziny. Myślał, że będzie pierwszy, tymczasem
126 II,6 | zakochani są tak ślepi jak on? - myślał Wokulski. -Bo dla mnie,
127 II,7 | przemówić. ~"Co za głupstwo! - myślał. - Choćby nawet i ona, więc
128 II,7 | ogromny ciężar.~"Oczywiście - myślał - jeżeli w tym towarzystwie
129 II,7 | poszedł. "Piękne rzeczy! - myślał. - Panna Ewelina przez litość
130 II,7 | Słowik wabi samiczkę - myślał Wokulski. - Właściwie jednak,
131 II,8 | ptaszek z tego Ochockiego! - myślał Wokulski. -Do mnie mówi,
132 II,8 | przebudzeń i westchnień. Niekiedy myślał, że dobę podzielono na dwa
133 II,8 | przecież nie zabronię jej - myślał - siadać, przy kim zechce.
134 II,8 | chłopaka i z dziwnym uczuciem myślał, że za swój jednoroczny
135 II,8 | ale wzruszył ramionami i myślał: "Przywidzenia... przywidzenia!...
136 II,8 | Oczywiście jestem chory" - myślał~Wnet jednak ozdrowiał, gdy
137 II,8 | razem wrażenia.~"No cóż - myślał - kto przyjechał, musi odjechać...
138 II,8 | przerażony. ~"Co ona mówi - myślał - o baronie i Ewelinie?...
139 II,8 | opamiętał się. ~"W breku - myślał - było albo przywidzenie,
140 II,8 | pretensje do panny Izabeli? - myślał. - Przecież nie mówiła,
141 II,8 | omotał! ~"Co za głupstwo - myślał - robić się zależnym od
142 II,9 | Jestem jednak pewny, że myślał o pani Stawskiej i że gdyby
143 II,11| rachunkach. Wtem, kiedym już myślał o zamknięciu sklepu, zjawił
144 II,12| Tylko przypatrywał się jej i myślał:~"Tyżeś to czy... nie ty?.. "~
145 II,12| Malborga i Szastalskiego; myślał:~"Co ja tu robię?..: Skąd
146 II,12| szlachcic) nie tylko nie myślał być książęcym sługą, ale
147 II,12| interesowny... egoista!..." - myślał książę, ale coraz mocniej
148 II,12| ochłonął.~"W rezultacie - myślał - cóż w tym nadzwyczajnego?
149 II,12| Anielskie serce!..." - myślał Wokulski. Pewnego zaś wieczora
150 II,12| nie zwrócił na to uwagi.~Myślał o innej.~Swoich uczuć dla
151 II,13| o posadę, to już wówczas myślał o zagarnięciu naszego sklepu?~-
152 II,13| kipieć. "Tęgi blagier! - myślał. - Ale też i miłe te kobietki..."~
153 II,13| przykrym. Leżał spokojnie, nie myślał o niczym i tylko ciekawie
154 II,13| nie czytał, a nawet nie myślał. Zdawało mu się, że potęga,
155 II,13| w łeb sobie nie wypalę - myślał. - Gdybym choć zbankrutował,
156 II,13| powtórzył z naciskiem.~- Myślał pan opuścić nas?~- Nawet
157 II,14| patrzył nie wiadomo gdzie i myślał nie wiadomo o czym.~Stary
158 II,14| Ignacy. Właśnie w tej chwili myślał o ruinach zasławskiego zamku,
159 II,14| nie zrobił tego, to znowu myślał, co działoby się z nim,
160 II,15| uśmiechy.~"Taką ma naturę - myślał - nie umie ani śmiać się,
161 II,15| ołowianego deszczu...~Już nie myślał ich ostrzegać, że rozumie,
162 II,15| ma prawo sądzić innych - myślał. - Zresztą zobaczymy, co
163 II,15| szukając medalionu!... - myślał Wokulski. - Ja jestem sentymentalny
164 II,15| Oczywiście, morzy mnie senność - myślał. - Właściwie mówiąc nie
165 II,15| Otóż nie będę o niej myślał..."~Noc była gwiaździsta,
166 II,15| fałszu.~"Otóż nie będę o niej myślał... Pojadę do Geista, będę
167 II,15| odetchnąć, lecz nie mógł; myślał, że się dusi, i objął rękoma
168 II,16| czerwca czy w lipcu?...~Tak by myślał niedoświadczony polityk,
169 II,16| dziwny człowiek; anibym myślał znając go biedakiem, że
170 II,17| cierpły mu nogi, a wówczas myślał, że idzie śmierć, i z obojętną
171 II,17| pewien rodzaj ulgi. Im więcej myślał o Paryżu, im żywiej przedstawiały
172 II,17| szczęśliwszy ode mnie! - myślał. - Dopiero nad grobem zaczął
173 II,17| obcych.~"Czy my naprawdę - myślał z trwogą - jesteśmy narodem
174 II,17| Maruszewicze..."~"To jest cel!... - myślał w dalszym ciągu. - Gdybym
175 II,17| wszystko odziedziczyć po mnie - myślał Wokulski. - Ha! niech dziedziczy...
176 II,17| sklepie skarżą się na niego - myślał - mówią, że głowę zadziera,
177 II,17| początku wcale o nich nie myślał, potem, gdy mu coraz częściej
178 II,17| niepojęty..."~"Tak tedy - myślał Wokulski - zanosi się na
179 II,17| gdyby taki stary grat jak ja myślał o podobnej kobiecie. Ale
180 II,17| Paryż czy Warszawa?... - myślał. - Tam wielki cel, ale niepewny,
181 II,17| Starskiego, prędzej lub później - myślał.- Każda go szuka."~Wkrótce
182 II,17| Suzinem i dużo rozmyślał.~Myślał, że w obecnym położeniu,
183 II,17| Geista.~"Mówiąc prawdę - myślał - powinien bym ten wyszulerowany
184 II,17| karasianii.~"Piękna filozofia!" - myślał Wokulski.~Czuł jednak, że
185 II,17| opuścić...~- Czy książę myślał, że żartuję?...~- No, nie...
186 II,17| Co to za głupstwa!..." - myślał.~Zdawało mu się, że spoza
187 II,17| Coś we mnie umarło!..." - myślał i odprawił interesantów
188 II,17| przeczuwałem ten stan - myślał - ale dziś widzę, że nie
189 II,17| panu dolega... Zrazu tom myślał, że zdrów, choć źle wygląda;
190 II,17| Położył się na szezlongu i myślał:~"Mnie urządził - dlaczego?...
191 II,17| śmiał się.~"Oczywiście - myślał - uważa mnie za bzika albo
192 II,17| kilka godzin z rzędu nie myślał o pannie Izabeli, a wtedy
193 II,17| mogły odbić się w szybie - myślał - i czy to, co widziałem
194 II,17| żadnego cierpienia i nie myślał o pannie Izabeli. To jest
195 II,17| pannie Izabeli. To jest myślał, ale mógł nie myśleć; w
196 II,17| przez cały ten czas nie myślał o pannie Izabeli, tylko
197 II,17| rączek...~- I dobrze by myślał - odparł Wokulski. - Jeżeli
198 II,17| stronę Alei Ujazdowskiej i myślał o pani Wąsowskiej.~"Głupstwo!...
199 II,17| pokoju.~"Zdaje mi się - myślał Wokulski schodząc ze schodów -
200 II,19| pan Ignacy coraz częściej myślał o Wokulskim. Nie z racji,
201 II,19| sobie.~Z rana około szóstej myślał: czy Wokulski wstaje, czy
202 II,19| grzeczności Szlangbauma, zawsze myślał, że jednak za czasów Wokulskiego
203 II,19| kiedy jest tak rozbity - myślał. - Oj, te baby, te baby!..."~
204 II,19| Kiedy był subiektem, myślał o wynalazkach i o uniwersytecie;
205 II,19| niedobrze.~"To byłoby zabawne - myślał - gdybym ja tak w tych czasach
206 II,19| punktach.~"On był taki sam - myślał Rzecki. - Energiczny, trzeźwy,
207 II,19| Już może jest w Indiach - myślał - więc w końcu września
208 II,19| jakaś otucha.~"Kto wie - myślał - czy Stach pojechał do
209 II,19| takim razie wyjechał? - myślał Rzecki. - Ha, oczywiście,
210 II,19| żyje.~"Stach miał rację - myślał pan Ignacy - nadając taką
211 II,19| Rzecki, nigdy o tym nie myślał, ażeby posiadać własny sklep.
212 II,19| marnuje uczciwych ludzi - myślał. - Katz palnął sobie w leb,
213 II,19| kurację choćby za granicę - myślał - pozbędę się tych głupich
214 II,19| ogromną energię.~"Stach - myślał - wziął się do jakiejś wielkiej
215 II,19| jeden drugiemu nie potrafi - myślał - ale zrujnować cudze życie
216 II,19| ucichło.~"O gałgany!... - myślał Rzecki przewracając się
217 II,19| sobie minę Szlangbauma - myślał - kiedy otworzymy mu przed
218 II,19| Będę ostatnim cymbałem - myślał - jeżeli za parę lat Szlangbaum
219 II,19| poprzednio widziałem..." - myślał.~Oto piwnica Hopfera, gdzie
|