Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
newtona 1
newtonie 1
ni 4
nia 207
nianczylbym 1
nianki 2
niby 42
Frequency    [«  »]
211 panny
210 lecz
208 byla
207 nia
206 dopiero
206 jakby
206 kilka
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

nia

    Tom,  Rozdzial
1 I,3 | zdejmował dyscyplinę i ćwiknął nią którego ze swych synowców. 2 I,3 | się do niej tyłem), a za nią - matka naszego pryncypała, 3 I,4 | głowie swoją dłoń wykonywa nią taki ruch, jakby mu chciał 4 I,5 | łóżka, długo patrzył na nią oczyma, z których przeglądała 5 I,5 | Wszyscy interesują się nią, mówią o niej, składają 6 I,5 | Izabela. - Ale mniejsza o nią... Na pokrycie paru tysięcy 7 I,6 | wrócę. Tymczasem czuwaj nad nią, kochana Florciu, proszę 8 I,6 | który w sklepie nie chciał z nią mówić, tylko cofnąwszy się 9 I,6 | jej posępnie. Jak on na nią patrzył...~Jednego dnia 10 I,6 | dzieci. Dzieci spoglądały na nią, na czekoladę i na ciastka 11 I,6 | ten kupiec - tak samo na nią patrzył.~Lekki dreszcz przebiegł 12 I,6 | człowiek w koszuli patrzy na nią jakimś szczególnym wzrokiem, 13 I,6 | Panna Florentyna patrzy na nią z najwyższym zdumieniem, 14 I,6 | zapewniam cię, że dobrze się nią bawię. Cha! cha! cha!... 15 I,6 | Panna Florentyna patrzy na nią z zachwytem...~- Doprawdy, 16 I,7 | że nogi zachwiały się pod nią. Przez chwilę chciała wrócić 17 I,7 | tego człowieka wywiera na nią wpływ magnetyczny.~- Czy 18 I,8 | że cały świat można by nią zatruć.~"Chwilowa apatia, 19 I,8 | jest tak coś - jakby na nią od dawna czekał.~" Tyżeś 20 I,8 | projekt:~" Zapoznam się z nią i wprost zapytam: czy ty 21 I,8 | szczerze rozmówić się z nią, należało:~Nie być kupcem 22 I,8 | może istnieć między mną i nią?..~No, gąsienica jest także 23 I,8 | nieokreślonego wieku. Przed nią leżał stos neseserek: drewnianych, 24 I,8 | tylko Mraczewski rozmawiał z nią jak z osobą znajomą.~W tej 25 I,9 | Wokulski spojrzał na nią zdumiony.~- W takim razie 26 I,9 | grzechu, niech rzuci na nią kamieniem", padła na posadzkę 27 I,9 | pomyślał Wokulski i wyszedł za nią.~W kruchcie spostrzegł, 28 I,9 | Na ulicy zrównał się z nią i zapytał:~- Dokąd idziesz?~ 29 I,9 | gardzący resztą i przez nią pogardzani.~Gdy Wokulski 30 I,9 | że Wokulski patrząc na nią skamieniał.~"Nawet marzyć 31 I,9 | niepokój.~"Przecież muszę na nią spojrzeć... Kto wie, jak 32 I,10| cukiereczek. Stach, gdyby się z nią ożenił, od razu musiałby 33 I,10| Wszystko dla niej... I ja przez nią wyleciałem ze sklepu... - 34 I,10| pijany. - Wyleciałeś przez nią ze sklepu, więc może i przez 35 I,10| sklepu, więc może i przez nią dostałeś się do Moskwy?..~- 36 I,10| przeszkodę rozbijają sobie łeb o nią. Dotychczas wiodło mu się, 37 I,11| mnie kiedyś oceni. A jeżeli nią nie jest, zawsze będę miał 38 I,11| prowadzi ciotkę i o czymś z nią rozmawia.~Wokulski przypatruje 39 I,11| nie znam jej... Mówiłem z nią raz w życiu... - tłumaczył 40 I,11| panie: cała klasa jest nią dotknięta... Wszystko mają: 41 I,11| bogini!... Kiedy rozmawiam z nią, zdaje mi się, że potrafiłaby 42 I,11| nie umiałbym siedzieć z nią cały dzień w salonie ani 43 I,11| nigdy nie dostaniemy się na nią. Człowiek jest przykuty 44 I,11| wszystko. Ożeniłbym się z nią, gdybym miał pewność, że 45 I,11| Inni już pracują nad nią; mnie ona dopiero nasyca, 46 I,12| Nawet Rzecki zwracał mi na nią uwagę i mówił, że ma śliczne 47 I,12| drugiego za głowę i uderzał nią o ścianę. Niebawem zaś przez 48 I,12| klacz cukrem i pieścił się z nią. Czuł, że w jego realnym 49 I,13| odparł Wokulski patrząc na nią ze zdumieniem... Nigdy nie 50 I,13| Łęckich. Bo gdy włożysz w nią dziewięćdziesiąt tysięcy 51 I,14| się do którego, patrzył na nią z wyraźnym przestrachem 52 I,14| maszyną (co za obłęd!) aniżeli nią. Za to asystowali jej, zresztą 53 I,14| wiedząc, że jednak szaleje za nią człowiek niepospolity, o 54 I,14| prezesowej, że pojedzie z nią i z hrabiną do Łazienek 55 I,14| świecie aniżeli widzenie się z nią; gdyby się zaś spóźnił, 56 I,14| pomyślał o ożenieniu się z nią, zubożałą panną znakomitego 57 I,14| zdziwiona, że opłakany przez nią Wokulski nie zginął.~Wstawszy 58 I,14| Wokulskiemu baron pojednał się z nią i prosił o przebaczenie. 59 I,15| Jerozolimskiej i skręcił nią ku Wiśle. Owiał go rześki 60 I,15| przededniu do zrobienia z nią znajomości. ~"Więc cóż zyskałem - 61 I,15| prawdopodobieństwa, że się z nią ożenisz, a za rok możesz 62 I,15| wezmę utrzymankę i będę z nią siadał w teatrze obok loży 63 I,16| niebie, może patrzeć na nią; tylko - Romeo nie może! 64 I,16| powiernikiem; on chyba wie, jak za nią można rozpaczać, bo on narażał 65 I,16| cierpiałby za siebie i za nią, ona opowiadałaby mu bolejąc 66 I,16| Wokulskiemu, kiedy znalazł się z nią sam na sam, krew uderzyła 67 I,16| się, a dzisiaj błagam o nią, gdyż spełnianie zleceń 68 I,17| że powinienem zasłużyć na nią... Tak... niezawodnie tak 69 I,17| Naturalnie, że powinienem na nią zasłużyć. Jeszcze jak!..." ~ 70 I,17| rubli!... dał bowiem za nią tylko sześćset... ~- Miał 71 I,18| wyszła z łoży, a Wokulski za nią, wciąż patrząc jak człowiek 72 I,18| ratuszową wieżę, a Wokulski za nią, wciąż patrząc jak człowiek 73 I,18| Wokulski chcąc lecieć za nią, runął z wysokości dziesięciu 74 I,18| kobiety, choćby nawet była nią sama - panna... Ach, do 75 I,18| Krzeszowskiej; nie patrząc na nią zajmuje miejsce przed stołem 76 I,19| ciotki już oczekującej na nią w salonie. ~Zobaczywszy 77 I,19| powtórzył Wokulski patrząc na nią jak wylęknione dziecko. - 78 II,1 | Kasi? - spytałem. ~- Ani na nią spojrzy, dzika bestia! - 79 II,1 | swej gotówki kupując za nią dużo książek, ale mało jedzenia. 80 II,1 | Myślałem, że będziemy mówili z nią o interesach sklepowych, 81 II,1 | zabrawszy jejmość szedł z nią do teatru albo z wizytą, 82 II,2 | ma racji, że przestał się nią zajmować (jeżeli przestał?...). ~ 83 II,2 | baronowa - że utrzymuje z nią stosunki. Onegdaj przysłał 84 II,2 | nie miałem odwagi mówić z nią o podwyższeniu komornego. 85 II,2 | Wokulski związaliście się z nią?... Ha!... zaczekam tedy 86 II,2 | Wokulskim, zaraz bym się o nią oświadczył... ~- Jesteśmy - 87 II,2 | odpuść... Helenka pracuje z nią przynajmniej półtorej godziny 88 II,2 | Stawska, błagalnie patrząc na nią.~(Gdybym był Wokulskim, 89 II,2 | był Wokulskim, już bym z nią wracał od ślubu. Co to za 90 II,2 | płacz... - mówiła grożąc za nią rozdrażniona staruszka. - 91 II,3 | bardziej. Nie było mu z nią dobrze ani źle; tak sobie. ~ 92 II,3 | niedużą markizę, a pod nią gromadę mężczyzn i kobiet, 93 II,3 | kobieta była młodą, i za nią mógł szaleć taki wariat 94 II,3 | zobaczył niedługą ulicę, a za nią ogromny plac, na którym 95 II,4 | całował łopatkę, klękał przed nią i robił najczulsze miny. 96 II,4 | pod kanapę, popełznął za nią na czworakach jak pies, 97 II,4 | kobiecie bijących przed nią czołem, choćby dla zasłonięcia 98 II,4 | Izabeli, których widywał z nią lub o których tylko słyszał. 99 II,4 | i zaśniesz pan, kiedy na nią spojrzysz. Tym więc łatwiej 100 II,4 | Złożył książkę i cisnął nią w kąt pokoju, rozleciały 101 II,4 | niego własną duszę, razem z nią przelałeś cierpienia, jakimi 102 II,4 | Przypuśćmy wreszcie, żebym się z nią ożenił, a wtedy co?... Natychmiast 103 II,6 | kuchni zobaczył budę, a przed nią na łańcuchu psa, który spostrzegłszy 104 II,6 | stronę sadzawki, panowie za nią. Łowili ryby do piątej wieczorem, 105 II,6 | ramieniu, a później biegł za nią tak, że parobcy musieli 106 II,6 | narzeczoną wysunął się z nią naprzód. O czym mówili? 107 II,6 | czarująca, że... oddałbym za nią życie. Nikomu bym tego nie 108 II,6 | Niepodobna. Prędzej już się nią znudził i gwałtem namawia 109 II,6 | kapelusza chwiał się za nią jak popielate skrzydło. ~- 110 II,6 | drzewa pochylające się nad nią, czy pogodne niebo? Wokulski 111 II,7 | cicha westchnął spojrzał na nią przelotnie, więc panna Izabela 112 II,7 | biedak rumienił!... A ja za nią. Bo i ja chodziłam z nim 113 II,7 | że Wokulski patrzył na nią, szybko odwróciła głowę. ~- 114 II,7 | Wokulski uważnie spojrzał na nią. Była zamyślona i spokojna 115 II,7 | śmiertelny, ale... Ale o nią nie mam obawy, cienia obawy, 116 II,8 | mu się uszami, a teraz z nią tylko rozmawia... Oczywiście, 117 II,8 | wyciągnie i potem się z nią nie ożeni. Ale to rzecz 118 II,8 | ino potok jak szybę, a za nią pannę, której łzy płynęły. 119 II,8 | obudzi się, ożenisz się z nią i będziesz wielki pan, jakiego 120 II,8 | Wokulski nie śmiał spojrzeć na nią. Po długim milczeniu odezwał 121 II,8 | prędko opuściła ruinę. Za nią wyszedł Wokulski. ~- Cóżeście 122 II,8 | niosła kilka sukien, a za nią chłopak dźwigał kufer.~" 123 II,8 | Wokulski nie patrząc na nią mówił: ~- Nie dalej jak 124 II,8 | Mam czas. Poznam się z nią bliżej, a jeżeli mnie pokocha, 125 II,8 | pracowałem, o niej myślę, nią żyję. Co gorsze - dla niej 126 II,8 | panną Izabelą, ani nawet z nią. Diabli mi po żonie, która 127 II,9 | Izabelę Łęcką?... Eh! przecież nią się już chyba nie zajmuje. 128 II,9 | czasu zaznajomienia się z nią, bywałem dosyć często. Nie 129 II,9 | stosunku do mieszkających nad nią studentów, na których ciągle 130 II,9 | Powiem nawet, że między nią a mieszkającymi nad nią 131 II,9 | nią a mieszkającymi nad nią studentami wytworzył się 132 II,9 | oni usiłowali wylewać na nią wodę jak najczęściej i w 133 II,9 | ramiona, wpatrywał się w nią ze wzruszeniem i pocałował 134 II,9 | baronowej w lufciku, ażeby na nią puścić śledzia.~Ale baronowa 135 II,9 | wcześniej, może bym się z nią ożenił:~Usłyszawszy to doznałem 136 II,9 | się i ożenię... Ale nie z nią.~Usłyszawszy zaś to, doznałem 137 II,9 | Już nie tylko miewasz z nią schadzki na mieście, nie 138 II,9 | nieszczęsny, że sam tylko romans z nią prowadzisz. Pomaga ci jeszcze 139 II,10| rozpłakała się i upadła przed nią na kolana wołając: takie 140 II,10| dlaczego byś ty się z nią nie miał ożenić?...Panna 141 II,10| słońce. Czy to wreszcie na nią jedną rzuca się ludzka podłość!~- 142 II,10| po cichu, a siedząca za nią Marianna płakała. Pani Krzeszowska 143 II,10| zdrowa była! - mruknął za nią gruby głos.~- Pan będziesz 144 II,10| umrę z żalu, i zaraz na nią powzięłam podejrzenie... 145 II,10| A ile pani dała za nią?... - syknęła baronowa.~- 146 II,10| ławki...~Sędzia patrzył na nią spod oka ; nagle rzekł :~- 147 II,11| panią Stawską i będzie z nią szczęśliwy.~Po trzecie - 148 II,11| co prawda, nie zaręczył z nią, jeszcze się nawet nie oświadczył, 149 II,11| do panny Łęckiej, ażeby z nią zamienić parę wyrazów, przysiągłbym, 150 II,11| modli się, padałby przed nią na twarz... Przykre go czeka 151 II,11| dalibóg! Stach spoglądał na nią z wielkim zajęciem przez 152 II,11| byli wczoraj, cóż się z nią działo... Ja, matka, poznać 153 II,11| jeżeli Denowa wpadła na nią z góry, że Wokulski przesiaduje 154 II,11| zawołałem. - Po cóż one z nią rozmawiały o Wokulskim?... 155 II,12| najwykwintniejszy aranżer, najczęściej z nią tańczył, nie z ojcem. Pan 156 II,12| manier i wyrocznia mody, z nią rozmawiał, nie z ojcem, 157 II,12| przez ojca, tylko przez nią czuł się nieszczęśliwym 158 II,12| czując, że lekceważony przez nią kupiec zwraca ku sobie wiele 159 II,12| Formalnie zajadamy się nią: ja, książę Kiełbik, hrabia 160 II,12| Wokulskim.~Wokulski patrzył na nią zdziwiony. W pierwszych 161 II,12| mieszkała. Wokulski spojrzał na nią ciekawie, a ogarnął taki 162 II,12| Wokulskiego, że tak ciekawie na nią spojrzał.~Od tej pory nie 163 II,12| panią Stawską i robił przed nią coraz poufniejsze zwierzenia. 164 II,12| wyparł się znajomości z nią, co przecież mógł zrobić, 165 II,12| rozsądna... Zresztą...~- Jestem nią, dopóki być mogę... Ale 166 II,12| Misiewiczowej, ażeby się z nią naradzić, i tu dowiedział 167 II,13| stało, że chcesz żenić się z nią?~- Bóg wie, panie, ani tak, 168 II,13| rozpowiedział mi, jak się z nią zrobił ten interes, niby 169 II,13| za kilka dni spędzonych z nią razem.~"I na co on się narażał 170 II,13| do krzesła i postępuje z nią jak z krzesłem, a ołtarz 171 II,13| ma nadzieję, jeżeli tak o nią chodzi...~- I to pani mówi, 172 II,13| pocierając czoło. - Mówiłeś z nią o sklepie?~- Owszem; pożyczyłem 173 II,14| zapowiedziała, że będę z nią jeździł na cmentarz do porządkowania 174 II,14| panną Izbelą, patrzeć na nią i zamienić choć parę wyrazów. 175 II,14| tego?... Umrę patrząc na nią i może przez całą wieczność 176 II,15| dusza sama odleciałaby za nią jak ptak, który tylko chwilę 177 II,15| Zresztą nawet nie mówił z nią o miłości, jak nie mówi 178 II,15| dodał spoglądając na nią.~Panna Izabela lekko się 179 II,15| panny Izabeli i zaczął z nią rozmawiać w połowie po polsku, 180 II,15| złość ludzka... Ale i na nią przyjdzie koniec. Bóg nierychliwy, 181 II,16| niego słabość, chociaż się z nią taiłem... To, panie, ziółko!... 182 II,16| Częstochowę do pani Stawskiej i z nią przyjechał do Warszawy. 183 II,16| mnie, a gdym upadł przed nią na kolana i przysiągłem, 184 II,17| byłaby historia, gdybym się z nią ożenił... Miałbym towarzystwo. 185 II,17| czy nie moda; jest mi z nią dobrze, zatem...~Właśnie 186 II,17| dotychczas nie wszedł na nią, to tylko z twojej winy.~" 187 II,17| przeszkody... Zeń się z nią... Ach, gdybyś wiedział, 188 II,17| zawołał Rzecki. - Ożeń się z nią, a zaraz inaczej spojrzysz...~ 189 II,17| Mraczewski... Szaleje za nią, mówię ci, i już pojechał 190 II,17| stanął i rzekł:~- Żeń się z nią, Stachu, żeń... Uszczęśliwisz 191 II,17| rękę i gwałtownie targając nią zawołał: ~- Mam rację?... 192 II,17| Po cóżeś się, durny, z nią ożenił? Wiedziałeś przecie, 193 II,17| odpycha, jakby co między mną i nią stało... Nawet pocałować 194 II,17| stłumionym głosem.~- Cóż się z nią stało? - zdziwił się Ochocki.~- 195 II,17| ażebym mógł jej dowieść, jak nią gardzę..."~Potem przyszło 196 II,17| zapytała.~- Wariował za nią!~- Otóż nieprawda, on udawał, 197 II,17| ubóstwiamy , padamy przed nią na kolana...~- I słusznie, 198 II,17| pan nie ma racji dawać za nią nazwiska, majątku i swobody.~- 199 II,17| najwierniejszym jej sługą. Chodziłem z nią po kościołach, koncertach, 200 II,17| Może.~- Zapewne jest nią ta pani... pani Sta... Sta...~- 201 II,17| Nie. Prędzej byłaby nią pani.~Pani Wąsowska podniosła 202 II,17| no, a ja, dalibóg, mam na nią apetyt, który także coś 203 II,17| nie oświadczę, że mam na nią apetyt... A zresztą, choćbym 204 II,17| wyszła za innego, jak za nią rozpaczał, jak stracił nadzieję 205 II,17| pętami, jakie wkłada na nią małżeństwo. Ale ażeby kobieta 206 II,19| nawet bodaj czy nie przez nią...~- W imię Ojca i Syna... - 207 II,19| nieszczęście, to tylko przez nią...~Ochocki pokiwał głową.~-


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License