Tom, Rozdzial
1 I,1 | mizerny blondyn, wyglądający, jakby co godzinę umierał na suchoty,
2 I,2 | podniósł się na swym fotelu, jakby pragnąc jednym zamachem
3 I,3 | jego stopniowo cichnął, jakby zagłębiając się w studni,
4 I,3 | gdy uczułem na plecach coś jakby mocne dotknięcie rozpalonego
5 I,3 | nazwiska Bonapartego dostawał jakby ataku wścieklizny; siniał
6 I,4 | śniegiem konie wyglądają tak, jakby pragnęły schować się pod
7 I,4 | niepokojem wącha drzwi, jakby czuł kogoś obcego. ~Słychać
8 I,4 | wykonywa nią taki ruch, jakby mu chciał maść wetrzeć w
9 I,4 | a...~Wokulski stanął jakby wahając się. Nalał znowu
10 I,4 | oparłszy głowę o ścianę mówił jakby do siebie :~- Nie masz pojęcia,
11 I,4 | pamięta, nikt!... Uczułem jakby wewnętrzne rozdarcie i wtedy
12 I,4 | złożył pióro, czułem ból, jakby mi - czy ty rozumiesz, Ignacy ? -
13 I,4 | ty rozumiesz, Ignacy ? - jakby mi ziarno piasku wpadło
14 I,4 | zbliżywszy twarz do księgi, jakby w niej pismu było niewyraźne. -
15 I,5 | swymi panami postępuje tak, jakby zaprzysięgała im dozgonną
16 I,5 | ułożyły się tak dziwnie, jakby je rozwiał tajemniczy podmuch,
17 I,6 | jej sypialni przycichło, jakby ktoś szedł na palcach.~-
18 I,6 | zarzutu, gładkie spodnie, jakby dopiero co wyszły od krawca,
19 I,6 | mój śmielszy krok - dodał jakby do siebie.~- Twój, papo?~-
20 I,6 | obrzydłej formy i koloru, jakby suknię wytarzano gdzieś
21 I,6 | niczego nie oddala, tak jakby stał w miejscu. Ale zjeżdża:
22 I,6 | Widać tam nawet, na dole, jakby jezioro czarnych dymów i
23 I,6 | ojciec nie odpowiada nic, jakby jej nie widział; ogląda
24 I,6 | karty i nie odpowiada nic, jakby jej nie widział.~"Kiedyż
25 I,7 | spokojny i - jakiś pusty, jakby uciekła ze mnie dusza i
26 I,7 | stukał laską tak mocno, jakby miał zamiar kupić całą japońszczyznę.~
27 I,7 | ruchu. Doświadczał wrażenia, jakby mu na głowę i na piersi
28 I,7 | drzwiom. Czuł brak oddechu i jakby rozsadzanie czaszki.~Pan
29 I,7 | Rzeckiego w ramię.~- Coś stary jakby. zaczynał robić bokami -
30 I,8 | Wokulski stanął na chodniku, jakby namyślając się, dokąd iść.
31 I,8 | a na samym jej dnie coś jakby kroplę piekącej goryczy.
32 I,8 | uliczek poprzecznych formują jakby szczeble.~" Nigdzie nie
33 I,8 | ale - że jest tak coś - jakby na nią od dawna czekał.~"
34 I,8 | się absolutnie spokojnym i jakby większym; nie widząc - myślał
35 I,8 | uczucia złączyły się jakby w jeden organizm?~- Owszem.
36 I,8 | szepnął rozkładając ręce, jakby tłumaczył się komuś.~Wstał
37 I,8 | przechodniów. Ale teraz przybył mu jakby nowy zmysł. Każdy obdarty
38 I,8 | zadzierając do góry głowę, jakby czytał szyld. Nareszcie
39 I,8 | przygryzł wargi. Chwilę milczał, jakby odurzony szorstką odmową ;
40 I,9 | wznosili do góry ręce i oczy, jakby zapatrzeni w nadziemską
41 I,9 | albo zgiętych ku ziemi, jakby kryli się ze swoją pobożnością
42 I,9 | je sama z takim ruchem, jakby chciała powiedzieć: ach,
43 I,9 | wszystko wyraz jej twarzy, jakby do tego grobu przyszła nie
44 I,9 | w spodnie tak szerokie, jakby tam właśnie ich panowie
45 I,9 | doznał takiego wrażenia, jakby owionął go chłód grobu.~"
46 I,9 | Wokulski czując taki ból, jakby mu serce wyrywano kleszczami.~-
47 I,9 | mówię ci, taki świeży, jakby to było wczoraj. Ach, gdyby
48 I,9 | przysłać płótno...~Ukłonił się, jakby chciał odchodzić.~- Chcesz
49 I,10| usłyszawszy całą gamę strzałów, jakby kto zagrał na organach.~-
50 I,10| przestało, nie ze strachu, ale jakby w odpowiedzi na ten wyraz,
51 I,10| Nie strach, ale tak coś jakby żal i ciekawość...~Skrzydłowe
52 I,10| się równina, a na niej - jakby rzeka białego dymu, szeroka
53 I,10| zaszumiało mi w prawym uchu, jakby tam wpadła kropla wody.~
54 I,10| wyginało się bardziej na prawo, jakby nasi już odepchnęli Austriaków.
55 I,10| potem kilkanaście dymków, jakby w rozmaitych punktach zapalono
56 I,10| My maszerowaliśmy wciąż, jakby kule przelatujące z ukosa
57 I,10| widzieliśmy w rozmaitych miejscach jakby skrawki białego i granatowego
58 I,10| szczelinach chaty wiatr jęczał, jakby całe Węgry płakały, a nas
59 I,10| cesarza Wilhelma...~A on, jakby nigdy nic, odpowiada:~-
60 I,10| ramionami i uśmiechał się, jakby mówił:~"A cóż mnie to obchodzi..."~
61 I,10| roztargniony, rozdrażniony, jakby na coś czekał albo czegoś
62 I,10| Doznałem takiego uczucia, jakby ze mnie krew wyciekła. A
63 I,10| nawet nie patrzy na towar, jakby mówił:~- Taksacją zajmuje
64 I,10| perkaliki sprowadza, szlachtę jakby chciał naciągnąć...~Ponieważ
65 I,10| największy dobrodziej...Jakby kiedy zechciał, żebyś. sobie
66 I,10| uprzejmie i zacierając ręce, jakby co najmniej przed dyrektorem
67 I,10| zabierał głos i gadał tak, jakby chciał odgadać wypite wino
68 I,11| ryzykowny, t e k - odezwał się jakby z piwnicy drugi hrabia,
69 I,11| kierunku?...~Wokulski poczuł jakby uderzenie toporem w głowę.
70 I,11| dodaje odwagi... - rzekł jakby do siebie Ochocki.~I znowu
71 I,11| zamyślenie.~I zaczął mówić jakby do siebie.~- Kobiety, ważna
72 I,12| gwoździ, ale tak wielkich, jakby nimi była przytwierdzona
73 I,12| książkami, które tak wyglądały, jakby ich nigdy nie czytano -
74 I,12| łysą głową i siwą brodą, jakby przylepioną do "Kuriera".~-
75 I,12| a czwarty wygląda tak, jakby w każdej chwili usiłował
76 I,12| się kilka tępych uderzeń, jakby ktoś pochwycił kogoś drugiego
77 I,12| wąchając go i chrapiąc, jakby w nim odgadła pana.~- Już
78 I,12| ułożonymi w taki wicherek, jakby mu dopiero co wyjęto z nich
79 I,12| umyśle zaczyna kiełkować coś jakby przesąd. Uważał to za dobrą
80 I,13| Ranne godziny wlokły mu się, jakby do nich zaprzężono woły.
81 I,13| nieskończenie wielkim i przykrym, jakby nad nim unosiło się widmo
82 I,13| wykonywa krzywymi nogami ruchy, jakby miał zamiar wsiąść i przejechać
83 I,13| kupił program i z uczuciem jakby wstydu czytał, że w trzeciej
84 I,13| poruszał krtanią w taki sposób, jakby coś przełykał z trudnością.
85 I,13| tak wielkich rozmiarów, jakby był przeznaczony do sitzbadów.~
86 I,13| Szlangbaum...~Nagle zamilkł, jakby w otwartych ustach ugrzązł
87 I,13| rozkładając ręce w taki sposób, jakby cały sklep oddawał mu do
88 I,13| obu stron i krzywił się, jakby miał pełne usta chininy.~
89 I,13| opryskliwszy niż dawniej, jakby przypuszczał, że niedługo
90 I,13| do Wokulskiego i rzekł, jakby na nowo zaczynając rozmowę:~-
91 I,14| niezręcznie, ale śmiało, jakby salon ten był jego niezaprzeczoną
92 I,14| wyraziste i stanowcze, włos jakby najeżony gniewem, mały wąs,
93 I,14| z wyraźnym przestrachem jakby lękając się, że ona chwyci
94 I,14| widział to). A nade wszystko, jakby odgadując moje myśli, wyzwał
95 I,14| a dla Wokulskiego uczuła jakby wdzięczność. Zamknęła się
96 I,15| rękami wbitymi w rękawy, jakby to był nie czerwiec, ale
97 I,15| kryło się za dom Zamoyskich jakby na przekór aforyzmowi: "
98 I,15| kiedyś inaczej myślałem."~Jakby w odpowiedzi na to spostrzegł
99 I,15| piękny jak serafin, zręczny - jakby uciekł z żurnala krawców. ~
100 I,16| jakimś dziwnym wzrokiem, jakby go chciała przeniknąć do
101 I,16| pochylając się naprzód, jakby chciała go pocałować w czoło.
102 I,16| opuszczała długie rzęsy, jakby ją sen morzył. Patrząc na
103 I,17| pisany elegancko, drugi - jakby go kreśliła dziecinna ręka.
104 I,17| chwiały się tak delikatnie, jakby poruszał je nie materialny
105 I,17| mówiła - że ten Wokulski jest jakby zajęty Belą?.. ~- Nie sądzę. ~-
106 I,17| kształtniejsza, posuwała się jakby płynąc. Nawet biały cylinder
107 I,18| ogrodniczek z taką miną, jakby owym krzywym nożem chciał
108 I,18| wierzch głowy. A wówczas, jakby na komendę, z galerii i
109 I,18| dorożek. Sędziowie wyglądają, jakby drzemali, adwokat ziewa,
110 I,18| ziewa, oskarżony ma minę, jakby chciał oszukać sąd najwyższej
111 I,18| patrzy mu drwiąco w oczy, jakby mówił: "Nie wolałbyś to,
112 I,19| Izabeli - bo jaśnie pan coś... jakby trochę tego... Panna Izabela,
113 I,19| się po sypialni spytała jakby od niechcenia: ~- Dużo im
114 I,19| Izabela potrząsnęła głową, jakby chcąc odpędzić przykre myśli. ~-
115 I,19| szepnęła panna Florentyna, jakby wypadek ten był już jej
116 I,19| Florentyna zrobiła gest, jakby chcąc jeszcze coś powiedzieć,
117 I,19| zwinęła list i podniosła rękę, jakby z zamiarem rzucenia go komuś
118 I,19| Wokulskim w taki sposób, jakby czuł, że jest przez niego
119 I,19| niego z lekkim zdziwieniem, jakby widziała go pierwszy raz
120 II,1 | zdaje, że Wokulski jest... jakby zakochany?... ~Doktór zatrzymał
121 II,1 | siwy. Wącham, czuć w pokoju jakby wino i stęchliznę. ~"Ten
122 II,1 | odmrukuje, w dzień wygląda, jakby drzemał, a za to uczy się
123 II,1 | a zapalczywy!... Ten jakby był moim pomocnikiem w politycznej
124 II,1 | ucałowała go w spoconą twarz, jakby to był jeszcze miodowy miesiąc,
125 II,1 | mężatką, gdyż i ona wyglądała, jakby ją giez ukąsił. Z rana oblatywała
126 II,1 | mężu w panią Małgorzatę jakby nowy duch wstąpił. Kupiła
127 II,1 | Ignacy... ~Wtedy jednakże, jakby na komendę, wpadała z góry
128 II,2 | łóżkach pościel wygląda tak, jakby przez ten pokój przeleciał
129 II,2 | oknie i huśtając się w tył, jakby miał zamiar rzucić się z
130 II,2 | baronowa spojrzała tak, jakby chciała mnie spalić wzrokiem
131 II,2 | weselej. Pokój wyglądał, jakby oczekiwano na gościa. Ale
132 II,2 | Staruszka machnęła ręką, jakby odganiając muchę.~- Prawda! -
133 II,2 | Stawskiej przeleciał cień jakby żalu i zmęczenia. ~- I nic,
134 II,3 | północy napadło na niego coś jakby sen, a może tylko jeszcze
135 II,3 | mówiący po niemiecku, ale jakby innym akcentem. Potem noc
136 II,3 | zasłonięty drzewami, zawinięty jakby w bluszcze. Znowu rewizja
137 II,3 | Francuzka i robią taki hałas, jakby ich było z dziesięcioro.
138 II,3 | ludzie rozmawiali i biegali, jakby w tej chwili stało się coś;
139 II,3 | piętra. ~"Ten Paryż wygląda, jakby wszyscy mieszkańcy czuli
140 II,3 | płaskie, gdy tu siła ludzka, jakby dla rozrywki, wznosi olbrzymy
141 II,3 | ale nieugięte prawo, które jakby na ironię z ludzkiej pychy,
142 II,4 | się i zrobił taki ruch, jakby chciał schować pudełko;
143 II,4 | ukazywały się przed nim jakby dwie gwiazdy. Jedna blada,
144 II,5 | i niezwykłe życie swoje, jakby rozpięte między dalekim
145 II,5 | ceglasty rumieniec, na włosy jakby posypane mąką, na oczy wielkie
146 II,6 | przed nim rozścielała się jakby wielka łąka, poprzecinana
147 II,6 | Gość patrzył na obłoki, jakby dotykające wierzchołków
148 II,6 | szczekać, wyć i rzucać się, jakby dostał wścieklizny. Widząc,
149 II,6 | ubranie, kładł się na ziemi, jakby domagając się pieszczot,
150 II,6 | góry na złamanie karku, jakby chcąc zaimponować swemu
151 II,6 | Pochyliła się na siodło, jakby padając w tył, i przeciągle
152 II,7 | gościem, panna Izabela uczuła jakby dumę, ale było to bardzo
153 II,7 | zazdrosną, pannę Izabelę ogarnął jakby niepokój, ale tylko na chwilę. ~"
154 II,8 | Wokulskiego w taki sposób, jakby to on był owym wrogiem,
155 II,8 | Podniosła się z pnia, jakby chcąc uciekać: Wokulski
156 II,8 | jakiś niezmierny spokój, jakby cała dusza jego i cała ziemia
157 II,8 | taką swobodą i wdziękiem, jakby to była ulica w parku. ~"
158 II,8 | leżał jeden spory kamień, jakby nim kto dziurę zatykał.
159 II,8 | staw, obleciał park wokoło, jakby chcąc zgubić w drodze złe
160 II,8 | się w niego uporczywie i jakby z wyrzutem. Po śniadaniu
161 II,9 | garnitur. Przy tym mina, jakby jednej nitki nie miał na
162 II,9 | mówił dalej Wokulski, jakby nie myśląc nawet o obecnych
163 II,9 | kontent, a jednocześnie jakby mnie kto w serce kolnął.~-
164 II,9 | za męża, a jednocześnie jakby mi kto zdjął ciężar z piersi.~
165 II,10| oświetlone, że układa się z nich jakby abecadło... Heluniu! - zwróciła
166 II,10| uśmiechnąć. (Drogi anioł! jakby domyślała się, że jej słodki
167 II,10| dygając i zostaliśmy sami, jakby w kółku familijnym.~- Niech
168 II,10| pytaniem, które miało ton jakby prośby:~- Więc pan Wokulski
169 II,10| przycisnęła ręką piersi, jakby jej tchu zabrakło, i wyszła
170 II,10| na fotelu i ogląda się, jakby miała zamiar kupić parę
171 II,10| Stawskiej tak życzliwie, jakby na nim robiła silne wrażenie.
172 II,10| przestała jęczeć, a pani Stawka jakby raźniej spojrzała na mnie.~-
173 II,10| usiadłszy zrobiła taką minę, jakby miała zamiar przeżegnać
174 II,10| rozłożył w taki sposób, jakby w nich trzymał książkę albo
175 II,10| baronowej, tak przestraszona, jakby ją miano prowadzić na szafot...~
176 II,11| Szlangbaum wyglądał tak, jakby miał zamiar albo nasz sklep
177 II,11| zawołał. - Pan tak robi, jakby pan miał źle w głowie...
178 II,11| mówię ci, taki był pisk, jakby stado szczurów tamtędy przechodziło...~-
179 II,12| zasłaniając się wachlarzem, jakby chciała ukryć mimowolne
180 II,12| miał rozmaite stosunki i jakby własną policję, podowiadywał
181 II,12| Każde ziarnko wygląda tak, jakby oddzielnie gotowane... Formalnie
182 II,13| pięknych i rysować. A nawet jakby przyszło do malowania, to
183 II,13| rozchylone i drgające usta, jakby pod wpływem narkotyku.~"
184 II,15| niego poświęcić, i czuł jakby wyrzuty sumienia.~"No, co
185 II,15| rozmawiali tonem tak lekkim, jakby chodziło o rzeczy obojętne.~
186 II,15| odparł człowiek robiąc ruch, jakby chciał pocałować go w rękę. -
187 II,16| ranem, powalany ziemią i jakby pijany. Na stacji myślą,
188 II,16| jej wyjeździe z Warszawy, jakby we mnie piorun trzasł, tak
189 II,17| czasem, który dla niego jakby nie istniał. Czuł tylko
190 II,17| Obserwacje te chwilowo robiły mu jakby cień przyjemności, ale i
191 II,17| jego umyśle, dotychczas jakby zasnutym mgłą, począł zarysowywać
192 II,17| pański zachowuje się tak, jakby pan naprawdę miał zamiar
193 II,17| arystokracją i Żydami.~"Jest to jakby nieślubne małżeństwo - mówił. -
194 II,17| odpycha... tak mnie odpycha, jakby co między mną i nią stało...
195 II,17| wierzchu żeber... Mówię panu, jakby mu kto hakiem rozdarł skórę
196 II,17| ocknął się i zaczął mówić jakby do siebie:~- Co to za dziwna
197 II,17| poznał się na niej, toż to jakby wygrał wielki los...~- Boże
198 II,17| Wokulski.~- To jest... tak jakby... Prawie mam - odpowiedział
199 II,17| Stawską?... Przecież to jakby twoja ofiara...~Wokulski
200 II,18| wykonać...~On mówi ze mną tak, jakby podejrzywał, że ja niepokoję
201 II,19| radca rozkładając ręce, jakby cały świat chciał ogarnąć
202 II,19| wyjedzie - mówił Ochocki jakby do siebie - tego można było
203 II,19| dziwny ból w piersiach, jakby mu kto przebił płuca wąskim
204 II,19| romantykiem i marzycielem..."~Coś jakby zawadzało mu w lewym płucu.~"
205 II,19| Rzeckiego i pochylił się, jakby chcąc mu coś szepnąć do
206 II,19| Masz rację... - rzekł jakby do siebie.~- Ja mam rację?... -
|