Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
abym 6
abys 3
acan 1
ach 198
acte 1
aczkolwiek 4
adamowi 1
Frequency    [«  »]
204 teraz
200 izabeli
200 taki
198 ach
198 pare
193 dobrze
193 domu
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

ach

    Tom,  Rozdzial
1 I,2 | numerek, jeżeli wolno spytać? Ach, szanowny pan zapewne nie 2 I,4 | zdziwieniem pan Ignacy.~- Ach, tak!... Nawet dobrze bawiliście 3 I,4 | pytał: "Przechodniu nasz, ach! co się z tobą stało?..."~ 4 I,4 | co się z tobą stało?..."~Ach, co się ze mną stało...~- 5 I,4 | A chciała wziąć ...~- Ach, ... - szepnął Wokulski 6 I,4 | sklepu? - spytał Ignacy.~- Ach, co mnie to ob...~- Nie 7 I,5 | nazywa go cher cousin... Ach, Boże!~- Myślę, ciociu, 8 I,5 | męża w średnim wieku...~- Ach, ciociu...~- Tylko bez egzaltacji, 9 I,5 | Izabela roześmiała się.~- Ach, ciociu... Więc mam wahać 10 I,5 | meble, nigdy nie pozwolę... Ach, ta Krzeszowska... to wykupywanie 11 I,6 | O czym ja myślałam?... Ach, prawda, o kweście wielkotygodniowej..." 12 I,6 | wstydu, że go sprzedaje.~"Ach, wszystko jedno!" - mówi 13 I,6 | Od pani Karolowej.~- Ach, w sprawie kwesty - odpowiada 14 I,6 | nieograniczenie ufać ojcu.~- Ach, tak!... - szepnęła panna 15 I,6 | które jej psują humor.~- Ach, papo, gdybyś wiedział, 16 I,6 | nadzwyczajnie uprzejmy... Ach, zdaje mi się, że kilka 17 I,6 | Można mu to przebaczyć.~- Ach, więc jest i bohaterem!...~- 18 I,6 | przecież - nie od kupców. Ach, gdyby można, upadłaby ojcu 19 I,6 | nie rzuca. Więc może... Ach!...~Panna Izabela zrywa 20 I,6 | zrujnowani...~- Przesadzasz...~- Ach, Floro, nie pocieszaj mnie, 21 I,7 | ona na mnie patrzyła, to ach!... - westchnął Mraczewski, 22 I,8 | póki nie zostanie motylem. Ach, więc to ty masz zostać 23 I,8 | małżonkami do mnie nie należą.~- Ach, więc tak?... Zapewne, że 24 I,9 | Zaraz... jeszcze chwilkę... Ach, co się ze mną stało!..." - 25 I,9 | jakby chciała powiedzieć: ach, kiedyż się to skończy!...~" 26 I,9 | poczyna sobie jak parweniusz.~"Ach, jakiż ja jestem głupi! - 27 I,9 | niebezpieczeństwa dla naszych fabryk?~- Ach, nie. Widzę tylko nieznaczne 28 I,9 | bardzo nieszczęśliwy... Ach, przepraszam!... - spostrzegł 29 I,9 | zasłaniając oczy ręką.~"Ach, po com ja tu przyszedł, 30 I,9 | Izabela wzruszyła ramionami.~- Ach, gdzież znowu z sercem. 31 I,9 | do oczu.~- Doprawdy?... Ach, ja niewdzięczna!... Byłżeś 32 I,9 | jakby to było wczoraj. Ach, gdyby nie wiara, że jest 33 I,9 | rozmowy i patrzył na łzy. Ach, jak ciężko wspominać... 34 I,10| trochę spokojniejszy...~Ach! bo trwożą mnie jego nowe 35 I,10| się, pierwszego czerwca.~- Ach! - woła - cóż to za piękny 36 I,10| nieraz mówi wzdychając:~- Ach, gdybym się nie bał, że 37 I,10| wobec tego, com ujrzał... Ach, miałby poczciwy Stasiek 38 I,10| bo ona szaleje za mną... Ach, panie, co to za temperament, 39 I,11| w rezultacie?... nic!... Ach, jakież ze mnie bydlę..."~ 40 I,11| go z nieprzepartą siłą.~"Ach, gdybym wiedział, że śmierć 41 I,11| spytał zdziwiony.~- Ach, czym ja się nie zajmuję!... - 42 I,11| powietrza, ryba wody... Ach, jaki piękny wieczór!... - 43 I,11| Od doktora Szumana.~- Ach, od Szumana. Ale do czego 44 I,11| samo, co mniej doskonałe... Ach, jakiż podły gatunek zwierząt 45 I,11| Ochocki... samobójstwo!... Ach, głupota... Dostałem się 46 I,12| powiedzą moi wspólnicy?,.. Ach, dużo mnie to obchodzi!... 47 I,12| zawołał pięknym basem :~- Ach, to pani dobrodziejka!... 48 I,12| zsunął okulary na oczy.~- Ach, to pan dobrodziej?... - 49 I,12| panna Izabela pokocha... Ach! stary głupcze, wariacie, 50 I,13| gniewa się na wyścigi... Ach, panie, pan musi wygrać...~- 51 I,13| panie baronie - rzekł.~- Ach, to pan - odparł baron przypatrując 52 I,13| baron szukając biletu. - Ach, do licha! Nie wziąłem biletów... 53 I,13| we frak i biały krawat. Ach, podłe czasy liberalne!... 54 I,13| Gdzie moje binokle?... Ach, ... Panie Wokulski, proszę 55 I,13| Baron cofnął się o krok.~- Ach... c'est ca!... - rzekł. - 56 I,13| młodzieńcowi i myślał:~"Ach, więc to on jest tym porządnym 57 I,13| nie zabił Krzeszowskiego. Ach, nędzny zuchwalec!... on 58 I,13| odetchnął i począł myśleć:~"Ach, podły kupczyk!... Ośmielił 59 I,13| przyszłego właściciela sklepu?... Ach, wy kochani ludzie!..."~ 60 I,13| Rzecki rozłożył ręce.~- Ach, Boże, co mówią...~- Gadaj 61 I,14| rzucił rulon półimperiałów. Ach, jakież to było kupieckie!... 62 I,14| więcej nad sześćdziesiąt...~- Ach, ciotka!... - oburzył się 63 I,14| naprawdę ten człowiek?... Ach! już wiem..."~Zdawało jej 64 I,14| zauważyła pani Meliton.~- Ach, cóż bym dała za to, ażeby 65 I,14| klacz i nic nie wskórał!... Ach, Boże, co też mi się snuje 66 I,14| dlaczegóż by... kupiec (ach, jakie to niesmaczne!) nie 67 I,15| społeczeństwa i bliźnich?... Ach, ci kochani bliźni i to 68 I,15| Który zaś zwycięży?... Ach, o to się już nie troszczę. 69 I,15| i będzie panu wierna.:. Ach, te kobietki!... Dostałem 70 I,15| znajomość z panną Izabelą. ~"Ach, mój stary Hopferze! - mówił - 71 I,16| cząstką ciebie, weź mnie... ach!... całą..."~Jakież było 72 I,16| odpowiedź, jaśnie panie. ~- Ach, od hrabiny... - rzekł pan 73 I,16| zasługiwać na ten zaszczyt? ~- Ach, o tym pan mówi?... Dawać 74 I,17| Będę na każdym... ~- Ach, jak to dobrze! Przekona 75 I,18| Co to jest siedm?... Ach, siedem kufli piwa... Czyżbym 76 I,18| tak podobała panu... ~- Ach, ta!... wiem... Nie mnie 77 I,18| posądzali go o zabicie tej... ~- Ach, pamiętam!... Więc to on?... 78 I,18| była nią sama - panna... Ach, do diabła! omyliłem się... 79 I,18| niecierpliwie potrząsa ręką. ~- Ach, pani dobrodziejko - mówi - 80 I,18| wrzeszczy zakrystian. ~- Ach! ach! ach!... - wybucha 81 I,18| wrzeszczy zakrystian. ~- Ach! ach! ach!... - wybucha płaczem 82 I,18| zakrystian. ~- Ach! ach! ach!... - wybucha płaczem baronowa 83 I,19| Był tu jakiś Żyd...~- Ach, pewnie ten Szpigelman... 84 I,19| urażona panna Izabela. ~- Ach, moje dziecko, że też nie 85 I,19| Ciociu! - szepnęła. ~- Ach, moje dziecko, tylko nie 86 I,19| Izabela roześmiała się. ~- Ach, pamiętam!... Rzeczywiście, 87 I,19| A ciebie przeprosił. ~- Ach, Floro, proszę cię, nie 88 I,19| jeden Żyd. ~- Szpigelman?... Ach, prawda!... Zapomniałam 89 I,19| twarz panny Izabeli. ~- Ach, prawda!... - zawołała rzucając 90 I,19| odwet z mojej strony. ~- Ach, więc walka?... - spytała 91 I,19| pewnością obraził się... ~- Ach... prawda!... Wspomniałam 92 II,1 | prędko pojedziesz?... ~- Ach, wczoraj!... - odparł. ~ 93 II,1 | powiedzieć?... ~- Powiedzieć?... Ach, prawda... W banku mamy 94 II,1 | robotę i usiadł na zydlu. - Ach!... - machnął ręką. - Stary 95 II,1 | lata chory, a z osiem... Ach, panie Rzecki! Iluż nieszczęść 96 II,2 | listkami z róż jak śniegiem... Ach, panie Rzecki, gdybyś widział 97 II,2 | Co?!... - zawołałem. - Ach, prawda, że baronowa tu 98 II,2 | zaniosła się od łkania. ~- Ach! - płakała - ludzie okrutniejsi 99 II,2 | trafiony kulą w piersi.~- Ach!... więc tak?... - szepnęła. - 100 II,2 | jakąś straszną lichwiarkę... Ach, Boże! nie ma o czym mówić... 101 II,3 | Jakieś ogromne miasto... Ach! to chyba Berlin... Znowu 102 II,3 | brodą, wreszcie mówi: ~- Ach, Suzin! ~Padają sobie w 103 II,3 | zarobisz takie pieniądze. Ach, ty gołąbku!... ~- To nie 104 II,3 | i... dobrze mu z tym... Ach, jakże pragnąłby znowu zostać 105 II,3 | Źle pana poinformowano.~- Ach, w takim razie przepraszam... 106 II,3 | powoli opadła na dół. ~"Ach, to tu jest balon Giffarda? - 107 II,3 | przespałby wieki, gdyby, ach! nie ta kropla żalu, która 108 II,3 | Wszystko jedno!" - mruczał. ~Ach, gdyby tylko nie ta kropla 109 II,4 | on tobie sto wyciągnie. Ach, ty ojcze rodzony... ~Wokulski 110 II,4 | piją i nawet zęby płuczą... Ach, Stanisławie Piotrowiczu, 111 II,4 | jeżeli prosi Rzecki... Ach! wybornie... Będę miał zaraz 112 II,4 | Zabawię jakiś czas. ~- Ach, zachwycił pana Paryż!... - 113 II,4 | o podobne indywidua... ~Ach, czy nie wolałbym rzucić 114 II,4 | Przysyła mi jakiś drugi list... Ach, od prezesowej!... Co, może 115 II,5 | zbiera się dużo gości. ~- Ach, panie! - zawołał baron - 116 II,6 | Z czego pani wnosi? ~- Ach, Boże! zaraz z czego? Pierwej 117 II,6 | najświętszym uczuciom. ~- Ach, kochana babciu - odparł 118 II,6 | dziewczyna z koszykiem w ręku. ~- Ach, głupia jesteś! - mruknął 119 II,6 | zawołała niecierpliwie: ~- Ach, panie, czy pan zawsze taki 120 II,6 | spojrzała Wokulskiemu w oczy. ~- Ach! - zawołała ze śmiechem - 121 II,6 | należę sercem i duszą... Ach, jaki on naiwny, a jaki 122 II,6 | rozmowa z panem dręczy. Ach, ten świat daje nam same 123 II,6 | nie chce, jestem zmęczona. Ach... gdybym choć raz w życiu 124 II,6 | wiedzieć - przerwała wdówka. ~- Ach, więc mamy i mistyfikację, 125 II,6 | jedziesz?... nie tędy... Ach, prawda, gotów pan jesteś 126 II,7 | przyjechał tu pan Wokulski... Ach, gdybyś wiedziała, co to 127 II,7 | co do czystości krwi... Ach, Boże! wielkie to szczęście, 128 II,7 | Pamiętam te spojrzenia, ach..:"~Gniew w nim zakipiał. ~" 129 II,7 | Starskiego. ~- Służę... Ach, rozsypałem!... Pokłócimy 130 II,7 | nie była szczęśliwa?... ~- Ach, ja!... Owszem... Ale nie 131 II,7 | położeniem majątkowym. ~-Ach, mój kuzynek!... On chyba 132 II,8 | Wokulski. ~- Jeździł pan?... ach, jak to dobrze! - zawołała 133 II,8 | bujniej aniżeli nasze...~- Ach, niech pan tak nie mówi!... 134 II,8 | że oblał rumieniec. ~"Ach, głupstwo - mówił do siebie - 135 II,8 | kamień - rzekł Wokulski. ~- Ach, ten.., Ciekawam, jak go 136 II,8 | dasz na obiad, kuzynie? Ach, ten chłopak jest niezrównany!... 137 II,8 | głowy wszystkim paniom. ~- Ach, tak!... - odparł Wokulski 138 II,8 | jutro musi pan klęczeć!... Ach, niegodziwiec, ależ on niedługo 139 II,8 | Twego imiennika. ~- Ach, Starskiego... Zobaczymy.~ 140 II,8 | to było tam w breku?... Ach, wolałbym w łeb sobie palnąć..."~ 141 II,8 | Przywiąż go pan - rzekła. - Ach, jak ja pana już znam!... 142 II,8 | innym robi impertynencje. Ach, panie Wokulski, jakie to 143 II,9 | dziesięć tysięcy rubli... Ach, gdyby to ode mnie zależało, 144 II,9 | rewolucji francuskiej.~(Ach, jak ja się starzeję, jak 145 II,9 | Pan Wokulski jest?... Ach, pan Rzecki!... Na słówko...~ 146 II,9 | rozdzierającym głosem krzyknęła: "Ach nihiliści...", i cofnęła 147 II,10| mieć szczęścia do kobiet.~- Ach, co też pan mówi, panie 148 II,10| rusza oczyma i woła mama!... Ach, jaka ona zabawna, sama 149 II,10| mówić,~Helunia zawołała :~"Ach, mamo, jaka ona piękna, 150 II,10| wtedy pani baronowa mówi... Ach, jak pański zegarek głośno 151 II,10| pani zwróciła należność?~- Ach!... - westchnęła pani Stawka 152 II,10| chyba już resztki łez.~- Ach, więc przyszedłeś, szlachetny 153 II,10| drzwiach i na schodach. Ach, te baby!... Czasem myślę, 154 II,10| takich razach mlaśnięcia.~- Ach, więc przyszedłeś, szlachetny 155 II,10| nie zwabiali do siebie... Ach, Boże!... - krzyknęła odwracając 156 II,10| równie delikatnego pukania.~- Ach, Boże!... - krzyknęła znowu 157 II,10| baronowa zabierze umeblowanie.~Ach, nic już nie chcę, nic... 158 II,10| oczyma i załamując ręce.~- Ach, to Mimi!... - zawołała 159 II,10| pani Stawskiej, zawołała:~- Ach, mamo, po co on kraje?... 160 II,11| godnym człowiekiem?...~- Ach, dobry panie Rzecki, jak 161 II,12| pogardliwie rzuciła ręką.~- Ach, już chyba nigdy nie poznam 162 II,12| będzie w takiej gorączce... Ach, te kobiety z ich obrzydliwą 163 II,12| mnie pan w obie ręce? ~- Ach, jak Boga kocham!... Nie 164 II,12| Mikołaja, a choćby ten dom...~Ach, mogłaby pani spełnić uczynek 165 II,12| podobnego towarzystwa... Ach, jakiż ja jestem nikczemny, 166 II,12| zasługuję na potępienie... Ach, ale teraz wszystko mi jedno!... - 167 II,12| tylko nie wolno kochać... Ach, moja mamo, jeżeli ja nie 168 II,13| powtórzył Wokulski. - Ach, tak, widziałem go w Paryżu.~- 169 II,13| jesteś z nim związana...~- Ach, tak!... już pojmuję... - 170 II,13| kobietę podejrzywałem... Ach, nędznik..."~Kiedy wrócił 171 II,14| zawołała wzruszonym głosem. - Ach, to ty, Leonie... Gdzie 172 II,14| na własne utrzymanie... Ach, nawet na wykarmienie najuboższego 173 II,14| przysłać panu rachunek...~- Ach, tak... jestem coś winien 174 II,15| drugiego!... Ale ta kolej, ach, ta kolej... to drżenie...~ 175 II,15| to ona lubi szampana?... Ach, cynizmu!... Szampan cynizmu - 176 II,15| to nie było złudzeniem... Ach, gdybym mógł o niej nie 177 II,15| własna dusza..."- mruknął.~"Ach, gdybym mógł nie myśleć..."~ 178 II,15| czego nie dosięgnął!...~"Ach, gdyby już słońce weszło! - 179 II,16| nawet Stach Wokulski...~Ach, jaki ja jestem zmęczony... 180 II,16| kocham... rozbeczała się!... Ach, panie Ignacy, te łzy... 181 II,17| wspomnienia... Czuję prawidłowo... ach, nawet zanadto prawidłwo ! 182 II,17| tamtych... Piękna rola!:.. Ach, jak mnie to nudzi i nuży..."~ 183 II,17| przeszkody... Zeń się z nią... Ach, gdybyś wiedział, jak ona 184 II,17| skąd wiesz?~- Od Szumana.~- Ach, prawda!... Zapomniałem, 185 II,17| jakim mnie chcą zrobić... Ach, te Żydziaki !... zawsze 186 II,17| chciał puścić do pokoju.~- Ach, to ty! - rzekł Wokulski. - 187 II,17| nim na to wspomnienie.~"Ach - szepnął - chciałbym być 188 II,17| był strasznie zmieniony.~- Ach, cóż znowu, przecież mi 189 II,17| środkami...~- Cóż on zrobił?~- Ach, więć pan nic nie wiesz... 190 II,17| depczecie nogami... .Ach, jakie to oburzające, jakie 191 II,17| nie miała kochanków?...~- Ach, więc pani ich miała...~- 192 II,17| Wokulski puścił jej ręce.~- Ach, więc będziecie panie walczyć 193 II,17| byłoby to rzeczą naturalną.~- Ach, jakiż płaski kompliment!... - 194 II,17| najzwyklejsza flirtacja...~- Ach, więc to jest flirtacja?... - 195 II,17| jakie miny pełne godności... Ach, powiadam ci, to ze trzy 196 II,19| kryje się... nie pisze?..:~- Ach, jak ja rozumiem - zawołał 197 II,19| już powstał z siedzenia.~- Ach, wy kundle!... - zawołał 198 II,19| kompletnym niedołęgą... Ach, gdybym się był spostrzegł


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License