Tom, Rozdzial
1 I,2 | Dopiero dziewiąta?... No, kto by myślał! A tak projektowałem
2 I,3 | znajdę takiego głupiego, co by mnie wziął?~- Phi! może
3 I,4 | wyjąwszy ciebie, który by mnie nie dręczył słowem;
4 I,4 | Dlaczegożeś nie wracał ?~- A cóż by mi dał powrót ?... Zresztą -
5 I,5 | wybrania córce męża, który by ją kochał dla niej samej,
6 I,5 | trzeba, ale niańki, która by mu ocierała usta.~- Nie
7 I,6 | Czy ty go znasz?~- Któż by dziś nie znał Wokulskiego -
8 I,6 | Nagła migrena powinna by przejść zaraz - rzekł pan
9 I,7 | nie znam kobiety, która by na mnie tak piekielne robiła
10 I,8 | gorzką, że cały świat można by nią zatruć.~"Chwilowa apatia,
11 I,8 | Trzeba spojrzeć, jak by to wyglądało" - szepnął
12 I,8 | źródlana na górze i - można by ocalić rokrocznie kilka
13 I,8 | zrobiłby się wrzask, ścigano by i wyklinano tych poczciwców,
14 I,8 | galanteryjny?... Dlaczegóż by nie? Ciągle doskonalenie
15 I,8 | dobrodziejce słabo?... Może by doktora...~- Już mi lepiej -
16 I,8 | formie podkowy...~- Może by popielniczkę? - zapytał
17 I,8 | Nic nie mówiła, co by kwalifikowało się do powtórzenia -
18 I,9 | na podobne gmachy można by sądzić, że w głębi naszej
19 I,9 | myślał. - Więc dlaczegóż by się nie pobrali?... - Może
20 I,9 | studni nie rzucić? Nikt by nas tam nie odszukał i na
21 I,10| nie gorzej od plew. Kto by Stasia nie znał, powiedziałby,
22 I,10| kościuszkowskiego porucznika. Jaki by przecież istniał związek
23 I,10| mówi:~- Cóż, stary, czas by się przeprowadzić na nowe
24 I,10| byłaby kobieta, z którą by on się ożenił (mam nawet
25 I,10| tyle warci co i on. Gdzie by to dawniej w hrabskim domu
26 I,10| zerwać z nihilistami, bo co by mu zostało czasu od posług
27 I,10| plan i rozmyślałem: w jaki by sposób zapoznać się z tą
28 I,10| kiełbasy i piwa.~Dziś zaś (co by powiedzieli na to rówieśnicy
29 I,10| najgrzeczniej spytać: czego by sobie życzył? Ale on za
30 I,10| Gdzie oni są?... Oni by sobie z Żabcią prędzej poradzili...
31 I,10| spojrzenie, przed którym trudno by coś ukryć. A że zna się
32 I,10| przecie człowieka, który by w życiu wygrywał same dobre
33 I,11| do nóg, oko bystre... Ten by nie ustał na polowaniu!~-
34 I,11| Czy jednak nie można by dowiedzieć się szczegółów
35 I,11| nawet śladu drogi, po której by się iść chciało - cóż to
36 I,11| mobile, machinie, która by się sama poruszała. Gdy
37 I,12| rubli... Żona moja nudzić by się nie powinna... W ciągu
38 I,12| Będę jego kumem.~- To może by mnie pan teraż podarował
39 I,12| i potrzebuję kogoś, kto by licytował do tej sumy.~Żyd
40 I,12| Więc i ona powinna by mnie kochać... - mówił Wokulski.
41 I,13| nie ma człowieka, którego by w najwyższym stopniu nie
42 I,13| chyba nie ma kuli, która by uderzywszy go nie odskoczyła.
43 I,13| nieśmiało... Ale o czym by rozmawiali w tak niezwykły
44 I,14| strachu... A pani czy także by umarła?...~Gdyby Wokulski
45 I,14| człowiek, co najwyżej, mógł by być dobrym doradcą, nawet
46 I,14| poufałym księcia, dlaczegóż by... kupiec (ach, jakie to
47 I,15| takiego wirtuoza... Może by trochę poczernić włosy,
48 I,15| ma na nie ceny. Rotszyld by zbankrutował!... Początkującej
49 I,15| szczotki i brzytwy, można by go wziąć za urzędnika z
50 I,16| pod inną nazwą również by pachniało: tak i Romeo,
51 I,16| roli powiernika!... Można by zresztą zapomnieć o tym
52 I,16| zabiłby człowieka, który by m w tej chwili przeszkodził.
53 I,16| sumieniu żądając czegoś, co by zrównoważyło pańską...uprzejmość...
54 I,17| Tak... niezawodnie tak by odpowiedziała" - powtarzał,
55 I,17| świata - nie może; ale warto by z okazji bliższego poznania
56 I,17| zamiar umieścić się? ~- Może by do jakiego magazynu albo
57 I,17| mrucząc: ~- Widać swój... Żyd by tak nie dzwonił... ~Nareszcie
58 I,17| białego cylindra powinien by mu płacić przynajmniej pięćdziesiąt
59 I,18| Rossiego... ~- Ba, któż by Rossiego nie uwielbiał! -
60 I,18| szeroko otwartymi oczyma. ~Kto by jednakże tak oczarował Wokulskiego?
61 I,18| przejściem w rozmowie. ~- Któż by, jeżeli nie Wokulski - odparł
62 I,18| pokój tak rozległy, że można by w nim tańcować we czterdzieści
63 I,18| więcej baranieją oczy; co by mu jednak wykładał? pan
64 I,18| ale w tym razie powinien by mi pan adwokat dopomóc...
65 I,19| tylko Wokulski pielęgnować by go potrafił. To znowu, że
66 I,19| córkę, którą zaopiekować by się mógł tylko Wokulski.
67 I,19| mnie cucił, pomyślałem, kto by się tobą uczciwie zaopiekował?
68 I,19| Opiekuna tego mająteczku, jaki by ci pozostał... ~- O, pod
69 I,19| wziąć po Hortensji, powinno by wam na jakiś czas wystarczyć.
70 I,19| ciebie... I wiesz, może by to było nieźle?...Nazwisko
71 II,1 | pretensje. Może nawet nikt by już nie zajmował się polityką,
72 II,1 | ludzkość?... O ileż więc świat by się udoskonalił, gdyby na
73 II,1 | na wierzch. I Bóg wie, co by dla kraju mógł zrobić taki
74 II,1 | rzędu i nie wiem, do czego by doszły, gdyby nie położył
75 II,1 | dobrze po dziewiątej i gdzież by, jeżeli nie do jego ulubionej
76 II,2 | jest tak niepewna, że wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby
77 II,2 | zaszła ogromna zmiana. Kto by uwierzył, że już od tygodnia
78 II,2 | Wokulski... Mój Boże! jaka by to była piękna para; ale
79 II,3 | ale o człowieka, który by gadał za mnie - dla mnie.
80 II,3 | czuł brak czegoś... "Może by znowu co zjeść? - nie. Może
81 II,3 | przedmiot, z którym można by go porównać, i ład, pod
82 II,3 | Paryż posiada to, co można by nazwać kręgosłupem, osią
83 II,3 | I wyobrażał sobie, jak by to było, gdyby zamiast w
84 II,3 | zaś wypadku nie traktowano by go jak Murzyna w Ameryce.
85 II,4 | miasto, w którym nie ściskano by sobie mózgów jakimiś dogmatami,
86 II,4 | przeciwnym razie pochwycono by je, prędzej lub później
87 II,4 | prędzej lub później odkryto by metodę postępowania i znaleziono
88 II,4 | postępowania i znaleziono by to, czego bym im dać nie
89 II,4 | Wokulski. ~- Znaleziono by metal lżejszy od powietrza -
90 II,4 | Geist. ~- I kiedy można by przyjść?... ~- Kiedy zechcesz.
91 II,4 | jesteś pan medium. Ale można by z pana zrobić medium, jeżeli
92 II,5 | mu wygodne miejsce, gdzie by można spać, pracować albo
93 II,5 | wąsów fiksatuarem. No i kto by, panie, pomyślał: ledwie
94 II,5 | takiego dziada, to dlaczegóż by mnie nie miała pokochać
95 II,6 | nie ma tu nikogo, który by się za mną ujął? ~- Ja panią
96 II,6 | siodle ze śmiechu. ~- I co by pani z tego przyszło, gdybym
97 II,6 | człowieka... ~- A z tego co by pani przyszło? ~- Miałby
98 II,6 | rozumiem. ~- A pani co by mu dała w zamian? - spytał
99 II,6 | Teraz ja powiem, co by ten nowy człowiek dostał
100 II,6 | nietuzinkowego człowieka, który by nawet w grobie nie zapomniał
101 II,6 | zwodzić człowieka, który by aż tak panią kochał?... ~-
102 II,6 | piękne włosy... ~- I to by mu wystarczyło? ~- Ja sądzę. ~-
103 II,7 | usunąć się od kogoś, kto by powiedział, że pana kocha
104 II,7 | o jakiej mówimy, który by coś robił?... Znam tych
105 II,8 | lubi Ochockiego (bo któż by go nie lubił?), ale za niego
106 II,8 | ożenię, a kapeluszowa mnie by nie chciała. ~- I cóż tu
107 II,8 | gotować, ale warsztaty... Toż by na to, panie, trzeba pięćset
108 II,8 | zachowane wielkie skarby, jakich by na całym świecie nie znalazł.
109 II,8 | wygląda pan śmiesznie, ale jak by tu powiedzieć?... niespodziewanie.
110 II,8 | Diabli mi po żonie, która by się szastała po moich laboratoriach
111 II,9 | wytoczyła komu?... Nikt by nie zgadł!... Oto tej pięknej,
112 II,9 | nudzę... Choć, dalibóg, krew by mnie chyba zalała, gdybym
113 II,9 | ubierała przy mnie. Cóż by mi to szkodziło?~W czasie
114 II,9 | jeszcze napomknąłem, że warto by rzucić okiem na kamienicę,
115 II,9 | grubej kucharki. ~- Jeszcze by też nie były, jak pan przychodzi -
116 II,9 | rzekł do mnie:~- Trzeba by tu urządzić jaki wentylator
117 II,9 | większość za nim.:. Można by się założyć, że zostanie
118 II,9 | się do niej po nocach, co by jeszcze dowodziło, żeś niezupełnie
119 II,9 | szlachetny dobroczyńca, który by zechciał kupić tę ruderę
120 II,9 | śmiać się adwokat. - Któż by inaczej robił, szanowny
121 II,9 | spokojnym głosem:~- Po cóż by Wokulski miał sklep sprzedać
122 II,9 | tureckie kieszenie.~- Ale po co by sprzedawał sklep? - pytam
123 II,9 | A choćbym sprzedał, cóż by w tym było złego?...~(Prawda!
124 II,9 | było złego?...~(Prawda! Cóż by w tym było złego?... Że
125 II,9 | nie wolno żenić się, z kim by chciał, nawet z panią Stawską?...
126 II,10| modłów, mąż mój powinien by nawrócić się lada dzień,
127 II,10| mdleje..."~- Nic wiem, po co by on się żenił - rzekłem do
128 II,10| trwonić pieniądze... Może by więc pan zrobił jej jakąś
129 II,10| i dzieci od nędzy, i jak by to było dobrze, gdyby się
130 II,10| tego raj. Raj, który można by nakryć chustką od nosa!...~
131 II,10| służącej w domu, której by nie zwabiali do siebie...
132 II,10| adwokat, że baronowa może by i chciała cofnąć skargę,
133 II,11| Gdyby człowiek był psem, to by mu przynajmniej w łeb strzelili...
134 II,11| niecierpliwie.~- Dlaczegóż by nie, tym bardziej że wszyscy
135 II,11| Widzisz pan - rzekł - on by ją niezawodnie puścił, gdyby
136 II,11| się przekonał!... to może by go radykalnie uleczyło.
137 II,11| pieniądze, czy tym, którzy by go dlatego tylko kupili,
138 II,11| Szlangbaum kupuje?~- A któż by inny? Klejn, Lisiecki czy
139 II,11| kredytu, a znalazłszy, może by go zmarnowali.~- Będzie
140 II,11| czy jest występek, którego by mi nie zarzucano i za co?...
141 II,11| już tam nie był. Trzeba by przy okazji posłać parę
142 II,11| partia. Dla niego trzeba by żony takiej:..~- Takiej
143 II,12| poranionego, nie tylko ból by go opuścił, ale chyba zagoiłyby
144 II,12| wielką zasługę ten, kto by wydobył go z sideł kokietki.~
145 II,12| spytał Rzecki.~- Dlaczegóż by nie?:.. Baron będzie dla
146 II,13| żony bogatej. Wreszcie może by wziął ubogą i piękną, ale
147 II,13| wrażenie, aniżeli ten, który by mnie się podobał. Trzeba
148 II,13| psiawiaro!" - oni krzyczą. I tak by siedziała (rozpowiadał Wysocki)
149 II,13| dla takiej sprawy można by poświęcić nawet dziesięć
150 II,13| wstąpił?..~- Prawda, trzeba by zajść - odparł pocierając
151 II,14| spokojnym głosem:~- Trzeba by, moja Marysiu, założyć świeże
152 II,14| a raz zemdlała. O czym by jednak mówili, tego nie
153 II,14| ani jednego anonimu, który by spotwarzał niewinną, a spomiędzy
154 II,15| minerał, radził się: jak by go nazwać? I wyrzucał sobie,
155 II,15| zapis), no, a zapewne rada by poznać ciebie... Możesz
156 II,16| czerwca czy w lipcu?...~Tak by myślał niedoświadczony polityk,
157 II,16| trwonić pieniądze? a oni: jak by je zrobić? Pod tym względem
158 II,16| wątpię), to Wokulski powinien by się ożenić ze Stawską.~Ale
159 II,17| nie zejdzie anioł, który by poruszył betsedejską sadzawkę
160 II,17| te papiery, kto wie, co by dziś było?... Stawska -
161 II,17| papierów pani Stawskiej. Trzeba by dowiedzieć się, gdzie mieszka,
162 II,17| dajże spokój!... Ziemia by się zapadła, gdyby taki
163 II,17| Cha! Cha! Cha!... Cóż by było, gdyby wpuścić do twej
164 II,17| kraju nie było nikogo, kto by mógł dalej rozwijać jego
165 II,17| pracował nad wynalazkiem, który by umożliwił ten triumf.~Szuman
166 II,17| znamy takiego, któremu można by zaufać.~- A Szlangbauma
167 II,17| szóstych kapitału. "Powinna by więc upaść - ciągnął mówca -
168 II,17| plątanina - życie ludzkie! Kto by się spodziewał, że taki
169 II,17| mają pieniądze), że warto by założyć w Warszawie gabinet
170 II,17| ufundować pracownię?... A ile by kosztowała i czy ja podjąłbym
171 II,17| Tylko dwa: jeden, który by wpłynął na zwiększenie dywidend,
172 II,17| dywidend, a drugi, który by nauczył ich pisać takie
173 II,17| pewnością - rzekła - tak by zrobił każdy mężczyzna mający
174 II,17| spokojnie:~- Proszę pani, co by też powiedzieli o mnie moi
175 II,17| honor poznać panią?... Jak by pani nazwała ten sposób
176 II,17| mnie za drzwi?... Po cóż by mnie kokietowała. Że nie
177 II,17| Wokulski zamyślił się.~- Cóż by to było złego ożenić się? -
178 II,17| jakiejś dziwnej kobiety, która by razem ze mną pracowała w
179 II,17| małych rączek...~- I dobrze by myślał - odparł Wokulski. -
180 II,17| stronę powozu.~- Powinien by pan zacząć apostołować swoje
181 II,17| zakochania się po raz drugi i jak by pragnął uzdrowić się przez
182 II,19| gęsty dym ich cygar, można by myśleć, że nikogo nie było
183 II,19| pomimo romantyzmu, może by nie zrobił; ale ten pan
184 II,19| Ochocki był pochmurny.~- Cóż by innego, jeżeli nie kłopoty! -
185 II,19| zechcesz bronić?...~- Ale cóż by to znaczyło?...~- Nic. Widocznie
186 II,19| dawniej... Zresztą i pistolet by wystarczył, nie dynamit -
187 II,19| Wściekła bestia!... Ale gdzież by teraz się podział, jeżeliby
|