Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
st 4
sta 4
stac 16
stach 180
stacha 58
stachem 9
stachowej 1
Frequency    [«  »]
184 ty
182 spytal
181 wiecej
180 stach
179 dzien
178 sklepu
177 ochocki
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

stach

    Tom,  Rozdzial
1 I,10| węgierskiej piechoty, biedny mój Stach nie cieszy się sympatią. 2 I,10| nie przyszedł? - spytał Stach.~- Nie śmiałem... Bałem 3 I,10| gdyby nie troska o dzieci.~Stach wzruszył ramionami i natychmiast 4 I,10| podejrzane!~A swoją drogą Stach na tym cierpi. Nie tylko 5 I,10| socjalistów. Później jednakże Stach dał się ubłagać i zaraz 6 I,10| co do "prykaszczyków" - Stach tylko uśmiechnął się i odparł:~- 7 I,10| nic...~Z czego wnoszę, że Stach musi być grubo zaawansowany 8 I,10| serdecznie chcę, ażeby się Stach ożenił. Gdyby miał żonę, 9 I,10| bardzo pragnę, ażeby się Stach ożenił, i nawet myślę, że 10 I,10| miluchną jak cukiereczek. Stach, gdyby się z nią ożenił, 11 I,10| przyszło mi do głowy:~- Stach nihilista i Mraczewski nihilista... 12 I,10| jego życia.~Uważałem, że Stach najwięcej kręci się koło 13 I,18| nade wszystko z tym, że Stach zaniedbuje interesa..."~ 14 I,18| jego Stachowi. Tymczasem Stach nie tylko nie wzruszył się 15 I,18| teatr po ostatnim akcie. - Stach przecie nie byłby tak 16 I,18| podejrzewać, że kochany Stach tylko dla zrobienia mu przyjemności 17 I,18| Rossiemu. ~"On wie, poczciwy Stach - myślał - że tylko przynaglony 18 I,18| kto ma tyle pieniędzy co Stach, może robić prezenta aktorom. 19 I,18| sobie zagłuszyć: "Dlaczego Stach tak dziwnie przypatrywał 20 I,18| Czyżbym naprawdę?... Po co ten Stach wysłał mnie do teatru!... ~ 21 I,18| Niepodobna! - mruknął. - Stach nie jest tak głupi... ~ 22 I,18| sprzedać przez licytację... ~- Stach... to jest... pan Wokulski 23 I,18| zamętu w interesach narobi Stach, który marnuje dziś dnie 24 I,18| wzdychając. ~"To jest okropne, że Stach ma więcej zaufania do Żydów 25 I,18| ale - zabrakło mu odwagi. "Stach - mówił w sobie - wdaje 26 I,18| a wszystko dlatego, że Stach więcej ufa Szlangbaumom 27 I,18| dziesięć tysięcy rubli. ~- Stach... to jest nasz pryncypał 28 I,18| myślał. - Dlaczego ten Stach nie jedzie darmo do Paryża 29 I,18| jednocześnie myślał sobie, że jego Stach znajduje się na jakiejś 30 I,18| dnie duszy - to darmo!... Stach wklepał się w grubą awanturę... 31 I,18| to znaczy, że go naprawdę Stach podstawił i już jest skończonym 32 I,18| skończonym wariatem... A może też Stach nie kupuje kamienicy, może 33 I,18| swój dom, to znaczy, że Stach nie zapłaci za niego dziewięćdziesięciu 34 I,18| przecie nie Wokulski... Stach nie zrobiłby takiego głupstwa... 35 I,19| mruknął pan Ignacy. - Gdzież Stach... to jest, pan Wokulski? - 36 II,1 | tylko kobietą i dla niej Stach nie popełniałby tylu szaleństw... 37 II,1 | mieszkania nie zamknięte, a sam Stach przy świetle lampy pakuje 38 II,1 | domem. Siedliśmy do powozu, Stach i ja, ale przez drogę do 39 II,1 | pociągiem jedzie pan Starski. ~Stach wstrząsnął się. ~- Co to 40 II,1 | tłoczyli się do wagonów; Stach uścisnął nas za ręce. ~- 41 II,1 | nigdy - odpowiedział Stach i usiadł do pustego przedziału 42 II,1 | więcej gwiazd. A ponieważ Stach mówił mi, że w Bułgarii 43 II,1 | domów. ~"Będzie deszcz!... Stach już jest około Grodziska" - 44 II,1 | samemu przychodzi na myśl, że Stach... naprawdę już nic dba 45 II,1 | Nie zaprzeczysz jednak, że Stach mógł zostać czymś lepszym 46 II,1 | rogatek. Pomyślałem, że Stach musi już być około Rudy 47 II,1 | kazał odwieźć się do domu. ~Stach był już chyba około Rogowa. 48 II,1 | Głowę dałbym sobie uciąć, że Stach niczym więcej nie zajmuje 49 II,1 | łbem i miną zbója. To był Stach Wokulski i jego ojciec. 50 II,1 | ze sobą nie najgorzej... Stach był jeszcze ze trzy lata 51 II,1 | uniwersytetu? - zapytał Stach. ~- Jestem pewien - odparł 52 II,1 | tam zrobię!... - westchnął Stach. ~- Ty jeden niewiele. Ale 53 II,1 | powtórzył pan Leon. ~Już to Stach w przyjmowaniu teorii pana 54 II,1 | W początkach roku 1861 Stach podziękował Hopferowi za 55 II,1 | Wyjdźże, kiedyś taki mądry... Stach z głębi znowu wysunął ręce, 56 II,1 | zawołał drugi stołownik. ~Stach zaczepił nogą o podłogę 57 II,1 | ulicę nie mówiąc do siebie. Stach przygryzał wargi, a mnie 58 II,1 | wypadek!... bo i do dziś dnia Stach ciągle tylko wydobywa się 59 II,1 | wolny od nauki poświęcał Stach na próby z balonami. Wziął 60 II,1 | o ścianę. ~W takim razie Stach znowu łatał swój balon, 61 II,1 | wieczór mnie i Wokulskiego. Stach zwykle szybko wypijał herbatę, 62 II,1 | zostałem zaproszony, tylko Stach. Nie wiem, dalibóg, o czym 63 II,1 | To przecie jest pewne, że Stach wracał do domu coraz więcej 64 II,1 | przytomność. ~Po uczcie w piwnicy Stach przez kilka dni nie pokazał 65 II,1 | indziej zjawiał się sam Stach i siedział w pokoju parę 66 II,1 | Nareszcie pewnego dnia Stach Wokulski całkiem zniknął 67 II,1 | Hopfera - został uczonym!... Stach Wokulski ma podziękowania 68 II,1 | W pół roku zaś później Stach powiedział mi, że... żeni 69 II,1 | młodych - garncami!...), Stach sprowadził się na górę, 70 II,1 | mnie zaś było przykro, że Stach tak od ręki zerwał ze swoją 71 II,1 | konkurenci pani Małgorzaty. ~Stach jednakże bardzo prędko zamknął 72 II,1 | uśmiechać przekonawszy się, że Stach w sklepie więcej pracuje 73 II,1 | atramentem, krzesełko złamane, Stach zły i zmieszany... Podnieśliśmy 74 II,1 | kramem obaliła je na siebie. ~Stach z wielkim spokojem przyjmował 75 II,1 | osobliwie podczas zimy, Stach wymykał się na tydzień z 76 II,1 | emeryturę i grający w wista. ~Stach jeszcze z nimi nie grał; 77 II,1 | panowie nie mają wina... ~Stach podnosił się, wydostawał 78 II,1 | przekazać swemu Stasiulkowi. Stach i po tym nieszczęściu milczał, 79 II,1 | w starcu ocknął się mój Stach Wokulski: Wyprostował się, 80 II,1 | Meliton) powiedziała mi, że Stach jest zakochany... ~Roześmiałem 81 II,2 | politykę! I kto wie, czy Stach Wokulski nie ma racji, że 82 II,2 | jest taka. Pisze do mnie Stach z Paryża (prosił mnie o 83 II,2 | się pan - przerwałem mu. - Stach, to jest pan Wokulski, zapewne 84 II,2 | mnie niektórym lokatorom... Stach... to jest pan Wokulski... 85 II,2 | Wirski! - zawołałem - jeżeli Stach nie odda panu darmo tego 86 II,2 | Boże miłosierny! dlaczego Stach nie jest jego ojcem. Może 87 II,2 | do października. Właśnie Stach... - to jest pan Wokulski, 88 II,2 | czego rozwody?... na co Stach ma taki majątek?... ~Znowu 89 II,2 | rocznie. Ha! może tym rychlej Stach opatrzy się i sprzeda swój 90 II,9 | mówiąc, kto wie, czy poczciwy Stach nie był mimowolną przyczyną 91 II,9 | Zaraz, niech zbiorę myśli.~Stach przez wrzesień był na wsi 92 II,9 | że interes, do którego Stach należał, musiał być uczciwy.~ 93 II,9 | tedy na pierwszą porcję: Stach jest złym patriotą, ponieważ 94 II,9 | listopada, rzekł do mnie Stach:~- Podobno bywasz u tej 95 II,9 | już nowy garnitur mebli.~Stach niedbale rozejrzał się po 96 II,9 | komornem i rządcą - mruknął Stach.- Idźmy już do tej pani 97 II,9 | zapach gotowanych kalafiorów; Stach zmarszczył się, a ja zapukałem 98 II,9 | Misiewiczowa.~Ale safanduła Stach, zamiast poprosić panie, 99 II,9 | pewnym wieku.)~W kuchni Stach zatrzymał się na sekundę, 100 II,9 | pani Stawskiej przychodzi Stach do sklepu i podaje mi list, 101 II,9 | widzę jej adwokata - rzekł Stach.~Istotnie, w tej chwili 102 II,9 | konferencję na osobności? ~Stach mrugnął na mnie i poszliśmy 103 II,9 | Dziwnym bowiem trafem ani Stach, ani ja nie czuliśmy ochoty 104 II,9 | Litwinowi - przerwał mu Stach że sprzedam kamienicę, ale 105 II,9 | będźie lepiej dysponowany...~Stach zamknął mu drzwi przed nosem.~ 106 II,9 | Alem jakoś zasnął. A gdy Stach przyszedł na drugi dzień 107 II,9 | nasz będzie sprzedany i że Stach żeni się z panną Łęcką. 108 II,10| pochwałom. Bo choć wiem, że Stach jest bardzo przystojny, 109 II,10| głowa boli. Ot, osioł Stach! Taka kobieta szaleje za 110 II,10| Nieprawda - odpowiedział Stach. - Chcę sto tysięcy i nie 111 II,10| dobroczynność z cudzej kieszeni. Stach uczuł to jeszcze mocniej, 112 II,10| wielu przeszkadza - odparł Stach.~Pożegnali się bardzo chłodno. 113 II,10| pięć tysięcy. A ponieważ Stach odmówił, więc zapewne niedługo 114 II,10| z tego Wokulskiego (PS. Stach nie widział od nich ani 115 II,10| Zaraz pójdę po pryncypała...~Stach pracował za szafami, lecz 116 II,10| już prawie zgadywałem, co Stach zrobi dla pani Stawskiej...~ 117 II,10| Dopieroż bym...~Wszedł Stach. Pani Helena wysunęła się 118 II,10| ważniejszym interesie - rzekł Stach do pani Stawskiej (pilno 119 II,10| rubli, które posiada kochany Stach.~Zaraz po Bożym Narodzeniu 120 II,10| zaczęła pani Misiewiczowa.~Ale Stach podał jej rękę, adwokat 121 II,10| sędzia prosi go na śniadanie. Stach wyszedł, a pani Misiewiczowa 122 II,11| powinna być szczęśliwą; Stach jest wyższym nad wszelką 123 II,11| być szczęśliwy. Tymczasem Stach jest ciągle rozdrażniony 124 II,11| Myślę: "Tam do diabła, czy Stach nie dał mu dymisji?.." Więc 125 II,11| chodzi, ale słyszałem, że Stach sklep sprzedaje Żydom... 126 II,11| ścisnęła go za rękę i mój Stach był taki szczęśliwy przez 127 II,11| zrobi to.~- Bodajby.~- I Stach będzie szczęśliwy.~- Oho!...~ 128 II,11| czy uwierzyłbyś pan, że Stach chory z tego powodu?...~ 129 II,11| kochany, ten nasz podziwiany Stach...~- I on sam powiedział 130 II,11| zamknięciu sklepu, zjawił się Stach. Zdawało mi się, że przez 131 II,11| Więc Szuman miał rację: Stach gryzie się, że go książę 132 II,11| sobie dobre czasy, kiedy Stach przepędzał u mnie prawie 133 II,11| araku z herbatą, na odwagę. Stach tymczasem usłyszawszy kroki 134 II,11| od księcia!... - zawołał.~Stach przygryzł wargi i nie podnosząc 135 II,11| idź spać.~Służący wyszedł. Stach powoli otworzył kopertę, 136 II,11| Na dobranoc powiedział mi Stach:~- Człowiek niekiedy głupieje, 137 II,11| mój stary!~Złoty, kochany Stach!... Żebym miał pęknąć, ożenię 138 II,11| dzień balu u księcia ani Stach, ani Szlangbaum nie byli 139 II,11| żydowskim. Co mi tam sklep! byle Stach był szczęśliwy, a przynajmniej 140 II,11| wizyty nie miałoby nic być?..~Stach w gabinecie czytał angielską 141 II,11| Nie potrzeba - odparł Stach.~- Przecie nie uczesany 142 II,11| więc książę spostrzegł, że Stach może nie przyjść, i na przeprosiny 143 II,11| uprzedzać, ale dalibóg! Stach spoglądał na nią z wielkim 144 II,11| Dziś już jestem pewny, że Stach będzie tu przychodził jak 145 II,11| dworze wciąż sypał śnieg; Stach odwiózł mnie do domu i nie 146 II,11| lalki, nie byłoby procesu, Stach nie wzruszyłby się losem 147 II,12| bytnością opowiadał, że jego Stach jest nieszczęśliwy, że trzeba 148 II,13| całe lata tłomaczył mi to Stach. Lecz gdyby takiemu na przykład 149 II,13| zawołał uradowany. - Wie pani, Stach będzie tu dzisiaj... Zdaje 150 II,13| ale... żegnam panią... Stach będzie dziś wieczorem...~ 151 II,16| nie zaznam, bo poczciwy Stach zapewnił mi półtora tysiąca 152 II,16| Nie warto żyć... Gdyby nie Stach i nie Napoleonek, to czasem 153 II,16| napada mnie i wymyśla, że Stach sprzedał sklep Żydom. Radca 154 II,16| niedalekie to czasy, bo nawet Stach Wokulski...~Ach, jaki ja 155 II,16| Posłałem mu Szumana, ale Stach i z Szumanem nie chciał 156 II,16| Szumanowi. Doktór twierdzi, że Stach musiał zerwać z panną Łęcką 157 II,16| nie brak kobiet i jeżeli Stach zechce, może się ożenić 158 II,16| Dalibóg, śmiałbym się, żeby Stach powrócił do niej Taka piękna, 159 II,18| połowie nie wystąpił tak jak Stach w roku zeszłym, jednakże 160 II,18| nigdy się nie rozgrzeje.~Stach wyjechał do Moskwy, zdaje 161 II,18| ani się domyślam.~Już to Stach był zawsze oryginał i robił 162 II,18| Zabawny człowiek!... A cóż to Stach nie jest pełnoletni albo 163 II,18| siedem lat? Lata minęły, Stach wrócił i znowu puścił się 164 II,19| prawie nie było dnia, ażeby Stach nie jadł z nim obiadu, wieczorem 165 II,19| do łóżka, mówił:~"Zapewne Stach jest u Suzina... To dopiero 166 II,19| ludziach już umarłych.~"No, a Stach, dzięki Bogu, jest zdrów!..." - 167 II,19| półgłosem:~"Mógłby jednakże Stach choć słówko napisać... Bo 168 II,19| Rzecki. - Czyby jednakże Stach zrobił coś podobnego?...~- 169 II,19| podobnego?...~- Ten nasz dawny Stach, pomimo romantyzmu, może 170 II,19| Napoleon III... mały Lulu... Stach... No, cóż Stach?... przecież 171 II,19| Lulu... Stach... No, cóż Stach?... przecież jedzie teraz 172 II,19| to tajemnicą, że jeżeli Stach wpadł w nieszczęście, to 173 II,19| mądry doktór Szuman mówi, że Stach jest wariat, polski romantyk.~- 174 II,19| cicho!... - przerwał. - Stach ma energię... o, ma!... 175 II,19| Kto wie - myślał - czy Stach pojechał do Indyj ze swoim 176 II,19| Wokulski może już nie żyje.~"Stach miał rację - myślał pan 177 II,19| jak to wspomniał Ochocki, Stach dusił się tutaj prawie od 178 II,19| Bułgarii. Przecież to jasne, że Stach zabił się w Zasławiu.~Rzecki 179 II,19| sobie ogromną energię.~"Stach - myślał - wziął się do 180 II,19| Mnie zrobili złodziejem!... Stach powierzał mi krocie, a ten,


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License