Tom, Rozdzial
1 I,2 | jego woli, więc zrywał się nagle, wyskakiwał na środek pokoju
2 I,3 | ożenił się z moją ciotką. Nagle dostrzegłem, że Jan Mincel
3 I,4 | Daj mi wina - zakończył nagle, wyciągając rękę.~Rzecki
4 I,4 | aniżeli myślisz...~Wokulski nagle roześmiał się.~- Aha, więc
5 I,5 | szczęśliwy topniał z rozkoszy, nagle wykonywała jakiś ruch, który
6 I,5 | znowu upłynęło kilka lat.~Nagle rozeszły się wieści o złym
7 I,6 | wielkotygodniowej..." I nagle czuje ochotę przejechania
8 I,6 | myśli panna Izabela i nagle odrzuca książkę. Opat Jouve
9 I,6 | ręce, jak pisała hrabina.~Nagle przerwał się ten bieg myśli:
10 I,6 | do pełnego salonu ujrzała nagle na swym nowym kostiumie
11 I,6 | Wokulski, który dziś tak nagle ukazał się jej od razu z
12 I,6 | ruchami zamkniętej lwicy i nagle zapytała:~- Powiedzże mi
13 I,7 | liczył w myśli Wokulski, lecz nagle pióro prysło mu w ręku.
14 I,7 | było jakiegoś człowieka nagle przerzucić z balowej sali
15 I,7 | przywidzeń, które dziś tak nagle go opuściły.~Wtem drgnął;
16 I,8 | machin.~" Leciał jak ptak i nagle utknął; zabrakło w nim motoru.
17 I,8 | Wokulski odwrócił się i nagle zobaczył na ziemi swój własny
18 I,8 | Powiedz mi pan - odezwała się nagle dama do Klejna - na co podkowy
19 I,8 | Gdzież pójdę, jeżeli pan tak nagle pozbawi mnie posady?~- Świadectwo
20 I,9 | Mraczewskiemu...~- Za cóż to?... - nagle odezwała się panna Izabela.~-
21 I,9 | Wokulski - dodała z naciskiem.~Nagle spostrzegłszy jakiś ruch
22 I,9 | Znowu przypatrzyła mu się. Nagle oczy jej zaśmiały się, a
23 I,9 | panom służyć? - odezwała się nagle, zbliżywszy się do nich,
24 I,9 | człowieku.~Zadumała się i nagle, położywszy na jego ramieniu
25 I,9 | powoli schodząc ze schodów.~Nagle drgnął słysząc szelest sukni
26 I,10| dziwnego stało się z Janem. Nagle zerwał się z krzesła i rozkrzyżowawszy
27 I,10| nie można było odróżnić. Nagle krzyknięto w przednich szeregach:~-
28 I,10| badylami, za nim lasek.~Nagle między owymi badylami spostrzegłem
29 I,10| fotelu i przymrużył oczy. Nagle krzyknął do jednego z chłopców
30 I,10| to i uśmiechnąwszy się, nagle otworzył drugie drzwi.~Boże
31 I,10| przedstawić jej Stacha, gdy nagle - diabli przynieśli z Moskwy
32 I,11| się imię panny Izabeli tak nagle, że Wokulski nie mógł ukryć
33 I,11| słowiki. Byłem rozmarzony. Nagle kuzynka odzywa się: "Znasz,
34 I,11| i patrząc na Wokulskiego nagle rzekł:~- Ale, ale... Nawet
35 I,11| Która godzina? - zapytał go nagle jakiś głos zachrypnięty.~-
36 I,12| wróżba - pomyślał Wokulski i nagle uderzył się w czoło.- Pyszny
37 I,12| Przypatrywał mu się, rozmyślał... Nagle uderzył się ręką w czoło.~-
38 I,12| serce, przestał wahać się i nagle rzekł:~- Mam do pana prośbę,
39 I,12| dobrze na tym wyjdę...~Żyd nagle podniósł palec do czoła.
40 I,12| Izabela pokocha mnie..."~I nagle zawrócił się; jeszcze przed
41 I,13| Wokulskiego trącił mówcę, który nagle urwał. Korzystając z chwili
42 I,13| odbył się pierwszy wyścig. Nagle spojrzał na tor i zobaczył
43 I,13| uderzył się ręką w tył głowy i nagle rozsunąwszy Wokulskiemu
44 I,13| osioł... Mierzy w głowę..."~Nagle uczuł mocne uderzenie w
45 I,13| ten poczciwy Szlangbaum...~Nagle zamilkł, jakby w otwartych
46 I,13| machinalnie młody człowiek i nagle dodał: - Za godzinę przywiozę
47 I,14| się między wielkich panów, nagle ostygnął w miłości i...
48 I,14| łóżka i zaczęła usypiać, nagle przyszła jej nowa myśl:~"
49 I,14| szepnął pan Tomasz i nagle obejrzał się. Zdawało mu
50 I,16| go myślała : ~,,Gdyby też nagle wszedł tu Rossi?"~Nawet
51 I,17| płaczący człowiek zwrócił się nagle i z głośnym jękiem objął
52 I,17| zatrzasku i zakładanie łańcucha, nagle wrzasnął: ~- Konstanty ... ~
53 I,17| do góry i na dół, a potem nagle roześmiał się przypomniawszy
54 I,18| kiedy Wokulski opuścił nagle sklep nawet nie patrząc
55 I,18| go zobaczył Nowicki), gdy nagle widzi przed sobą dawny pałac
56 I,18| swoich ksiąg i kantorka, gdy nagle słyszy rozpaczliwy krzyk. ~
57 I,18| Już, już... zaduszą go...Nagle czuje przed sobą puste miejsce,
58 I,18| Znam ten dom! - wykrzykuje nagle jegomość w szafirowych okularach
59 I,19| zachowałbym na grudzień..." ~Nagle spojrzał na wystawę sklepową (
60 I,19| Wokulski.~Znowu zamilkł i nagle odezwał się:~- A gdybym
61 I,19| skrzyżowanymi na piersiach rękoma i nagle przyszło jej na myśl: skąd
62 I,19| sprawy z tego, co robi, nagle weszła do przedpokoju. ~-
63 I,19| rzucenia go komuś w oczy. Nagle, zdjęta strachem, chciała
64 I,19| Zdawało mu się, że w nim nagle zatrzymał się proces myślenia.
65 II,1 | Po co on tak nagle wyjechał do Paryża?... Na
66 II,1 | osamotniony jak wtedy?) ~Nagle (nie wiem nawet skąd) zrodziło
67 II,1 | a zacietrzewiony mówca nagle ochłonął i skoczywszy w
68 II,1 | Ilustrowanym", z opisem!), nagle spostrzegłem, że Stare Miasto
69 II,1 | nie zmieszała pana Leona. Nagle zwrócił się do Wokulskiego,
70 II,1 | po wieczornej herbacie, nagle ktoś puka do drzwi. ~- Herein! -
71 II,1 | Co za anioł? - spytałem nagłe. - Może Jaś Mincel?... Pozwoli
72 II,1 | obejrzawszy się po pokoju nagle urywał poprzednią rozmowę
73 II,1 | pożycia pani Małgorzata nagle poczęła się malować... Zrazu
74 II,2 | osiemdziesiąt rubli rocznie... ~Nagle od strony kuchni doleciało
75 II,2 | obserwując się wzajemnie, gdy nagle rozległ się krzyk i łoskot
76 II,2 | już, idź!... - odparła. ~Nagle otworzyły się drzwi salonu
77 II,2 | demoralizują wszystkie... ~Nagle zerwała się z kanapy.~-
78 II,2 | ale zapukał raz i drugi. Nagle drzwi otworzyły się dość
79 II,2 | żalu za złamanym życiem. ~Nagle przeleciała mi przez głowę
80 II,3 | ofiarujących mu usługi. Nagle ktoś chwyta go za ramię. ~-
81 II,3 | za miła niespodzianka... ~Nagle - mija go powóz z groomem
82 II,3 | wydobyty z martwej wody wpadł nagle w ukrop, który "burzy się
83 II,3 | się na prawo i lewo. Ruch nagle potęguje się; tędy bowiem
84 II,3 | rękach haftowaną chusteczkę. Nagle odezwała się, dumnie patrząc
85 II,3 | ruch... - mówił nieznajomy. Nagle umilkł, szybko odszedł i
86 II,3 | głupcy!..." - powtarzał. ~Nagle przyszło mu na myśl: czy
87 II,4 | oszalałem dla tej kobiety?..."~Nagle błysnął mu projekt, ażeby
88 II,4 | iskrząca się jak słońce albo nagle gasnąca, a tą była ona... ~"
89 II,4 | kilkunastu uderzeniach furtka nagle uchyliła się i Wokulski
90 II,4 | zdziwiony i zakłopotany. Nagle w oknie pierwszego, a zarazem
91 II,4 | ażebyś jak najśpieszniej..."~Nagle rzucił pióro: jakaś trwoga
92 II,4 | i zaczął list do Geista. Nagle przerwał: ~"Paradny jestem -
93 II,5 | panie baronie - przerwał mu nagle Wokulski. ~Baron tak zmieszał
94 II,5 | podobają się panu? - spytał nagle baron spostrzegłszy, że
95 II,5 | ludzi. ~- Słyszałem -rzekł nagle Wokulski - że u prezesowej
96 II,6 | długim dla widzów, baron nagle oprzytomniał i rzekł: ~-
97 II,6 | pogardliwym wejrzeniem i nagle z bezbrzeżnego smutku przeszła
98 II,6 | wypadek. Ze stajni bowiem nagle wybiegło spore źrebię i
99 II,6 | napadł go kaszel. Odpoczął i nagle spytał Wokulskiego zmienionym
100 II,6 | Znowu biegli kilka minut. Nagle pani osadziła konia na miejscu,
101 II,6 | chwilę popatrzyła, potem nagle zacięła konia i skręciła
102 II,6 | tym siodłem! - zawołała nagle. - Mój panie, popręg mi
103 II,6 | włożył rękę pod siodło. Nagle krew uderzyła mu do głowy:
104 II,6 | prezesowej. Pani Wąsowska nagle zawróciła konia i bystro
105 II,7 | względy; lecz gdy ją tak nagle opuścił, prawie że się zatrwożyła.
106 II,7 | służącego, że jest chory. Nagle usłyszał za sobą czyjeś
107 II,7 | która po szczęśliwym pożyciu nagle zakocha się i oszukuje męża...
108 II,7 | stronę Wokulskiego. Ten nagle skręcił i wpadł między gazony. ~"
109 II,7 | cudowne miasto?!... - zawołała nagle, patrząc mu w oczy. - Niech
110 II,7 | pytanie? - odezwała się nagle panna Izabela miękkim głosem. ~-
111 II,7 | nabiegły; Wokulski słuchał go i nagle rzekł cierpkim tonem: ~-
112 II,8 | że sam pojedzie w górę; nagle widzi, że nie on jedzie,
113 II,8 | Słuchaj, Węgiełek - rzekł nagle - podobasz mi się. Będę
114 II,8 | przypatrując się Wokulskiemu. Nagle przyszło mu na myśl, że
115 II,8 | odwrócił się do towarzystwa. Nagle, chcąc zapalić papierosa,
116 II,8 | zwieszającymi się gałęźmi i nagle - opanowała go straszna
117 II,8 | błyszczała woda, aż oczy bolały. Nagle jeden z łabędzi, pływających
118 II,8 | jechała naprzód, milcząc; nagle odwróciła się i rzekła: ~-
119 II,9 | mu się wielkimi oczyma, nagle schwyciła go za szyję i
120 II,9 | Panie !... Proszę !...~Nagle - rozdzierającym głosem
121 II,9 | będzie pan Wokulski, potem nagle udał, że dopiero nas spostrzega,
122 II,10| usłyszałem taki dramat... Nagle w drugim pokoju zrobił się
123 II,10| szepnęła pani Stawska. Nagle przycisnęła ręką piersi,
124 II,10| krzesło, zabębnił na szybie i nagle stanął przede mną. ,~- Dobrze! -
125 II,10| moje panie - odezwał się nagle Wirski - wynośmy się stąd,
126 II,10| z policją" - pomyślałem.~Nagle usta same otworzyły mi się
127 II,10| odejmując rąk od piersi nagle wywrócił oczy i opuścił
128 II,10| ażeby oblać go wodą; chory nagle zerwał się i rzekł groźnie:~-
129 II,10| złość i tego... uciśnioną...~Nagle tak mi zaschło w ustach,
130 II,10| ona będzie się wstydzić...~Nagle zrozumiawszy, o co chodzi,
131 II,10| patrzył na nią spod oka ; nagle rzekł :~- Teraz panna nam
132 II,11| Ani myślę.~Osłupiałem... I nagle w tym osłupieniu przyszła
133 II,11| drzwi pokaleczył, Maleski nagle przypomniał sobie, że oba
134 II,13| nie śmiem mówić - dodał nagle Węgiełek, znowu całując
135 II,13| chwili panna Izabela wstała nagle od swego stolika i podeszła
136 II,13| pani Wąsowska - i dosyć nagle wyszedł.~- Dawno?~- Kiedyście
137 II,14| pani baronowa Krzeszowska nagle zmieniła tryb życia.~Do
138 II,14| Pan? spytał Wokulski. I nagle przypomniał sobie opowiadanie
139 II,15| wiedział: dokąd iść? - i nagle doznał halucynacji. Zdawało
140 II,15| niewymownie ponurym światłem. I nagle ukazało się Wokulskiemu
141 II,15| wola, całe istnienie... I nagle uczuł już nie pragnienie,
142 II,15| szepnął i zamknął oczy.~Nagle uczuł ciepło i gwałtowne
143 II,15| piersi, wił się z bólu i nagle zaniósł się od płaczu.~"
144 II,15| i zaczął iść do stacji. Nagle zwrócił się do Wysockiego.~-
145 II,17| wyrazy i dziwił się: skąd nagle przyszła mu taka otwartość?...
146 II,17| dom otoczony murem... I nagle przywidziało mu się, że
147 II,17| nawet coś powiedzieć, lecz nagle rozpłakał się, ucałował
148 II,17| Wokulski słuchał go milcząc. Nagle zapytał:~- A z żoną jesteś
149 II,17| Muszę wyjść - rzekł nagle Wokulski - więc bądź zdrów...
150 II,17| cicho pogwizdując rozmyślał.~Nagle ocknął się i zaczął mówić
151 II,17| ludzi z geniuszem, którzy nagle zatrzymani w swym rozwoju
152 II,17| jeszcze zrobił jaki student...~Nagle umilkła... Wokulski był
153 II,17| sposępniał.~- Nie!... - zawołała nagle - ja muszę z pana wydobyć
154 II,17| się rzecz dziwna. Wokulski nagle schwycił panią Wąsowską
155 II,17| prześladowało i drażniło, że nagle przyszedł mu projekt odwiedzić
156 II,17| pan jedziesz za granicę? - nagle zapytał.~- I tego nie wiem -
157 II,17| Wytrzymał to spojrzenie i nagle uczuł, że rośnie... rośnie...
158 II,17| Wokulski gdzieś wyjechał nagle i może na zawsze.~Wszystkie
159 II,18| Teraz będzie to samo; jak nagle zniknął, tak nagle powróci...~
160 II,18| jak nagle zniknął, tak nagle powróci...~A jednakże ciężko
161 II,19| sercowej choroby, która nagle rozwinęła się w nim i szła
162 II,19| dotknięty początkami psychozy. Nagle zatrzymał się przed panem
163 II,19| rozmowie..."~"Dlaczego on tak nagle wyjeżdża za granicę i dlaczego
164 II,19| że on już nie żyje!...~Nagle umilkł spostrzegłszy straszną
165 II,19| Ciekawy typ, ciekawy...~Nagle schwycił kapelusz i wybiegł
166 II,19| jak gdyby byli ludźmi..."~Nagle usłyszał łoskot. Spojrzał
167 II,19| się, ażeby je podnieść, i nagle uczuł dziwny ból w piersiach,
168 II,19| rzekł:~- Proszę pana....~Nagle cofnął się, wybiegł do sieni
169 II,19| odpowiedział. Lecz nagle zatrzymał się i umilkł.~-
170 II,19| mu coś szepnąć do ucha. Nagle w bocznej kieszeni zmarłego
|